Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Punktowa zgrzewarka do ogniw

dariusz62 08 Mar 2022 21:32 4290 132
Automation24
  • #1
    dariusz62
    Level 3  
    Witajcie,
    Chciałbym się Was poradzić w kwestii zakupu punktowej zgrzewarki. Mam do naprawy już w sumie 7 akumulatorów od wkrętarek bo jak się zużywał jeden to kupowałem drugi i trochę się tego nazbierało. Zgrzewarka naprawdę w 100% do prac amatorskich, sporadycznych. Nie będę tym pracował komercyjnie ani zarobkowo. Wyłącznie dla siebie. Nie chcę też inwestować w to tysięcy złotych bo to nie ma sensu. Znalazłem dwie zgrzewarki. Jak patrzę to są to modele bardzo mocno budżetowe no i chciałem się Was poradzić czy warto w to zainwestować te kilkaset złotych czy lepiej sobie darować. Pierwsza to coś takiego:
    https://tiny.pl/94ks6

    A druga nieco droższa:
    https://tiny.pl/94ksz

    Jest sens którąś brać czy lepiej oddać te baterie do naprawy? Sęk w tym że naprawa jednej jak się dowiadywałem to 80zł + cena ogniw. Mam ich 7 czyli 560zł. Zgrzewarka tańsza no i już ze mną zostanie a mam nadzieję że zrobię nią nieco więcej niż te 7 baterii o ile w ogóle będzie w stanie je zgrzać.
  • Automation24
  • #2
    panzewsi
    Level 19  
    Pewnie mnie niektórzy oskarżą o herezję, ale nie kupuj zgrzewarki, tylko kwas lutowniczy w buteleczce za 7 zł. Czubek cyny maczasz w kwasie, przygrzewasz lutownicą pół sekundy do akumulatorka i masz pobielone cyną. Możesz wtedy przylutować kabelek miedziany i po problemie. Sam nie raz tak lutowałem akumulatory i wtyki niklowane. Trzyma i działa bezproblemowo.
  • #3
    dariusz62
    Level 3  
    No właśnie początkowo o tym myślałem bo stację lutowniczą posiadam ale jak czytałem trochę to forum to tu wszyscy jak jeden mąż odradzają lutowanie ogniw bo to grozi ich uszkodzeniem.
  • #4
    panzewsi
    Level 19  
    Jakbyś je długo grzał to więcej jak pewne i do tego może być niebezpieczne. Ale z kwasem operacja trwa chwilę. W każdym razie ja kilka ogniw tak połączyłem i żadnego nie uszkodziłem. Naprawiłem tak baterię od Dewalta, która oryginalnie miała 18V 2,2 Ah, teraz ma 16V i 4,4 Ah. Wkręcalem nią kołki fi 10 w beton i nawet się nie zająknęła, działa to już 2 rok, także powiem jak typowy informatyk - u mnie działa.
  • Automation24
  • #6
    dj_volt
    Level 25  
    Ja ścieram pilnikiem - iglakiem powierzchnię do lutowania, kropelka topnika RF800 i lutuję stacją lutowniczą o mocy ~50W.
    Oczywiście lutowanie przez jak najkrótszy czas. Nie udało mi się jeszcze uszkodzić ogniw a "przerabiałem" AA, AAA, 18650, 14500. Wszystko na własny użytek. Akumulatory wkrętarek, wiertarek, radiotelefonów, kosiarki, latarki.
  • #9
    yogi009
    Level 43  
    Lutownica musi mieć odpowiednią moc i gromadzić spory potencjał cieplny. Zbyt małe niby osiągają temperaturę, ale po przyłożeniu do większej powierzchni lutowania szybko się wychładzają. Wtedy nie wykonamy poprawnego punktu lutowniczego. Ja do takich zadań używam demobilowego LEH-10 ze sporym miedzianym grotem. I wtedy 2 sekundy i lut trzyma.
  • #11
    panzewsi
    Level 19  
    Koledzy, tu na prawdę nie potrzeba specjalnej lutownicy, ani czyszczenia ogniwa. Czubek cyny macza się w kwasie lutowniczym, dotyka do ogniwa, przygrzewa i w tej samej sekundzie jest pobielone.
  • #12
    yogi009
    Level 43  
    panzewsi wrote:
    Koledzy, tu na prawdę nie potrzeba specjalnej lutownicy, ani czyszczenia ogniwa. Czubek cyny macza się w kwasie lutowniczym, dotyka do ogniwa, przygrzewa i w tej samej sekundzie jest pobielone.


    Bredzisz Kolego, to jest szkodliwa porada. Lutownica o zbyt małym potencjale cieplnym grota momentalnie się wychładza po zetknięciu ze stosunkowo dużym metalowym polem lutowniczym. Na skutek tego spadku temperatury cyna jest nie dogrzana i ten niby pobielony lut nie wytrzymuje próby czasu.
  • #13
    mgim
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Życzę powodzenia przy lutowaniu. Przy NiCd - tak, ale spróbuj Li-Ion. Żywotność takiego zestawu wówczas do 20% okresu podstawowego. Wiem co mówię, bo przetrenowałem to na sobie w kilkunastu przypadkach. Dopiero zgrzewarka - pracuję już nad drugą - to załatwia. Najprostsza - trafo z "mikrofalówki" - im większe tym lepiej, sterownik z Ali - chyba za 30 kilka złotych (teraz to pewnie ponad 40) załatwia sprawę. Służę pomocą (opisową) przy budowie. Wymieniam teraz linkę z uzwojenia wtórnego na płaskownik miedziany w oplocie.
  • #14
    yogi009
    Level 43  
    mgim wrote:
    Życzę powodzenia przy lutowaniu. Przy NiCd - tak, ale spróbuj Li-Ion


    Właśnie o lutowaniu Li-Ion piszę. Zrobiłem w ten sposób kilka akumulatorów do rowerów elektrycznych, one tam są narażone na wstrząsy, itd. A więc mogłem dość dokładnie przetestować jakość takich połączeń.
  • #15
    mgim
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Li-Ion - max 0,2 sek. czas zgrzewania. Ja robiłem w swoich elektronarzędziach akumulatorowych - więc przetestowałem i czasy wytrzymania, i długotrwały przebieg całości. Dopiero zgrzewarka dała pewność. Aha - no i dobra taśma do zgrzewania tych ogniw.
    NiCd - też nie dawała pewności i czasu działania.
  • #16
    panzewsi
    Level 19  
    yogi009 wrote:
    panzewsi wrote:
    Koledzy, tu na prawdę nie potrzeba specjalnej lutownicy, ani czyszczenia ogniwa. Czubek cyny macza się w kwasie lutowniczym, dotyka do ogniwa, przygrzewa i w tej samej sekundzie jest pobielone.


    Bredzisz Kolego, to jest szkodliwa porada. Lutownica o zbyt małym potencjale cieplnym grota momentalnie się wychładza po zetknięciu ze stosunkowo dużym metalowym polem lutowniczym. Na skutek tego spadku temperatury cyna jest nie dogrzana i ten niby pobielony lut nie wytrzymuje próby czasu.


    Kolego yogi009 nie bredzę, a Ty jesteś mało uprzejmy. Moja wkrętarka, po takim lutowaniu działa już przeszło 2 lata, jest narażona na wstrząsy, wkręca kołki fi 10 w beton i połączenie wytrzymuje. Powiem Ci więcej, Kiedyś ją mocno przycisnąłem i nagle padła. I co się okazało? Jedna z blaszek w baterii była oryginalnie zgrzewana i sie kurde upaliła, a moje luty siedzą.

    Kolego mgim ja tak łączę ogniwa Li-Ion, NiCd to już chyba nie ma sensu kupować. Lepiej Li-Ion + BMS i można ładować byle ładowarką od laptopa. U mnie się sprawdza. Poza tym zewnętrzna warstwa ogniwa Li-Ion i NiCd jest chyba taka sama.
  • #17
    yogi009
    Level 43  
    mgim wrote:
    Li-Ion - max 0,2 sek. czas zgrzewania


    Widocznie moje ogniwa o tym nie wiedzą. Przejechały już 6,5 tysiąca kilometrów. Wiele osób w ten sposób wykonuje swoje akumulatory i robi to z powodzeniem. Zgrzewarki są oczywiście fajne, ale kosztują. Poza tym zgrzewarką też całkiem łatwo można uszkodzić ogniwo. W domowych warunkach przy dobrej kontroli lutowania nic się nie dzieje z ogniwem. Nie wiem, skąd wziąłeś swoje 0,2 sekundy (chyba że to czas zgrzewania, ten proces powoduje gwałtowne dostarczanie dużej ilości ciepła), ja widziałem kiedyś badania rozchodzenia się ciepła w lutowanych ogniwach wykonane w podczerwieni i sentencją tego testu był wniosek, że do 2-3 sekund można całkiem bezpiecznie lutować. Przy lutownicy z pojemnym grotem czas ten wyraźnie się skraca, cyna łatwiej rozpływa i połączenie jest trwałe.
  • #19
    panzewsi
    Level 19  
    yogi009 wrote:
    mgim wrote:
    Li-Ion - max 0,2 sek. czas zgrzewania

    ja widziałem kiedyś badania rozchodzenia się ciepła w lutowanych ogniwach wykonane w podczerwieni i sentencją tego testu był wniosek, że do 2-3 sekund można całkiem bezpiecznie lutować. Przy lutownicy z pojemnym grotem czas ten wyraźnie się skraca, cyna łatwiej rozpływa i połączenie jest trwałe.

    Kolego przy lutowaniu za pomocą kwasu nie potrzeba nawet 2 sekund, żeby pobielić ogniwo, ani specjalnie mocnej lutownicy.
  • #20
    78db78
    Level 42  
    Kwestia jest jeszcze inna możesz mieć baterie takie że nie wymienisz ogniw bo się zablokuje elektronika.
  • #21
    ^ToM^
    Level 41  
    mgim wrote:
    Życzę powodzenia przy lutowaniu. Przy NiCd - tak, ale spróbuj Li-Ion. Żywotność takiego zestawu wówczas do 20% okresu podstawowego


    A co ma piernik do wiatraka, że tak zapytam?
    Mi przylutowanie przewodu do Li-On zajmuje 2 sek. (lub mniej) lutownicą o mocy 100 W rozgrzaną do 300 °C.
    Po odjęciu lutownicy, punkt jest ledwo ciepły. To nie ma żadnego związku ze zmniejszeniem się trwałości ogniwa.
    Że co, niby zgrzewanie nie nagrzewa?

    Dodano po 3 [minuty]:

    mgim wrote:
    Li-Ion - max 0,2 sek. czas zgrzewania.


    Lutowanie max 2 sek - 300 °C
    Zgrzewanie 0,2 sek. ~ 1000 °C

    Różnicy dla ogniwa nie ma żadnej. Ogniwo nie uszkodzi się od przylutowania jednorazowo przewodu.
  • #23
    dariusz62
    Level 3  
    Panowie, a czy możecie mi jeszcze w jednej rzeczy pomóc? Wiecie może co to są za ogniwa?

    Punktowa zgrzewarka do ogniw

    Nie mogę takich w ogóle znaleźć. Szukam po tym symbolu MH 0403 i nic. Wiecie może czym ewentualnie można je zastąpić?
  • #25
    dariusz62
    Level 3  
    Z tego co jest napisane na obudowanie baterii to jest to bateria NiMh ale nie wiem czy to oznacza rodzaj użytych ogniw.

    Czy to oznaczenie na ogniwie 0403 ma jakieś znaczenie czy po prostu patrzeć na to aby zgadzały się wymiary oraz parametry tj 1.2V i 3.0Ah (3000mAh)?

    Znalazłem takie ogniwa: https://www.bto.pl/produkt/40047/panasonic-hhr300scp-3000mah-sc-nimh Myślicie że podejdą?

    I jeszcze jedno. Czym się kierować przy zakupie? Bo nawet przy markowych ogniwach Panasonica rozpiętość cenowa jest ogromna. Od 15zł za ogniwo do nawet 70zł za ogniwo które ma te same parametry. One czymś mogą się różnić czy to po prostu marża sklepu?
  • #26
    ^ToM^
    Level 41  
    dariusz62 wrote:

    I jeszcze jedno. Czym się kierować przy zakupie? Bo nawet przy markowych ogniwach Panasonica rozpiętość cenowa jest ogromna. Od 15zł za ogniwo do nawet 70zł za ogniwo które ma te same parametry. One czymś mogą się różnić czy to po prostu marża sklepu?


    To są najpewniej ogniwa Ni-Mh. Ogniwa Ni-Cd są innymi ogniwami. Część ładowarek, do ładowania ogniw Ni-Cd nie obsługuje prawidłowo Ni-Mh, ponieważ te dwa rodzaje ogniw mają inne końcowe napięcia ładowania. Większość ładowarek do Ni-Mh ma też tryb ładowania ogniw Ni-Cd. Ogniwa Ni-Cd zwykle pozwalają na dużo większe prądy rozładowania. Nie wiem z czego to wyjąłeś, ale jak z elektronarzędzi to będą to mimo wszystko Ni-Cd.
  • #27
    dariusz62
    Level 3  
    Tak, to jest z baterii do wkrętarki Hilti. Dlatego też chcę je naprawiać bo mam 7 takich baterii a jak pewnie się domyślacie, baterie Hilti do najtańszych nie należą i za cenę jeden można kupić jakąś markową wkrętarkę. Bateria jest NiMh. Wziąłem najstarszą jaką mam z 2006r. Tak wygląda nalepka na niej:

    Punktowa zgrzewarka do ogniw
  • #28
    yogi009
    Level 43  
    dariusz62 wrote:
    jest napisane na obudowanie baterii to jest to bateria NiMh


    I nie umiesz tego wklepać w Google samodzielnie? O jakich ogniwach Li-Ion my tu dyskutujemy. To są na pewno standardowe, stare ogniwa niklowo-molibdenowe.
  • #29
    dariusz62
    Level 3  
    Tylko teraz w jaki sposób dobrać mam do tego ogniwa. Nie chcę popełnić żadnego błędu. Znalazłem pakiet ogniw do tej baterii i napisane jest 15,6V 3Ah ale to co jest najciekawsze, to to, że ten pakiet jest zbudowany na ogniwach 220SCH a to są ogniwa 2.2AH więc jakim cudem komplety pakiet ogniw do tej baterii zbudowany na tych ogniwach ma 3.0Ah. Mówię dokładnie o tym: https://tiny.pl/948px

    I jeszcze jedno. Jakie ogniwa polecacie? Brać tak jak było w oryginale czyli panasonic? Czy może ogniwa marki GP też są ok i można je śmiało kupować?
  • #30
    yogi009
    Level 43  
    Kup takie same, o tym samym wymiarze, pojemności chinole drukują według fantazji. Nie da się w prosty sposób włożyć nowoczesnych ogniw litowo-jonowych. To wymaga zmiany w układzie monitorowania i zasilania tych ogniw.