Jeżeli zły dział proszę o przeniesienie. Jaką nie jak to mówią ostatnio za miliony polecicie pompkę co której przy zagotowaniu pieca nie dostaną w kość łożyska od razu i nie będzie piszczeć. Kobitka zagotowała piec dwa,trzy razy w przeciągu 2 lat. Czyściłem jej te pompę, naoliwione ale piszczy itak po czasie. Pompkę ma firmy krzak... Czytałem po necie że są niby bardziej odporne pompy na te przegrzewanie... A że kobita ma zwykły kocioł bez dmuchawy itd. sam miarkownik, to zależnie od opału temperatura różna... Chciałbym jej na następną zimę założyć coś lepszego ale i nie drogiego.. Nie jestem znawcą hydrauliki. Po prostu umiem założyć nową pompę. Na sprzęcie się nie znam. Domek ma malutki korytarz z grzejnikiem, grzejnik w łazience (ten podłużny)( z góry na dół.) Dwa pokoje, kuchnia- w tych pomieszczeniach te same grzejniki po jednym no i boiler do ciepłej wody. Około 70 M2 mieszkania. Nie ma dużo kasy kobieta. Wiem że za rok będą inne ceny ale czy coś możecie już polecić? Dziękuję z góry za podpowiedzi.