
Witajcie moi drodzy.
Przedstawię tutaj krótki test i wnętrze lampy sufitowej RGBCW LED zintegrowanej z głośnikiem, sterowanej przez Bluetooth i przez dodatkowy pilot IR. Zdaniem sprzedawcy lampa ta też wspiera WiFi, ale czy rzeczywiście tak jest? To też zweryfikuję. Zapraszam na recenzję.
Zakup lampy Bluetooth
Lampę znalazłem pod hasłem "30W 38cm Modern Dimmable LED Ceiling Lamp RGBW WiFi Bluetooth Music Smart Ceiling Light 220VAPP+Remote Control" za około 30$, w przecenie, z wysyłką z Czech.
Poniżej zrzuty ekranu z oferty (ale już po moim zakupie):

Parametry:
Quote:
Moc: 30W
Średnica: 38cm
Napięcie pracy: 220V AC
Temperatura światła: 3000/6500K
Dostępne kolory: Czerwony, zielony, niebieski, ciepła i zimna biel
Zestaw zawiera lampę, instrukcję, kołki montażowe i pilot (bez baterii).



Moje wątpliwości wzbudziło to "WiFi" w nazwie produktu, ale uznałem, że zaryzykuję, bo w zasadzie lampa bez WiFi też może się przydać.
Przesyłka i zawartość zestawu
Produkt przyszedł szybko, raptem po kilku dniach, i był zapakowany solidnie.



Nawet środek jest zabezpieczony styropianem:



W zestawie jest instrukcja, która potwierdza, że to jest produkt tylko na Bluetooth - bez WiFi.


Lampa po podłączeniu do zasilania od razu świeci na biało - ale można ją wyłączyć dodatkowo zarówno z aplikacji, jak i pilotem.
Aplikacja i-Link (autor Deyu Zhou)
Kody QR prowadzą do dość mało znanej aplikacji i-Link, dostępnej zarówno na Google Play, jak i Apple Store.



Na wstępie aplikacja prosi o pozwolenie na dostęp do muzyki i Bluetooth. Nie wiem, czemu niektóre frazy są pisane cyrylicą.


Parowanie jest proste, BT wykrywa lampę:

Interfejs aplikacji pozwala na zmianę koloru lampy, zarówno RGB jak i CW (zimny/ciepły odcień światła), dowolną zmianę jasności (ściemniacz), animacje oraz grę w rytm muzyki (wraz z odtwarzaniem muzyki z telefonu jako głośnik Bluetooth):




Z bardziej zaawansowanych opcji mamy też prosty konfigurator drzemki i automatycznego uruchamiania oraz możliwość zmiany tonów granej muzyki:



Zdjęcia ze środka w trakcie pracy:








Po założeniu pokrywy widać cień przewodów:


Wnętrze lampy
Lampa została wysłana w dwóch częściach, tak aby było wygodniej ją zamocować.
Głośniczek jest odpinany, nie należy o nim zapominać przy instalacji.



Elektronika kryje się w plastikowej puszce podpisanej "Bluetooth" a obok "MOdel:FB001.

Po zdemontowaniu. Plastikowa pokrywa jest na zaczepach:



90-130V 230mA - mamy podane napięcie i maksymalny prąd pracy diod LED.
W środku jest płytka z dwoma zasilaczami.


Na wejściu jest rezystor bezpiecznikowy, ale już kondensator klasy X pominięto (jest puste miejsce podpisane CX1).




Mostek prostowniczy złożony jest ze zwykłych diod prostowniczych S2M w obudowie DO-214AA, 1kV 2A. Za nimi jest kondensator elektrolityczny 400V 15uF.
Po prawej widać kontroler przetwornicy flyback w obudowie SOIC 8 (a właściwie 7, bez jednej nóżki), nie jest podpisany niestety, ale to jest taki ze zintegrowanym już tranzystorem kluczującym, obok jest m. in. kondensator 50V 4.7uF który jest w układzie zasilania tej przetwornicy flyback (te dwa rezystory o kodach 514 czyli 510 kΩ pewnie go ładują na starcie pozwalając przetwornicy wystartować a potem dołądowywany jest z pomocnicznego uzwojenia transformatora). Tuż obok jest niepodpisany kondensator SMD, rezystor SMD o kodzie 104 i dioda F7 (szybka), to pewnie gasik od tej przetwornicy, równolegle do uzwojenia pierwotnego transformatora. Po stronie wtórnej tej przetwornicy widać diodę prostowniczą Schottky SS26 użytą ze względu na mniejszy spadek napięcia niż na zwykłej diodzie.
Jeśli chodzi o drugą przetwornicę, to sytuacja wygląda bardzo podobnie, też widać dwa "startowe" rezystory (394, czyli 390 kΩ), tyle że kontroler przetwornicy jest podpisany kodem 2519 i w tym przypadku jestem w stanie go zidentyfikować.
To BP2519. Tym razem tranzystor kluczujący nie jest zintegrowany, jest tuż obok, widać na zdjęciach, to SIF2N65F. Spójrzmy do noty BP2519:


Oceniałbym, że BP2519 zasila LEDy (daje te 90-120V wspomniane na obudowie), a druga przetwornica zasila mikrokontroler Bluetooth.
Z kolei SIF2N65F to tranzystor MOSFET z kanałem typu N.

Pora zajrzeć na strony wtórne obu przetwornic.




Po stronie wtórnej przetwornicy na BP2519 jest kondensator na 160V 22uF oraz widać tranzystory (trzy o kodach G1 - pewnie dla kanałów R, G, B, bo tam kilka W tylko płynie; dwa SIFLN20A - pewnie dla ciepłej i zimnej bieli, tam z kilkanaście W jest przełączane).
Oczywiście te tranzystory pozwalają też na ściemnianie, zapewne przez PWM.


Ten dławik z oznaczeniem 3R3 (3.3uH, to nie rezystor!) to jest na wyjściu przetwornicy zasilającej mikrokontroler, stanowi filtr wraz z dwoma kondensatorami elektrolitycznymi.



Sam mikrokontroler to AC20BP01900-2584 wraz z anteną utworzoną ze ścieżek na płytce i rezonatorem kwarcowym 24MHz i wzmacniaczem audio NAA9106/331915 (początkowo myślałem, że to pamięć, ale kolega @ArturAVS
mi zwrócił uwagę na głośniczek o którym zapomniałem, a przecież coś musi go sterować, to może jakiś odpowiednik LM4991).
Nazwa AC20BP niewątpliwie wskazuje na układ Bluetooth, ale pod jego nazwą nie ma konkretnych wyników, chociaż widzę, że inne osoby też go poszukiwały:

Poszukiwania tego układu skierowały mnie do tego repozytorium:
https://github.com/christian-kramer/JieLi-AC690X-Familiarization
JL w logotypie oznaczać ma "JieLi" a rzeczywisty model układu to AC6905A.

Jest to 32-bitowy mikrokontroler o architekturze RISC, oferujący 9 pinów GPIO, wsparcie USB 2.0 w trybie OTG, cztery timery 16-bitowe, UART, SPI oraz I2C.
Istnieje dla niego SDK, "ac69_sdk_v2012_p4", opisane tutaj:
https://blog.csdn.net/JaLLs/article/details/85222667
Podobno można go programować przez USB, ale chyba nie jest to do końca w pełni udokumentowany proces.
Zostaje jeszcze ocenić spód płytki, który wygląda słabo. Musiała być przechowywana w wilgoci, należałoby to przeczyścić:

Wnętrze pilota
Dla zasady zajrzałem jeszcze do pilota. Całość zrealizowana na jednym no-name układzie w SOIC8.






Pilot był testowany, działa, chociaż mam wrażenie, że reakcje lampki są dość nieresponsywne.
Pobór mocy
W trybie standby (lampa zgaszona, ale Bluetooth siłą rzeczy pracuje):

Największa możliwa jasność:

Zgodnie z oczekiwaniami. Inne urządzenia 'smart'/'iot' też w standby pobierają około 0.5W. Tyle płacimy, za możliwość włączania ich zdalnie.
Podsumowanie
Zacząć trzeba od najważniejszego - produkt nie oferuje WiFi, mimo iż było to podane w nazwie. Chińczyk oczekiwał chyba, że w ten sposób lepiej się wypozycjonuje i po prostu dał to słowo kluczowe licząc, że nikt nie zorientuje się, że Bluetooth to jest co innego.
Mimo wszystko nie narzekam - po zgłoszeniu niezgodności produktu z opisem odzyskałem połowę wydanych środków a sprzedawca poprawił nazwę.
Jeśli już chodzi o samą lampę, to może i lepiej, że jest tylko na Bluetooth - nie ma problemów z serwerami producenta, ze potencjalnym śledzeniem, ale też nie można nią sterować przez internet i nie da się tworzyć w połączeniu z nią zaawansowanych automatyzacji.
We wnętrzu było miejscami dość ubogo, brak filtru przeciw zakłóceniom (a dwie przetwornice impulsowe pracują), puste miejsce na kondensator klasy X, i jeszcze ta wilgoć na płytce... dodatkowo mam wrażenie, że uziemienie też powinno być do podłączenia do metalowej bazy lampy.
Wizualnie sam efekt jest niezły, możliwość zmiana temperatury światła oraz jego jasności jest jednak wygodna i pozwala oszczędzać prąd, przykładowo pod wieczór wystarczy 30% jasności by oświetlić pokój.
Dużego salonu tą lampą nie oświetlimy, ale zawsze jakaś zabawka jest.
Bardzo wygodnym gadżetem też jest pilot. Wystarczy trzymać go na stole bądź przy łóżku i lampa rzeczywiście jest wygodniejsza od zwykłego włącznika przy ścianie przy wejściu do pokoju.
Na koniec sprawdziłem jeszcze głośnik - oczywiście profesjonalnego zestawu audio to nie zastąpi, ale myślę, że w mniejszych pokojach zamiast głośnika Bluetooth się sprawdzi.
Podsumowując, najważniejsze plusy:
+ łatwa konfiguracja, wygodne sterowanie
+ nie śledzi, brak problemów z serwerami producenta
+ sama możliwość ściemniania pilotem (czy tam apką) pozwala rzeczywiście oszczędzać prąd i poniekąd "zwraca" nam te 0.7W wydane na standby
Minusy:
- jeśli mamy zwykły włącznik światła na ścianie to przy tej lampie trzeba oduczyć się z niego korzystać bo jak odłączymy jej zasilanie to wiadomo, że już pilot jej nie włączy (gdyby to było urządzenie na WiFi, to można by zrobić automatyzacje ze smart włącznika, że włącznik smart włącza lampkę np. poprzez Device Groups w Tasmocie)
- te 30W LEDowego światła to może być mało do większych salonów
Załączam powiązane materiały z układem Bluetooth oraz jego SDK (sam AC6905A też jest do kupienia w internecie, więc można się bawić):
Cool? Ranking DIY