Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe

hryja 29 Jul 2022 14:55 324 12
Automation24
  • #1
    hryja
    Level 10  
    Witam
    Chciałem w moim wózku inwalidzkim, zastąpić 2 zużyte akumulatory żelowe 12V 74Ah, wykonanymi własnoręcznie 8 akumulatorami 24V 10Ah.
    Dawcami będą akumulatory rowerowe li-po 37V 10Ah 10s1p z zablokowanym BMS oraz uszkodzonymi niektórymi ogniwami. Mam na razie 2 problemy: BMS 7s oraz w jaki sposób wylutować z pakietu 10s 3 ogniwa, nie uszkadzając ich jednocześnie.
    Problem pierwszy chcę rozwiązać przez wykorzystanie, posiadanych BMS 10s 15Ah i 30Ah, ale ponieważ zakupiłem je jakiś czas temu, to nie pamiętam jaki jest sposób wyprowadzenia portów, czy są rozdzielone, czy wspólne, a jeżeli wspólne to wspólne P- czy C-. Czy ktoś z kolegów wie, jakie będą skutki, zastosowania się do oznaczeń fabrycznych na płytkach, chociaż pamiętam, że niektórzy sprzedawcy zalecali wspólny port P-, albo C-. Nie zależy mi na ewentualnej utracie funkcji balansowania, bo przy kilkudziesięciu mA jest ona i tak symboliczna. Zależy mi głównie na podstawowych funkcjach BMS czyli ograniczanie prądu i napięcia rozładowania ogniw.
    Pozdrawiam

    Dodano po 45 [minuty]:

    Oto przykłady tych wyprowadzeń
    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe
    Nie chcę uszkodzić ogniw.
    Jeżeli nie uzyskam od Was odpowiedzi to nie będę zakładał żadnych BMS, najniższe napięcie, będzie mi sygnalizował brzęczyk podłączony do wyprowadzonego złącza balansera, które jednocześnie służyłoby do ładowania ładowarką iCharger 3010b.
    Może ktoś wie co zostało zaznaczone na tabliczce jednego z BMS, ale opisy są po chińsku. BMS 13s, ale taki też się nadaje.
    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe
    Co ciekawe, nie wszyscy wiedzą, że do BMS 13s, można też podłączyć wszystkie krótsze łańcuchy czyli tak naprawdę to BMS od 1s do 13s.
    SPOSÓB jest bardzo prosty. Podłączamy B- oraz tyle B+ ile mamy w łańcuchu np dla 7s będzie to B7. Następnie do gniazda B7 zwieramy wszystkie pozostałe styki gniazda, aż do B13. I tak oto wykorzystaliśmy BMS i balanser 13s, do obsługi pakietu 7s. Pamiętajcie, że jeżeli możecie kupić lub posiadacie BMS 7s, tonie kupujcie kilku mniejszych, bo ten większy może je z powodzeniem zastąpić. Ja tak zrobiłem, gdy okazało się, że BMS 13s był tańszy od BMS 7s.
    Pozdrawiam Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe
  • Automation24
  • #2
    hryja
    Level 10  
    A tak wygląda mój problem lutowniczy. W jaki sposób rozlutować bezpiecznie, ten pakiet 10s1p na poszczególne ogniwa. Jest mi to niezbędne, bo 2 ogniwa są uszkodzone, a z dobrych złożę pakiet 7s1p, na potrzebne mi 24V.

    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe

    Proszę o podpowiedź, w jaki bezpieczny sposób można tego dokonać. Zakupiłem rozlutownicę elektryczną 40W oraz posiadam lutownicę na gaz do zapalniczek, którą mogę przekształcić w palnik. Posiadam również taśmy do odciągania cyny. Długość tych lutów, nasuwa obawę o możliwe przegrzanie ogniwa, ale z drugiej strony, ogniwa litowo-polimerowe mają dość długie wyprowadzenia elektrod, a dodatkowo ochronę stanowi płytka drukowana. Można działać pomału i metodycznie, czyli użyć rozlutownicy, albo szybko i zdecydowanie, czyli użyć palnika, a na lutach ułożyć odcinki taśmy do odciągania cyny i przez tę taśmę grzać palnikiem połączenie, oraz w celu zabezpieczenia temperaturowego, dodatkowo położyć odcinki taśmy na najbliższych złączach, co miedź to miedź.
    n. Ta druga metoda, wydaje mi się korzystniejszą, bo tasma będzie szybciej wchłaniać cynę i od razu z całego złącza, a dodatkowo po jej wchłonięciu, będzie częściowo izolować elektrody od płomieni palnika. To moje przemyślenia, ale bardzo chętnie zapoznałabym się z opiniami praktyków, może któryś z kolegów rozlutowywał już długie połączenia na elementach wrażliwych na temperaturę?
  • Helpful post
    #3
    tzok
    Moderator of Cars
    Z palnikiem do PCB bym nie podchodził, z plecionką też ostrożnie, żeby zwarć nie porobić. Tu potrzeba mocnej lutownicy, lub stacji do rozlutowywania. Ustawiasz 340-360°C i jak masz lutownicę o odpowiednio dużej bezwładności termicznej to jedno pole zdejmujesz w 3-4 s.
  • Automation24
  • #4
    hryja
    Level 10  
    A czy transformatorowa 200W by sobie poradziła, czy musi być grotowa o dużej pojemności cieplne? Czym odciągać stopiony lut, ta moja elektryczna odciągaczka byłaby dobra?
    Czeka mnie rozlutowywanie kilkunastu takich pakietów, a biorąc pod uwagę cenę ogniw, jestem skłonny kupić najlepszy sprzęt nadający się do tego celu,.
    Co byś polecił? Z uwagi na cenę myślałem o jakiejś gotówce, jaką używają dekarze, ale rozważę ewentualny zakup stacji lutowniczej, może Hotair.

    Dodano po 15 [minuty]:

    Widziałem grzałkowe od 160W do 500W w cenie od 160zł do 300zł. Jaka moc mogłaby być dla mnie wystarczająca?

    Dodano po 7 [godziny] 44 [minuty]:

    Próbowałem lutownicą transformatorową, owszem topi cynę, ale gdy ją odłoże i sięgnę po odsysacz (mam sprawne tylko lewą rękę i lewe oko), to cyna zdąży ostygnąć, gdy trzymam lutownicę dłużej, to nagrzewa się płytka pcb i boję się przegrzania. Odsysacz elektryczny nie daje rady, dodatkowo, gdy osunie się ze złcza to potrafi wywołać zwarcie. Ostatecznie postanowił użyć szlifierki Dremel z założoną tarczką listkową 80. Wiedziałem, że doprowadzi to do radykalnego skrócenia wyprowadzeń elektrod, ale nie groziło mi żadne zwarcie i przegrzanie.
    Po zeszlifowaniu lutów, wypchnąłem końcówki wyprowadzeń i rozłożyłem cały pakit.
    Płytka wygląda tak

    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe

    Rzeczywiście końcówki wyprowadzeń elektrod zostały wyraźnie skrócone, bo z wyjściowych 10 mm zostało mi jakieś 4-6 mm, z których jeszcze 3 mm są pokryte folią, którą obfoliowana jest całe ogniwo.

    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe

    Powstaje pytanie, w jaki sposób połączyć teraz ogniwa w pakiet 7s1p. Przy grubości ogniwa 6,5 mm, mogę jego wyprowadzenia elektrod, zlutować bezpośrednio ze sobą, i taki sposób bym wybrał. Mogę również zgrzać do tych skróconych wyprowadzeń, kawałki taśmy niklowej, i dopiero potem połączyć ogniwa w pakiet. Mam zgrzewarkę zo zgrzewania punktowego, jadnak przy tak krótkim połączeniu, nie wiem, czy zmieściłbym tam 4 punkty zgrzewowe, bo ta folia ochronna nie bardzo daje się usuwać.
    Co doradziłby praktyk?

    Dodano po 40 [minuty]:

    Kupiłem starą stację Weller 50VA, tylko nie ma regulacji temperatury i ma grot stożkowy, a do tych operacji potrzebowałbym skośny. Czy mogę regulację temperatury rozwiązać przez regulator PWM, do którego podłączę stację? Groty zacznę szukać, dopiero jak otrzymam lutownicę, bo nie wiem jaka jest jego średnica, chyba, że Wellery o takich mocach mają jednakową średnicę?
  • #5
    tzok
    Moderator of Cars
    hryja wrote:
    Czy mogę regulację temperatury rozwiązać przez regulator PWM, do którego podłączę stację?
    To byłaby regulacja mocy, nie temperatury. Ile dałeś za tą stację? Pytam, bo za 120 - 150 zł można kupić nową stację T12...

    Stacja rozlutownicza to np. ZD-915.
  • #6
    hryja
    Level 10  
    Dałem 100, ale chyba się wycofam, bo jest ona z 1973, z ostrym grotem, a ja potrzebuję szerokiego. Słyszałem, że te stare Wellery, miały jeden typ grotu, przeznaczonego do danej stacji. Nie wiem czy to prawda, ale ta konserwacja zabytków pewnie by mnie trochę kosztowała. Ten zakup był całkowicie nieprzemyślany.
    Ja nie szukam typowej rozlutownicy, bo po tych rozpakietowaniach, czeka mnie lutowanie, i dlatego za kilkadziesiąt złotych, zamówiłem lutownicę z podajnikiem, cynę w rolkach już mam. Trochę obawiam się tych 230V w rączce, ale automatyczne podawanie cyny, to właściwie jedyny dostępny mi sposób bezpiecznego lutowania. Lutownice trasformatorową i gazową, kupiłem dwa lata temu, kiedy próbowałem podawać cynę trzymaną w ustach. Jednak moja jednooczność doprowadzała do tego, że bardzo często używałem odlutowywacza oraz wdychałem wszystkie opary, co okazało się później szkodliwe dla mojego zdrowia. Od tego czasu, nie używałem zupełnie lutowania, zastępując je zgrzewaniem punktowym (18650), lub wszystkimi rodzajami konektorów: izolowanych, nieizolowanych i skręcanych.
    W tych cenach co podajesz, to T12 musiałoby przemierzyć pół świata, co trwałoby do 30 dni. Dostępne od ręki egzemlarze, wykazują przebitkę 100%. Poza tym znowu miałbym problem z podawaniem cyny.
    Rozlutowanie postanowiłem kontynuować metodą mieszaną, tzn początkowo Drimelem zeszlifuję tyle cyny ile się da, a następnie gdy pozostanie jej mniej niż 1mm, to przejdę na rozlutownicę elektryczną.
    A miałbyś jakieś rady dotyczące sposobu połączenia tych ogniw lipo? Końcówki wyprowadzeń, przy odginaniu ich w kieruku sąsiedniego ogniwa, mogą zostać wydłużone o 2-3mm, poprzez nadcięcie zgrzewu oddzielającego wyprowadzenia.

    Dodano po 6 [minuty]:

    Wydatek nz ZD-915 to ponad 500zł!
  • #7
    hryja
    Level 10  
    Kupiłem lutownicę 100W, szerokość grota to 8mm, luty topi znakomicie, ale grzeje bez opamiętania i teraz dokupuję części, żeby dorobić do niej regulację temperatury. W rezultacie powinienem otrzymać stację lutowniczą 230V, z pomiarem temperatury na grocie, dodatkowo dodam ten PWM, to między lutowaniami, będzie można zmniejszyć moc i straty cieplne.
    W ciągu kilku dni, powinien uporać się z tym wszystkim, oczywiście zależy to od szybkości otrzymania części składowych projektu.
  • #8
    hryja
    Level 10  
    Dokupiłem regulator temperatury REX C100 230V oraz termometr cyfrowy TM902C z termoparę K02 0÷400°C i mam problem. Na początek podłączyłem zasilanie 230V i termoparę celem sprawdzenia poprawności wyświetlania temperatury, a tu nic. Termoregulator nie widzi termopary, która w termometrze działa bez zarzutu. Ustawienia w regulatorze są prawidłowe: termopara typ K zakres temperatur 0÷400°C. Próbowałem różnych podłączeń oraz zmiany polaryzacji i nic. Za każdym razem wyświetla się błąd, taki sam jak przy braku czujnika. Proszę o podpowiedź w którym dziale mogę zadać pytanie dotyczące mojego problemu?
  • #9
    tzok
    Moderator of Cars
    Czyli wydałeś x zł na lutownicę, 60 zł na regulator i 30 zł na termometr i dalej nie masz nic. Nie bardzo rozumiem, po co kupiłeś termometr, skoro potrzebowałeś z niego tylko termoparę? Nie lepiej było kupić regulator z dedykowanym czujnikiem?

    Dobrze tę termoparę podłączasz? Tu masz instrukcję:
    https://automatyka.elstat.com.pl/pdf/rex_c_100_instrukcja_20356.pdf

    Termopara pod zaciski 9 (-) i 10 (+).
  • #10
    hryja
    Level 10  
    Oj to krytykanctwo😊. Lutownica 28zł, regulator bez czujnika 44zł (z czujnikiem są już pod 100 zł), termometr z czujnikiem 25zł. Na wszystko wydałem więc niecałe 100zł, dojdzie jeszcze PWM 230V 10A z potencjometrem na kabelku za 10 zł oraz taśma kominkowa 2x8mm za 5 zł. Weź pod uwagę, że jestem mechanikiem, a nie elektrykiem-elektronikiem i coś co ciebie kosztuje niewielkie pieniądze, bo dodajesz swoją dużą wiedzę, u mnie wymaga większych nakładów finansowych, bo i wiedza dużo mniejsza. Dla mnie największy poziom zrozumienia, to przekaźniki i styczniki, bo tam jeszcze widzę jak to działa. Telewizja i radio to czysta sf. Za Twoją radą zakupiłem stację lutowniczą T12 za 136zł i 6 grotów za 80zł. Z pewnością ten zakup dubluje wcześniejszą moją inwestycję w lutownicę 100W, regulator temperatury i PWM, ale korci mnie porównać skuteczność przy rozlutowywaniu moich pakietów. Wierzę, że T12 sobie poradzi, ale pomogłem jej przez zakup za 89zł grota T12 1403. Bardzo ważna jest także moje bezpieczeństwo, bo zakończę współpracę z narzędziami 230V, a powitam 24V😆. No muszę jeszcze trochę na zakupy poczekać, bo mają kilka tyś km do przebycia.
    Dziękuję za instrukcję. Pisałem, że podłączenia sondy próbowałem na wszystkich 3 złączach (8, 9, 10), a zacząłem od 9- i 10+. Rozłożyłem więc regulator, ale tam również na oko laika, wszystko wyglądało dobrze. Zamiast poddać się i płakać (pewnie wtedy szydziłbyś ze mnie długi czas), wziąłem małą lutownicę 30W i odświerzyłem , bo trudno moje działanie nazwać poprawieniem, wszystkie luty, które były na ścieżkach idących od 8, 9 i 10. Na rozłożonym regulatorze, podłączyłem sondę pod 9- i 10+ oraz zasilanie 230V.
    Regulator prawidłowo rozpoznał sondę i zaskoczył przekaźnik. Hura, to chyba szczęście laika, albo przypadkowo, jednak naprawiłem jakiś zimny lut.

    Dodano po 24 [minuty]:

    Załączam schemat podłączeń regulatora, żeby inni koledzy wiedzieli o czym piszę, oraz końcowy efekt montażu.

    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe

    Chwila po włączeniu zasilania oraz załączenie przekaźnika.

    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe
    Permobile - Wymiana akumulatorów żelowych na litowo-polimerowe
  • #11
    tzok
    Moderator of Cars
    Skoro masz termostat, to po co Ci regulator PWM? Nim możesz co najwyżej ograniczyć moc. Regulator temperatury w typowej lutownicy jest na triaku, nie na przekaźniku i załącza/wyłącza się kilkanaście-kilkadziesiąt razy na minutę. Sam regulator temperatury robi więc za taki pseudo-PWM.
  • #12
    slawko_k
    Level 34  
    A nie lepiej najpierw zlutować po 8 ogniw i później w szereg wszystkie paczki połączyć zamiast robić 8 osobnych pakietów?
  • #13
    hryja
    Level 10  
    tzok wrote:
    Skoro masz termostat, to po co Ci regulator PWM? Nim możesz co najwyżej ograniczyć moc. Regulator temperatury w typowej lutownicy jest na triaku, nie na przekaźniku i załącza/wyłącza się kilkanaście-kilkadziesiąt razy na minutę. Sam regulator temperatury robi więc za taki pseudo-PWM.

    Nie całkiem się z Tobą zgadzam, bo owszem regulator temperatury (szczególnie z funkcją PID), robi częściowo za PWM, ale ja wcale nie uważam tej funkcji za jakieś cudo, a 40 lat temu, regulatory temperatury z PT100, stosowane np. we wtryskarkach potrafiły naprawdę szybko nagrzać cylinder i bardzo precyzyjnie utrzymać zadaną temperaturę. Patrząc na charakterystykę t/h, uważam, że jest to bardziej pod publiczkę niź Weller lub T12.
    Mając w zestawie, zarówno regulator jak i PWM, będę mógł dokonać porównania, jaki rodzaj sterowania będzie optymalny pod względem, szybkości nagrzewania i energochłonności. Wyobrażam sobie, że uruchamiam grzanie na 100% PWM, a później zmieniam nastaw na np 20% PWM i niech dalej działa sobie sam regulator. Po zastanowieniu, muszę przyznać, że chyba rzeczywiście PWM, może być zbędny, to wtedy go nie podłączę, ale naprawdę ta krzywa nagrzewania wydaje mi się zbyt pochyła.
    W otrzymanej od Ciebie instrukcji wyczytałem, że można ustawić PID, na zbliżanie się od góry i wtedy rzeczywiście na chłopski rozum, PWM byłby zbędny. Sam jestem ciekaw wyników, szczególnie, gdy przyjdzie stacja T12. Czy wiesz może jaka jest rzeczywista krótkotrwała moc jej grzałki, bo podejrzewam, że gdzieś koło 120W?

    Dodano po 51 [minuty]:

    slawko_k wrote:
    A nie lepiej najpierw zlutować po 8 ogniw i później w szereg wszystkie paczki połączyć zamiast robić 8 osobnych pakietów?

    Proszę żebyś zapoznał się z moim tematem w Początkujących elektrykach
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3909029.html
    Poza powodami, które tam wyczytasz, najważniejszy jest ten, że to nie będzie jeden duży akumulator 10s8p, bo zamierzam wykorzystać, 8 oryginalnych aluminiowych obudów. Poza tytułowym wózkiem elektrycznym Permobile, zamierzam wykorzystać je do zasilania pozostałych moich pojazdów elektrycznych (wózek gtm Hammer oraz przystawka rowerowa Speedy Duo).
    W mojej sytuacji, bardziej racjonalne jest przenoszenie 8x4 kg niż 1x32 kg. Chyba proste i zrozumiałe.
    Po zabawie z lutownicą i regulatorem, zamierzam powrócić do samych akumulatorów.
    Mam dylemat, dawca jest 10s1p i patrząc na obudowę i ogniwa, widzę, że w żaden cudowny sposób, nie dam rady upchnąć tam 14 ogniw, bo tylko 7, byłoby marnotrawstwem. Natomiast z trudem, bo z trudem, ale wejdzie 12 ogniw, stąd nowa koncepcja, żeby w każdej obudowie umieścić po 2 akumulatory 6s1p, i połączyć je poprzez diodę schottky'ego, a w każdym pojeździe umieścić przetwornicę step-up, która zapewniałaby odpowiednie zasilanie silników. Mam 3 takie przetwornice, 1×1800W i 2x1200W, wiem, że są za duże, ale w przypadku przetwornicy, obliczonej na 40A ciągłego obciążenia, obciążenie jej tylko połową tego, będzie bardzo mile widziane.
    Alternatywą jest umieszczenie w każdej obudowie 1 przetwornicy step-up 600W. Może z tym być trochę kłopotu, bo tylu nie mam, a dodatkowo są dość pokaźne i mogą kolidować z BMS. Może nawet zrezygnuję wogóle z BMS i zastąpię go woltomierzem i wyprowadzonym złączem balansera?. Ładować będę tylko markowymi ładowarkami, wykorzystując ich systemy równoważenia, a dostępność 6s to oferuje prawie każda.

    Dodano po 14 [minuty]:

    Acha, tyle zastanawiania, bo zamierzam samodzielnie wykonać również płytki drukowane. Nie posiadam drukarki laserowej do termotransferu żelazkowego, więc na początku tygodnia, odbędzie się próba przydatności w maskowaniu ścieżek na laminacie, w której udział weźmie 7 różnych markerów, mazaków i korektorów. Pewnie już ktoś coś takiego opisał, ale ja póki sam się nie przekonam to nie uwierzę.

    Dodano po 8 [minuty]:

    Moderatora proszę o info, czy takie dublowanie, nie narusza jakiegoś punktu Regulaminu Forum, to wtedy nie podam wyników próby.😀