Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Brennenstuhl DT - sterownik czasowy nie wyłącza przekaźnika

BANANvanDYK 05 Jan 2022 19:43 315 0
Relpol
  • #1
    BANANvanDYK
    Level 41  
    Witam.
    Mam ten programator czasowy od ok. 5 lat, kiedyś przez jakiś rok nie był używany (wyjęty od zasilania). Teraz go trzymałem w gniazdku w pokoju, ale musiałem go wyjąć i zapomnieć o nim, znowu rozładował się akumulator. Jak go znalazłem to pomyślałem o wykorzystaniu do lampek przed domem. Ustawiłem czas, programy, podłączyłem. Przechodziłem w nocy i zauważyłem że lampki się świecą, a nie powinny. Patrzę na sterownik: AUTO OFF, a przekaźnik wciąż jest załączony, przełączanie na ON/OFF nic nie robi. Wyjęcie programatora wyłączyło przekaźnik, ale znowu przełączenie na ON sprawiało że przekaźnik się podtrzymywał. Nie dało nic zresetowanie przyciskiem RESET.
    Rozebrałem programator, patrzę i nie widzę jakiś uszkodzeń np. typu wylany akumulator. Podłączam do zasilania i szok, przekaźnik normalnie załącza się i wyłącza. Miał ktoś taki przypadek z tym programatorem czasowym Brennenstuhl?

    Konstrukcja płytki wykonawczej jest dość ciekawa. Zasilacz bez separacji galwanicznej – kondensator i rezystor. Po wyprostowaniu mostkiem Graetza zasilanie przepływa przez cewkę przekaźnika (na napięcie 24 VDC), a następnie do sekcji zasilania z diodą zenera i równolegle przyłączonym akumulatorkiem Ni-MH 1.2V. Sterowanie cewką przekaźnika polega na zwieraniu tranzystorem tego szeregowo połączonego przekaźnika.
    Brennenstuhl DT - sterownik czasowy nie wyłącza przekaźnika Brennenstuhl DT - sterownik czasowy nie wyłącza przekaźnika
    Po pewnym czasie od uruchomienia programatora zwróciłem uwagę że na akumulatorze utrzymuje się napięcie równe 1 V, czyli za mało aby naładować go w pełni. Także na przekaźniku występowało zaniżone napięcie 17 V. Pomyślałem o zjawisku wypalania się metalizacji w kondensatorach foliowych, więc wylutowałem kondensator od zasilania i zmierzyłem jego pojemność. Miał mieć 150 nF, a wyszło dokładnie 100 nF. Poszukałem w złomie i znalazłem kondensatory 220 nF (X2), zmierzyłem pojemność i wyszła 200 nF. Wlutowałem, działa, napięcie na kondensatorze wzrosło do 1.2 V, wyświetlacz zaczął wyraźniej działać, a nie zauważyłem zwiększonej temperatury elementów. U mnie napięcie zasilania wynosi równe 230 V więc nie obawiam się spalenia przez zwiększoną pojemność kondensatora.

    Mam jeszcze drugi taki programator, używany od 3 lat do grzałki boilera, ale nie zauważyłem podobnych objawów i nieprawidłowego zachowania.
    BTW. Nie wiedziałem w którym dziale napisać, więc dałem w „początkujący”
  • Relpol