Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Junkers WRDP 112B - za gorąca woda w kuchni, łazienka ok.

MM2X 14 Aug 2022 11:05 558 30
Wago
  • #1
    MM2X
    Level 26  
    Kiedyś miałem problem z ciepłą wodą w wannie, udało się temu zaradzić niejako przypadkiem, podczas montażu mebli kuchennych piecyk został przełożony na ścianie i zmniejszyła się "droga" ciepłej wody do łazienki, teraz jest ok.
    Natomiast pogorszył się komfort używania w kuchni, temperatura wody za gorąca, ponad 50st. + mocny strumień wody na starcie, po zmniejszeniu strumienia palnik gaśnie.

    Jak się ustawi niższą ( przepływem wody) wtedy junkers gaśnie, klika dni ustawiałem na 2 pokrętłach różne warianty ustawień i nic, ograniczyłem zaworkiem dopływ zimnej wody do piecyka i jakby się poprawiło ale na krótko, bo nie zawsze piecyk odpalał.

    Czy można w piecu cokolwiek ustawić/przykręcić itd. aby temu zaradzić?, czytałem wiele postów na ten temat i ten problem dotyczy nie tylko mnie, piec czyszczony okresowo, nagrzewnica 2 letnia, zresztą ta stara była w idealnym stanie, tylko nie szło uszczelnić połączenia z układem wodnym. ktoś wspominał na forum, że wymiana membrany jest wskazana ( piec ma 10 lat, w zeszłym roku wymiana modułu sterującego ) ale ktoś inny, że silikonowe membrany przeżywają eksploatację pieca.

    Po lekturze wielu tematów zastanawiam się, czy nie zainstalować do celów kuchennych przepływowego ogrzewacza wody na 230V, nie mam siły/blok.
  • Wago
  • Helpful post
    #2
    jarekgol
    Level 31  
    Tego typu piecyki muszą mieć (jakiś) minimalny przepływ żeby działały i nie da się z nich brać mało wody, ponadto ponieważ są przepływowe, temperatura na wyjściu zawsze zależy od przepływu. Z mojego doświadczenia jako użytkownika wychodziło że trzeba się nauczyć dokąd odkręcać kran (zawsze podobnie) i ustawić żądaną temperaturę płomieniem.
    Możesz jeszcze zamiast podgrzewacza rozważyć termę 5L i podłączyć do niej ciepłą wodę z piecyka. Wtedy przy małych poborach - umyć szklankę, masz od razu ciepłą wodę o przewidywalnej temperaturze, a przy dużym zmywaniu zdąży dolecieć ta z pieca, termostat elektryczny odłączy i będziesz mył w piecowej. Używałem czegoś takiego (piec oddalony od kuchni ok. 8 mb rury) i działało całkiem dobrze.
  • #3
    MM2X
    Level 26  
    jarekgol wrote:
    Z mojego doświadczenia jako użytkownika wychodziło że trzeba się nauczyć dokąd odkręcać kran (zawsze podobnie) i ustawić żądaną temperaturę płomieniem.

    Ja sobie jakoś radzę, jak temperatura przekracza 45st. zakręcam kran a potem używam tej nagromadzonej w nagrzewnicy+rury i do całkowitego ochłodzenia np. zmywam ale mam w domu 2 dziewczyny i niestety nie dają rady albo za gorąca albo nie zapala się w ogóle.
    jarekgol wrote:
    ożesz jeszcze zamiast podgrzewacza rozważyć termę 5L i podłączyć do niej ciepłą wodę z piecyka

    Tego tematu nie znam w ogóle, muszę poszukać/poczytać, tak na szybko: ostatecznie po wyczerpaniu tych 5l z termy wracam do junkersa i problem się powtarza? z drugiej strony ile taka terma potrzyma temperaturę, czy nagrzana wieczorem potrzyma do godz. 17-tej następnego dnia?-powrót z pracy.
  • Helpful post
    #4
    jarekgol
    Level 31  
    1) ale jak to za gorąca? Nie możesz odkręcić na full wody i skręcić palnik żeby było dobrze? To się zawsze da zrobić w sprawnym piecyku - zakładając że woda płynie wartko. Płomienie na głównym palniku można ustawić na tyle małe mają poniżej 1cm wysokości i wszystko działa.

    2) Terma to taki mały bojler, ma swój regulowany termostat (gałkę). Jak ją zostawisz na noc, to się pewnie 1 raz włączy podgrzeje wodę co naturalnie stygnie i tyle. Jak wylejesz pojedyncze litry, to pewnie woda nie dopłynie i teram dogrzeje prądem, jak wylejesz więcej to liczymy na wodę z pieca, przy założeniu z pkt 1, czyli że masz tak ustawiony palnik żeby było w miarę przy ciągłym poborze wody.
  • Wago
  • #5
    MM2X
    Level 26  
    jarekgol wrote:
    ale jak to za gorąca?

    Aby nie parzyła rąk ;)
    jarekgol wrote:
    Nie możesz odkręcić na full wody i skręcić palnik żeby było dobrze?

    Można tak zrobić ale wtedy woda pryska po ścianach ( ciśnienie ) no i jakie zużycia H2O
    jarekgol wrote:
    Terma to taki mały bojler, ma swój regulowany termostat (gałkę)

    Jeżeli masz na myśli elektryczną to oki myślałem, że ta terma jest zasilana tylko ciepła wodą z junkersa.
    jarekgol wrote:
    jak wylejesz więcej to liczymy na wodę z pieca, przy założeniu z pkt 1, czyli że masz tak ustawiony palnik żeby było w miarę przy ciągłym poborze wody.

    Tutaj dalej będzie pewna zależność od junkersa, w przypadku przepływowego podgrzewacza mamy niezależnie-kuchnia/podgrzewacz i łazienka/junkers.

    Wtedy junkers ustawi się na maxa do wykorzystania w łazience/wanna/prysznic i nie trzeba będzie zgrywać tego z temperaturą wody w kuchni chyba, że się mylę?
    Ponadto przepływowy zużywa prąd w trakcie jedynie użytkowania, w terminie mamy cykle podgrzewania tj. "pustego" grzania. Nie wiem natomiast jak się sprawdza w praktyce taki podgrzewacz przepływowy na 230V, bo na 400V to jest pełny komfort.
  • Helpful post
    #6
    Zbigniew Rusek
    Level 37  
    Jeśli jest za gorąca woda, to na Junkersie ustawić pokrętło gazu w położeniu minimum mocy (najniższy płomień), a pokrętło wody na nieco wyższy przepływ (więcej wody, ale słabiej podgrzana). Teraz jest lato, więc zimna woda nie jest zimna, stad wypływająca z piecyka nieraz jest zbyt gorąca. Zawsze mozna pomieszać wodę ciepła z zimną (w baterii). odradzam montaż elektrycznego podgrzewacza, zwłaszcza gdy nie wiadomo, jaka jest instalacja elektryczna. Te urządzenia mają dużą moc, więc nietrudno o przeciążenie instalacji elektrycznej.
  • #7
    MM2X
    Level 26  
    Zbigniew Rusek wrote:
    Jeśli jest za gorąca woda, to na Junkersie ustawić pokrętło gazu w położeniu minimum mocy (najniższy płomień), a pokrętło wody na nieco wyższy przepływ (więcej wody, ale słabiej podgrzana)

    To jest najbardziej komfortowe ustawienie a woda i tak dochodzi do 50 st., każde inne ustawienie, albo się nie włączy w ogóle albo woda 60 st.
    Junkers WRDP 112B - za gorąca woda w kuchni, łazienka ok. Junkers WRDP 112B - za gorąca woda w kuchni, łazienka ok.
    Zbigniew Rusek wrote:
    Teraz jest lato, więc zimna woda nie jest zimna, stad wypływająca z piecyka nieraz jest zbyt gorąca.

    No właśnie, w innym temacie koledzy przestrzegali, że zimą elektryczny ok. 4kW ( 230V ) ma problem z podgrzaniem do ok.30st.
    Zbigniew Rusek wrote:
    odradzam montaż elektrycznego podgrzewacza, zwłaszcza gdy nie wiadomo, jaka jest instalacja elektryczna. Te urządzenia mają dużą moc, więc nietrudno o przeciążenie instalacji elektrycznej.

    Od licznika na klatce schodowej do mieszkania mam nowy kabel, w mieszkaniu cała instalacja jest nowa ale przybył niestety jeszcze jeden sprzęt energochłonny-suszarka elektryczna :( .

    Walczę z tym problemem już kolejny rok i teraz mam świadomość, że faktycznie tak jest w miesiącach jesienno- zimowych jest w miarę ok. a latem niestety dyskomfort.
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3630313.html

    Dodano po 1 [minuty]:

    Zbigniew Rusek wrote:
    Zawsze mozna pomieszać wodę ciepła z zimną (w baterii)

    Wydawałoby się, ze to prosta czynność ale mieszanie powoduje tak duży strumień, że woda pryska dookoła -ściany/podłoga.., jak się odejmie ciepłej to junkers gaśnie.
  • Helpful post
    #8
    jarekgol
    Level 31  
    MM2X wrote:
    ale wtedy woda pryska po ścianach
    masz perlator w kranie (to sitko na końcu wylewki?) ogólnie aż tak źle to z tymi piecykami nie jest. Z wodą na full miałem na myśli test. Na moje powinno dać się ustawić średni przepływ (na kranie) i doregulować temperaturę mocą palnika. To co @Zbigniew Rusek pisze o zimnej wodzie też ma znaczenie, jeśli mieszkasz w bloku i zimny pion jest nagrzany do temp. pokojowej powiedzmy 20-25 stopni to po dłuższym laniu wody (np. kąpiel) doleci zimniejsza woda spod ziemi i zmienia Ci się temperatura na wyjściu. Ogólnie żeby nie mieć takich wahań stosuje się kotły z zasobnikiem CWU.
    Co do podgrzewaczy elektrycznych przepływowych muszą być dużej mocy żeby działały komfortowo. Jedna faza 16A to mało (ok 3kW) będzie ledwo lecieć lub jak odkręcisz mocniej będzie ledwo ciepłe. No i oczywiście musisz mieć tą moc i kable dostępne w mieszkaniu. Zresztą zajrzyj sobie do instrukcji swojego pieca gazowego i zobacz jaką on ma moc, będziesz miał punkt odniesienia.

    Co do termy i pustego grzania, mam na działce, zostawiłem na tydzień na trzymaniu temperatury przez osobny licznik - zjadła 1kWh, nie są to jakieś znaczące koszty, a zawsze szybko dostępna ciepłą woda żeby ręce umyć czy szklankę opłukać. Do zmywania 5L to o wiele za mało. ps. do zmywania to ogólnie jest zmywarka ;)

    W niektórych piecach np. starych Termetach do membrany był doczepiony taki grzybek, który robił za stabilizacje przepływu. Membrana ogólnie wychyla się mocniej jak jest większa różnica ciśnień przed i za piecem, czyli przepływ, i jak się wychyliła za daleko to grzybek przymykał przepływ robiąc za stabilizator / reduktor. Możesz sobie zobaczyć czy masz coś takiego, ludzie czasem wywalali żeby więcej wody leciało.

    No i jak masz za duże ciśnienie wody to może warto pomyśleć o własnym reduktorze na całą instalację?
  • #9
    MM2X
    Level 26  
    jarekgol wrote:
    masz perlator w kranie (to sitko na końcu wylewki?) ogólnie aż tak źle to z tymi piecykami nie jest

    Od 2 tygodni nowa kuchnia/meble, nowa bateria, czy to jest perleator nie wiem?, nie zakładałem nic dodatkowego, to było w komplecie wylewki-Ikea.
    Junkers WRDP 112B - za gorąca woda w kuchni, łazienka ok. Junkers WRDP 112B - za gorąca woda w kuchni, łazienka ok.
    jarekgol wrote:
    Zresztą zajrzyj sobie do instrukcji swojego pieca gazowego i zobacz jaką on ma moc, będziesz miał punkt odniesienia.

    Rozumiem, już jestem po tej lekturze.
    jarekgol wrote:
    Do zmywania 5L to o wiele za mało. ps. do zmywania to ogólnie jest zmywarka

    Hmm, temat rzeka ..., moje dziewczyny jak zobaczyły co jest w przewodach/zbiorniku/płaszczu zmywarki podczas naprawy wyrzuciły ten sprzęt, podobnie było z ekspresem do kawy - tablica Mendelejewa ale wiadomo każdy ma jakiegoś bzika, jakiś swój "szpunk" - jak Pipi Lansztrung, hehehe

    jarekgol wrote:
    Membrana ogólnie wychyla się mocniej jak jest większa różnica ciśnień przed i za piecem, czyli przepływ, i jak się wychyliła za daleko to grzybek przymykał przepływ robiąc za stabilizator / reduktor. Możesz sobie zobaczyć czy masz coś takiego, ludzie czasem wywalali żeby więcej wody leciało.

    Ale chyba trzeba rozebrać układ wodny aby to zobaczyć?

    jarekgol wrote:
    No i jak masz za duże ciśnienie wody to może warto pomyśleć o własnym reduktorze na całą instalację?

    Chyba źle się wyraziłem, chodzi o to, że jak się miesza z zimną wodą wtedy jest za duży strumień i chlapie mocno.
  • Helpful post
    #10
    Zbigniew Rusek
    Level 37  
    Ja mam podobny piecyk, ale w większej wersji (WRDP 14-2B), czyli o większej mocy (większy wydatek wody). Obejrzałem te zdjęcia i sugerowałbym przekręcenie prawego 9tego większego) pokrętła w LEWO. To zwiększy wydatek wody i obnizy jej temperaturę. Jeśli przy takim przekręceniu pokrętła w lewo piecyk gaśnie, to znaczy, że w baterii kuchennej jest albo zamulony perlator, albo ma on zbyt małą przepustowość.
  • #11
    jarekgol
    Level 31  
    Tak, to jest perlator.
    Tak, do "grzybka" trzeba rozebrać.
    Ogólnie z mieszaniem zimnej w baterii możesz mieć problem, najlepiej to działa jak odkręcisz samą ciepła i wyregulujesz gazem, ale oczywiście ma to mało wspólnego z wygodą.
    Jak już wyjąłeś perlator, to sprawdź jak jest bez, tak jak @Zbigniew Rusek pisał.
    Przy okazji, na starych gratach też miałeś taki problem?
    Na upartego mógłbyś do tego dołączyć zasobnik, termostat i pompkę obiegową, powinno działać :) natomiast o sprawność mnie nie pytaj.

    ps. a co do innego agd u mnie w zmywarce w płaszczu jest sobie zwyczajny kamień, taki sam jak w czajniku. Kilka razy już ją naprawiałem, miałem okazje obejrzeć (ma tak ze 30 lat). Mieszkam w Wawie, woda miejska, wodociągowa, średnio twarda. Ekspres też mam, i jak się fusów kilka dni nie wywali, to pleśnieją, ale na tej drodze gdzie się kawa leje (i potem ekspres to płucze) to nic mi nie zakwitło, a też rozbierałem i naprawiałem.
  • #12
    MM2X
    Level 26  
    Zbigniew Rusek wrote:
    Obejrzałem te zdjęcia i sugerowałbym przekręcenie prawego 9tego większego) pokrętła w LEWO. To zwiększy wydatek wody i obnizy jej temperaturę. Jeśli przy takim przekręceniu pokrętła w lewo piecyk gaśnie, to znaczy, że w baterii kuchennej jest albo zamulony perlator, albo ma on zbyt małą przepustowość.

    Jak przekręcę prawe pokrętło w lewo bardziej to junkers w ogóle nie załącza się. Teraz nie jestem na miejscu i nie mam możliwości sprawdzenia, czy perleator jest zamulony ( bateria nowa 2 tygodnie ).

    jarekgol wrote:
    Jak już wyjąłeś perlator, to sprawdź jak jest bez, tak jak @Zbigniew Rusek pisał

    Sprawdzę po powrocie jutro wieczór albo pojutrze rano.
    jarekgol wrote:
    Przy okazji, na starych gratach też miałeś taki problem?

    Wymieniłem w kuchni wszystko oprócz junkersa, przeniosłem go jedynie bliżej łazienki, wcześniej też był problem ale jakby mniejszy, teraz wiem, że były okresy gdzie było dobrze, właśnie zima jak sugerował wcześniej kolega @Zbigniew Rusek.

    jarekgol wrote:
    Na upartego mógłbyś do tego dołączyć zasobnik, termostat i pompkę obiegową, powinno działać natomiast o sprawność mnie nie pytaj.

    Nie mam gdzie tego wsadzić ;)

    jarekgol wrote:
    ps. a co do innego agd u mnie w zmywarce w płaszczu jest sobie zwyczajny kamień, taki sam jak w czajniku.

    Kamień to wiadomo ale w całym płaszczu na koniec danego cyklu pozostaje woda, która często stoi dniami ...częściowo tam ale więcej w rurkach i chyba w hydrostacie ( podnoszony czerwony trzpień ) coś jakby muł z białym kożuchem/pianą ale nie kamień.
    jarekgol wrote:
    Ekspres też mam, i jak się fusów kilka dni nie wywali, to pleśnieją, ale na tej drodze gdzie się kawa leje (i potem ekspres to płucze) to nic mi nie zakwitło, a też rozbierałem i naprawiałem.

    Ekspres rozebrałem, bo nawalił i pamiętam jak dzisiaj rurki silikonowe o średnicy 6-8mm wyglądały jak z akwarium w PRL-u zielone, glony czy coś ;), żona jak to zobaczyła to zwolniła mnie z naprawy, ktoś tutaj szukał części więc oddałem.
  • #13
    jarekgol
    Level 31  
    Hmm, u mnie zmywarka chodzi przynajmniej raz dziennie. Skąd masz wodę? Bo to brzmi jak brak chloru lub innego środka ograniczającego namnażanie drobnoustrojów.
  • Helpful post
    #14
    Ture11
    Level 38  
    MM2X wrote:
    czy perleator jest zamulony ( bateria nowa 2 tygodnie ).


    Trzeba sprawdzić. Bateria może być nowa, ale jeśli masz stare stalowe rury, to wielokrotne wyłączenia wody (typowe podczas remontu) czy kucie młotem udarowym niedaleko od instalacji wodnej powoduje odrywanie kamienia i rdzy z wnętrza rur, no i zasyfienie perlatora w pierwszych minutach używania.
  • #15
    jarekgol
    Level 31  
    Ture11 wrote:
    zasyfienie perlatora
    ano i zazwyczaj nic po nich z zewnątrz nie widać. Kiedyś dla testu trzymałem takie zapchane w jakiś kwaskach cytrynowych i nie wiele to pomaga. Po prostu jak z leci marnie a bez dobrze, wstawia się następny.
  • #16
    MM2X
    Level 26  
    jarekgol wrote:
    Skąd masz wodę?

    Niestety nie z własnej studni ;) , normalnie z sieci wodociągowej jak to w mieście.
    jarekgol wrote:
    Hmm, u mnie zmywarka chodzi przynajmniej raz dziennie.

    To zapewne wymiana jest częstsza i nie zdążą się tworzyć "wodorosty", hehehe
    Ture11 wrote:
    jeśli masz stare stalowe rury,

    Nie, właśnie wszystkie wymienione na PP, łącznie z pionem zasilającym mieszkanie.

    Po analizie tego co piszecie podejrzewam, że perleator może ograniczać wypływ wody, stąd konieczność wiekszego strumienia, aby piec w ogóle odpalił i nie będzie to wina zanieczyszczeń tylko jego konstrukcji, bo jak widać na fotkach wyżej jest czysty, zdjęcie zrobiłem zaraz po wyjęciu z wylewki, nie czyściłem go.
    Usunę go na próbę po powrocie do mieszkania jutro.
  • #17
    jarekgol
    Level 31  
    MM2X wrote:
    e perleator może ograniczać wypływ wody, stąd konieczność wiekszego strumienia
    tylko wiesz, skoro możesz uzyskać większy strumień, to w sumie to nie ma znaczenia..., chyba że do mieszania ciepłej z zimną w baterii. Ale test nie jest drogi i skomplikowany więc sprawdź sobie.
  • #18
    MM2X
    Level 26  
    jarekgol wrote:
    tylko wiesz, skoro możesz uzyskać większy strumień, to w sumie to nie ma znaczenia..., chyba że do mieszania ciepłej z zimną w baterii.

    Tu jest właśnie pies pogrzebany, robię większy strumień, aby piec się w ogóle załączył, temperatura rośnie do ok. 48st., wtedy trzeba ją zmieszać z zimną, bo jest za gorąca, w rezultacie strumień jest taki, ze pryska po ścianach...
  • #19
    jarekgol
    Level 31  
    Zawsze mnie kusiło żeby na wyjście z piecyka dać czujnik temperatury, Arduino i jakiś siłownik do gałki od gazu i zrobić sobie prawdziwy termostat :) W nowszych piecach jest coś podobnego w środku i o dziwo wcale idealnie nie działa. Nadal temperatura w kranie zależy od przepływu. Obawiam się że przy takim piecyku musisz doregulować gazem żeby było dobrze, nie mieszać za bardzo w baterii i za pewne od odkręcenia kranu trochę poczekać i spuścić wody aż się ustabilizuje. Mi właśnie na problem dolecenia wody z łazienki do kuchni pomogła terma. A jak już się lało 0,5h do zmywania to sobie można było pójść raz do pieca i skorygować.
    A jak rozeznanie w mocy elektrycznej w mieszkaniu?
  • #20
    MM2X
    Level 26  
    Hmm, wychodzi na to, że aby używać junkersa trzeba skończyć jakiś fakultet ;)
    jarekgol wrote:
    A jak rozeznanie w mocy elektrycznej w mieszkaniu?

    Przyłączeniowa na mieszkanie jak się nie mylę 5kW-mało, a na dodatek doszła teraz suszarka elektryczna :(, tak źle i tak niedobrze.
    Chyba najlepszym rozwiązaniem byłaby ta terma którą proponowałeś wcześniej ale większa aniżeli 5l, tylko gdzie ją upchać?, gdyby nie moje dziewczyny ;) to bym ją zawiesił pod sufitem jak zbiornik wyrównawczy otwartej instalacji co, hehehe
  • Helpful post
    #21
    Zbigniew Rusek
    Level 37  
    Na zdjęciu widac, ze perlator moze być zakamieniony (fotka nie jest wyraźna). Można wykonać próbę bez perlatora - pewnie okaże się, że Junkers bez trudu odpali, gdy duże pokrętło na piecu przekręci się w lewo. Nota bene, te piecyki są przewidziane jako łazienkowe, czyli do zasilania ciepłą wodą prysznica, wanny (do DUŻEJ wanny jest nawet lepszy WRDP 14-2B - ja taki mam). Do kuchni kiedyś proudkowano małe termy gazowe (o mocy ok. połowe mniejszej niż piec łaizenkowy). Może trzeba kupić perlator o większej przepustowości (sa różne), bądź lekko "rozkalibrować" otworki w nim).
  • #22
    jarekgol
    Level 31  
    Ja już termę miałem, tylko zawsze w niej wody do zmywania brakło, stąd inwestycje miałem tylko w rurkę. Term masz 2 rodzaje, ciśnieniowe i bezciśnieniowe, jak miałem tą bez... co wymagało montażu oddzielnego zaworu do ciepłej wody. Na działce mam ciśnieniową (kupiłem używaną, ładnie zrobiona w środku, naczynie z miedzi + izolacja styropianem), ma to wielkość plecaka i jest po prostu wpięta szeregowo, przed kranem. Wypada mieć zawór bezpieczeństwa w takim systemie. Moja terma jest pod zlewem.
  • #23
    MM2X
    Level 26  
    Sorry za zwłokę dopiero dzisiaj wróciłem. Mieliście rację :) ,zanieczyszczony perleator ograniczał ciśnienie przepływu, po jego usunięciu prawe pokrętło mogłem skręcić bardziej w lewo, odpala przy mniejszym ciśnieniu i woda nie jest gorąca. Muszę teraz perleator zastąpić jakąś inną końcówką, aby strumień wody nie rozbryzgiwał i będzie ok.
    Dziękuję wszystkim za pomoc.
    Moderated By iskrownik:

    3.1.13. Dbaj o poprawność językową i zachowuj zasady netykiety.

  • #24
    jarekgol
    Level 31  
    Kup kolejny perlator. W nie po prostu wpadają różne drobiny i się zapychają. Wymieniasz i masz kolejne kilka lat spokój (lub do remontu / odcięcia wody ;) )
  • #25
    MM2X
    Level 26  
    jarekgol wrote:
    Wymieniasz i masz kolejne kilka lat spokój (lub do remontu / odcięcia wody )

    Hehehe kilka lat, ten pracował ok. 2 tygodni :( , na razie usunąłem ten biały element ( drobne sitko ), który jest na fotce (#9 ) i tak do poniedziałku, potem poszukam jakiejś końcówki do wylewki, bo z perleatora jak na razie wyleczyłem się ;) .
  • #26
    Zbigniew Rusek
    Level 37  
    MM2X wrote:
    jarekgol wrote:
    Wymieniasz i masz kolejne kilka lat spokój (lub do remontu / odcięcia wody )

    Hehehe kilka lat, ten pracował ok. 2 tygodni :( , na razie usunąłem ten biały element ( drobne sitko ), który jest na fotce (#9 ) i tak do poniedziałku, potem poszukam jakiejś końcówki do wylewki, bo z perleatora jak na razie wyleczyłem się ;) .
    Jak sie będzie kupować nowy perlator, to poszukać o większej przepustowości wody. Ja nieraz "udoskonalałem" perlatory poprzez rozkalibrowanie otworków (to nie w tym białym siteczku, ale w innym elemencie perlatora).
  • #27
    MM2X
    Level 26  
    Kuchnię mam całą z Ikeii, łącznie ze zlewozmywakiem, tam są tylko te perleatory, żadnych innych. Rzekomo
    rozkalibrowanie tych otworków jest niemożliwe podobnie jak w dyszach do gazu, użycie wiertła dyskwalifikuje zamiar producenta ( jedynie przeciąganie/przeciskanie otworu ) - tyle teorii ;)

    Znalazłem na stronie Castoramy perleator o średnicy 18mm drobny gwint ale niestety nie ma mowy o jakiej przepustowości jest. No nic będę próbował...
  • #28
    jarekgol
    Level 31  
    Ja kupuje w staromodnym hydraulicznym. A jest duża szansa że zatkał się przy okazji remontu, jak kolega wyżej pisał.
  • #29
    MM2X
    Level 26  
    Nie zatkał się, widać na fotce wyżej, wczoraj go wyczyściłem ponownie, wypłukałem w occie i było tak samo, on jest po prostu za dobry ;), tj. drobne otworki stąd opory przepływu. Byłem dzisiaj w staromodnym hydraulicznym (cokolwiek nie znaczy, hehehe) i mają tylko fi 20 mm.
  • #30
    Zbigniew Rusek
    Level 37  
    MM2X wrote:
    Nie zatkał się, widać na fotce wyżej, wczoraj go wyczyściłem ponownie, wypłukałem w occie i było tak samo, on jest po prostu za dobry ;), tj. drobne otworki stąd opory przepływu. Byłem dzisiaj w staromodnym hydraulicznym (cokolwiek nie znaczy, hehehe) i mają tylko fi 20 mm.
    Ja kiedyś rozkalibrowałem otworki (nie w tym białym siteczku, ale w innej części, gdzie są małe otworki. użyłem do tego maleńkiego wiertełka (bez wiertarki - kręcąc w palcach). Zamiast perlatora można też nakręcić końcówkę regulująca formę strumienia (by nie rozpryskiwalo sie na boki) - takie też są w sprzedaży (coś takiego założyłem do baterii wannowej, by szybciej nalewać wodę do wanny).