Cześć wszystkim!
Dziś zwracam się do "wróżek", bo zdaję sobie sprawę z tego, że daję mało informacji. Jeśli jakaś nie-wróżka potrafi pomóc, to też chętnie wysłucham. Póki co, tak na szybko:
Brama dwuskrzydłowa Polargos, sterownik Somfy 201 nie domykała jednego skrzydła - M1. Temat znany - kondensatory. Po wymianie brama zadziałała poprawnie, otworzyła się i zamknęła kilka razy pod rząd w ramach próby. Jedyne, co było inaczej to to, że wcześniej skrzydło M2 ruszało po niedługim czasie od startu M1, a po "naprawie" najpierw otwierało się całkiem skrzydło M1, a dopiero wtedy ruszało M2. Niestety po tych kilku próbach, czyli po kilku minutach, skrzydło M2, które otwiera się jako drugie nie ruszyło z pozycji zamkniętej. Teraz otwiera się i zamyka tylko M1, a M2 ani drgnie. Silniczek nie wydaje żadnych dźwięków, zero reakcji. Przewody do silniczka przelutowałem, bo miały słabe połączenia, zmierzyłem napięcia na wyjściu na siłowniki, no i tu coś dziwnego (chyba). Na M1 sygnał pojawia się po naciśnięciu pilota i daje 24V, a na M2 24V jest bez przerwy. Wydaje mi się, że tak nie powinno być. Co Wy na to? Czy to mogło spalić silniczek? Spróbuję go przy okazji sprawdzić "na krótko", zamienię siłowniki, jeszcze pomierzę co się da. Co jeszcze mogę?
Tak jak pisałem na wstępie, mało informacji, bo bramę mam na wiosce i rzadko, zwłaszcza teraz - zimą tam bywam. Jak zdobędę więcej danych, to doprecyzuję, ale chciałem wcześniej zapytać, jakich informacji będziecie potrzebować, żebym, jak tam będę pomierzył co trzeba, "pozdjęciował" i w ogóle wiedział, gdzie ewentualnie szukać usterki.
Pozdrawiam elektro i Elektrodofili,
ja
Dziś zwracam się do "wróżek", bo zdaję sobie sprawę z tego, że daję mało informacji. Jeśli jakaś nie-wróżka potrafi pomóc, to też chętnie wysłucham. Póki co, tak na szybko:
Brama dwuskrzydłowa Polargos, sterownik Somfy 201 nie domykała jednego skrzydła - M1. Temat znany - kondensatory. Po wymianie brama zadziałała poprawnie, otworzyła się i zamknęła kilka razy pod rząd w ramach próby. Jedyne, co było inaczej to to, że wcześniej skrzydło M2 ruszało po niedługim czasie od startu M1, a po "naprawie" najpierw otwierało się całkiem skrzydło M1, a dopiero wtedy ruszało M2. Niestety po tych kilku próbach, czyli po kilku minutach, skrzydło M2, które otwiera się jako drugie nie ruszyło z pozycji zamkniętej. Teraz otwiera się i zamyka tylko M1, a M2 ani drgnie. Silniczek nie wydaje żadnych dźwięków, zero reakcji. Przewody do silniczka przelutowałem, bo miały słabe połączenia, zmierzyłem napięcia na wyjściu na siłowniki, no i tu coś dziwnego (chyba). Na M1 sygnał pojawia się po naciśnięciu pilota i daje 24V, a na M2 24V jest bez przerwy. Wydaje mi się, że tak nie powinno być. Co Wy na to? Czy to mogło spalić silniczek? Spróbuję go przy okazji sprawdzić "na krótko", zamienię siłowniki, jeszcze pomierzę co się da. Co jeszcze mogę?
Tak jak pisałem na wstępie, mało informacji, bo bramę mam na wiosce i rzadko, zwłaszcza teraz - zimą tam bywam. Jak zdobędę więcej danych, to doprecyzuję, ale chciałem wcześniej zapytać, jakich informacji będziecie potrzebować, żebym, jak tam będę pomierzył co trzeba, "pozdjęciował" i w ogóle wiedział, gdzie ewentualnie szukać usterki.
Pozdrawiam elektro i Elektrodofili,
ja