Witam, posiadam Chrysler Sebring z silnikiem 2,7L z 2003r.
Auto użytkuje od nie dawna, więc za wiele o nim nie wiem.
Problem? Samochód jeździł "normalnie" w piątek miałem czas i trochę umyłem silnik, znaczy, w okolicach alternatora był zapocony, popsikałem płynem i splukalem szlaufem.
Przestał weekend, w poniedziałek jechać do pracy a on kręci i nic, kręciłem aż padł akumulator i nawet nie zagadał. Odłączyłem kleme aby zresetować komputer, prostownik i tak na parę godzin.
Po naładowaniu akumulatora, próbowałem odpalić i nic, ma LPG więc spróbowałem awaryjnie na gazie, nie od razu ale po chwili kręcenia załapał i zgasł, drugie kręcenie i zaskoczył.
Przełączyłem na BP pracuje, na LPG pracuje, jedynie czuć wibracje jakby nie zbyt równo chodził, oraz bardzo czuć benzyną, możliwe że przez próby odpalania.
W kodach na zegarach mam dwa alarmy, jeden od resetu ustawień skrzyni, drugi od EGR, czyli nie związane z problemem.
Mam też dwa kabelki, ale coś nie mogę się połączyć.
Co może być problemem, czy może koło alternatora jest jakiś czujnik i go zalałem? Nic tam nie widać, A może ten silnik ma jakieś typowe bolączki, oraz czym prostym z nim się połączyć?
Auto użytkuje od nie dawna, więc za wiele o nim nie wiem.
Problem? Samochód jeździł "normalnie" w piątek miałem czas i trochę umyłem silnik, znaczy, w okolicach alternatora był zapocony, popsikałem płynem i splukalem szlaufem.
Przestał weekend, w poniedziałek jechać do pracy a on kręci i nic, kręciłem aż padł akumulator i nawet nie zagadał. Odłączyłem kleme aby zresetować komputer, prostownik i tak na parę godzin.
Po naładowaniu akumulatora, próbowałem odpalić i nic, ma LPG więc spróbowałem awaryjnie na gazie, nie od razu ale po chwili kręcenia załapał i zgasł, drugie kręcenie i zaskoczył.
Przełączyłem na BP pracuje, na LPG pracuje, jedynie czuć wibracje jakby nie zbyt równo chodził, oraz bardzo czuć benzyną, możliwe że przez próby odpalania.
W kodach na zegarach mam dwa alarmy, jeden od resetu ustawień skrzyni, drugi od EGR, czyli nie związane z problemem.
Mam też dwa kabelki, ale coś nie mogę się połączyć.
Co może być problemem, czy może koło alternatora jest jakiś czujnik i go zalałem? Nic tam nie widać, A może ten silnik ma jakieś typowe bolączki, oraz czym prostym z nim się połączyć?