Mam problem z instalacją Landi Renzo Omegas Reduktor LI10.
Nie działa podobno popsuł się reduktor.
Ten wężyk z prawej strony był dziurawy i dmuchało i założyłem nowy wężyk i teraz nic nie działa przechodzi na gaz LPG i silnik gaśnie.
Podobno Reduktor jest popsuty lub czujnik map sensor.
Tym wężykiem z reduktora ma zasysać, nie dmuchać, co znaczy, że masz uszkodzony reduktor gazu, ma dziurę, i dmucha gazem.
Zregeneruj, lub wymień na nowy, taki sam, lub inny.
Brałbym nowy, ale z tym, to poczekaj na fachowców od gazu, bo może jednak lepiej robić stary, chodzi o jakość trzymania parametrów w czasie i kulturę jego pracy, czy jak to tam zwać.
Także montaż - średnice króćców wody, wejście gazu, rurka 6 lub 8mm, wyjście gazu, i to, czy bez problemu go zamontujesz w miejscu starego reduktora, czy będziesz kombinował, bo przewody za krótkie, z innej strony, albo inne coś...
Możesz również zapytać https://lpg-forum.pl/landi-renzo-omegas.html , widzę, że był ostatnio "na topie", i ma chyba jakiś problem z zaworem i kolankami wody, ale może ma i zalety, jak np. przebieg - też miałem drogi, ale robił po 200tys. km, co znowu może być trudno zrealizować na jakimś zestawie naprawczym, i w czasie - co zależy jak i ile kto jeździ...
Wypadałoby go ustawić po regeneracji, choć jest szansa, że nie ruszając regulacji będzie ustawiał bardzo podobne ciśnienie i jakoś to będzie działało, to rozejrzyj się za interfejsem do swojej centralki, jak nie masz, lub manometr.
(Moja była ustawiana na manometr, bo innych sposobów praktycznie nie było - zdaje się że 10 tys kosztował klucz do programu, a ustawienia pod typ silnika, były wgrywane do pamięci przez producenta instalacji, i instalacja oprócz sprawnych części, wymagała ściśle określonych ciśnień, była trochę samoadaptacyjna).
Ty możesz mieć lepiej pod względem programu.
I najlepiej przed, być może masz w programie zadane/ustawione ciśnienie reduktora i rzeczywiste z czujnika ciśnienia (na listwie wtryskowej?).
Ty masz lV gen, czy reduktor do lV generacji?
Ja miałem lll gen kolteca necama
Albo gazownik do samego sprawdzenia, czy zestrojenia instalacji, bo przycisk kalibruj, czy coś, to tylko namiastka ustawiania, trzeba trochę praktyki, i to najlepiej praktyki przy tej konkretnie marce.
Co do samego MAP sensora, w moim holendrze był popularny w tym czasie GM 12569240, jak i do benzyny, o którym napisano wystarczająco dużo, ażeby czy żyje, sprawdzić sobie zwykłym miernikiem, co pokazywała tabelka ciśnienie-napięcie z MAP'a.
Nie sądzę aby padł, nie wiem jaki masz, ale może jest coś o nim w internetach, i można go wstępnie sprawdzić.
Przy LPG padały głównie od wybuchów gazu, czego nie powinieneś uświadczyć, lecz miałeś pęknięty, lub rozerwany wężyk kolektor ssący-MAP-reduktor, dmuchało, nie ssało, czyli też mógł wystąpić wystrzał z kolektora pełnego gazu z dmuchającego gazem reduktora.
No bo jak masz dziurę w membranie reduktora, to ciśnienia może tam nie być, bo łatwiejszą drogą, omijając wtryskiwacze i czujnik ciśnienia, gaz leci podciśnieniem do kolektora (silnik w dodatku go zasysa), a te puszczające podciśnienie, to u mnie była także regulacja ciśnienia gazu z reduktora. W zależności od podciśnienia w kolektorze, mniej, lub bardziej napina się membrana, a z nią jakiś zaworek puszczający gaz w reduktor. To kompensacja parownika.
Tłoczek z poniżej? Nie pamiętam już...
Pewnie dając śrubę, albo "krokowca" regulującego wypływ gazu na podciśnienie, nie gasł by bo tak, to pewnie za dużo gazu leci do kolektora i cylindrów, i "zalewa" się silnik Łapiesz? Regeneruj, dopóki leci tamtędy gaz, działać dobrze nie będzie... Nawet gdyby był to króciec od zaworu bezpieczeństwa, to i tak gaz leci...
Sprawa druga, wspomniano o tłoczku. Może się brudzić i zacierać, blokując, lub maksymalnie podając gaz (płynny) do parownika.
Podczas regeneracji, dokładnie obejrzyj sobie ten zawór, mam nadzieję że go namierzysz, bo to częsty mankament różnych parowników, i nie chodzi o tłoczek elektrozaworu, tylko zawór sterowany z membrany, ale to jak rozbierzesz, i będzie tam coś takiego jak tłoczek.
A co jest w odczytach ciśnienia i podciśnienia?
Ciśnienie nadal zero?
Włączają się elektrozawory przy zbiorniku i reduktorze? Słychać jak stukają? Kiedyś miałem tak zasyfiały, że odpuszczał i się włączał dopiero koło 80C, ledwo z niego wygrzebałem tłoczek, taki był zapieczony, ale wtedy był i bardziej zasyfiały gaz...
Leci gaz na wtryski LPG? Masz filtr przed czujnikiem i wtryskiwaczami?
Masz jakiś manometr, chociażby w pistolecie do pompowania kół? Nie będzie to jakiś super dokładny miernik, ale jakieś ciśnienie powinien pokazać.
Nie dmucha już tym wężykiem z reduktora?
Była uszkodzona membrana w reduktorze?
Była w nim jakaś maź? Mogła pójść dalej.
Z podciśnieniem może być prościej, jeśli masz fejsa do sterownika silnika, oraz MAP benzyny, można by porównać odczyty.
Króciec do MAP jest drożny? Niby podciśnieniem zdejmiesz oponę z felgi, ale te króćce potrafią się zatkać, a wtedy podciśnienia w wężyku do MAP nie będzie.
Silnik na benzynie reaguje na zdjęcie wężyka? Powinien, od zawahania obrotów, aż do zgaśnięcia. Czuć że wężyk zasysa, podłączony tylko do silnika, kolektora, przepustnicy, czy gdzie tam jest?
Na benzynie, z taką dziurą, nie miałbyś komfortowej jazdy, a być może, i nawet powinny być podwyższone jałowe obroty przez lewe powietrze po za kontrolą ECU, oraz tak nie do końca z niego by dmuchało gazem, bo powinien go zassać silnik, wraz z powietrzem z zewnątrz.
Dodano po 12 [minuty]:
Być może jest gdzieś jak go sprawdzić, do mojego było, ale nie był to VW ani Landi. Trochę czytania może być, po wpisaniu w Google numerów czujnika, chociaż wątpię...
Jest zasilanie czujnika? Masz schemat podłączenia do swego sterownika gazu?
Pewnie stanął tloczek w EZ w reduktorze albo prąd nie dochodzi. Może warto sprawdzić podstawy i organoleptycznie czy jest gaz w ukladzie? Nie czytałem całego tematu bo jest strasznie dużo o membranie....
Nie ma być czuć a ma porządnie syknać. Wymuś przez podanie plusa otwarcie EZ i zobacz czy nabije ciśnienie. Sprawdź gdzie jest masa i na drugi pin podaj plus. Możesz użyć żarówki 55W 12V wtedy nie musisz szukać masy bo zwarcia nie zrobisz. Tylko sobie krzywdy nie zrób bo iskry i gaz to nie jest bezpieczne i trzeba wiedzieć co sie robi. Może butla się nie otwiera bo kabel pod autem zgnił. Albo wiązka zgniata.
Wymieniłeś oba filtry fazy ciekłej? Tam są dwa i jakiś aso drut patent z ez...
Dodano po 1 [minuty]:
Pokaż zdjęcia tego dodatkowego FFC czy ma ez bo nie widać
Na zawlecze segera nie widać śladów wymiany filtra i moze tu być przyczyna - lub cały ez i jego okolica.
Uważaj bo moze strzelić bardzo mocno bo tam jest wysokie cisnienie. Najlepiej popuścić rurke zasilająca i spuścić gaz i potem rozbierac bo mozesz sobie krzywdę zrobić.
Celowa zmiana bo od gorąca wytrącający się mazut zatykał tloczek. Możesz dać inny ez np valtek bardzo dobry i trwały. Albo najlepiej napraw ten lub wymień na taki sam i dawaj dwa ffc zeby nie zabilo ez. Przeróbki na miedzi to zawsze problemy niestety.
Dodano po 1 [minuty]:
W zasadzie ffc w redku jest zbędny i możesz go olać a wymieniac tylko w ez i to jest poprawne rozwiązanie.
Próbowałem zdjąć te zabezpieczenie ale nie da rady dawno nie było ruszane od nowości.
Spróbuj stuknąć przez dziurki, przez śrubokręt, gwoździa, tak żeby ruszyć najpierw jeden koniec segera, później drugi koniec.
szczypce do segerów https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=szczypce+do+seger%C3%B3w Albo nożyczki. Takie większe, nie do paznokci.
Popsikać WD40, czymś innym.
Stukać jak linie, nie do środka.
I może być potrzebny nowy oring.
Może być dowolny ale żeby siadlo mechanicznie. Stag jest prosty, valtek 90 stopni i chyba będzie lepszy do miedzi i może nawet to faro starczy. Skoro był syf to imbecyle nie dały wkladu do zaworu i cyk tloczek stanął od syfu.