Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

[Solved] Latarka Tiross, brak ładowania, nie raguje

user6313 28 Jan 2022 14:02 618 6
  • #1
    user6313
    Level 3  
    Witam,
    Problem dotyczy nowej latarki którą otrzymałem jako niesprawną. Szkoda ja wyrzucać bo może się przydać.
    Objawy to brak ładowania, nie reaguje na włącznik. Zamieszczam zdjęcie tego jak wygląda w środku. Konstrukcja iście chińska, ale nie mogę dojść co jest nie tak. Zdjęcia w załączniku.
    Może ktoś miał podobny problem z tego typu konstrukcjami?
  • #3
    jandym1
    Level 12  
    Witam ! masz jakiś miernik uniwersalny ? To zacznij od napięcia zmiennego przed stosem DB1 i napięcie stałe po stosie . Następnie R1 omomierzem i dalej te rezystorki ,Rezystor przed diodą służy do ograniczeniu przepływu prądu i chroni tym diodę .Pozdrawiam .

    .
  • #4
    user6313
    Level 3  
    Hajna wrote:
    Ten akumulator to nie wiadomo co to jest, osobiście dolewałem wody, ale to nic nie dało. Czytałem na forach o zmianie na inne ogniwa. Wg mnie to złom. Na elektrodzie jest kilka tematów na ten temat.


    Napięcie na akumulatorze to 0V, pokazuje miernik facom 711b a chiński pokazuje 0.35V więc to może być błąd pomiarowy. Właśnie się zastanawiam co z tym zrobić, akumulatora pewnie nie da się postawić jak on nie dysponuje żadnym napięciem. Sprawdzę tematy dot tej latarki na elektrodzie, wcześniej nie zauważyłem żadnych 😉
  • #5
    LEDówki
    Level 39  
    Mam ja ten złom o numerze 1124, więc mogę się wypowiedzieć. Akumulator to prawdopodobnie ołowiowo kwasowa wersja z elektrolitem w postaci żelu. Napięcie tej baterii to 2x2,4V. Można ją sprawdzić ładując z zasilacza stabilizowanego.
    Obwód ładowania to kondensator szeregowy ograniczający prąd ładowania, za nim mostek prostowniczy i dioda sygnalizująca przepływ prądu do baterii akumulatorów. Układ ogranicza tylko prąd, więc napięcie akumulatorów może przekroczyć maksymalne 2,4V/szt. powodując ubytki wody z elektrolitu.
    Do sprawdzenia jest brązowy kondensator i mostek prostowniczy.
    Wnętrze latarki jest pod napięciem sieciowym, więc pomiary żeby były bezpieczne, to latarka musi być połączona przez transformator bezpieczeństwa, albo musi być wyłączona.
    Baterię akumulatorów sprawdź ładując ją prądem 40 mA. Powinny osiągnąć napięcie 4,8V. Pojemność tych baterii to ok. 300-400 mAh.

    Baterię kwasowo ołowiową można zastąpić trzema akumulatorami NiMH w obudowach 2/3AAA i pojemności ok. 400 mAh. Prąd ładowania jest w granicach 40 mA, więc akurat nada się do takich akumulatorów połączonych szeregowo w baterię.
    Układ działa, testowałem go na pierwszym biegu (niższa jasność diody) i jest w stanie zasilać diodę przez 18 godzin z przerwami na spanie.
    Trzy akumulatory 2/3AAA zmieszczą się w miejscu przeznaczonym na oryginalną baterię. Trzeba tylko zrobić z nich piramidę dwa na dole, jeden na górze.
    Dorobiłem do tego balanser diodowy, więc teraz żadne z ogniw baterii nie będzie przeładowane. Zdarzyło mi się, że jedno ogniwo nie było ładowane, bo odłączyło się od balansera. Straty w pojemności już powinno odrobić (były 2 ładowania po 8 godzin, ale akumulatory nie były całkowicie rozładowane).
  • #6
    user6313
    Level 3  
    LEDówki wrote:
    Wnętrze latarki jest pod napięciem sieciowym, więc pomiary żeby były bezpieczne, to latarka musi być połączona przez transformator bezpieczeństwa, albo musi być wyłączona.
    Baterię akumulatorów sprawdź ładując ją prądem 40 mA. Powinny osiągnąć napięcie 4,8V. Pojemność tych baterii to ok. 300-400 mAh

    Jakoś dolać wody do tego aku? Pierwszy raz widzę tego typu akumulator. Ma on dwie gumowe nasadki, co widać na zdjęciach.
    Co do samego ładowania to ładować ga napięciem 5V? Czyli typowym zasilaczem z wyjściem 5V DC?
    Nie mam transformatora bezpieczeństwa niestety i do tej pory wszystkie pomiary wykonywałem oczywiście przy włączonej latarce. Sprawdzałem rezystory ale pewnie żeby wyniki były wiarygodne to potrzeba je wylutować? Na niektórych nie pokazuje żadnych wartości, nawet zwarcia, nic.
  • #7
    LEDówki
    Level 39  
    Przy braku transformatora bezpieczeństwa robisz wszystko przy odłączonej latarce od sieci.
    Do ładowania nie nadaje się tzw. ładowarka od telefonu, bo to jest zasilacz 5V/0,5A lub 5V/2A. Prąd trzeba ograniczyć regulatorem albo opornikiem. Opornik liczysz ze wzoru R=U/I, gdzie U to napięcie, które chcesz wytracić (np. 12V-5V=7V) a I to prąd, jaki ma płynąć do akumulatora. 7V/0,04A=175 Ω. Może być trochę większy, może być trochę mniejszy. Moc strat w oporniku P=U*I=7V*0,04A=7V*0,047A=0,28W.
    W początkowej fazie ładowania należy przyjąć napięcie akumulatora 0V.
    Resztę elementów sprawdzasz omomierzem po wylutowaniu chociaż jednej nogi z obwodu. Niektóre elementy mierzę w obwodzie gdy wiem, co tam siedzi i czy ma wpływ na wynik pomiaru. Z dolewkami dałem sobie spokój. Chcesz to próbuj. Ja tę zastępczą baterię używam od roku. Oryginał mało eksploatowany szybko się zepsuł.

    Zasilacz 5V może zastąpić ten akumulator do sprawdzenia czy czy dioda świeci. Ja wolę jednak posłużyć się omomierzem.