Mam dziwne pytanie
Chodzi o wymianę kondensatorów w cennym syntezatorze. Sprzęt działa. Ale ma jeszcze drobne problemy. Po zdjęciu obudowy okazało się, że jest uszkodzenie w zasilaczu (wybrzuszony kondensator, spalona dioda, bezpiecznik).
Czytając różne fora amerykańskie poświęcone Ensoniq TS znalazłem opisy problemów, zdjęcia i generalnie porady. Okazuje się, że kondensatory wykazują ślady zużycia i powodują różne problemy. Chcę wymienić kondensatory, ale tam są osiowe i nie mogę nigdzie znaleźć osiowych o takich parametrach ( np. u nas są na napięcia rzędu 365v zamiast 25v) Czy założenie zwykłych kondensatorów, przez to wydłużenie nóżek będzie miało znaczenie dla pracy instrumentu? Tam jest chyba ponad 100 układów scalonych i całkiem sporo elektrolitów. Pytanie bierze się stąd, że kiedyś czytałem o modyfikacjach CD i pamiętam, że jedną z porad było lutowanie kondensatorów bezpośrednio do nóżek dac-ów i opa - podobno było to istotne w odsłuchu. Czyli ważne było skrócenie nóżek.
Chodzi o wymianę kondensatorów w cennym syntezatorze. Sprzęt działa. Ale ma jeszcze drobne problemy. Po zdjęciu obudowy okazało się, że jest uszkodzenie w zasilaczu (wybrzuszony kondensator, spalona dioda, bezpiecznik).
Czytając różne fora amerykańskie poświęcone Ensoniq TS znalazłem opisy problemów, zdjęcia i generalnie porady. Okazuje się, że kondensatory wykazują ślady zużycia i powodują różne problemy. Chcę wymienić kondensatory, ale tam są osiowe i nie mogę nigdzie znaleźć osiowych o takich parametrach ( np. u nas są na napięcia rzędu 365v zamiast 25v) Czy założenie zwykłych kondensatorów, przez to wydłużenie nóżek będzie miało znaczenie dla pracy instrumentu? Tam jest chyba ponad 100 układów scalonych i całkiem sporo elektrolitów. Pytanie bierze się stąd, że kiedyś czytałem o modyfikacjach CD i pamiętam, że jedną z porad było lutowanie kondensatorów bezpośrednio do nóżek dac-ów i opa - podobno było to istotne w odsłuchu. Czyli ważne było skrócenie nóżek.