Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

[Solved] Nawilżacz powietrza - doświadczenia i rekomendacje modeli dla pomieszczenia 30m²

bpjl 19 Feb 2022 18:00 2289 6
  • #1
    bpjl
    Level 12  
    Cześć.

    Przez 24h miałem w domu Blaupunkt'a AHS801 ale dziś wrócił do sklepu. Ja wiem że jeśli miernik wilgotności znajduje się wewnątrz urządzenia to jego wskazania nigdy nie będą właściwe ani porównywalne do tych z czujnika zewnętrznego umieszczonego w pewnej odległości od nawilżacza. Do tego można przywyknąć i nauczyć się odpowiedniego ustawienia nawilżania. Ale cholera jasna przez 24h nie byłem w stanie dojść do logiki pracy tego ustrojstwa. Dziś miarka się przebrała gdy odmówił dalszej pracy informując o braku wody mając jeszcze 1/3 pojemnika. No ale temat nie jest recenzją AHS801 więc "do brzegu".

    Nadal jestem zdecydowany nabyć nawilżacz powietrza do mieszkania jednak mnogość urządzeń mnie pokonała. Proszę więc o pomoc osoby będące w temacie bądź użytkujące nawilżacze od dłuższego czasu - jakie modele urządzeń polecacie?

    Pomieszczenie ma ok 30m². Nie zależy mi na oczyszczaniu, jonizacji a tym bardziej aromaterapii. Budżet - wiadomo im mniej tym lepiej ale jestem świadomy że pewną kwotę będzie trzeba wyasygnować żeby to miało sens.
  • Helpful post
    #2
    Ture11
    Level 38  
    Ja ostatnio kupiłem dwa nawilżacze powietrza, i moim zdanie, tu trzeba zadać podstawowe pytanie - czy jesteś świadom wad nawilżaczy ultradźwiękowych?

    Bo, niestety, nie mówi się o tym, ale nawilżacze ultradźwiękowe strasznie brudzą - u mnie po dobie pracy, na wszystkich meblach był biały osad z minerałów, rozbitych wraz z wodą - a używałem wody z filtra Brita. Niby wcześniej śmiałem się z komentarzy ludzi o tych nawilżaczach, ale po dobie już miałem wyrobioną opinię.

    Do nawilżaczy ultradźwiękowych nadaje się tylko woda deminarelizowana! Kranówka, czy filtrowana, czy przegotowania - bez szans, jest nawet obszerny temat na elektrodzie. Obecność filtra żywicznego w nawilżaczu nic nie zmienia, jak coś.

    Tak więc, na początku napisz, czy ma być to nawilżacz ultradźwiękowy, parowy czy ewaporacyjny...?

    Ja nie byłem w stanie używać ultradźwiękowego z wodą kranową, więc zacząłem lać demineralizowaną- wtedy działa okay; niemniej, kupiłem drugi nawilżacz.

    Drugi mój nawilżacz jest ewaporacyjny (PHILIPS HU2716/10) - mniej wydajny, a jego zasada działania mogłaby być porównana do położenia mokrej gąbki na wentylatorze. Takowe nawilżacze są wiele droższe, mają mały zbiornik na wodę. Za to czujnik wilgotności w miarę pokrywa się z wskazaniami kilku higrometrów w pokojach, a czujnik jest wbudowany w nawilżacz.

    W przypadku ultradźwiękowego - czujnik też pokazuje w miarę dobrą wilgotność, jeśli nawilżacz stoi na podwyższeniu o szerokości nawilżacza, a woda ma szansę opaść na podłogę.
  • #3
    bpjl
    Level 12  
    Ture11 wrote:
    Bo, niestety, nie mówi się o tym, ale nawilżacze ultradźwiękowe strasznie brudzą - u mnie po dobie pracy, na wszystkich meblach był biały osad z minerałów, rozbitych wraz z wodą - a używałem wody z filtra Brita. Niby wcześniej śmiałem się z komentarzy ludzi o tych nawilżaczach, ale po dobie już miałem wyrobioną opinię.

    Do nawilżaczy ultradźwiękowych nadaje się tylko woda deminarelizowana!


    Owszem czytałem o tym i dlatego podobnie jak ty ten który u mnie pracował przez tą dobę zalałem wodą destylowaną. Pytanie czy to ma sens finansowy na dłuższą metę.

    Ture11 wrote:
    Tak więc, na początku napisz, czy ma być to nawilżacz ultradźwiękowy, parowy czy ewaporacyjny...?


    Chyba najbardziej chciał bym ewaporyzacyjny. Mniej ultradźwiękowy ze względu na potrzebę zakupu i zalewania wodą demineralizowaną. Parowe chyba odpadają ze względu na zużycie prądu.

    Ture11 wrote:
    Drugi mój nawilżacz jest ewaporacyjny (PHILIPS HU2716/10)


    Jesteś z niego zadowolony?

    Ture11 wrote:
    W przypadku ultradźwiękowego - czujnik też pokazuje w miarę dobrą wilgotność, jeśli nawilżacz stoi na podwyższeniu o szerokości nawilżacza, a woda ma szansę opaść na podłogę.


    U mnie były spełnione powyższe warunki a wskazania wbudowanego miernika były jakieś kosmiczne. Podczas gdy 2 inne higrometry w pomieszczeniu (w różnych miejscach) pokazywały ok 45% to ten wbudowany w urządzenie wahał się między 58 a 70%. I to kompletnie bez jakiejś logiki.
  • Helpful post
    #4
    Ture11
    Level 38  
    bpjl wrote:
    Pytanie czy to ma sens finansowy na dłuższą metę.


    Do niedawna baniak 5L wody z Kauflandu/Selgros był za jakieś 2,50zł, obecnie kosztuje około 5,5zł. Na stacji benzynowej około 13-15zł.
    Wynajęcie mauzera (1000L) z wodą dem. kosztuje około 950zł, co daje około 4,75zł/5 litrów, ale masz 1 tonę na podwórku, zbiornik nie Twój...


    bpjl wrote:
    Ture11 wrote:
    Drugi mój nawilżacz jest ewaporacyjny (PHILIPS HU2716/10)


    Jesteś z niego zadowolony?


    Ech, używam 1,5 miesiąca - ciężko mi się jeszcze wypowiedzieć. Cóż, efektywność mogę określić tylko po tym, że woda z pojemnika znika. Mały ten pojemnik, ale na najwyższej wydajności na 12h może wystarczy - wiadomo, zależy od obecnej wilgotności, itp. Wydajność, z powodu zasady działania, nie będzie nawet podobna do ultradźwiękowego - będzie sporo niższa, ze 4 razy.

    Zadowolony jestem z głośności (różne tryby, niektóre ciche, inne wydajne), działania (po utracie zasilania, sam włącza poprzednio ustawiony tryb), odczytów (jak pisałem, w miarę rzetelnie pokazuje).

    Co mi się nie podoba - panel potrafi się dziwnie zachowywać, np. po zmianie trybu prędkości wentylatora, czasem trzeba wyłączyć/włączyć z przycisku urządzenie, by zmieniło ten tryb (a może wystarczy odczekać? - nie wiem, nie próbowałem :-) ). Przy braku wody, pomiar wilgotności przestaje się odświeżać (czasem). Są ogólnie jakieś takie drobne niedociągnięcia "programowe", ale na pewno nie takie, że nie włączy się, gdy trzeba.


    Zasada działania jest "za prosta", tj. wlewa się wodę do miski, wkłada się do niej "filtr" z pływakiem, i na to nakłada się wierzch, który ma panel sterujący i niemały wentylator. Za czujnik wody robi pływak, który jest przygnieciony ciężarem namoczonego filtra, więc niby musi działać, ale jakieś to takie... To całe urządzenie za 450zł, ale - no cóż, robi robotę.

    Ważne - filtr wymienia się co jakieś pół roku, jeszcze nie szukałem dokładnie, ale kosztuje około 80zł (sprawdź dostępność, bo widzę w North, ale na Allegro jakoś nie znalazłem na szybko). Mój ma 1,5 miesiąca, pracuje codziennie - na chwilę obecną, przynajmniej 40% powierzchni filtra zarosło minerałami i kamieniem (nie zmyje się tego pod kranem, próbowałem) - taka zasada działania. Oczywiście, zarasta na wysokości wlotu powietrza, bo tam ma miejsce odparowywanie. Można filtr obracać o 360 stopni, a potem można go założyć do góry nogami - więc źle nie jest, ale czy pół roku wytrzyma...

    Co do ogólnej kwestii - ustawiłem 50% wilgotności w budynku, nawilżacz stoi w przejściu, mieszkanie ok. 50m3. Nigdy do tych 50% nie udało mi się dobić na samym ewaporacyjnym (razem z ultradźwiękowym dawało się, a sam ultradźwiękowy - nie wiem, bo z odczytami różnie bywało, jak u Ciebie), ale też nie wiadomo, jakiej wilgotności wymaga budynek (jak się wprowadziłem, zdarzało się 18% wilgotności w pokojach, okna zamknięte, temperatura ok. 23 stopni...).
    Mam wrażenie, że mieszkanie już trochę "złapało" wilgoci i że już się trochę ona utrzymuje, ale wyłączenie na 2 dni nawilżacza powoduje spadek do jakichś 32% wilgotności.

    Dodano po 3 [minuty]:

    P.s.

    Filtr w ewaporacyjnym nie służy do filtrowania (może coś tam filtruję, ale według instrukcji, nie ma wzmianki o oczyszczaniu czegokolwiek).
  • Helpful post
    #5
    nuszek
    Level 29  
    Centralne ogrzewanie, wiadomo sucho w mieszkaniu. Miałem ultradźwiękowy /nie polecam - poczytać/ .
    Kupiłem nawilżacz ewaporacyjny.
    STADLER FORM Oskar Czarny, /nie jest to reklama/, ale jestem zadowolony.
    Dziennie odparowuje średnio dwa litry wody, wentylator na minimum /jak ktoś jest uczulony na szum to w nocy może mu przeszkadzać, słychać bardzo lekki szum wentylatora i do tego te niebiski diody, ale można je zakryć/.
    Zwrócić muszę jeszcze uwagę, że po jakim czasie filtry trzeba wymienić, na zimę jedne wystarczą.
  • #6
    bpjl
    Level 12  
    No i fajnie. Żona wróciła do domu i przytargała Philips HU4813 :crazyeyes: Teraz pozostaje mi tylko go podłączyć i testować. Opiszę swoje przygody po jakimś czasie.
  • #7
    bpjl
    Level 12  
    No więc tak... Philips HU4813

    Jest już u nas 3 tygodnie i jesteśmy bardzo zadowoleni. Przede wszystkim utrzymuje wilgotność powietrza na poziomie zbliżonym do zadanego. Ustawione mamy 50% i urządzenie w trybie auto - higroskop umieszczony jakieś 1,5m od nawilżacza pokazuje wartości między 47 a 53%, natomiast ten w drugim pokoju 45-48%.

    Urządzenie jest prawie bezgłośne chyba ze musi nadrabiać straty. Na przykład po wietrzeniu mieszkania musi nadgonić z wilgotnością wtedy wrzuca 2 bieg i szumi. Ale nie przeszkadza.

    Bardzo dużą zaletą finansową jest możliwość zalewania go kranówką. Pojemnik nie jest za wielki więc trzeba zalewać 1-2 razy dziennie ale nie stanowi to większego problemu. Raz że to kranówka, dwa że sam o uzupełnianie wody jest bajecznie proste. Zdejmuje się górę urządzenia, dolewa i już. Żadnego odwracania zbiorników, odłączania pojemników i innych takich manewrów utrudniających życie z nawilżaczem.

    Jako że stosuje się wodę kranową na macie ewaporyzacyjnej widać biały nalot. Osadza się cały syf jaki pozostaje po odparowaniu wody. Jeszcze tego wkładu nie czyściłem ale myślę że ograniczy się to do namoczenia w wodzie z octem i ręcznym wypraniu. Nawet w instrukcji jest napisane żeby moczyć ok 2h w roztworze wody z kwaskiem cytrynowym (do odkamieniania wolę jednak ocet).

    Podsumowując - polecam. Urządzenie według producenta obsłuży pomieszczenia do 45m². W naszych 36m² sprawdza się znakomicie. Dzieciak (6 tygodni) oddycha delikatniej, mój wieczny katar także ustąpił.