Witam ! Chciałbym się podzielić moim małym projektem nad termoogniwem z łatwo dostępnych materiałów. Chcę powiedzieć, że próba, która wykonałem zaskoczyła mnie pozytywnie. Oczekiwałem co najmniej 100 razy gorszych efektów. Mianowicie zbudowałem model termoogniwa w oparciu o termoparę nikiel- żelazo. Do budowy użyłem taśmy niklowej i taśmy żelaznej , niklowanej do zgrzewania ogniw. Obie taśmy pociąłem na odcinki o szerokości 1mm oraz długości 50mm i zgrzalem owe paski na przemian zgrzewarką punktową do li-ion. Całość o długości około 90cm umieściłem w koszulce termokurczliwej i gorącym powietrzem zacisnąłem. Następnie złożyłem wszystko w harmonijkę tak aby złącza nikiel- żelazo były po jednej stronie, a złącza żelazo- nikiel po drugiej stronie i spiąłem wszystko trytytką .Następnie umieściłem jedna stronę w miseczce z wodą na dnie a druga stronę złapałem palcami.Temperatura wody miała 22°C , a moje palce 32°C. Poczekałem 2 minuty. Napięcie jakie zmierzyłem wyniosło 3.2mV natomiast prąd zwarcia 32uA.Patrząc z góry termoogniwo mieści się w 1 cm2 co znaczy, że w metrze kwadratowym zmieściło by się spokojnie 10 tys. takich ogniw. Oto fotki z projektu:
Zanurzając termoogniwo w wodzie o temp. około 75°C i nie chłodząc drugiego końca przy temperaturze w pokoju około 23°C napięcie skoczyło do 13mV a prąd zwarcia do około 130uA.
Jak wiadomo nie jest to szczyt miniaturyzacji. Przy zastosowaniu cienkich drucików niklowych i żelaznych oraz np. izolacji z emalii na powierzchni 1 cm2 można by zmieścić np. 5 albo nawet 10 termoogniw o takich parametrach jak to które wykonałem.
P.S.1 jak widać w wykazie nikiel i żelazo zajmują korzystne miejsca w szeregu termoelektrycznym:
P.S.2 Mam już nowy multimetr i nie mam możliwości pomiaru prawdziwego prądu termobaterii,którą zbudowałem ponieważ mierząc multimetrem z bocznikiem na zakresach uA, mA i A wyszły różne wyniki. im większy zakres tym multimetr pokazał większy prąd zwarcia termoogniwa. Na zakresie A ogniwo uzyskało prąd zwarcia przy zanurzeniu w zagotowanej wodzie 15 mA i napięcie 15 mV Czyli można domniemać, że mierząc miernikiem cęgowym prąd byłby wyższy.


Zanurzając termoogniwo w wodzie o temp. około 75°C i nie chłodząc drugiego końca przy temperaturze w pokoju około 23°C napięcie skoczyło do 13mV a prąd zwarcia do około 130uA.

Jak wiadomo nie jest to szczyt miniaturyzacji. Przy zastosowaniu cienkich drucików niklowych i żelaznych oraz np. izolacji z emalii na powierzchni 1 cm2 można by zmieścić np. 5 albo nawet 10 termoogniw o takich parametrach jak to które wykonałem.
P.S.1 jak widać w wykazie nikiel i żelazo zajmują korzystne miejsca w szeregu termoelektrycznym:

P.S.2 Mam już nowy multimetr i nie mam możliwości pomiaru prawdziwego prądu termobaterii,którą zbudowałem ponieważ mierząc multimetrem z bocznikiem na zakresach uA, mA i A wyszły różne wyniki. im większy zakres tym multimetr pokazał większy prąd zwarcia termoogniwa. Na zakresie A ogniwo uzyskało prąd zwarcia przy zanurzeniu w zagotowanej wodzie 15 mA i napięcie 15 mV Czyli można domniemać, że mierząc miernikiem cęgowym prąd byłby wyższy.
Cool? Ranking DIY