Wszelakiego rodzaju czujniki ruchu zagościły na dobre w naszym codziennym życiu niezależnie od użytej technologii. Jednymi z pierwszych sensorów wykrywających ruch osób (i nie tylko) były czujniki ultradźwiękowe, zasadą działania przypominały nieco połączenie radaru z sonarem. Nieco bardziej zaawansowanymi są pasywne czujniki podczerwieni (z ang. PIR - Passive Infra Red). Choć nie są pozbawione wad to ze względu na niską cenę znalazły szerokie zastosowanie. Przyjrzyjmy się zasadzie działania czujników ruchu PIR.
Najważniejszym elementem takiego czujnika jest tzw. pyroelement czyli detektor promieniowania podczerwonego oraz soczewka Fresnela. Sam pyroelement jest w zasadzie bardzo precyzyjnym termometrem (większość obiektów emituje ciepło w postaci promieniowania podczerwonego - IR). Charakterystyczna dla takich czujników soczewka Fresnela ma za zadanie polepszyć właściwości dynamiczne oraz odpowiednio ukształtować strefę działania. Zależnie od założeń projektowych soczewki są wykonywane w różnych kształtach, najczęściej spotykane to wycinek walca czy półkula.
Ale po co ta soczewka? Weźmy np. sytuację gdzie pod kątem prostym do obserwatora zbliża się człowiek z latarką. Pomijając drgania źródła światła to w miarę zbliżania się do obserwatora zauważy on zwiększające się powoli natężenie światła (to dla przykładu bez soczewki Fresnela). Teraz postawmy między obserwatorem a źródłem światła płot ze sztachetami. Do obserwatora światło będzie docierało w sposób zmienny który pozwoli wykryć czy źródło się przemieszcza i na podstawie częstotliwości zmian możemy oszacować prędkość ruchu źródła. Podobną rolę pełni soczewka Fresnela w czujnikach ruchu.
Nasz tytułowy bohater to jeden z tańszych na rynku czujników przeznaczony do raczej amatorskiego zastosowania. Wymiary czujnika to 60x35mm i wysokość (bez kopułki soczewki Fresnela) ~20mm;
Obudowa w dolnej pokrywce została wyposażona w "uszy" montażowe o rozstawie około 68mm co ułatwi przymocowanie. Do przyłączenia zasilania oraz obciążenia służy rozłączalna listwa zaciskowa. Mamy też możliwość regulacji czasu zadziałania czujnika;
Wnętrze;
Wnętrze bardzo skromne, kilkanaście elementów. Pierwszym który "rzuca się w oczy" jest tranzystor WSF3036 pełniący rolę klucza wyjściowego. Jest to trochę pokrętne, gdyż w deklaracjach sprzedawców czujnik jest opisywany jako wyposażony w przekaźnik;
Kolejnym elementem jest umieszczony w obudowie TO-92 stabilizator 3,3V;
Reszta układu poza jednym tranzystorem buforującym bramkę MOSFETa wyjściowego została "zaszyta" we wnętrzu samego sensora PIR. Sensor posiada cztery piny z czego dwa to zasilanie a pozostałe dwa to wyjście (sterowanie pośrednio poprzez bufor tranzystora wyjściowego) oraz regulacja czasu aktywacji wyjścia. Pobór prądu przy zasilaniu 24V to około 2mA, sprawdzony zasięg działania (pewny) to 2-3m. Niestety nie mamy możliwości regulacji czułości czujnika. Dla mnie to nie przeszkadza gdyż zostanie zamontowany tuż przy wejściu do warsztatu co pozwoli na uruchomienie oświetlenia nim dotrę do włącznika
. Dla osób korzystających z nisko-napięciowego oświetlenia LED może być przydatny.
Najważniejszym elementem takiego czujnika jest tzw. pyroelement czyli detektor promieniowania podczerwonego oraz soczewka Fresnela. Sam pyroelement jest w zasadzie bardzo precyzyjnym termometrem (większość obiektów emituje ciepło w postaci promieniowania podczerwonego - IR). Charakterystyczna dla takich czujników soczewka Fresnela ma za zadanie polepszyć właściwości dynamiczne oraz odpowiednio ukształtować strefę działania. Zależnie od założeń projektowych soczewki są wykonywane w różnych kształtach, najczęściej spotykane to wycinek walca czy półkula.
Ale po co ta soczewka? Weźmy np. sytuację gdzie pod kątem prostym do obserwatora zbliża się człowiek z latarką. Pomijając drgania źródła światła to w miarę zbliżania się do obserwatora zauważy on zwiększające się powoli natężenie światła (to dla przykładu bez soczewki Fresnela). Teraz postawmy między obserwatorem a źródłem światła płot ze sztachetami. Do obserwatora światło będzie docierało w sposób zmienny który pozwoli wykryć czy źródło się przemieszcza i na podstawie częstotliwości zmian możemy oszacować prędkość ruchu źródła. Podobną rolę pełni soczewka Fresnela w czujnikach ruchu.
Nasz tytułowy bohater to jeden z tańszych na rynku czujników przeznaczony do raczej amatorskiego zastosowania. Wymiary czujnika to 60x35mm i wysokość (bez kopułki soczewki Fresnela) ~20mm;
Obudowa w dolnej pokrywce została wyposażona w "uszy" montażowe o rozstawie około 68mm co ułatwi przymocowanie. Do przyłączenia zasilania oraz obciążenia służy rozłączalna listwa zaciskowa. Mamy też możliwość regulacji czasu zadziałania czujnika;
Wnętrze;
Wnętrze bardzo skromne, kilkanaście elementów. Pierwszym który "rzuca się w oczy" jest tranzystor WSF3036 pełniący rolę klucza wyjściowego. Jest to trochę pokrętne, gdyż w deklaracjach sprzedawców czujnik jest opisywany jako wyposażony w przekaźnik;
Kolejnym elementem jest umieszczony w obudowie TO-92 stabilizator 3,3V;
Reszta układu poza jednym tranzystorem buforującym bramkę MOSFETa wyjściowego została "zaszyta" we wnętrzu samego sensora PIR. Sensor posiada cztery piny z czego dwa to zasilanie a pozostałe dwa to wyjście (sterowanie pośrednio poprzez bufor tranzystora wyjściowego) oraz regulacja czasu aktywacji wyjścia. Pobór prądu przy zasilaniu 24V to około 2mA, sprawdzony zasięg działania (pewny) to 2-3m. Niestety nie mamy możliwości regulacji czułości czujnika. Dla mnie to nie przeszkadza gdyż zostanie zamontowany tuż przy wejściu do warsztatu co pozwoli na uruchomienie oświetlenia nim dotrę do włącznika

Cool? Ranking DIY