W dobie rosnących gór elektrośmieci i domowych oszczędności dziś prezentuję jeden z kierunków jaki warto rozpatrzeć

Cool? Ranking DIY
Do you prefer the English version of the page elektroda?
No, thank you Send me over thereSzukamRoutera wrote:Na odczepnego można uszkodzoną diodę wylutować a miejsce po niej zewrzeć.
Sofeicz wrote:Fajnie, tylko drobny szczegół - trzeba wiedzieć, jakie dokładnie parametry ma rzeczona dioda.
A te bywają różniste.
SzukamRoutera wrote:Wcale nie. Na odczepnego można uszkodzoną diodę wylutować a miejsce po niej zewrzeć. I też będzie działać.
spec220 wrote:A brał kolega pod uwagę szeregowo-równoległy sposób łączenia LED na takim module? Na odczepnego to można również dać "gwarancję do drzwi"
Marcin125 wrote:Lepiej diodę zastąpić rezystorem najwiekszym jakim się da uwzględniając jasność świecenia
Sofeicz wrote:Fajnie, tylko drobny szczegół - trzeba wiedzieć, jakie dokładnie parametry ma rzeczona dioda.
A te bywają różniste.
E8600 wrote:Jedyne co bym się przyczepił lutujemy najpierw większy pad zazwyczaj jest to - ale nie zawsze, bowiem głównie on jest odpowiedzialny za odprowadzanie ciepła.
SzukamRoutera wrote:Wcale nie. Na odczepnego można uszkodzoną diodę wylutować a miejsce po niej zewrzeć. I też będzie działać.
spec220 wrote:Tak swoją drogą to aż ciekawe, że autor uszkodzoną LED wylutował jedną lutownicą bez demontażu od obudowy (chłodzenia). Ciekawe jak wygląda pasta pod tym modułem, albo "kropka" zwykłego sylikonu...
szeryf3 wrote:Fajna końcówka do lutownicy.
Pokaż tę końcówkę jak ją zrobiłeś.
Baskhaal wrote:Jeżeli diody są wyprodukowane w kategorii 3 SDCM (lub wyższej) to niedopasowana dioda (inny BIN) będzie się wyróżniać na tle innych.
SzukamRoutera wrote:Oczywiście że nie brałem, bo wtedy na płytce widzielibyśmy rezystory.
SzukamRoutera wrote:Poza tym jest to w tego typu żarówkach rzadko spotykane. Zwykle te żarówki mają tylko jeden obwód diod, i zasilane są albo przez zasilacz stałoprądowy
SylwekK wrote:spec220 wrote:Tak swoją drogą to aż ciekawe, że autor uszkodzoną LED wylutował jedną lutownicą bez demontażu od obudowy (chłodzenia). Ciekawe jak wygląda pasta pod tym modułem, albo "kropka" zwykłego sylikonu...
Zawsze tak robię jak na filmie i póki co nawet jeśli żarówa ponownie wraca na stół to do wymiany jest inny LED, a nie ten przeze mnie wymieniany. Żarówek takich w domu mam zamontowanych około 30szt. i przynajmniej 3/4 jest już poprawiana co najmniej raz - zarówno te tanie jak i firmowe - nie ma reguły.
SzukamRoutera wrote:Nie wzrośnie, bo zasilacz jest stałoprądowy. Prąd będzie taki sam, jedynie spadnie napięcie wyjściowe zasilacza.
PPK wrote:Co do "zasilacza stało-prądowego" to są rzewne jaja. 99% tanich produktów to po prostu zasilanie rezystancyjno-pojemnościowe czyli szeregowy rezystor mocy albo kondensator szeregowy. Ewentualnie jedno i drugie. Oczywiście dalej prostownik z filtrem pojemnościowym.
PPK wrote:
Co do "zasilacza stało-prądowego" to są rzewne jaja. 99% tanich produktów to po prostu zasilanie rezystancyjno-pojemnościowe czyli szeregowy rezystor mocy albo kondensator szeregowy. Ewentualnie jedno i drugie. Oczywiście dalej prostownik z filtrem pojemnościowym.
90% uszkodzeń, to diody led. Przekroczony zakres parametrów prądowo-temperaturowych.
Krzysztof Reszka wrote:Nie bądź taki ortodoksa, kk też twierdzi, że nie ma ,,rozwodów kościelnych'' a jak jest wiadomo......Pozdrawiam.Coś co mi się nie podoba to określanie przez kolegów źródła światła led jako żarówka led . Takowe coś nie istnieje bo to nie żarówka i nie ma żarnika
Krzysztof Reszka wrote:Coś co mi się nie podoba to określanie przez kolegów źródła światła led jako żarówka led .
yogi009 wrote:Potwierdzam w całości. Stały prąd to w książkach mają.
PPK wrote:Co do "zasilacza stało-prądowego" to są rzewne jaja. 99% tanich produktów to po prostu zasilanie rezystancyjno-pojemnościowe czyli szeregowy rezystor mocy albo kondensator szeregowy. Ewentualnie jedno i drugie. Oczywiście dalej prostownik z filtrem pojemnościowym.
pawelr98 wrote:Trzeba obniżyć prąd bo inaczej to będą kolejne i kolejne diody do wymiany
spec220 wrote:Otóż odpowiednie natężenie światła uzyskałem stosując profile aluminiowe i dobrane taśmy LED... Tak to wygląda.
spec220 wrote:
A nie prościej kupić taką żarówkę kierując się zdrowym rozsądkiem? U mnie w domu generalnie padają 12, 15 i 17W z gwintem E27. Jeszcze nie zdążyło się aby padła żarówka o mocy poniżej 10W, przy tych samych gabarytach "bańki".
W kuchni natomiast problem rozwiązałem w inny sposób. Otóż odpowiednie natężenie światła uzyskałem stosując profile aluminiowe i dobrane taśmy LED... Tak to wygląda.