Dany egzemplarz został wyprodukowany w 2011r. Model oficjalnie w tej wersji dostępny już nie jest. Konstrukcja dość dobrze znana pod szyldem Bosch Logixx.
Maszyna w zasadzie zdała test czasu. Znakomita większość napraw tych konstrukcji ogranicza się albo do rzeczy typowo eksploatacyjnych, albo usuwania usterek wynikających z winy użytkowników. Oczywiście zdarzają się przypadki które można kwalifikować jako typowe awarie, czyli takie które teoretycznie wystąpić nie powinny, ale ich udział procentowy w całokształcie napraw nie jest duży.
Moim zdaniem, te maszyny rokują spokojnie nawet na eksploatację do 20 lat. Oczywiście w tym czasie zapewne coś z elementów eksploatacyjnych trzeba będzie wymienić.
Opisywany egzemplarz w wieku 11 lat doznał uszkodzenia łożysk. Na życzenie klienta został zamówiony i zamontowany zestaw oryginalny. Model przy wirówce o prędkości 1600 obr/min charakteryzuje się potężnym krzyżakiem bębna. Choć tu małe niemiłe zaskoczenie, co do pierścienia na osi po którym pracuje simmering. Zrobiony z "blaszki", rozwiązanie znane z dużo tańszych modeli, co prawda czas zweryfikował, że simmeringi wytrzymują i dają radę pracując po takich pierścieniach, ale przy pralce za tą cenę jednak chciałoby się widzieć po staremu, porządny pierścień z stopu mosiądzu.
Druga rzecz która pozostawia mały niesmak, to przednie balasty zbiornika, dla zaoszczędzenia na śrubach, zostały przyklejone masą silikonową. I choć nigdy nie spotkałem przypadku ich urwania, to jakoś nie do końca mnie to przekonuje.
I ostatnią rzeczą zostawiającą niesmak są ogromne drzwi, które z racji swojej wagi oraz ciasnego pasowania w obudowie trą o dolny rant obudowy doprowadzając po czasie do uszkodzeń lakieru i pojawiania się korozji obudowy.
Co prawda jest to tylko aspekt wizualny i nie wadzący od strony technicznej, ale nie przystoi w produkcie w tej cenie
Nie można nie wspomnieć jeszcze o jednej rzeczy, zdarzają się przypadki pęknięcia uchwytu do otwierania drzwi. Na początku bytności tych modeli na rynku szło uchwyt kupić bez problemu. Później rodzina BSH z niewiadomych przyczyn części składowe drzwi postanowiła w swej ofercie zamienić na całe kompletne drzwi, niestety za niemałe pieniądze. Na szczęście w tej kwestii są na rynku dostępne zamienniki uchwytów.
Pralka na szczęście nie ma samych wad, a nawet jest całkiem udanym modelem.
Dany egzemplarz wyposażony jest w układ aqua stop (pływak na podstawie urządzenia + dodatkowy elektrozawór na wężu dopływowym przy kranie) oraz elektrozawór wyposażony w dodatkowy przepływomierz.
Przy takiej konfiguracji zabezpieczeń, ryzyko potencjalnego zalania z pralki jest niemal równe zeru.
Same amortyzatory popularne, znane choćby z serii Bosch Maxx których na rynku było zatrzęsienie, tak więc ich zakup w dobrej cenie nie stanowi problemu a wymiana przy tej konstrukcji jest dziecinnie prosta. Można nawet zastosować zestaw naprawczy amortyzatorów dedykowany właśnie do serii Maxx, ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy, w tej pralce amortyzatory są trzy.
Na uwagę zasługują jeszcze dwa proste, acz fajne rzeczy.
czujnik ruchu, który w przypadku niewłaściwego rozłożenia prania podczas wirowania i nadmiernym ruchom zespołu piorącego przerwie wirowanie i będzie próbował rozkładać ponownie. Daje to rzeczywiście fajną stabilność urządzenia podczas wirowania
Oraz czujnik zmętnienia wody, czyli mówiąc prościej, pralka oceni sama na ile brudną ma wodę i może wówczas zmienić niektóre parametry cyklu np długość jego trwania czy ilość płukań, tak aby efekt finalny prania był satysfakcjonujący.
Czujnik taki jest dość dobrze znany z zmywarek, ale w pralkach stosunkowo rzadko się spotyka takie rozwiązanie.
Na uwagę zasługuje również staranne rozciągnięcie wiązek elektrycznych urządzenia.
Silnik trójfazowy, popularnie zwany inwerterowym. Rozwiązanie ciche i ładnie pracujące. Co do samych silników zastrzeżeń mieć nie można, natomiast jak każdy silnik inwerterowy, musi być sterowany z falownika, więc mamy w bonusie kolejny moduł elektroniczny, który może być potencjalnym źródłem problemów, bo o ile silników producenci są tak pewni, ze dają często na nie 10 lat gwarancji, a nawet i niektórzy 15, o tyle na elektronikę już standardowo, 2 lata i ciau. W tym Siemensie falownik jest zlokalizowany blisko podstawy i w linii "pod dozownikiem" tak więc może się teoretycznie zdarzyć przypadek jego zalania.
Dla tych co lubią, pralka oferuje sporo programów oraz sporo ustawień dodatkowych.
Ponadto w oprogramowaniu zawarta jest funkcja pauzy która umożliwia podczas prania zatrzymanie cyklu, otwarcia drzwi i dołożenia tego o czym zapomnieliśmy (jeśli tylko poziom wody jest poniżej otworu drzwi). Przy tym wielce reklamowany addwasch marki Samsung może się schować, gdyż tam otwór mamy na tyle mały, że nadaje się tylko na dorzucenie przysłowiowych skarpetek.
Podsumowując, konstrukcyjnie dobre rozwiązanie, dla mnie najbardziej drażniąca kwestia to obwieszające się szybko drzwi. Pralki piorą dobrze, pracują bardzo kulturalnie.
Osobiście jak najbardziej mógłbym posiadać taki egzemplarz.

Maszyna w zasadzie zdała test czasu. Znakomita większość napraw tych konstrukcji ogranicza się albo do rzeczy typowo eksploatacyjnych, albo usuwania usterek wynikających z winy użytkowników. Oczywiście zdarzają się przypadki które można kwalifikować jako typowe awarie, czyli takie które teoretycznie wystąpić nie powinny, ale ich udział procentowy w całokształcie napraw nie jest duży.
Moim zdaniem, te maszyny rokują spokojnie nawet na eksploatację do 20 lat. Oczywiście w tym czasie zapewne coś z elementów eksploatacyjnych trzeba będzie wymienić.
Opisywany egzemplarz w wieku 11 lat doznał uszkodzenia łożysk. Na życzenie klienta został zamówiony i zamontowany zestaw oryginalny. Model przy wirówce o prędkości 1600 obr/min charakteryzuje się potężnym krzyżakiem bębna. Choć tu małe niemiłe zaskoczenie, co do pierścienia na osi po którym pracuje simmering. Zrobiony z "blaszki", rozwiązanie znane z dużo tańszych modeli, co prawda czas zweryfikował, że simmeringi wytrzymują i dają radę pracując po takich pierścieniach, ale przy pralce za tą cenę jednak chciałoby się widzieć po staremu, porządny pierścień z stopu mosiądzu.


Druga rzecz która pozostawia mały niesmak, to przednie balasty zbiornika, dla zaoszczędzenia na śrubach, zostały przyklejone masą silikonową. I choć nigdy nie spotkałem przypadku ich urwania, to jakoś nie do końca mnie to przekonuje.



I ostatnią rzeczą zostawiającą niesmak są ogromne drzwi, które z racji swojej wagi oraz ciasnego pasowania w obudowie trą o dolny rant obudowy doprowadzając po czasie do uszkodzeń lakieru i pojawiania się korozji obudowy.
Co prawda jest to tylko aspekt wizualny i nie wadzący od strony technicznej, ale nie przystoi w produkcie w tej cenie


Nie można nie wspomnieć jeszcze o jednej rzeczy, zdarzają się przypadki pęknięcia uchwytu do otwierania drzwi. Na początku bytności tych modeli na rynku szło uchwyt kupić bez problemu. Później rodzina BSH z niewiadomych przyczyn części składowe drzwi postanowiła w swej ofercie zamienić na całe kompletne drzwi, niestety za niemałe pieniądze. Na szczęście w tej kwestii są na rynku dostępne zamienniki uchwytów.
Pralka na szczęście nie ma samych wad, a nawet jest całkiem udanym modelem.
Dany egzemplarz wyposażony jest w układ aqua stop (pływak na podstawie urządzenia + dodatkowy elektrozawór na wężu dopływowym przy kranie) oraz elektrozawór wyposażony w dodatkowy przepływomierz.
Przy takiej konfiguracji zabezpieczeń, ryzyko potencjalnego zalania z pralki jest niemal równe zeru.


Same amortyzatory popularne, znane choćby z serii Bosch Maxx których na rynku było zatrzęsienie, tak więc ich zakup w dobrej cenie nie stanowi problemu a wymiana przy tej konstrukcji jest dziecinnie prosta. Można nawet zastosować zestaw naprawczy amortyzatorów dedykowany właśnie do serii Maxx, ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy, w tej pralce amortyzatory są trzy.
Na uwagę zasługują jeszcze dwa proste, acz fajne rzeczy.
czujnik ruchu, który w przypadku niewłaściwego rozłożenia prania podczas wirowania i nadmiernym ruchom zespołu piorącego przerwie wirowanie i będzie próbował rozkładać ponownie. Daje to rzeczywiście fajną stabilność urządzenia podczas wirowania

Oraz czujnik zmętnienia wody, czyli mówiąc prościej, pralka oceni sama na ile brudną ma wodę i może wówczas zmienić niektóre parametry cyklu np długość jego trwania czy ilość płukań, tak aby efekt finalny prania był satysfakcjonujący.
Czujnik taki jest dość dobrze znany z zmywarek, ale w pralkach stosunkowo rzadko się spotyka takie rozwiązanie.

Na uwagę zasługuje również staranne rozciągnięcie wiązek elektrycznych urządzenia.

Silnik trójfazowy, popularnie zwany inwerterowym. Rozwiązanie ciche i ładnie pracujące. Co do samych silników zastrzeżeń mieć nie można, natomiast jak każdy silnik inwerterowy, musi być sterowany z falownika, więc mamy w bonusie kolejny moduł elektroniczny, który może być potencjalnym źródłem problemów, bo o ile silników producenci są tak pewni, ze dają często na nie 10 lat gwarancji, a nawet i niektórzy 15, o tyle na elektronikę już standardowo, 2 lata i ciau. W tym Siemensie falownik jest zlokalizowany blisko podstawy i w linii "pod dozownikiem" tak więc może się teoretycznie zdarzyć przypadek jego zalania.

Dla tych co lubią, pralka oferuje sporo programów oraz sporo ustawień dodatkowych.
Ponadto w oprogramowaniu zawarta jest funkcja pauzy która umożliwia podczas prania zatrzymanie cyklu, otwarcia drzwi i dołożenia tego o czym zapomnieliśmy (jeśli tylko poziom wody jest poniżej otworu drzwi). Przy tym wielce reklamowany addwasch marki Samsung może się schować, gdyż tam otwór mamy na tyle mały, że nadaje się tylko na dorzucenie przysłowiowych skarpetek.
Podsumowując, konstrukcyjnie dobre rozwiązanie, dla mnie najbardziej drażniąca kwestia to obwieszające się szybko drzwi. Pralki piorą dobrze, pracują bardzo kulturalnie.
Osobiście jak najbardziej mógłbym posiadać taki egzemplarz.