Poszukuję do hobbistycznego projektu schematu układu zapłonowego do silnika opartego na tak zwanym "szarpaku" (starter linkowy).
Wiele schematów pokazuje budowę silnika w sposób na którym nie widać połączenia pomiędzy szarpakiem a wałem napędowym, w tym elementu który odłącza szarpak od wału po starcie silnika.
Proszę o jakieś sensowne i rzeczowe odpowiedzi. Dzięki
Większość rozwiązań polega na wysunięciu się z szarpaka, na skutek działania siły odśrodkowej, zapadek zaczepiających o kielich przymocowany na sztywno do wału.
Hasło do wpisania w wyszukiwarkę np "kosiarka kielich rozrusznika".
Widziałem dwa rozwiązania t.j. kielich i kołki na magnecie, ale zasada jest taka sama - odśrodkowa rozrzuca "łapki", które blokują się w kielichu lub chwytają kołki.
Pójdź do serwisu kosiarek i pił - pewnie Ci pokażą, weź jakieś browary.
Widziałem mnóstwo rozruszników kos, kosiarek, agregatów, pilarek itp. ale nigdzie "łapki" (zabieraki) nie wysuwają się pod wpływem siły odśrodkowej, śmiem twierdzić że takie "szarpaki" w ogóle nie istnieją.
Widziałem mnóstwo rozruszników kos, kosiarek, agregatów, pilarek itp. ale nigdzie "łapki" (zabieraki) nie wysuwają się pod wpływem siły odśrodkowej, śmiem twierdzić że takie "szarpaki" w ogóle nie istnieją.
To tylko dowodzi tego, że nie rozumiesz czegoś na co patrzysz a nie, ze to coś nie istnieje. Według Ciebie jaka tajemna siła sprawia, że opór sprężynki zostaje przełamany i łapka się wysuwa?
Widziałem mnóstwo rozruszników kos, kosiarek, agregatów, pilarek itp. ale nigdzie "łapki" (zabieraki) nie wysuwają się pod wpływem siły odśrodkowej, śmiem twierdzić że takie "szarpaki" w ogóle nie istnieją.
Tam wyżej było faktycznie trochę źle napisane, aby starter "załapał" to właśnie w niektórych typach starterów jest tak urządzone, że podczas ciągnięcia za sznurek mechanizm startera wysuwa zabieraki, ale to nie siła odśrodkowa, tylko odpowiedni mechanizm startera.
Tu masz koła zamachowe w których łapki zabieraka CHOWAJĄ się pod wpływem siły odśrodkowej i ROZŁĄCZAJĄ starter.
W typie startera z pokazanych fotografii zabieraki startera podczas "postoju" silnika są na stałe "zazębione" z rolką sznurka. Podczas odpalania, gdy silnik odpali, to siła odśrodkowa rozłącza to połączenie, odsuwa zabieraki i rozłącza.
ale to nie siła odśrodkowa, tylko odpowiedni mechanizm startera
Przypatrz się Kolego zdjęciom, które wkleiłem. Ty opisałeś przeciwnie skonstruowany model startera. Na moich zdjęciach, nie ma żadnego mechanizmu. Element numer 5 to łapka wysuwająca się pod wpływem siły odśrodkowej (powstającej w skutek wprawienia w ruch obrotowy, za pomocą sznurka talerza startera -element numer 3) i zazębiającej ten talerz z kielichem kosiarki. Zanik siły odśrodkowej plus działanie sprężynki powoduje cofnięcie łapki. Jak widzisz, konstrukcja całkiem odwrotna, do przedstawionej przez Ciebie.
Niech Ci będzie, że to siła odśrodkowa, ale to nie siła odśrodkowa, tylko odpowiednio skonstruowany mechanizm. Nawet gdybyś ciągnął za sznurek bardzo wolno, tak że jeszcze nie wytworzysz siły odśrodkowej to zabieraki i tak się wysuną. Ale niech będzie że to siła odśrodkowa, nie będę się z tobą kłócił, bo nie ma sensu.
A tak dla porządku to proponował bym abyś wstawił ten rysunek razem z opisem poszczególnych części, co który numerek przedstawie za część...
Niech Ci będzie, że to siła odśrodkowa, ale to nie siła odśrodkowa, tylko odpowiednio skonstruowany mechanizm. Nawet gdybyś ciągnął za sznurek bardzo wolno, tak że jeszcze nie wytworzysz siły odśrodkowej to zabieraki i tak się wysuną.
Nie wysuną się. Jak będę na działce, zrobię dla potomnych kilka zdjęć. Zwróć uwagę na budowę łapki, miejsce zazębienia z kielichem jest zdecydowanie grubsze i cięższe, do tego, na zdjęciu nie widać, jest podłużny otwór na sprężynkę, powoduje po przełamaniu siły sprężynki silą odśrodkową dociskanie a po ustaniu siły zamknięcie łapki. Na talerzu łapka jest na sztywnej osi, brak jakiegokolwiek mechanizmu. Na tej samej osi, zamocowana pod łapką jest sprężynka za pomocą elementu numer 8, skręcone wszystko jedną nakrętką (18) i zamknięte dekielkiem numer 15. Przez widoczne w nim wycięcie, wychyla się łapka.
brak jakiegokolwiek mechanizmu. Na tej samej osi, zamocowana pod łapką jest sprężynka za pomocą elementu numer 8, skręcone wszystko jedną nakrętką (18) i zamknięte dekielkiem numer 15
I właśnie to co piszesz to jest ten "mechanizm" odpowiednia siła docisku tej nakrętki i odpowiednie ułożenie tych części powoduje podczas pociągania za sznurek i obrót odpowiednich części wysuwanie zabieraków, sprężyna pomaga go cofać z powrotem. Nie powoduje tego siła odśrodkowa tylko odpowiednia siła obrotu części i konstrukcja całego mechanizmu. Nawet lekkie pociąganie za sznurek rozrusznika jeszcze nie takie szybkie aby wytworzyło siłę odśrodkową potrzebną do "złamania" oporu łapek zabieraka powoduje wysuwanie "łapek" zabieraka.
Nakrętka w żaden sposób nie dociska łapki, Dokręca się ją do oporu, dodatkowo jest z kołnierzem z teflonu, żeby się nie odkręcała. Jeśli sprężynkę nazwiesz mechanizmem to pełna zgoda.
wojtek1234321 wrote:
siła obrotu części
Czy to nie to samo, co siła odśrodkowa?
Dodano po 3 [minuty]:
Ja chyba wiem o jakim mechanizmie piszesz, tutaj on nie ma zastosowania, czysta fizyka i mechanika. Ty piszesz o takiej konstrukcji, gdzie pociągnięcie za sznurek powoduje przesunięcie się części względem siebie i wysunięcie łapek. wtedy żeby łapki się wysunęły, nawet nie potrzebny jest obrót startera. Ale to nie ten typ.
Nie, bo tam są odpowiednie ułożone nazwijmy to "kanały", które podczas obrotu odpowiednio rozchylają zabieraki, jak pisałem, nawet delikatny obrót wysunie zabieraki.
Nie, nie i jeszcze raz mówię nie, nie ten typ, nie ma tam żadnych kanałów, a zabieraki wysuną się dopiero po solidniejszym pociągnięciu sznurka. Ciągnąc sznurek powoli, możemy go rozwinąć do końca a nie wykonamy nawet ćwierć obrotu silnikiem. Możesz pokazać na jakimś zdjęciu, linku ten system z kanałami? Pytam bez kpiny, sam chętnie się czegoś dowiem.
Tu masz takie coś, widzisz, że nawet przy lekkim pociągnięciu zabieraki się wysuwają i nie działa tam na pewno siła odśrodkowa...
Zwróć uwagę na tą pierwszą "pokrywkę" spod której wysuwają się zabieraki. W pierwszej chwili ona się nie obraca, co powoduje wysuwanie zabieraków. Przykręcona ona jest właśnie tak "trochę ciasno" że obraca się z pewnym oporem i w początkowej fazie rozruchu wysuwa zabieraki. To co pokazałeś na swoim "obrazku" zapewne działa w identyczny sposób, tylko jest trochę innej konstrukcji.
Dziękuję za film. To zupełnie inna konstrukcja niż u mnie. Tu faktycznie nie działa siła odśrodkowa do wysuwania zabieraków, mają one swoje kanały i bolec, który prowadzi je po tych kanałach. Takiego rozwiązania nigdy nie naprawiałem. U mnie nie ma żadnych kanałów, zabierak jest gładki, jest to konstrukcja "retro". Kosiarka ma ponad 20 lat. Honda HR21-5.