Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Generator prądu z użyciem alternatora samochodowego

Optim4 25 May 2022 01:42 7947 107
Wago
  • #1
    Optim4
    Level 2  
    Witam,
    ostatnio natrafiłem na kilka filmików na Yutube pokazujących jak przerobić alternator samochodowy na generator prądu przemiennego.

    Temat dość interesujący, od dawna myślałem o skonstruowaniu takiego urządzenia. Postanowiłem przyjrzeć się bliżej pod względem teoretycznym, zrobić dobry plan i ewentualne dopiero wtedy zabrać się za budowę. Dużo czytania, oglądania, dużo nowej wiedzy i jest pewien plan. Jest też wiele dylematów do rozwiązania. Może niektóre z nich uda się z wasza pomocą rozwiązać.

    Na wymienianych filmach konstrukcja jest taka:

    Zmodyfikowany alternator samochodowy zostaje podłączony do silnika elektrycznego który napędza za pomocą przekładni pasowej nasz alternator. Układ generuje nadmiarowa moc która można wykorzystać. Rewelacja.

    Czy ktoś z was próbował stworzyć taką konstrukcję? Czy się udało? Podzielcie się praktycznymi poradami.
  • Wago
  • #2
    maurycy123
    Conditionally unlocked
    Optim4 wrote:
    Układ generuje nadmiarowa moc która można wykorzystać.
    To ten gość co to wymyślił dostanie w tym roku nagrodę Nobla z fizyki.
    Optim4 wrote:
    Rewelacja.
    Tak. Dalej oglądaj filmiki na YT i wierz we wszystko co zobaczysz.
  • #3
    kortyleski
    Level 43  
    Optim4 wrote:
    Układ generuje nadmiarowa moc która można wykorzystać

    Kolega w podstawówce kiedyś był? O zasadzie zachowania energii słyszał? Jeśli nie to proponuję powrót do tego zacnego przybytku.
  • Wago
  • #4
    Dziarski Hank
    Level 33  
    To nie może być prawda, to jakiś bait. Toż to nawet nie jest wiedza na poziomie podstawówki. Słyszałeś o czymś takim jak straty?
  • #5
    sigwa18
    Level 41  
    Taki układ pokazany na youtube jedyne co generuje to wyświetlenia i lajki ,które można przekonwertować na kasę.
  • #7
    jarek_lnx
    Level 43  
    Nawet pomijając wiedzę z podstawówki, kolega autor powinien szukać na YT materiałów na temat, jak się nie dać oszukać, jakie są możliwe błędy w rozumowaniu, jakie metody wykorzystują oszuści, jak odróżnić rzetelne informacje od fałszu, to są bardzo przydatne umiejętności w życiu - mogą zapobiec stratom materialnym w przyszłości.

    A jak dochodzimy do tematów naukowych, można znaleźć wyjaśnienia, jak działa nauka, metody naukowe, jak to można wszystko sprawdzić. Jak to możliwe że miliony naukowców przyczyniają się do postępu i jak ktoś wymyśli coś bez sensu, to inni to odkrywają i błędy są dosyć skutecznie eliminowane?
    Czemu o tym piszę? bo nawet jeśli pominiemy wszelkie naukowe szczegóły, jakie jest prawdopodobieństwo że jakiś majsterkowicz w garażu w 15 minut obalił prawa których nie udało się naruszyć milionom specjalistów na całym świecie przez ponad sto lat?
    Dalej jakie jest prawdopodobieństwo że tylko kilku majsterkowiczów to potrafi, a wiedza ta nie przeszła do nauki i wielkiego przemysłu? Nikt na tym nie zarabia, nikt tego nie produkuje? Nikt tego nie sprzedaje, ani w rozmiarze kieszonkowym, ani w rozmiarze elektrowni?
    A jeśli przyjmiemy że jakaś tajna organizacja nie pozwala na rozwój tej "technologii", to jakie są szanse że mogła przekupić/zastraszyć miliony ludzi ze świata nauki i biznesu, a nie potrafi uciszyć kilku hindusów z YT.
  • #8
    sigwa18
    Level 41  
    Jedynie ciekawe rozwiązanie to generator spięty z silnikiem sterlinga. Nawet chyba w stanach sprzedawali takie kotły na paliwo stałe z zamontowanym takim generatorem. Wtedy palisz w piecu i masz ciepło plus prąd.
  • #9
    Optim4
    Level 2  
    Jestem raczej sceptykiem, ale patrzę na sprawy optymistycznie. Wiem, że energia jest zawsze w równowadze i fizyka nie jest całkowicie mi obca. Ciekawe czy jakbym był tym, który by opisał po raz pierwszy płyn łatwopalny i zapałki, i mówił, że z tego będzie ciepło tez by było wielu sceptyków, bo przecież suma temperatur płynu i zapałek nie jest wysoka.

    Wracam do generatora. W generatorze alternator jest zmodyfikowany. W wirniku zastosowano magnesy neodymowe które wytwarzają silne pole magnetyczne. Logika mi mówi, że pole magnetyczne wytwarzane metoda klasyczną ( szczotki, uzwojenie wirnika, prąd z akumulatora) ma pewnie takie same działanie prądotwórcze jak pole magnetyczne z magnesów.

    Rozumiem jednak, że nikt z was nie miał doświadczeń z tego typu konstrukcjami. Próbuje dokonać różnych obliczeń by podjąć decyzje o przejściu do prób lub nie.
    Jeden z problemów to jak obliczyć napięcia jakie wygeneruje taki układ przy różnych prędkościach obrotowych. W klasycznym alternatorze jest regulator napięcia, który zmniejsza prąd zasilający uzwojenie wirnika do wielkości takiej, by wytwarzane napięcie mieściło się w wymaganej normie. Przy magnesach stałych regulator nie może działać. Pole jest stałe. Obroty można zmieniać. Jest to o tyle istotne, ze wykonanie wirnika jest znacznym kosztem. Jeżeli zamontuje np. 12 magnesów N48 i ustawie obroty dające 50Hz , np. 1000 obr min to jakie napięcie to wytworzy? 100V czy 2000V ? Czy ktoś wie jak to obliczyć?
  • #11
    User removed account
    Level 1  
  • #12
    Andstach1
    Level 12  
    Optim4 wrote:
    Jestem raczej sceptykiem, ale patrzę na sprawy optymistycznie. Wiem, że energia jest zawsze w równowadze i fizyka nie jest całkowicie mi obca. Ciekawe czy jakbym był tym, który by opisał po raz pierwszy płyn łatwopalny i zapałki, i mówił, że z tego będzie ciepło tez by było wielu sceptyków, bo przecież suma temperatur płynu i zapałek nie jest wysoka.

    Wracam do generatora. W generatorze alternator jest zmodyfikowany. W wirniku zastosowano magnesy neodymowe które wytwarzają silne pole magnetyczne. Logika mi mówi, że pole magnetyczne wytwarzane metoda klasyczną ( szczotki, uzwojenie wirnika, prąd z akumulatora) ma pewnie takie same działanie prądotwórcze jak pole magnetyczne z magnesów.

    Rozumiem jednak, że nikt z was nie miał doświadczeń z tego typu konstrukcjami. Próbuje dokonać różnych obliczeń by podjąć decyzje o przejściu do prób lub nie.
    Jeden z problemów to jak obliczyć napięcia jakie wygeneruje taki układ przy różnych prędkościach obrotowych. W klasycznym alternatorze jest regulator napięcia, który zmniejsza prąd zasilający uzwojenie wirnika do wielkości takiej, by wytwarzane napięcie mieściło się w wymaganej normie. Przy magnesach stałych regulator nie może działać. Pole jest stałe. Obroty można zmieniać. Jest to o tyle istotne, ze wykonanie wirnika jest znacznym kosztem. Jeżeli zamontuje np. 12 magnesów N48 i ustawie obroty dające 50Hz , np. 1000 obr min to jakie napięcie to wytworzy? 100V czy 2000V ? Czy ktoś wie jak to obliczyć?


    "... Zapomnij wszystko o czym się nauczyłeś i zacznij od nowa ..."
    To wszystko jest do wyliczenia i to wszystko na pewno było na forum.
    Po co przerabiać coś co jest stworzone do czegoś innego ? Stwórz coś co będzie stworzone do tego co potrzebujesz .... jeżeli to zrozumiesz - to dasz radę! Trzymam kciuki!
    W załączeniu plik amerykanka 1000W - 360obr/min - też na pewno było, ale to powinno rozwiać Twoje wątpliwości.
    Jak to opanujesz, a wiedzy będzie za mało - szukaj w google lub pisz, nazbierałem tego trochę, co będę mógł to prześlę.
    Powodzenia!
  • #13
    vodiczka
    Level 43  
    Optim4 wrote:
    fizyka nie jest całkowicie mi obca
    Optim4 wrote:
    Ciekawe czy jakbym był tym, który by opisał po raz pierwszy płyn łatwopalny i zapałki, i mówił, że z tego będzie ciepło tez by było wielu sceptyków, bo przecież suma temperatur płynu i zapałek nie jest wysoka.
    Ten przykład świadczy o tym że fizyka i odrobina chemii jest ci całkowicie obca. Suma temperatur nie ma tu nic do rzeczy.
    Czy gdy polejesz niezapalone zapałki płynem to będzie z tego ciepło :?: :D

    Optim4 wrote:
    Próbuje dokonać różnych obliczeń by podjąć decyzje o przejściu do prób lub nie.
    Potraktuj układ silnik - generator jak nieznane urządzenie z dwoma wystającymi przewodami.
    Układ daje podobny skutek jak transformator i jest znany pod nazwą mechaniczna przetwornica prądu.
    W przeciwieństwie do transformatora, może przetwarzać prąd stały w zmienny lub odwrotnie.
    Do pierwszego przewodu dostarczasz energię elektryczną Ewe z drugiego odbierasz energię elektryczną Ewy.
    b]Każde urządzenie ma swoją sprawność (η) zawsze mniejszą od jedności. Można ją wyrazić ułamkiem dziesiętnym, np. 0,9 lub w procentach, np. 90%.

    Zależność pomiędzy Ewe i Ewy jest następująca: Ewy = η x Ewe
  • #14
    Optim4
    Level 2  
    Dziękuje za twórczą krytykę.

    vodiczka wrote:
    Optim4 wrote:
    fizyka nie jest całkowicie mi obca
    Optim4 wrote:
    Ciekawe czy jakbym był tym, który by opisał po raz pierwszy płyn łatwopalny i zapałki, i mówił, że z tego będzie ciepło tez by było wielu sceptyków, bo przecież suma temperatur płynu i zapałek nie jest wysoka.
    Ten przykład świadczy o tym że fizyka i odrobina chemii jest ci całkowicie obca. Suma temperatur nie ma tu nic do rzeczy.
    Czy gdy polejesz niezapalone zapałki płynem to będzie z tego ciepło :?: :D


    Akurat w tym zdaniu kompletnie mnie nie zrozumiałeś. Pominę uszczypliwości. Płyn łatwopalny i zapałki są analogią do alternatora i napędzajacego go silnika podłączonych do akumulatora. Tu w uproszczeniu energia wytwarzana może być zbliżona do zużywanej i traconej. Tak samo jest z temperaturą zapałek i płynu łatwopalnego. W zmodyfikowanym alternatorze mamy jednak stałe , silne pole magnetyczne którego wartość nie zależy od energii zuzytej przez silnik na uruchomienie alternatora. Mamy zatem dodatkowe źródło energii - pole magnetyczne - które może zmienić bilans energetyczny układu. Tak samo jak zapalenie zapałki i "dodanie" jej do płynu łatwopalnego może zmienić ogólny bilans temperatury układu "zapałki i płyn łatwopalny".

    Dla zwolenników równowagi energii - oczywiście jak najbardziej słusznego podejścia - zaznaczę że jestem skłonny brać energie z pola magnetycznego generowanego przez magnesy, ale nie zamierzam jej oddawać - być może tu się pojawi jakaś nadwyżka wytwarzana przez generator.

    Do vodiczka - myślę, że nigdy bym nie polał zapałek płynem łatwopalnym. Zawsze używałem tych rzeczy w inny sposób. :)
  • #15
    User removed account
    Level 1  
  • #16
    vodiczka
    Level 43  
    Optim4 wrote:
    Akurat w tym zdaniu kompletnie mnie nie zrozumiałeś. Pominę uszczypliwości. Płyn łatwopalny i zapałki są analogią do alternatora i napędzajacego go silnika podłączonych do akumulatora.
    Wybrałeś przykład nie będący żadną analogią do tego co chcesz opisać a moja uszczypliwość jest w pełni uzasadniona. Twój kolejny wpis świadczy o tym, że nie znasz zasady działania prądnicy i silnika elektrycznego.
    Optim4 wrote:
    zaznaczę że jestem skłonny brać energie z pola magnetycznego generowanego przez magnesy, ale nie zamierzam jej oddawać
    W jaki sposób zamierzasz ją brać i jednocześnie jej nie oddawać?
    Jaką sprawność ma generator, który nie oddaje energii?
  • #17
    atrix55
    Level 23  
    Optim4 wrote:
    Witam,
    ostatnio natrafiłem na kilka filmików na Yutube pokazujących jak przerobić alternator samochodowy na generator prądu przemiennego.

    Temat dość interesujący, od dawna myślałem o skonstruowaniu takiego urządzenia. Postanowiłem przyjrzeć się bliżej pod względem teoretycznym, zrobić dobry plan i ewentualne dopiero wtedy zabrać się za budowę. Dużo czytania, oglądania, dużo nowej wiedzy i jest pewien plan. Jest też wiele dylematów do rozwiązania. Może niektóre z nich uda się z wasza pomocą rozwiązać.

    Na wymienianych filmach konstrukcja jest taka:

    Zmodyfikowany alternator samochodowy zostaje podłączony do silnika elektrycznego który napędza za pomocą przekładni pasowej nasz alternator. Układ generuje nadmiarowa moc która można wykorzystać. Rewelacja.

    Czy ktoś z was próbował stworzyć taką konstrukcję? Czy się udało? Podzielcie się praktycznymi poradami.


    Układ miał koło zamachowe?

    Spytaj tych "szpecy" na forum czy widzieli pierwsze silniki spalinowe? jaką miały moc i jakie urządzenia napędzały? Po co stosowano koła zamachowe o dużej masie własnej? Czy słyszeli o akumuatorze energi kinetycznej? A te wynalazki z Indii to żadne perpetum mobile.
  • #18
    Optim4
    Level 2  
    atrix55 wrote:


    Układ miał koło zamachowe?

    Spytaj tych "szpecy" na forum czy widzieli pierwsze silniki spalinowe? jaką miały moc i jakie urządzenia napędzały? Po co stosowano koła zamachowe o dużej masie własnej? Czy słyszeli o akumuatorze energi kinetycznej? A te wynalazki z Indii to żadne perpetum mobile.


    Do czego jest potrzebne koło zamachowe w układzie elektrycznym? Coś mieszasz dziedziny albo nie rozumiesz o co chodzi.

    Dziekuję atom1477 i Andstach1 za merytoryczne odpowiedzi. Mam świeże konto i nie mogę kliknąć przycisków przy waszych postach.

    Hmm. Generalnie Panowie, aż dziwne jest że człowiek zszedł z drzewa. Brak pozytywnego podejścia do pomysłu i tematu aż poraża. Zamiast konkretnych informacji dowiedziałem się jaki jestem, czego nie umiem , czego nie rozumiem. Ludzie , co z wami jest? W pierwszym poście napisałem:

    Optim4 wrote:
    Czy ktoś z was próbował stworzyć taką konstrukcję? Czy się udało? Podzielcie się praktycznymi poradami.


    Nie prosiłem o komentarze na temat mojego poziomu wiedzy, wykształcenia czy poziomu "mądrości". No cóz takie życie. Dziekuje za "porady"..
  • #19
    Pan.Kropa
    Level 30  
    Szanowny kolego autorze. Nikt kto się zna nawet nie próbował stworzyć takiej konstrukcji bo wie że to się nie uda. Ale nic nie stoi na przeszkodzie żebyś ty sam takie coś próbował zrobić.

    Dodano po 4 [minuty]:

    Optim4 wrote:
    Jest to o tyle istotne, ze wykonanie wirnika jest znacznym kosztem.
    I zapewne chciałbyś żeby ten koszt poniósł ktoś inny niż ty?
  • #20
    Mariopi
    Level 35  
    Optim4 wrote:
    Czy ktoś z was próbował stworzyć taką konstrukcję? Czy się udało? Podzielcie się praktycznymi poradami.

    Proszę bardzo - oto "moje" generatorki :) (generator elektromaszynowy silnik elektryczny-prądnica zbudowane praktycznie od podstaw przez naprawdę spory zespół ludzi z dwóch polskich politechnik i zakładów Dolmel dla konkretnego celu).
    1. Moc nominalna 0,65MW, może zasilić małe miasteczko. Masa spoczynkowa koła zamachowego 25 ton.
    Generator prądu z użyciem alternatora samochodowego
    2. Moc nominalna 0,25MW, taki "maluszek" do domku jak w sam raz... Masa spoczynkowa koła zamachowego 5 ton.
    Generator prądu z użyciem alternatora samochodowego
    Optim4 wrote:
    Do czego jest potrzebne koło zamachowe w układzie elektrycznym? Coś mieszasz dziedziny albo nie rozumiesz o co chodzi.

    Układ z kołem zamachowym w maszynach elektrycznych jak widać jest powszechnie stosowany, a szczególnie tam gdzie występują bardzo silne prądy udarowe obciążenia.
    Wychodzi jak na razie Twoja ignorancja i nawet największy optymizm nic nie zdziała w zakresie praw fizyki, zasady zachowania energii, praw termodynamiki itp. itd. - obowiązujące w naszym doczesnym universum.
    Tak nawiasem mówiąc generatory oparte o wirnik z magnesami neodymowymi od wielu lat są powszechnie produkowane i stosowane - żadnej ameryki tutaj nikt już nie odkryje. Przy okazji nawet czytałem parę prac badawczych na temat ich eksploatacji - w tym trwałości wirników oraz magnesów.
    Dla Ciebie kolego jednak polecał bym na początek zdobyć małe dynamko rowerowe za 9 zł (jest tam obracający się magnes, uzwojenia), rozebrać je, zobaczyć jak jest zbudowane i zrozumieć zasadę działania - to potem może Twoje pytania staną się rozsądniejsze, a poglądy i zachowanie bardziej wyważone...
    Aha no właśnie o co chodzi, że w naturze energia jest zrównoważona??? Nie wiem, ale czy mam składać reklamacje do moich profesorów, że jakieś kocopoły opowiadali o tym, że energia układu zawsze dąży do osiągnięcia stanu minimalnego?
  • #21
    User removed account
    Level 1  
  • #22
    User removed account
    Level 1  
  • #23
    Mierzejewski46
    Level 36  
    Jeśli miało by to działać i silnik i prądnica musiałby mieć współczynnik sprawności równy 1. Minimum. Wtedy jedno napędzało by drugie. Jakiś czas bo straty w przekazaniu mocy też występują. Jak na razie nikt ani silnika ani prądnicy z takim współczynnikiem nie wymyślił. Jak na obecną chwilę autor wymyśli choć jedno z tych dwóch urządzeń o takim współczynniku to już wystarczy na Nobla i odpowiedni grant na dalsze badania. Tak więc do roboty. I powodzenia. Jeśli przeciętny człowiek wykorzystując niecałe 10% możliwości i mózgu nie wymyślił nic bardziej okrągłego od koła to może autor myśli większą częścią i wymyśli. Tych speców na Yutubie nie ma co oglądać bo ich mózgi są nastawione na pomysłowość w innym stopniu. Na oszustwo i zarabianie pieniędzy.
  • #24
    atrix55
    Level 23  
    Optim4 wrote:
    Do czego jest potrzebne koło zamachowe w układzie elektrycznym? Coś mieszasz dziedziny albo nie rozumiesz o co chodzi.


    To Ty raczej nie rozumiesz o co chodzi z tymi wynalazkami. Widzę że słabo znasz zagadnienie. I coś słabo szukałeś na YT. Każdy generator prądu jest układem mechaniczno - elektrycznym.
    Jeżeli przykładowo zastosujesz altermator o mocy 0,5 KW, to napęd musi mieć co najmniej moc 1 KW. I jak niby ten pracujący alternator wytworzy 1KW by zasilać silnik napędu? Nawet w stosunku mocy 1 do 1 jednego nici z tego. Koło zamachowe o dużej masie jest akumulatorem energii. I dlatego zastosowano go w takim układzie. Układ działa do chwili kiedy nastąpi zanik energii.
    Poszukaj sobie informacji na ten temat na stronach z Indii.
  • #25
    jarek_lnx
    Level 43  
    Optim4 wrote:
    Hmm. Generalnie Panowie, aż dziwne jest że człowiek zszedł z drzewa. Brak pozytywnego podejścia do pomysłu i tematu aż poraża.

    No właśnie zastanów się nad tym, "pozytywne podejście" bez ciężkiej pracy wartości nie ma, prawa fizyki nie ugną się z powodu że ktoś bardzo chce coś zrobić, konstruowanie to sztuka znajdowania sposobów obejścia istniejących przeszkód (przeszkód w postaci praw fizyki, parametrów materiałów itp), a nie udawania że przeszkody nie istnieją.
    To jest jak chodzenie po labiryncie, żeby się sprawnie poruszać trzeba go znać, gdzieś w środku labiryntu istnieją (nieliczne) przejścia których jeszcze nie znamy - możliwości które nauka dopiero odkryje, ale udając że cały labirynt nie istnieje, nawet nie zbliżysz się to tych nowych możliwości, rozwalisz głowę na pierwszej ścianie.

    Ciężka praca + pozytywne podejście = sukces
    Liczenie na cud + pozytywne podejście = porażka, strata czasu, głupota.
    Pod pojęciem ciężka praca rozumiem, zdobycie wiedzy, zidentyfikowane trudności jakie się pojawią podczas tworzenia projektu, znalezienie sposobów ich obejścia.
    Nie chodzi też o to żeby praca była bezsensownie ciężka - żeby odrzucić wszystkie osiągnięcia poprzedników i odkrywać koło na nowo, większość wiedzy jest dobra, trzeba z tego korzystać. W nauce, często trzeba coś zakwestionować, znaleźć błąd w obecnym stanie wiedzy, ale najpierw trzeba mieć pojęcie gdzie on może być, rzucanie monetą nie pomoże.

    Jeśli uważasz inaczej, pokaż mi jednego człowieka który osiągnął sukces w dowolnej dziedzinie nauki, dzięki samemu pozytywnemu podejściu. (Nie może to być postać fikcyjna z filmu, książki, komiksu...)
  • #26
    GrandMasterT
    Level 25  
    To ja proponuję takie rozwiązanie: zamiast jednego alternatora dać 3, wtedy nawet jeżeli z jednym wyjdzie sprawność energetyczna 50%, to z trzema będzie 150%. Zawsze można też później udoskonalać i będzie jeszcze lepiej.

    https://www.youtube.com/watch?v=1Yo2mvWWKL4
  • #27
    stachu_l
    Level 34  
    GrandMasterT wrote:
    wtedy nawet jeżeli z jednym wyjdzie sprawność energetyczna 50%, to z trzema będzie 150%
    :-) Dobre.
    Dokładnie jak zasłyszane dziś w RMF FM przy okazji Dnia Matki: mama wysyła syna do sklepu po śmietanę 36 (oczywiście %) ale nie było i syn przyniósł dwie 18-tki.
    Dokładnie tak samo się sumuje :-)
  • #28
    gps79
    Level 32  
    GrandMasterT wrote:
    zamiast jednego alternatora dać 3, wtedy nawet jeżeli z jednym wyjdzie sprawność energetyczna 50%, to z trzema będzie 150%.

    Nie. Sprawność będzie co najwyżej 50%. Jeśli to był żart, to na hydepark z tym.
  • #29
    stachu_l
    Level 34  
    gps79 wrote:
    Nie. Sprawność będzie co najwyżej 50%.
    To raczej wszyscy wiedzą a przynajmniej powinni.
    gps79 wrote:
    Jeśli to był żart, to na hydepark z tym.
    Bez przesady - trochę humoru nie zaszkodzi a obrazuje fakt, że gdy skupimy się na rachunkach (obliczeniach) a zapomnimy jakich parametrów dotyczą wartości to możemy wykonać operacje arytmetyczne które tracą sens fizyczny. W taki sposób czasem ludzie brną w ślepa uliczkę lub celowo wprowadzają w błąd pokazując, że z obliczeń wynika możliwość działania urządzenia choć gdyby obliczenia przeprowadzić zgodnie z prawami fizyki to by był dowód na brak możliwości działania.
  • #30
    ArturAVS
    Moderator HP/Truck/Electric
    Optim4 wrote:
    W zmodyfikowanym alternatorze mamy jednak stałe , silne pole magnetyczne którego wartość nie zależy od energii zuzytej przez silnik na uruchomienie alternatora.

    Każda maszyna generująca prąd (bez względu na konstrukcję) wymaga zasilania jakąś mocą (energią) mechaniczną, z tego co piszesz to Twój tryb rozumowania zakłada iż zastosowanie magnesów neodymowych likwiduje (lub znacząco obniża) zapotrzebowanie na moc mechaniczną. Niestety, tak to nie działa. Same magnesy neodymowe trochę polepszają sprawność, a z drugiej strony komplikują regulację całości. Kilka lat temu uruchamiałem (a w zasadzie straciłem mnóstwo czasu) dla pewnego znajomego inżyniera który "zapalił się jak konar" do zbliżonej konstrukcji. Nie pomogło tłumaczenie, wyliczanie itp., ludziom działa to i on chce. W/g projektu znalezionego w sieci wyglądało to tak; silnik BLDC sterowany poprzez falownik zbudowany w oparciu o Arduino o mocy ca. ~300W napędzał poprzez przekładnię pasową prądnicę 3kW/230VAC, prąd z prądnicy trafiał na prostownik ładujący akumulator a z niego za pośrednictwem przetwornicy 12/230VAC zasilał falownik silnika BLDC. Ze zgrubnych obliczeń wynikało że sprawność jest poniżej 10%, a gdzie jeszcze odbiór energii? Człowiek "wsadził" w ten "projekt" kilkaset € bez żadnych efektów. Czysta strata zdrowia, czasu i pieniędzy. Zbudować i zaprezentować na filmie niedziałające w praktyce urządzenie to "pikuś", z działającym trzeba się natrudzić a i tak Perpetum Mobile nie zrobisz. Praw fizyki nie da się oszukać (choć czasami da się je nagiąć). Gdyby to było takie proste to już dawno byśmy zapomnieli o paliwach kopalnych.