etedio wrote:
PFC to ogólna nazwa układu, który ma sprawić, że pobieramy prąd będzie miał kształt sinusoidy i to bez przesunięcia fazowego. Budowa PFC zależy jednak od tego, jakie urządzenie ma być zasilane. Jeśli jest to silnik lub cewka, to PFC jest zespołem kondensatorów, który musi poprawiać samo przesunięcie fazowe. W zasilaczu jest zupełnie inaczej - faza jest właściwa. Tak, zasilacze impulsowe pobierają prąd bez przesunięcia fazowego, więc ciężko pisać tutaj o cosinusie. Problemem jest jednak kształt poboru prądu - trzeba go zmienić ze szpilek na sinusoidę. Dlatego w roli PFC (pasywnego) pracuje tam cewka w szeregu z układem.
Ważne jest też to, że za te wszystkie problemy z poborem prądu nie odpowiada sam układ przetwornicy napięć, ale tylko i wyłącznie kondensatory elektrolityczne za mostkiem, po pierwotnej stronie zasilacza. Można to ładnie pokazać prostym eksperymentem:
Witam,
widze ze kolega "etedio" troche myli pojecia. Uklad PFC (pomijam aktywny czy pasywny) to jak sama nazwa z angielskiego Power Factor Correction. Oznacza to po przetlumaczeniu korekcja wspolczynnika mocy. Wazne jest, ze takie pojecia (ktore nikektorzy myla, lub wzajemnie je mieszaja ze soba) jak wspolczynnik mocy, i ksztalt napiecia (pradu) TO SA CALKOWICIE ROZNE I NIEMAJACE ZE SABA NIC WSPOLNEGO POJECIA . Otoz wspolczynnik mocy ma znaczenie tylko i wylaczne "energetyczne". chodzi o jak najlepsze wykorzystanie energii el. Nie ma to nic wspolnego (dla odbiorcow, czyli nas) z iloscia mocy pobieranej, ani z rachunkami.
Natomiast ksztalt napiecia (proadu) czyli szpilka czy sinus, ma juz znaczenie dla nas dla odbiorcow. Nie sinusoidalne prady, powoduja powstawanie wyzszych harmonicznych, te maja negatywny skutek na wszystkie pracujace urzadzenia w sieci. pogarszaja one jakosc energii i dlatego stosuje sie wszelakie filtry zeby ja (jakosc energii) poprawic.
Uklad PFC ma z zalozenia poprawiac wspolczynnik mocy. Takie jest jego GLOWNE zadanie i z taka mysla zostal stworzony (wskazuje chocby na to nazwa). Byc moze przy okazji poprawia jakos energii co sugeruje "etedio", ale jak wspomnialem robi to tylko przyokazji (jesli to wogole robi) bo jego zadanie jest inne.
Kolega "etedio" pisze:
zasilacze impulsowe pobierają prąd
bez przesunięcia fazowego, więc ciężko pisać tutaj o cosinusie.
Nie jest to prawda. To ze maja charakter pojemnosciowo rezystancyjny to oznacza ze przesuniecie miedzy pradem a napieciem wynosi od wiecej niz 0 (0 jest dla czysto rezystancyjnego) do mniej niz -90 stopni (90 jest dla czysto pojemnosciowego) stopni. Wiec cos(fi) jest wtedy ZAWSZE mniejszy od 1 (troche matematyki i elktrotechniki). I wlasnie dla tego stosuje sie uklad PFC zeby ten cos(fi) zblizyc jka najbardziej do 1.
Dla odroznienia przy charakterze rezystancyjno indukcyjnym przesuniecie miedzy pradem a napieciem wynosi od wiecej niz 0 (0 jest dla czysto rezystancyjnego) do mniej niz +90 stopni (90 jest dla czysto indukcyjnego) Wiec cos(fi) tez jest zawsze mniejszy od 1 (bo cos jest funkcja parzyta i nie ma to znaczenia czy kat jest dodatni czy ujemny).
Reasumujac przesuniecie istnieje zawsze gdy mamy doczynieniea z elementami biernym, nie zaleznie czy sa to cewki czy kondziory. Produkuja one moc bierna, ktora trzeba kompensowac dla poprawy wspolczynnika mocy. Moc bierna indukcyja kompensuje bierna pojemnosciowa i odwrotnie. I po to jest ten uklad PFC - bierna pojemnosciowa (kondensatory na wej zasilacza) jest kompensowana przez bierna indukcyjna (cewka o ktorej pisze "etedio") poprawiajac w ten sposob cos(fi).
Jeszcze raz powtorze cos(fi) ma znaczenie wszedzie tam gdzie jest badz cewka badz kondensator i po to jest ukla PFC (ukal porawy wspolczynnika mocy) zeby go maksymalnie od jednynki zblizyc
polecam troche poczytac np w necie o PFC