Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu

zyndramm 10 Apr 2022 08:58 1242 44
  • #1
    zyndramm
    Level 9  
    Witam,

    Pytanie dotyczy zakrętarki udarowej Makita z silnikiem bezszczotkowym.

    Przypadkowo przeleżała w zeszłym roku jesienią kilka dni na zewnątrz (bez osłony), być może poza rosą był też jakiś mały deszcz. Potem działała bez problemu kilka razy, jednak po około dwóch miesiącach przestała. Objaw jest taki, jakby chciała ruszyć, a nie mogła. Coś, o ile dobrze pamiętam, jak przy wytartych szczotkach, z tym, że tutaj szczotek nie ma.

    Sprawdziłem ją, wszystkie sterowania działają prawidłowo, oznaczenia diodowe się zmieniają zgodnie ze zmianą ustawień, ledy oświetleniowe świecą. Rozebrałem ją, sprawdziłem styki, wszystko jest tam w porządku.

    Sam silnik sprawia wrażenie konstrukcji zamkniętej, nie da się go raczej rozebrać, szczególnie przez amatora bez specjalistycznych narzędzi.

    Przypuszczam, że problem powstał w związku z przyrdzewieniem magnesów, które podobno znajdują się w silniku bezszczotkowym (nie znam się na tym, tak zrozumiałem to, co przeczytałem).
    Pomyślałem, że można by użyć WD-40 i zaaplikować je do wewnątrz silnika wzdłuż osi. Użyte tam łożyska są zapewne kryte, więc nie powinno to spowodować wypłukania smaru.

    To jest tylko jednak moja teoria, prosiłbym o wskazówki kogoś, kto się na tym dobrze zna.

    Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu
  • #2
    Mateusz_konstruktor
    Level 31  
    zyndramm wrote:
    Przypadkowo przeleżała w zeszłym roku jesienią kilka dni na zewnątrz (bez osłony), być może poza rosą był też jakiś mały deszcz. Potem działała bez problemu kilka razy, jednak po około dwóch miesiącach przestała. Objaw jest taki, jakby chciała ruszyć, a nie mogła.

    Na początek akumulator do sprawdzenia, a konkretniej ogniwa.
  • #4
    zyndramm
    Level 9  
    Jeżeli chodzi o akumulator, to akurat nie mam przy sobie miernika, ale sprawdzę później. Sam akumulator ładował się odpowiednio długo i ładowanie zakończyło się wskazaniem naładowania.

    Do silnika (do tej części widocznej na zdjęciu z tyłu) wchodzą trzy przewody "grube" i pięć cienkich, zapewne od jakiegoś sterowania.

    Silnik nie ma żadnych (podejrzanych) oporów przy kręceniu ręcznym. Po włączeniu przycisku włącznika następuje też pewien obrót, bardzo mały, 1-3mm i następuje zatrzymanie. Na początku obrót ten nie występował, potem był nieco większy, jakby coś się tam "czyściło". Ja zakładam, że rdza, ale jak napisałem wcześniej, tak mi się tylko wydaje. Ale nie jest też tak, że można tych włączeń wyłączeń dokonać 1000 i samo się wszystko "rozrusza", bo progres nie jest liniowy.
  • #6
    zyndramm
    Level 9  
    kkknc wrote:
    Więc zacznij sprawdzać uzwojenia, a potem czujniki hala.


    Słowo "amator" nie pojawiło się w mojej pierwszej wypowiedzi przypadkowo :wink: Zapewne gdybym wiedział co to znaczy, to bym nie pytał co robić... :wink:
  • #7
    kkknc
    Level 43  
    Cienkie to czujniki halla 5 przewodów plus minus i 3 wyjścia z czujników. Sprawdzasz zasilanie później kręcisz ręcznie i patrzysz czy impulsy się generują. To wymaga zewnętrznego zasilacza najczęściej 5V.
    No i uzwojenie głównie powinno być w miarę jednakowe na poszczególnych liniach. I nie może być przebicia na obudowę
  • #8
    zyndramm
    Level 9  
    Nie ma się co oszukiwać, że to mnie przerasta, bo nie mam odpowiedniej wiedzy by dokonać pomiarów w należyty sposób. Jeżeli to musi iść w tą stronę, to będę musiał skorzystać z jakiegoś serwisu.

    A jak wygląda taka opcja, że jednak do środka dostała się może nie woda, ale wilgoć i spowodowała zaśniedzenie / przyrdzewienie jakichś elementów, które powinny przewodzić prąd, a tego nie robią. Czy potraktowanie tego wewnętrznie i delikatnie Kontaktem lub WD-40 może potencjalnie zaszkodzić ? Bo jeżeli nie zaszkodzi, a najwyżej nie pomoże, to spróbował bym od tej strony, bo to mogę zrobić sam.
  • Helpful post
    #9
    kkknc
    Level 43  
    Objawy wskazują na uszkodzenie hala jeżeli tak to silnik i tak jest do rozbiórki może coś być ze sterownikiem. Zadanie mycie czyszczenie nic nie da.
  • #10
    zyndramm
    Level 9  
    Wyjąłem silnik, co okazało się bardzo łatwe. Samo rozebranie silnika też nie nastręcza żadnych trudności. Okazało się jednak, że sklep z częściami zakończył działalność części serwisowej, a alternatywny serwis - jak już wiem z doświadczenia - bywa bardzo drogi.

    Element sterownika i czujnik hala (zakładam że znajduje się on/one na płytce przykręconej do stojana), zintegrowany jest ze sterownikiem jako jeden element zamienny (Makita 620746-8). Wymiana tego zestawu jest banalna, natomiast sam koszt znaczący. Jeżeli już będę go musiał ponieść, to wolałbym dokonać samodzielnego opomiarowania potencjalnego uszkodzenia - żeby nie kupić czegoś bez sensu) o ile ktoś będzie tak uprzejmy, aby wytłumaczyć mi łopatologicznie :wink: co i jak mam zmierzyć, używając jakich zakresów itp.

    Załączam zdjęcia poglądowe.

    Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu Makita DTD 171 zakrętarka udarowa [silnik bez szczotkowy] po zawilgoceniu
  • #12
    zyndramm
    Level 9  
    W jaki sposób podłączam zasilanie do czujników ? Czy wystarczy podpiąć akumulator, czy trzeba to zasilanie podać w inny sposób (w którym miejscu) ?

    Czy poruszam się tylko w obrębie tych cienkich przewodów przylutowanych do płytki ?

    W jaki sposób określić, czy zmienia się "stan poszczególnych czujników" ? Jaki parametr i zakres na mierniku ?
  • #13
    kkknc
    Level 43  
    Zasilacz 5V czyli od telefonu. Sprawdzasz które przewody są zasilające podejrzewam że czerwony o czarny. Sprawdzasz woltomierzem czy reagują na sygnałowych.
  • #14
    zyndramm
    Level 9  
    Ok, czyli jeśli dobrze zrozumiałem, przy pomiarze interesują mnie tylko te cienkie przewody, wlutowane w płytkę (?)
    Na dwa z nich (prawdopodobnie czerwony i czarny) podaję zasilanie z zasilacza do telefonu.

    "Sprawdzając woltomierzem czy reagują na sygnałowych" rozumiem, że przykładam jedną sondę kolejno do każdego z trzech pozostałych przewodów, kręcąc jednocześnie silnikiem (w obrębie pomiaru każdego przewodu), a gdzie przykładam drugą sondę w tym czasie ?
  • #15
    ^ToM^
    Level 41  
    Z drugiej zaś strony dlaczego niby miałby się uszkodzić czujniki halla. To dość idiotoodporne elementy. Ja bym przejrzał elektronikę pod kątem lutów. Mogła tu i ówdzie nastąpić korozja w skutek pobytu pod chmurką. Nawet niech te Halle będą miały wadliwe luty to już nie ruszy. Trzeba wziąć lupę i dokładnie przyjrzeć się.
  • #16
    zyndramm
    Level 9  
    Ok, dziękuję, przeglądnę te luty.

    Jak bym jeszcze mógł prosić o poradę, jak na wszelki wypadek sprawdzić włącznik.

    No i taka kwestia, czy ten silnik można sprawdzać (uruchamiać) w pozycji wyciągniętej - bo wydaje mi się, że on się sam pozycjonuje w trakcie ruchu - a więc nie za bardzo, bo musi być on w tym momencie stabilny. Ale może mi się wydaje...
  • #17
    jack63
    Level 43  
    kkknc wrote:
    Cienkie to czujniki halla 5 przewodów plus minus i 3 wyjścia z 6 czujników.

    Wg. mnie są trzy czujniki Halla. 5 przewodów to +, - (zasilanie) oraz 3 wyjścia.
    kkknc wrote:
    Sprawdzasz woltomierzem czy reagują na sygnałowych.

    Pomijając już to, że autor tematu nie ma wiedzy gdzie co i jak podłączyć, napięcia na wyjściach wcale nie muszą się zmieniać przy obracaniu wałem silnika. Wszystko zależy od tego jak zrealizowane jest wyjście czujnika i czy na płytce Hall'i są jakieś elementy i połączenia. Najczęściej wyjściem Hala on/off, a pewnie takie są tam zastosowane, jest tzw. opencollector ew. open drain (na to samo wychodzi), więc zmiana napiecia na wyjściu czujnika dokona się gdy zostanie na nie podane zasilanie przez rezystory podciągające. Rezystory mogą być na płytce z Hall'ami a zasilanie już do nich podłączone. Trzeba jednak zidentyfikować wyprowadzenia (kabelki), co przerasta możliwości autora tematu.
    ^ToM^ wrote:
    Ja bym przejrzał elektronikę pod kątem lutów. Mogła tu i ówdzie nastąpić korozja w skutek pobytu pod chmurką. Nawet niech te Halle będą miały wadliwe luty to już nie ruszy. Trzeba wziąć lupę i dokładnie przyjrzeć się.

    Popieram jak najbardziej. Z reszta jest chyba jedyne co może, ze swoimi umiejętnościami, zrobić autor tematu.
    Tylko co dalej ???
    Nawet znaleziony zimny/skorodowany punkt lutowniczy trzeba naprawić, co przy umiejętnościach autora tematu może być równie problematyczne jak szukanie uszkodzonego Hall'a.
    Kolego zyndram, musisz szukać wsparcia doświadczonego elektronika blisko ciebie. Pomoc przez internet mimo najszczerszych chęci może okazać się nieskuteczna. :cry:
  • #18
    zyndramm
    Level 9  
    Mimo ograniczonej wiedzy w tym zakresie, mam długą i pełną sukcesów:D historię takich napraw. Na pewno nie wszystko będę w stanie, ale jeszcze do tego poziomu na pewno w tym przypadku nie dotarłem...

    Tutaj kluczem jest zlokalizowanie uszkodzenia, a w kwestii naprawy, gdy trzeba np będzie dokonać precyzyjnego lutowania, mam się gdzie zwrócić.

    Mam już miernik, prosiłbym o czytelne wskazówki, jak wykluczyć najprostsze elementy, jak np akumulator (o którym było wyżej wspomniane) i np wyłącznik.
    Nie wiem, czy w przypadku tego akumulatora jest tak samo, jak samochodowego, ale wiem, że samochodowy inaczej może się zachowywać pod obciążeniem, a inaczej bez, na samym mierniku.

    Przypuszczam, że włącznik też zamyka jakieś dwa obwody, może da się go jakoś ominąć "na krótko", żeby sprawdzić, czy działa.

    Przywiozę też porządną lupę i będę sprawdzać te luty.

    No i pytanie, które zadałem wcześniej, czy ten silnik można uruchamiać poza obudową.
  • #19
    jack63
    Level 43  
    zyndramm wrote:
    ograniczonej wiedzy w tym zakresie, mam długą i pełną sukcesów historię takich napraw.

    Co nie zmienia faktu, iż mało wiesz. Świadczy o tym choćby brak umiejętności sprawdzenia Hall'i.
    One nie muszą być uszkodzone wystarczy to co opisał kolega ^TOM^. Efekt (brak działania) będzie identyczny.
    zyndramm wrote:
    pytanie, które zadałem wcześniej, czy ten silnik można uruchamiać poza obudową.

    Tak, ale ... :D
    Silnik nie ruszy bez kompletu(!) elektroniki i sprawnej baterii. Do tego jak ruszy to może sobie "wyjść" poza teren naprawy i pozrywać kabelki lub narobić innego bałaganu, więc trzeba się przed tym zabezpieczyć.
  • #20
    zyndramm
    Level 9  
    Pewną - w zasadzie stale obecną - trudnością w uzyskaniu odpowiedzi na proste pytania od ludzi, którzy mają dużą wiedzę jest to, że są oni w stanie naprawdę dużo napisać, aby na nie nie odpowiedzieć... :wink:
    Praktycznie zawsze rozpętuje się dyskusja teoretyczna, zderzenie ego z wyższych poziomów z której mało lub wręcz nic w sensie praktycznym nie wynika dla konkretnego przypadku.

    W rejonach, w których ja z kolei posiadam wiedzę, o dziwo potrafię ją przełożyć na język laika bez uciekania się do wielowariantowej parafrazy stwierdzenia, "jesteś głupi, nie znasz się i sobie nie poradzisz".

    Że silnik nie ruszy bez elektroniki, to wiem sam. Jak widać na zdjęciu, jest on w pełnym komplecie.

    Będę więc bardzo wdzięczny za konkretne wskazówki, o które wyżej prosiłem, jeżeli ktoś jest mi w stanie ich udzielić, a nie tylko wykazać ponad wszelką wątpliwość, że się nie znam, co sam przyznałem w poście inicjującym. Zazwyczaj się taka osoba w końcu objawia, mniej spragniona jałowego splendoru, a nieco bardziej życzliwa.
  • #21
    jack63
    Level 43  
    zyndramm wrote:
    Że silnik nie ruszy bez elektroniki, to wiem sam. Jak widać na zdjęciu, jest on w pełnym komplecie.

    Jak wiesz, to po co pytasz???
    Widać, że zaczynają się typowe dla Elektrody podchody. Najpierw nic nie wiem itp, aby ktoś wykonał pracę umysłową i dał gotowca typu "prowadzenie za rączkę". Do tego nie mając pełnych danych aby to prowadzenie zrobić.... Przy braku "pozytywnej" reakcji zaczynają się pretensje i podwyższanie, wcześniej niskich, kwalifikacji. A na koniec wjazd na ambicję dyskutantów typu "pragnienie splendoru". Oczywiście brak nawet prób działań własnych....
    kkknc wrote:
    Sprawdzasz które przewody są zasilające podejrzewam że czerwony o czarny. Sprawdzasz woltomierzem czy reagują na sygnałowych.

    Może to lakonicznie napisane, ale "mądremu jedno słowie...".
    Czy zmierzyłeś napięcie miedzy czarnym a czerwonym kabelkiem(na punktach lutowniczych) przy podłączonej baterii???
    Jakie jest napięcie na stykach naładowanej baterii i jaki jest jej nominał.
    Co pokazuje ew. wskaźnik naładowania?
    Jak zachowuje się w/w napięcie podczas próby uruchomienia silnika?
    Chyba nie, bo wyników nie widać. Jest za to wylewanie żali.
    Skup się na naprawie a nie swoich emocjach z nią związanych. Na 100% zwiększy to skuteczność twoich działań.
  • #22
    zyndramm
    Level 9  
    jack63 wrote:
    Jak wiesz, to po co pytasz???


    Pytałem o bardzo konkretny aspekt pracy tego silnika poza obudową i napisałem to wyraźnie. Chodziło mi nie o to, jak go (próbować) uruchomić w takim stanie, tylko czy można to zrobić i też napisałem dokładnie, dlaczego o to pytam. Mimo wszystko odpowiedziałeś mi wcześniej na pytanie, którego ja nie zadałem.

    jack63 wrote:
    kkknc wrote:
    Sprawdzasz które przewody są zasilające podejrzewam że czerwony o czarny. Sprawdzasz woltomierzem czy reagują na sygnałowych.

    Może to lakonicznie napisane, ale "mądremu jedno słowie...".


    Przepraszam, ale piszesz teraz po prostu nieprawdę, opartą na wspomnianej przed chwilą zasadzie udowadniania głupoty. Przecież odniosłem się do tej kwestii od razu pisząc :
    - "Sprawdzając woltomierzem czy reagują na sygnałowych" rozumiem, że przykładam jedną sondę kolejno do każdego z trzech pozostałych przewodów, kręcąc jednocześnie silnikiem (w obrębie pomiaru każdego przewodu), a gdzie przykładam drugą sondę w tym czasie ?
    Dostałem na to odpowiedź ? Oczywiście, że nie. Bo to byłby konkret.

    Natomiast - i za to dziękuję (!) - jak rozumiem w uniesieniu :wink: wypunktowałeś rzeczy, które powinienem zrobić i są to pierwsze konkretne wskazówki, które uzyskałem dostosowane do mojego poziomu rozumienia tej kwestii. I jak tylko wrócę do domu, to się tym zajmę.
  • #23
    ^ToM^
    Level 41  
    zyndramm wrote:
    Pewną - w zasadzie stale obecną - trudnością w uzyskaniu odpowiedzi na proste pytania od ludzi, którzy mają dużą wiedzę jest to, że są oni w stanie naprawdę dużo napisać, aby na nie nie odpowiedzieć... :wink:


    Tak właśnie jest. Zawsze się zastanawiałem jak to napisać, aby dobrze zabrzmiało. Tobie się udało. :please:
    Szczególnie popatrz do działu elektryków. Tam się wiją jak węgorze w kiblu z wodą, aby ci napisać, że .... że nic ci nie podpowiedzą. Tam siedzą właściwie sami mistrzowie owijania w bawełnę. Wie, że trzeba napisać: zastosuj przewód 5x4 mm² ale napisze ci - skoro projektujesz to sam to powinieneś wiedzieć jaki przewód użyć, i tego typu znamienite porady.
    Zauważyłem od dawna, że jest to duża bolączka elektrody. To właściwie jest już jakiś rodzaj patologii na tym forum. Niestety, nikt z tym nic nie robi - a nawet nie wiem czy coś z tym zrobić się da, bo to specyfika części ludzi. Co ciekawe na innych forach nie występuje ten rodzaj patologii pisarsko-umysłowej.

    Ja wielokrotnie już pisałem, wiesz ale nie chcesz pomóc autorowi to nic nie pisz, (bo nie ma żadnego obowiązku odpisywania na każdy post na elektrodzie a już na pewno nie ma żadnego obowiązku pomagania komukolwiek gdy się tego nie chce robić). W szczególności nie pisz mu, że się nie zna, że nie ma wiedzy, że sobie popsuje, że...itd. Bo co to kogo obchodzić może, że ty sobie popsujesz swoją wkrętarkę? Mnie to nic nie obchodzi. Może chcesz sobie popsuć, skoro się wziąłeś za naprawę - nie moja sprawa. Skoro ktoś ma na tyle inteligencji, że to zajrzał, założył sobie konto to znaczy, że zdaje sobie sprawę z takich spraw. Niestety, powiedzenie mu o tym, że się nie zna, że ma za małą wiedzę i nigdy mu się nie uda tego naprawić to dla mnie patologia w rozmowie i traktowaniu współrozmówcy.
    Takoż, staram się ze wszystkich sił unikać takich durnych porad - mam nadzieję, że mi się to udaje (przynajmniej patrząc na ocenę moich postów).

    Zatem przy wszelakich tego typu naprawach zawsze zaczynam od starannych oględzin i w co najmniej 50%-70% przypadków usterka wychodzi nawet bez użycia jakichkolwiek specjalnych zabiegów diagnostycznych. Ot, wystarczy lupa, pędzelek czy wkrętak.
    Skoro maszyna działała, a jednak przebywała w wilgoci, to nasuwa się od razu możliwość wystąpienia korozji tu i ówdzie. Ponieważ jest to urządzenie elektroniczno-mechaniczne a na mechanizmach korozji unieruchamiającej jej mechanizmy nie ma, więc skupiłbym się na elektronice. Tu ryzyko korozji jest duże - styki, luty, nóżki elementów. To trzeba na początku wykluczyć a potem ewentualnie zacząć sprawdzać stan działania podzespołów elektronicznych.

    PS: Kibel z wodą - wiadro z wodą po ślonsku.
  • #24
    sigwa18
    Level 41  
    Raportuj uzbiera się kilka raportów to dostaną urlop ja zawsze tak robię gdy ktoś pisze że wie ale nie powie.
  • #25
    ^ToM^
    Level 41  
    jack63 wrote:
    zyndramm wrote:
    Że silnik nie ruszy bez elektroniki, to wiem sam. Jak widać na zdjęciu, jest on w pełnym komplecie.

    Jak wiesz, to po co pytasz???


    Ty niestety jesteś mistrzem absurdalnego pomagania na tym forum - co łatwo sprawdzić w innych wątkach.

    Skoro wie to dlaczego pyta??
    Odpowiedź jest prosta: bo jest taka możliwość i nie ma zakazu.
    Czyli inaczej ci to objaśnię. Często coś wiem, ale mimo to lubię zapytać. Ciekawi mnie jakie zdanie w danym temacie ma ktoś inny. No i trafia na osobę która odpowiada tak jak ty.
    Nie wiem czy to co napisałem, jest dla ciebie zrozumiałe. Jednak mam nadzieję, że kiedyś zrozumiesz, że nikt nie lubi odpowiedzi w stylu w jakim ty ich udzielasz.
  • #26
    kkknc
    Level 43  
    jack63 wrote:
    kkknc wrote:
    Cienkie to czujniki halla 5 przewodów plus minus i 3 wyjścia z 6 czujników.

    Wg. mnie są trzy czujniki Halla. 5 przewodów to +, - (zasilanie) oraz 3 wyjścia.
    [

    O doborze ci się zdaję zresztą napisałem 3 wyjścia a 6 się zawieruszyła. Zresztą gdzie widziałeś trzy wyjścia z 6 czujników
  • #27
    zyndramm
    Level 9  
    ^ToM^ wrote:
    zyndramm wrote:
    Pewną - w zasadzie stale obecną - trudnością w uzyskaniu odpowiedzi na proste pytania od ludzi, którzy mają dużą wiedzę jest to, że są oni w stanie naprawdę dużo napisać, aby na nie nie odpowiedzieć...


    Tak właśnie jest. Zawsze się zastanawiałem jak to napisać, aby dobrze zabrzmiało. Tobie się udało.


    Dziękuję za wsparcie, mam takie wrażenie "od zawsze".
    Tak na marginesie, kierowałem kiedyś w pracy zespołem informatyków (nim nie będąc) i ci również byli w stanie sami siebie - w każdej bez mała kwestii - doprowadzić do stanu całkowitej niemożliwości. I tu wkraczałem ja, nie wiedzący, że nic się nie da zrobić i wszystko było robione bez problemu. To byli świetni ludzie i tacyż fachowcy, wiedzieli po prostu za dużo i tracili realną perspektywę.

    ^ToM^ wrote:
    Ponieważ jest to urządzenie elektroniczno-mechaniczne a na mechanizmach korozji unieruchamiającej jej mechanizmy nie ma, więc skupiłbym się na elektronice. Tu ryzyko korozji jest duże - styki, luty, nóżki elementów. To trzeba na początku wykluczyć a potem ewentualnie zacząć sprawdzać stan działania podzespołów elektronicznych.


    Tak właśnie założyłem, bynajmniej nie przesądzając z góry o słuszności tego założenia. Warto to zaakcentować, choć wspomniałem o tym od razu, że po tym (domniemanym) zawilgoceniu wkrętarka działała jeszcze (będąc okazjonalnie włączaną, ale nie używaną) jeszcze przez miesiąc, a może nawet dwa. Pewnego razu się nie włączyła. Mógł to więc być postępujący proces korozji, a może też coś innego.

    Teraz jestem na wyjeździe do końca tygodnia, ale jak tylko wrócę, od razu przeprowadzę gruntowną inspekcję wkrętarki pod kątem wszelkich informacji w obrębie tego wątku uzyskanych.

    Jak by ktoś chciał coś jeszcze w międzyczasie dorzucić coś pomocnego, to bardzo proszę :)
  • #28
    ^ToM^
    Level 41  
    zyndramm wrote:
    Warto to zaakcentować, choć wspomniałem o tym od razu, że po tym (domniemanym) zawilgoceniu wkrętarka działała jeszcze (będąc okazjonalnie włączaną, ale nie używaną) jeszcze przez miesiąc, a może nawet dwa. Pewnego razu się nie włączyła. Mógł to więc być postępujący proces korozji, a może też coś innego.


    To właśnie najbardziej mnie utwierdza w przekonaniu, że jednak coś skorodowało i stąd jest niesprawność niż faktycznie coś w niej padło. Zwykle jest tak, że zawilgocone urządzenie (np. zalana komórka czy notebook) jakiś czas działają - dając pozornie do zrozumienia, że zalanie na szczęście nie było duże - po czasie przestają się włączać i w serwisie się okazuje, że np. układ scalony jest bez połowy nóżek z jednej strony. Często ludzie mówią tak: no wie pan, no trochę mi się wylało, ale przewróciłem na bok, osuszyłem i działało do wczoraj. A jak rozbierzesz to w środku jedna, wielka korozja. Czasami to po prostu dwie kropki korozji, ale w takich punktach, że urządzenie już nie ruszy.
  • #29
    zyndramm
    Level 9  
    Przeglądnąłem bardzo dokładnie każdy fragment układów i części elektrycznych. Nie ma tam mowy o nawet śladowej rdzy, czy tym bardziej wynikłych z tego ubytkach. (Jedyny delikatny rdzawy nalot znajdował się miejscowo na stojanie, ale to usunąłem bez problemu już wcześniej)
    Niektóre elementy zabezpieczone są poprzez fabryczne zalanie żywicą, a pozostałe wyglądają też jak w zasadzie nowe. Rozpinałem także wszystkie wtyczki i sytuacja jest identyczna.

    Próbowałem w miarę możliwości dokonać podstawowych pomiarów, ale okazały się one bezsensowne, prawdopodobnie miernik jest popsuty. Dla pewności sprawdzałem na zwykłych bateriach / akumulatorkach, gdzie pomyłka jest w zasadzie niemożliwa i wskazania są również nieprawidłowe. Żeby więc dokonać wiarygodnych pomiarów, muszę zdobyć kolejny miernik.
  • #30
    ^ToM^
    Level 41  
    W tej sytuacji należy sprawdzić elementy elektroniczne. Coś musiało ulec uszkodzeniu.