[Solved] De Dietrich mcr II 24 T błąd E5 E6

Witam posiadam Ditericha mcr II 24T od paru dni wyskakuje mi błąd E5 czasami E6 piec po czyszczeniu wymiennika elektroda też wyczyszczona włącza się pochodzi chwilę i wywala błąd E5 podczas pracy gdy w panelu sterowania wejdę w opcję nl ( prąd jonizacji ? ) wartości skaczą w skali od 8.8 do do 1.5 czasem jeszcze niżej, w trybie czuwania pokazuje wartość 0.4 czy ktoś się orientuje co może być przyczyną?

Dzięki ale nie jestem przekonany że to będzie wina uszczelki dlatego że w trybie czuwania piec wykrywa jonizację 0.1 0.4 a powinno być 0.0

Winny będzie automat palnikowy (plyta główna) albo (i) transformator zapłonowy.
Osobiście typuje 20% na transformator i 80% plyta.

Obyś się mylił bo jeżeli to płyta to piec idzie na złom bo nie będę inwestował 2 tys, jednak spróbuję z transformatorem i zobaczymy.

Sprawdz jeszcze czy masz zachowaną fazowość (poprawnie podpięte N i L) oraz czy masz podpięte i SPRAWNE uziemienie.

Sprawdziłem jest tak jak powinno być.

zales.vip wrote:

Osobiście typuje 20% na transformator i 80% plyta.

Przecież trafo wys. nap. daje iskrę, zapala gaz i jest jonizacja.
Raczej na płycie sprawdź kondensatory elektrolityczne te największe.

Właśnie przed chwilą wymieniłem elektrodę i transformator i jak na razie wszystko działa i parametry jonizacji się ustabilizowały nie skacze od 9 do 1.5

ROWE wrote:

zales.vip wrote:

Osobiście typuje 20% na transformator i 80% plyta.

Przecież trafo wys. nap. daje iskrę, zapala gaz i jest jonizacja.
Raczej na płycie sprawdź kondensatory elektrolityczne te największe.

Nie tylko. Trafo odpowiada za właściwy odczyt i pomiar jonizacji. Jak jest uszkodzone - tez będą się dziać różne cuda z jonizacją

zales.vip wrote:

Osobiście typuje 20% na transformator i 80% plyta.

To uszkodzenie w szczegółach elektronicznych jest jak się okazuje prawdopodobne, ale też typowałeś trafo tylko 20 %.

ROWE - bo studium przypadków tak wskazuje. Dotychczas większość tego typu błędów spowodowanych było awariami automatu palnikowego, a tylko pojedyncze przylądki - uszkodzeniem trafo.
Dlatego typowałem 80 do 20, CO NIE OZNACZA że akurat i kolegi może byc ten POJEDYNCZY PRZYPADEK.
Niestety nie ma innej metody - niż podmiana i w ten sposób eliminowanie innych możliwości.
Czego jeszcze nie rozumiesz?

Oczywiście dotyczy to przypadków z którymi JA miałem odczynienia.

Dobrze że rozumiemy to obaj i pozostańmy przy tym.

Po wymianie transformatora zapłonu piec działa bez zarzutu.