Mercedes klasy A, W168 A170 CDI 95 KM, 2001 rok.
Problemem jest znikający przepływomierz. Auto kręci się do około 3000RPM i oczywiście błąd EPC, po diagnostyce CDif3 wyszło, że przepływomierz P0100 i rzecz jasna masa powietrza 0.
Przepływomierz, który w aucie był to jakiś tani zamiennik nawet bez oznaczeń na nim (z takim kupiłem auto), kupiłem więc po numerze przepływomierz Boscha używany, ale było podobnie. Kupiłem więc nowy Boscha, ale jest dokładnie tak samo czyli tryb awaryjny i tyle.
Teraz wisienka na torcie. Po dłuższym postoju (ponad 2 godziny), auto normalnie jeździ, brak błędów i wskazania przepływomierza są poprawne, masa powietrza od 230 mg do 950 mg, czyli wszystko ok. Jednak wszystko ok jest tylko do czasu zgaszenia silnika. Po ponowny odpaleniu już jest błąd P0100 i 0 mg powietrza, lub czasami ponad 6500 mg. Błąd można kasować, ale wraca momentalnie. Nie ważne czy silnik jest odpalony czy nie błąd wraca w mgnieniu oka.
Pierwsze odpalenie też nie ważne ile trwa. Może to być minuta, a mogą być 3 godziny. Do czasu zgaszenia jest wszystko ok, po zgaszeniu już problem.
Wtyczkę przepływomierza czyściłem, podginałem piny we wtyczce jak i w przepływomierzu, sprawdzałem połączenia w ECU i wygląd samego ECU. Tu wszystko wydaje się być ok.
Gdzie spojrzeć, co zmierzyć, jak się zabrać do dalszej diagnozy, czy może ktoś się spotkał z czymś takim?
Problemem jest znikający przepływomierz. Auto kręci się do około 3000RPM i oczywiście błąd EPC, po diagnostyce CDif3 wyszło, że przepływomierz P0100 i rzecz jasna masa powietrza 0.
Przepływomierz, który w aucie był to jakiś tani zamiennik nawet bez oznaczeń na nim (z takim kupiłem auto), kupiłem więc po numerze przepływomierz Boscha używany, ale było podobnie. Kupiłem więc nowy Boscha, ale jest dokładnie tak samo czyli tryb awaryjny i tyle.
Teraz wisienka na torcie. Po dłuższym postoju (ponad 2 godziny), auto normalnie jeździ, brak błędów i wskazania przepływomierza są poprawne, masa powietrza od 230 mg do 950 mg, czyli wszystko ok. Jednak wszystko ok jest tylko do czasu zgaszenia silnika. Po ponowny odpaleniu już jest błąd P0100 i 0 mg powietrza, lub czasami ponad 6500 mg. Błąd można kasować, ale wraca momentalnie. Nie ważne czy silnik jest odpalony czy nie błąd wraca w mgnieniu oka.
Pierwsze odpalenie też nie ważne ile trwa. Może to być minuta, a mogą być 3 godziny. Do czasu zgaszenia jest wszystko ok, po zgaszeniu już problem.
Wtyczkę przepływomierza czyściłem, podginałem piny we wtyczce jak i w przepływomierzu, sprawdzałem połączenia w ECU i wygląd samego ECU. Tu wszystko wydaje się być ok.
Gdzie spojrzeć, co zmierzyć, jak się zabrać do dalszej diagnozy, czy może ktoś się spotkał z czymś takim?