Trudno wyobrazić sobie "naiwne" sumowanie dipoli, żeby sygnał łapany rezonansem w jednym z nich nie ulegał pasożytniczym stratom w innych przyłączonych dipolach. Wszak zysk anteny to nie cudowne działanie, ale kilka zasad fizyczno-matematycznych.
To, że "niektóre" dipole się dość dobrze sumują (na przykład na 3. harmonicznej), to nie znaczy, że jest to regułą. W krótkofalarstwie to i owo daje się "sumować", ale wyłącznie dzięki temu, że kolejne pasma są położone szczególnie korzystnie (cz. środkowa wielu jest wielokrotnością innych)
Radiotechnika zna anteny o szerokim paśmie, umiarkowanej kierunkowości - logarytmiczno-periodyczne, w skrócie LPDA (Log Periodic Dipole Array). One pozornie wyglądają jak szybko zbiegająca się Yagi, ale są elektrycznie zupełnie inne.
Może wrzuć w Google i rozejrzyj się.
Dodano po 1 [minuty]: trojan 12 wrote: Powinna pomóc antena Yagi.
Zakres 7:1?