Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Zasilacz regulowany 15 V/20 A i 45 V/10 A

Xweldog 21 Aug 2022 10:29 8121 47
Automation24
  • Zasilacz regulowany 15 V/20 A i 45 V/10 A

    Z 30lat temu zdobyłem uszkodzony zasilacz do 3A do 36V z miernikiem wychyłowym przełączanym V / I. Nie naprawiałem, zrobiłem na 723. Z praktyki nie inteserował mnie CV przechodzący w CC, cóś zewrze, przekroczy zakres i będzie "dopalane". Chciałem szybko wyłączający U na ok. 5s z sygnalizacją, tyle wystarczy by coś uruchamianego czy naprawianego odłączyć lub zas. OFF.
    ICL7107 sygnalizuje przekroczenie zakresu świeceniem pierwszego z lewej "1" ( dla ICL "ab4" ) i wygaszaniem pozostałych segmentów. Normalnie w każdej zawsze świeci "b" lub "c" lub oba. Są inne pary ale te są obok siebie. Zgasną = sygnał OL, opóźniony o czas propagacji ICL do ok. 300ms.
    Zas. miał 5-cio pozycyjny przełącznik Amp z ładnymi napisami, Volt musiałby "sam" przełączać zakresy. "W górę" j.w. "W dół", jeżeli na "ab4" nie ma "1" a na trzecim jest "b i c" i nie świecą poziome "a, d i g". By nie przełączał poniżej 1V blokada diodą ( wlutowałem ostatnią, bez niej przeskakujące przecinki dają info że działa rejestr itd. ).
    Statycznie proste, trudniej dynamicznie, zegary ICL i 4093 są asynchroniczne. Przecinek z środkowej pozycji wracał do pierwszej ale np. nie chciał z trzeciej. Prawie wyszło na dwóch PNP i diodach ale nie do końca. Skok o -15V np. z 26V na 11 to OK bo "2" zmieniało się na "1". Ale, z 24V na 9V "2" zmieniało się na "0" i przecinek stał. Na minimalnej ilości elementów lepiej z tym, że przecinek bz. gdy przełączany "w dół" trafiał na 7V. Dwoma PNP* musiałem "uzupełnić" znikający w "7" segment "d3". Czasem nie przerzucał, T4 chyba miał za dużą β, dałem 47k rozładowujący Cbe i od 30lat Volt zawsze działał prawidłowo. Może ktoś to rozwiązał prościej i sprawdził in live, z chęcią zobaczyłbym schemat.
    Założyłem że po włączeniu Uz ustawia się na najwyższy zakres i "szuka w dół". Po włączeniu najpierw muszą się wpisać dane We tj, zegar 4093 musi być szybszy niż "przytrzymanie" 220k / 10uF. Ale nie za szybki bo przeskoczy 2 zakresy. Blokada "w dół" w pin9 diodą np. do 14 nie wydała, po włączeniu błędnie się wczytywały dane, bez zarzutu działa jak na schemacie. Można też diodę do "14" przy J-FETcie, na druku ścieżki są obok siebie więc jeden mostek mniej ( lub ścieżka na drugiej warstwie ).
    ICL ma +/-5V a miał wskazywać U ujemne więc rezystory dzielników włączały MOS-y P, sprawdzałem jak to działa z rejestrem i został "pod -5V". Tym chętniej że druk się upraszczał. Z częścią zasilaną +5V łączą J-FET-y itd.
    Kiedyś używałem SprayUV dla którego ścieżki >20mils nie bardzo, podobnie z "prasowaniem". Jak było zlecenie to dopinałem swoje PCB i miałem druki za darmo. Wymiary narzucał otwór pod miernik. Całość nie mieściła się pod display, użyłem gniazd / długich wtyków Goldpin wtykanych na ~2mm od druku. Ścieżki różne, zależnie ile było miejsca, nie używałem bibliotek elementów, przez nieużyte piny IC można puścić ścieżki. "Podpowiadały" jakiej wielkości element gdzie będzie najlepszy, THT jako długi mostek i do łączenia warstw, druk upraszcza wstawianie tr SMD odwrotnie. Podwójnie przydatny okazał się jeden PNP japończyk THT, kolektor w środku a jego piny łączą warstwy. Poprzednio robiłem wg schematu, teraz schemat "pod najprostszy druk". Jeśli rejestr będzie "szukał w górę" to zwalnia się pin13 i mam miejsce na ścieżkę. W poprzedniej R THT były pionowo i SMD niewiele zmniejszyły rozmiary. Mogłem użyć posiadane logic DTA144 ( inne, code np. A6, 6, 15 z 2x22k, 16 z 2x47k ) ale ew. opłacało się za T2 i 4. Niewiele uprościłoby użycie MOS-ów P, i tak z bramek nie pozbyłbym się R potrzebnych jako mostki. Jak MOS-y to Schottky i bramkom nie potrzeba R, w kierunku zaporowym Schottky mają tak duże upływy że dla MOS-ów to R. Upływy wykorzystałem w przełączaniu przecinków. Oczywiście, bipolarnym rodzaj diod obojętny. Lubię szachy, rozpracowywanie druków je przypomina. Stare druki zaadaptowałem do SMD ale później nabyłem też SMD 4093 i BF545B, druk wyszedł niewiele mniejszy. Dopiero trzeci, trochę.
    Można użyć mostków ( np. kynar 0,15 ) lub druk dwustronny. Zamalowałem jedną warstwę i "wprasowałem" w drugą. Po wytrawieniu przewierciłem by widzieć jak mogą iść ścieżki na drugiej warstwie i namalowałem je cienkim flamastrem olejowym. Zamalowałem pierwszą, wytrawiłem drugą, zmyłem całość i montaż.
    Automatyczną zmianę zakresów V można łatwo dostosować do mierzenia U dodatnich z jednego U +5V. Zewrzeć 47k w kolektorach T1 i 2, IC itd. do +5V, masa wiadomo, za J-FET-y MOS-y N a w ich dreny bramki MOS-ów N włączających R dzielników.

    * Zdecydował przypadek. Poza drukiem display i Pr wszystkie płytki nowe, zasilacz działał idealnie, spocząłem na laurach. Po kilku dniach zonk, w Volt padł SMD 220uF/10V. Na pewno wlutowany dobrze, po zamianie biegunów tantale natychmiast wybuchają. Nadtopił izolację przewodów, zwęglił, przepalił niemal na wylot laminat, 3 ścieżki. Akurat w "czułych" okolicach MΩ R dzielników i In ICL. Wydrapałem, zmostkowałem, działał ale przydałby się nowy druk, ten może "pić" wilgoć i fałszować wskazania. Nic pilnego bo działał ale, chcąc nie chcąc w wolnych chwilach wracałem do schematu i PCB. Co by tu jeszcze skomplikować...
    DS MOS-ów przewodzi w obie strony, można łatwo się przekonać multimetrem z bat. 9V na zakresie "dioda". MOS-n to czarny przewód do S, czerwony do D, nic nie wskaże. Pyknąć czerwonym do G i szybko do D i wskaże zero czy jakąś małą wartość. Że DS tak samo trzeba szybko bo Ciss często się rozładowuje nim się przełoży przewody. Multimetry z bat. 3V dają za małe dla większości MOS-ów Uth. Ponadto, na nich nie świecą LED-y.
    Z powodu "Body diode" drugi kierunek MOS-ów jest praktycznie nieprzydatny. Jak przed laty projektowałem ten zasilacz rozważałem czy "dwustronność" można wykorzystać w prostowniku pół-pełnookresowym, nie wydało. Nie byłem pewien, przełączające muszą być <25 czy 50V, miałem druk to wlutowałem 83N03, działają do dziś. Swego czasu do zapłonu tyrystorowego potrzebowałem trudnych do zdobycia Zenerek 400V ( 2x200V ). W katalogach typoszereg zwykłych od 50V, może zaporowo nada się 1N4002, zaczęła "zenerować"... dopiero <400V. Sprawdziłem wszystkie posiadane, różne, każda to samo. F-my produkują dwa rodzaje, 400V i 1000V i znakują na niższe U by w katalogach była "szeroka gama wyrobów". W latach "Jowiszy" deficytowe były BF459 z Uce 300V, z powodzeniem zastępowałem je łatwo dostępnymi BF457 rzekomo do 160V. Potrzebowałem Shottky mocy ≦50V, skoro są co 5V raczej nie ma co liczyć na duże rozrzuty, przebadałem wyluty z zasilaczy AT. Niektórych firm "zenerowały" zaledwie 2V powyżej Umax, trafiłem MBR4045 nadającą się do 50V, chodzi do dziś.
    "Dwustronność" MOS-ów wykorzystałem do zwierania 0,7V BE tranzystora wyzwalającego niepotrzebnie alarm od prądu ładowania Co ( zmniejszyłem go ). MOS-a P to S ma iść gdzieś do (+) a G do (-).
    J-Fety też przewodzą w obie strony, N pod miernikiem są jak NPN ( ale nie BF545B, myślałem że błąd w DS ) mające jakiś R między CE ( 545 wykazywały b.duży ). Niektóre są symetryczne, nie ważne gdzie D gdzie S ( często piktogram ma G po środku ). "Książkowo" wymagają dwu U ale działają też na jednym.
    Do segmentu "d3" potrzebowałem elementu m/w jak J-FET, na We U to nieprzewodzi - nie ma to przewodzi, to robiły 2 PNP. To samo robi jeden J-FET N. Można się przekonać w parę minut: S nie "książkowo" do minusa a do +5V, D przez jakiś LED + R np. 1k ( bez może się spalić LED ) do minusa, będzie świecił. G do minusa i gaśnie. Zamienić D z S i będzie to samo. Przetestowałem BF245, 247, 256 i kilka japończyków. 2SK41 i BF545 też ale odwrotnie bramki pierwszych nie pobierały nawet µA a te mA więc potrzebowałyby szeregowego R np. 100k ( nie sprawdzałem w górę ale skoro LED ciemniał od dotknięcia G palcem sądzę że 1MΩ i więcej też by wydał ). BF545 ( Code M66 ) B ale bardziej A bo dawały max ok. 2mA. Przecinki świeciły za ciemno, spadek na SD był zbyt duży, powyżej Uth MOS-ów 702 i się nie przełączały. 545 są w nowszej technologii niż 245, chyba zintegrowane z diodami. Nadał się za te 2 PNP.
    Powyższego nie byłoby gdyby nie spalił się tantal i potrzeba nowego druku. Zainteresował mnie Aceton-transfer, za trzecim razem wyszedł świetny. Idea zmiany zakresów Volt bz. ale z mniejszą ilością elementów niż ver. sprzed 30lat.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    Xweldog
    Level 31  
    Offline 
    Has specialization in: analog
    Xweldog wrote 1198 posts with rating 98, helped 165 times. Live in city Wroclaw. Been with us since 2008 year.
  • Automation24
  • #3
    Xweldog
    Level 31  
    Fotki? Obudowa nie moja, fabryczna 60th, b.solidna, radiator - cała tyna ścianka, miernik wychyłowy. Zas. zepsuty, zezłomowany, był do 36V / 3A, elektronika "na piechotę" na zielonych TG, nie naprawiałem, na szybko zrobiłem coś prostego na 723 z mocniejszym Graetzem i większymi elektrolitami wydający do m/w 5A. Barierą dla większego I było trafo. Brakowało mi jednoczesnych wskazań U i I ale miałem obmiary i po kilku m-c zrobiłem wersję na 2xICL w miejscu wychyłowego ( otwór zerowania wykorzystałem dla ośki potencjometru Fine ).
    Załączam fotki.
    5 paneli: zasilacz, prostownik, display z gniazdami Goldpin pod panel Amp i Volt.
  • Automation24
  • #4
    eurotips
    Level 39  
    Xweldog wrote:
    Brakowało mi jednoczesnych wskazań U i I ale miałem obmiary i po kilku m-c zrobiłem wersję na 2xICL w miejscu wychyłowego

    Pamiętam jak sam tak przerobiłem wskazania, do dziś nie wiem czemu każdy ICL musiałem zasilać z innego odczepu, na wspólnym zasilaniu wskazania "fruwały" I nie był to problem napięcia ujemnego bo dokładanie ICL7660 na każdy moduł niczego nie poprawiało.
    Trafa nie pokazałeś, jak zalegający "przydaś" nie podejdzie to nikt nie będzie kupował kobyły za dwie stówki, swoją drogą bez przewijania nie ma szans dobrać bo prócz odczepu 7V widzę tu odczep 18V wymagający wydajności prądowej nawet 1A jeśli na radiatorze siedzi równolegle 5szt. 2N3055.
    Taki zasilacz jest dobry do wszelkiej maści eksperymentów, znajomość schematu, łatwo dostępne części, łatwość wymiany uszkodzonych elementów.

    W handlu nie spotyka się już zasilaczy liniowych na prądy powyżej 1A a maksymalne napięcie "dobiło" w nich do 50V więc nie ma co się dziwić. Ostatnio coraz częściej w DIY wykorzystywane są FlatPacki 48V/30A zamiast transformatora.
    Proszę zwrócić uwagę że aby naładować baterię w rowerze elektrycznym czy hulajnodze potrzebujemy dla 10S6P zasilacza 42V/5A CC. To pole już zaorane dla zasilaczy, zwłaszcza liniowych, tu sens mają tylko dedykowane ładowarki.
  • #5
    Xweldog
    Level 31  
    Zaorane nie zaorane, nikogo do niczego nie namawiam a pct mnie nie interesują. W pierwszym czasem brakowało mi I, zdobyłem trafo ok. 300W 2x18VAC 2,5mm2 + 18VAC 0,4mm2, bez rozbierania dowinąłem 2x kilkanaście do 2x7V i z trudem wstawiłem, 0,5cm od radiatora ( 3055 musiałem wyginać nóżki ) i ok. 1,5cm na potencjometr i przełącznik. Trafo przeżyło przejście z 220 na 230 ale bardziej się grzał STB +5V to odwinąłem kilka zwoi.
    Nie wiem jakie i dlaczego miałeś problemy ale u mnie z tych samych U bez zarzutu od m/w 30l wskazują i Volty i Ampry.
  • #6
    Mlody_Zdolny
    Level 25  
    eurotips wrote:
    do dziś nie wiem czemu każdy ICL musiałem zasilać z innego odczepu, na wspólnym zasilaniu wskazania "fruwały" I nie był to problem napięcia ujemnego bo dokładanie ICL7660 na każdy moduł niczego nie poprawiało

    Potencjał wejściowy VL i VH powinien mieścić się w okreslonym przedziale między dodatnim biegunem zasilania ICL a masą, inaczej miernik pokazuje głupoty.
  • #7
    Xweldog
    Level 31  
    Nie musi być jedno wielowyjściowe trafo jak na schemacie. Do ICL dałbym osobne, mniejsze ale nie miałem na nie miejsca.
    Nie znając schematu czy założeń nie ma o czym dyskutować poza błędną sugestią iż rzekomo ICL nie mogą mieć tych samych + / -5V. Mogą, widać to w moim ideowym. +Uo jest dla nich masą i "minusem" dla 723.
    ICL Amp wskazuje klasycznie a Volt wskazuje ujemne Uo. Oczywiście bez pokazywania (-).
    Co do problemów. Od początku w modułach ICL masa In była środkiem +/-5V. Czyli, ew. modulowana prądami display. Teraz przeciąłem druk i masę ICL Amp połączyłem osobno z bazą. "Omowo" bz. ale uprzednio wyzerowany ICL pokazał dwie ostatnie cyfry, różnica od spadku na ok. 10cm przewodach. ICL Volt który ma Uref=1V zostawiłem bz. a na schemacie Amp z Uref=0,1 widać to zdublowane.
  • #8
    eurotips
    Level 39  
    Temat o ICL stąd że w konfrontacji z chińskimi pokazywajkami prądu i napięcia w praktyce okazują się o dwie klasy lepsze pomimo bardzo starej konstrukcji. Dotyczy to tak samo 7107 LED jak i 7106 LCD. Kiedyś próbowałem zasilać je z ładowarek USB ale też mi to nie wychodziło.
    Moje zainteresowanie tymi wskaźnikami wynika z leżącego odłogiem panelu zasilacza z tymi właśnie modułami.
    W najbliższym czasie zamierzam coś tam "zasiedlić" w oparciu o FlatPack a nie klasyczne trafo.
    Zasilacz regulowany 15 V/20 A i 45 V/10 A
  • #9
    Mlody_Zdolny
    Level 25  
    Co się dzieje na wyjściu podczas przełączania zakresów napięć? Na wejście "+" LM723 idzie wtedy całe Uref, czyli na wyjściu pojawia się na krótko pełne napięcie z kondensatora wygładzającego.

    Po co zastosowałeś pomiar Kelvina od strony +Uo? Tak przynajmniej sugeruje schemat.
    Wewnętrzne Uref jest połączone z końcówką 7 LM723. Spadek napięcia na połączeniu prądowym (gruba kreska) +Uo spowoduje zmianę napięcia odniesienia na końcówce 4 LM723 "-".

    Po co podłączałeś bazę BC560 do wejścia "+" wzm. błędu ? przecież to wpływa na regulację.

    Prąd płynie z Uref, przez potencjometry regulacji, do -Uo a później którędy do +Uo?
  • #10
    Xweldog
    Level 31  
    Przełączanie? W przypadku przerwy w potencjometrze - a one praktycznie nigdy nie zwierają tylko "roz", Uo skoczy do max paląc to co podłączone. Zresztą, taki efekt nie dotyczy tego układu a wszystkich aplikacji 723. Myślałem o tym, próbowałem zapobiec dając w pin 723 jakiś C opóźniający. I robił się generator, masz możliwość sprawdź sam, może to mi tak się robiło.
    Teoretycznie Uo można regulować w pin 4, przy przewie potencjometru Uo spadałoby do zera. Próbowałem, owszem "do zera" ale 723 się "zatrzaskiwał" i musiałem OFF, poczekać aż się rozładują elko i znów ON. I działał... do następnego "zatrzaśnięcia". Bawiłem się z tym z 30l temu to może cóś robiłem nie tak także - sprawdź to sam.
    Niepożądane przerwy mógłby dawać przełącznik. Ale i poprzedni i obecny przeskakując pozycje nie rozwiera a zwiera sąsiednie pola. Także, co się dzieje przy przełączaniu? Nic.
    Działo się po, gdy z elko naładowanych do 50V przejść na niższe Uo zakresu "15V", Uo pełzało w górę. Przestało po zbocznikowaniu BE 3055 rezystorem eliminującym wpływ ich upływności.
    W pierwszej wersji denerwowało mnie że zmniejszając Uo nieobciążony do niższego dochodzi po czasie rozładowania Cout. Baza BC560 nie idzie do pin 723 a tam gdzie jest "O" względem jego emitera, "masy 723". Jeżeli opór potencjometru zmniejszać, od Cout pojawia się (-) wysterowujący BC560 i ten rozładowuje Uo. Po dodaniu tego usprawnienia nieobciążony zasilacz reguluje Uo "za ręką" i w górę i dół.
    Uwaga. Bazy BC560 nie podłączać bezpośrednio do pinu potencjometru. Co prawda, na jego końcu od strony 723 wystąpi "więcej (-)" lepiej go wysterowując ale jeśli Fine będzie skręcony do zera a Coarse szybko zjechać w dół to prąd rozładowania Cout może przepalić początek ścieżki potencjometru ( częsta usterka w zasilaczach ) lub BE.
    Zrównoleglanie 3055. Wg DS przeciętny przy Ic=10A ma β=10 a przy 5A - 30. Czyli, by na 2szt osiągać 20A w bazy trzeba puścić 2A a przy 4szt tylko 0,6. Gdy miałem możliwość brałem od znajomych ile się dało tr typu 3055 i testowałem. Tr na jakiś radiator, krokodylki z 10V do E i C a do bazy 100Ω na kilka s. Pobierały różnie, od 2 od <5A, niektórym szybko narastał Ic. Najlepszymi okazały się KD502, najmniejsze rozrzuty ( być może dlatego że tej samej f-my ) i największe β. Skompletowałem 4szt. z β ≦ 50 i przy kolejnym przeglądzie zamontowałem.
  • #11
    liseczq
    Level 21  
    Nie wiem czemu ludzie naśmiewają się z LM723 i pochodnych np. UL7523, MAA723 etc.

    Jak dla mnie ten układ jest bardzo dobry, jeden z lepszych stabilizatorów. Mam kilka zasilaczy na nich własnej produkcji, działają niezawodnie. Zachowało mi się kilka sztuk LM723 produkcji Motoroli.

    Bardzo dobrze działa w nim foldback, zasilacze są odporne na zwarcia, wysoka stabilność, działające zabezpieczenia mimo dokładanych tranzystorów mocy etc.

    Zasilacz też wygląda profesjonalniej z zastosowanym układem w obudowie 14 pinowej, a nie z marnymi trzema pinami w LM317 i pochodne (taki żarcik) :)
  • #12
    Xweldog
    Level 31  
    Nie przypadkowo 741, 3055 i 723 nazywano "światowymi szlagierami 70-th". To dzięki nim elektronika / automatyka poszła radykalnie do przodu.
    30l temu nie miałem miernika 4,5dig, nie miałem możliwości mierzyć tak dokładnie jak teraz. W zeszłym trafiłem 723 po 2,2zł a ICL7107 po 4,9zł, grosze to dokupiłem po 2szt. W obecnych płytkach zastosowałem głównie SMD o niebo stabilniejsze od THT węglowych / kluczowe metalizowane. IC są w podstawkach, przetestowałem 723 na najczęściej używanym Uo = 12V. Tylko jeden po godzinie popłynął o -70mV. Za to jeden tylko o 4mV, zostawiłem go na stałe.
    Założę się że mało który zas. laboratoryjny jest tak stabilny.
    W pierwszych pakietach Volt i Amp użyłem ruskiego KP572 i zachodniego ICL. Poprzednio nie było sensu badać miernikiem 4,5dig bo i tak nie wiedziałbym czy "pływa" IC czy R itd. Teraz na płytkach ze stabilnymi SMD się pobawiłem. Ruski "trzyma" ale ma wadę - gdy na klemach 4,5dig pokazuje "zero" to on -20. Jeden z posiadanych ICL ( wcale nie ten sprzed 30l ) "płynie" aż o 70mV. Mierniki 3,5dig oba uznałyby za dobre. Opisałem je i odłożyłem "na kiedyś".
  • #13
    398216 Usunięty
    Level 43  
    A ja mam prośbę, jeśli można; Obciąż zasilacz tak by popłynął max prąd przy minimalnym napięciu.
    A potem napisz jaką temperaturę osiągnął tranzystor szeregowy.
  • #14
    Xweldog
    Level 31  
    Nie wiem o który "tr szeregowy" Ci chodzi. Bo w szereg z bazowym dla zabezpieczeń R są dwa równoległe MOS z b.małymi Rds.
    Co do grzania. Spore miałem poprzednio. Chciałem mieć zas. bezpieczny z max. szybkim zabezpieczeniem więc zdecydowałem się na R=30mΩ. Na nim 20A da 0,6V które wprost, bez żadnych opóźniających kombinacji wysteruje bipolarne - jeden kolektor w bazy 3055 by natychmiast je przytkał - drugi do monostabilnego 555 by na ok. 5s blokował 723. I załączał alarm. Miałem 5s na odłączenie czegoś lub kliknięcie zas. OFF.
    Natomiast ICl Amp był kalibrowany na Uref=0,341V ( dane w niektórych datasheet ).
    To nie bardzo się spisało. 30mΩ ( spiralka z drutu oporowego ) b. się grzał ( 12W ) a zabezpieczenia okazały się... za szybkie. Nie dało się napędzać silniczków.
    Trzecie ale wolniejsze i niezbyt dokładne zabezpieczenie to NPN do wyjścia OP07 ( teraz 177 ) niezbędnego dla wzm. 10 i 100X do amperomierza.
    Czwarte, najwolniejsze bo próbkowanie co 0,3s ale b.dokładne - ICL po przekroczeniu 1999 gasi wszystkie segmenty.
    Nie wiem który tu uznać za "tranzystor szeregowy" ( czyli jeden ).
  • #15
    Mateusz_konstruktor
    Level 33  
    Xweldog wrote:
    Nie wiem który tu uznać za "tranzystor szeregowy" ( czyli jeden ).

    Chodzi o ten, który jest faktycznym szeregowym elementem regulacyjnym.
    Generalnie możesz zmierzyć temperaturę wszystkich egzemplarzy.
  • #16
    Xweldog
    Level 31  
    Młody zdolny, o jaki pomiar Kevina Ci chodzi?
    A te spadki na grubych przewodach. Nie twierdzę że do potrzeb warsztatowych itp. konieczna jest stabilność Uo jaką uzyskałem. Ale, jeśli można "za darmo", bez żadnych extra elementów, nakładów itp. tylko odpowiednio prowadząc ścieżki i infa z klem uzyskać poprawę stabilności Uo o kilkadziesiąt a nawet set mV - to czemu nie?
    W większości fabrycznych zasilaczy regulowanych, nawet laboratoryjnych, nie przypadkowo display-e wyświetlają tylko 2dig po przecinku. Z trzecią użytkownik wyraźniej by widział jak "siada" Uo.
  • #18
    Mlody_Zdolny
    Level 25  
    Xweldog wrote:
    A te spadki na grubych przewodach. Nie twierdzę że do potrzeb warsztatowych itp. konieczna jest stabilność Uo jaką uzyskałem. Ale, jeśli można "za darmo", bez żadnych extra elementów, nakładów itp. tylko odpowiednio prowadząc ścieżki i infa z klem uzyskać poprawę stabilności Uo o kilkadziesiąt a nawet set mV - to czemu nie?

    Chciałeś dobrze, ale używając LM723 trzeba być świadomym jego ograniczeń. Pomiar Kelvina tutaj może tylko napsuć zamiast poprawić stabilność, ponieważ źródło napięcia referencyjnego zasilane jest z tych samych nóżek co reszta.
    Uref tego układu jest całkiem stabilne, ale tylko jeśli jest mierzone względem nóżki 7, czyli ujemnego bieguna zasilania.
    W swoim układzie nie podajesz Uref względem n. 7 lecz zacisku Uo. Między tymi punktami są ścieżki, przewody, połączenia, zaciski, czyli rezystancja nie jest zerowa.
    A to oznacza, że napięcie odniesienia na wejściu "-" wzmacniacza błędu zależne jest od wartości prądu wyjściowego.
  • #19
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Xweldog wrote:
    Zero merytorycznego odzewu
    Masz rację. Nawet nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie dotyczące temperatury tranzystora szeregowego pracującego w najmniej korzystnych dla siebie warunkach. Określenie "spore" co prawda się pojawiło, ale czego dotyczyło? Ponadto nie znalazłem skali temperatury wyskalowanej w "sporach" - są w *C i *K tylko... :(
  • #20
    Xweldog
    Level 31  
    Einstein powiedział - dwie rzeczy są nieograniczone, wszechświat i ludzka głupota. Z tym że co do wszechświata nie ma jeszcze całkowitej pewności...

    398216 - sądzę że masz jakiś zasilacz z którego można brać jakieś I. To weź obciąż zas. z nieznanym mi radiatorem na MAX, podaj temp. tranzystora 45, 55 czy 65•C ( niepotrzebne skreślić ) a ja się zastanowię o ile jej znajomość wzbogaciła mą wiedzę elektroniczną, układową itp...

    Zdolny - myślałem że już nic mnie nie zaskoczy a jednak... Ten co nigdy nie zrobił takiego zas. wie lepiej od tego co od lat ma go na stole, to chore. Działa poprawnie, bez zarzutu, obecna wersja o rząd stabilniej od pierwszej więc nie pytam tu "jak to zrobić" tylko podaję jak. Pseudo naukowe wywody nt. rzekomych mankamentów nie do mnie a projektantów aplikacji w AD czy TI, nie ja je opracowałem a oni, ja tylko na nich bazuję. Chcesz się dalej błaźnić że rzekomo źle działa zasilacz który działa b.dobrze to się błaźnij. Upewniać że dobrze zrobiłem kończąc temat i korzystam ze staropolskiego kto komu ustępuje...
  • #21
    Mlody_Zdolny
    Level 25  
    Xweldog wrote:
    Pseudo naukowe wywody nt. rzekomych mankamentów nie do mnie a projektantów aplikacji w AD czy TI, nie ja je opracowałem a oni, ja tylko na nich bazuję.

    Bazujesz na czymś, czego nie rozumiesz. Prosty dzielnik rezystorowy z dodatkową rezystancją - to nie jest nauka.
    To jest poziom szkoły zawodowej a nie studiów doktoranckich.

    Bezmyślnie zastosowałeś połączenie Kelvina bo pewnie podpatrzyłeś gdzieś w innym zasilaczu. Ale do LM723 to się nie nadaje.

    AD nie produkuje ani nie produkowało nigdy 723. TI nie podaje schematu 723 z pomiarem Kelvina.

    Na czym się bazujesz - nie mam pojęcia.
  • #22
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Szanowny Kolego Autorze.
    Może bym i sprawdził tę temperaturę na jednym ze swoich zasilaczy, ale tak się składa, że to ja pierwszy o to poprosiłem Ciebie.
    Jeśli taki pomiar przerasta Twoje możliwości - mogłeś napisać wprost, a nie odbijać piłeczkę w taki sposób. A o pomiar temperatury zapytałem nie bez powodu - na cel pomiaru nakierowałem Cię w poprzednim swoim poście. Skoro nie chcesz /nie potrafisz tego dokonać najwidoczniej nie potrafisz lub nie chcesz się podzielić tą wiedzą - i tu mogę się domyśleć dlaczego. Najprawdopodobniej takich reżimów pracy Twój zasilacz nie wytrzyma, a z tego wynika że w tytule masz zawartą nieprawdę.
  • #23
    Xweldog
    Level 31  
    Usunięty, to że pierwszy zapytałeś nie daje Ci żadnych praw. Odpowiem wprost - nie mam najmniejszego zamiaru żyłować na max zasilacza po to by komuś podać nie nie dającą mu cyfrę zależną od wielkości mojego radiatora. Sam dla siebie tego nie robiłem, może skieruj taką prośbę do innych i zobaczymy ilu to zrobi... Owszem, badałem ile mogę wyciągnąć ale z innego powodu. Obciążałem z oscyloskopem na Uo, doszedłem do 18A i na dispaly zaczęła się kaszanka. Próbowałem tłumić zwiększając Co i zdziwko. Okazało się że zwiększanie nic nie poprawia. Zacząłem zmniejszać i znów zdziwko - pogarszało się dopiero poniżej 220µF. Interesowało mnie to dlatego bo im większy Co tym większy prąd upływu - a Amp na 2mA pokazywał pojedyncze. Ustawić Uo 12V, wziąć w rękę przewody i pokazuje kilkanaście µA. Ostatecznie zastosowałem tylko 470µF.
    Zdolny, masz rację, AD nie robi 723, ale, gdybyś był taki dociekliwy w innej materii. Może masz wycinkową wiedzę ale niezbyt układowo-całościową, zresztą, sam przyznajesz że zbierasz głos "bo coś Ci się wydaje" a nie widziałeś nawet aplikacji. Na moim uproszczonym widać jasno - 723 jest niezależny, ma swoje własne zasilanie, jeden pin regulowany. Tak że jak zwiększasz R to 723 zwiększa -Uo by znów zrównoważyć wew. wzm. różnicowy. I to cała filozofia, wystarczy poczytać. Pomiar Kevina? Gdzie ty tu to widzisz? Masz na myśli NPN i napis -270mV? Tu znów się kłania po prostu analiza ze zrozumieniem schematu.
    Jak poprzednio miałem Rg 30mΩ to żaden problem, 2A X 10 dawało 0,6V 0,2 X 100 to samo itd. 0,6V odtyka NPN który wyzwala monostabilny 555. Dla 20 i 2mA potrzeba 1000 i 10.000 ale takich stabilnych wzm. Istałego za chiny nie osiągniesz to dla nich MOS-y włączały w szereg z 30mΩ 3,3Ω. Jak przeszedłem na 9mΩ ( 2x18mΩ ) to NPN byłyby odtykany dopiero po przekroczeniu danego zakresu prądowego aż z 2,5raza. Można to łatwo zmniejszyć dając emiter nie na "masę 723 i 555 a na "mały minus" względem masy ( tym łatwiej że na płytce już miałem -5V ). Wtedy NPN będzie się odtykał po przekroczeniu ok. 250mV, czyli po przekroczeniu danego zakresu zaledwie o kilkadziesiąt mV. Na fotce "Zasilacz" widać taki biały peerek którego nie ma na schemacie. On mi służył do ustalania wielkości tego "małego minusa". Ale uznałem nie ma co się szarpać o "ułamki po przecinku" by wyzwalał 555 dokładnie np. 5% powyżej danego zakresu. Dokładnie o jedną cyfrę robi to ICL.
    Nie sądzisz że czasem zamiast wydziwiać warto po prostu zapytać?
  • #24
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Xweldog wrote:
    Usunięty, to że pierwszy zapytałeś nie daje Ci żadnych praw.
    Ależ ja nie chcę żadnych praw czy przywilejów! Po prostu zapytałem o coś co moim zdaniem jest na tyle ważne by wytłumaczyć, przedstawić wyniki.
    Zamiast tego otrzymałem połajankę bo śmiałem zapytać o coś co może wprawiać Autora tematu w zakłopotanie - nie można było od razu napisać że dla takiego a takiego napięcia można obciążyć takim to a takim prądem. Można było? MOIM ZDANIEM MOŻNA, szkoda że reagując w sposób pokazany w poście 23 dałeś sam o sobie świadectwo - nie tylko wiadomości z elektroniki ale i dobrego wychowania. Serdeczne podziękowania za przedstawienie swoich zalet.
  • #25
    Xweldog
    Level 31  
    JAKIE WYNIKI? PO CO? JAKIE BADANIA?
    Odczep się od mojej kultury i wyjaśnij, sądzę też innym forumowiczom, JAKIE TO INSPIRUJĄCE BADANIA PRZEPROWADZASZ? Jak wzbogaci Ci wiedzę z zakresu elektroniki, układów itd. to że komuś coś tam się grzeje do takiej nie innej temp. Nie jestem polonistą ale rozróżniam liczbę pojedynczą od mnogiej a Ty masz z tym problem. Jak się grzeje tranzystor. Który? Pierwszy z brzegu? Drugi? A może trzeci na radiatorze którego W ŻYCIU NIE WIDZIAŁEŚ NA OCZY, NIE MASZ ZIELONEGO POJĘCIA JAKĄ MA POWIERZCHNIĘ CZYNNĄ itd.
    Weź to "kulturalnie" wyjaśnij, że nie robisz sobie jaj tylko taka wiedza jest Ci niezbędna. Że nie interesuje Cię idea, szczegóły schematu, rozwiązań tylko to CO NIE DAJE KOMPLETNIE NIC.
    Nie wstydź się, śmiało...

    Moderated By Mirek Z.:

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/faq.php - p.3.1.9, p.3.1.13, p.3.1.17. Ostrzeżenie.

  • #27
    Mlody_Zdolny
    Level 25  
    Xweldog wrote:
    Pomiar Kevina? Gdzie ty tu to widzisz?

    Narysowałeś schemat z widocznym połączeniem Kelvina, inaczej mówiąc czteroprzewodowym pomiarem napięcia.
    Sposób w jaki zaznaczyłeś to połączenie jednoznacznie wskazuje na połączenie Kelvina i nie ma tutaj mowy o domysłach i przypadku.
    Tak narysowałeś schemat bo tak zrobiłeś to w praktyce.
    Niżej zaznaczyłem na czerwono gdzie widzę połączenie Kelvina.
    Zasilacz regulowany 15 V/20 A i 45 V/10 A
    Ten obwód wprowadza błąd rzędu kilku procent dla Io=20A.

    Xweldog wrote:
    Jak się grzeje tranzystor. Który? Pierwszy z brzegu? Drugi?

    Gdybyś porządnie narysował schemat z oznaczeniem elementów nie byłoby problemu z porozumieniem.
    Ale skoro tego nie zrobiłeś to tranzystor szeregowy może znaczyć tylko jedną możliwość - 2N3055.

    @Xweldog zaprezentowałeś swoją konstrukcję i za to należy się szacunek. Jednakże powinieneś być przygotowany również na krytykę.
    To, że robiłeś go przez 30 lat nie znaczy, że wszyscy będą patrzeć z podziwem. Prawda jest taka, że LM723 jest mało elastyczny i wymaga wielu kombinacji, żeby uzyskać lepsze parametry niż jego standardowe.
    Z tego co przedstawiłeś wynika, że jest to przekombinowany układ z tendencją do wzbudzania, pełen baboli w podstawowych obwodach, m.in. regulacji napięcia.
  • #28
    Xweldog
    Level 31  
    To weź Ty go sobie narysuj "porządniej", ciekawe jak. Jak ktoś nie chce łączyć paneli jak na moim - co o rząd poprawia wsp. stb. Uo - to niech "wali" wsio jak leci - masa czy tam odpowiednio dla danego obwodu (+) czy (-) - do najbliższej na druku ścieżki i będzie mieć tak, ja ja wiele lat temu.
    Ostrzeżenie dostał nie gówniarz który najwyraźniej nawet nie spojrzał na schemat i robi sobie ze mnie jaja że mu do jakichś tam "rzekomych badań" bardzo zależy "znać temp. tranzystora szeregowego" ( którego? ) tylko dostałem ją ja, no ja to wymiękam...
    Broń boże niech nikt nie robi tego zasilacza, to katastrofa...

    Moderated By Mirek Z.:

    https://www.elektroda.pl/rtvforum/faq.php - p.3.1.9, p.3.1.17. Kolejne ostrzeżenie.

  • #29
    Mlody_Zdolny
    Level 25  
    Xweldog wrote:
    To weź Ty go sobie narysuj "porządniej", ciekawe jak.

    Normalnie - numerujesz elementy R1, R2, R3..., C1, C2, C3...
    Zrozumiałym jest, że patrzysz na ten schemat od 30 lat i każdy element znasz na pamięć. Na forum lepiej dla innych jest patrzeć na schemat z ponumerowanymi elementami, żeby uniknąć wskazywania "ten" tranzystor, czy "tamten".
    Inna sprawa, że nie przyjmujesz żadnej krytyki a wszelkie próby dyskusji na temat baboli jakie wprowadziłeś do układu kończą się tym co prezentujesz w poście wyżej.
    Błąd, który popełniłeś łatwo naprawić, może sam na to wpadniesz podczas kolejnych 30 lat rozwijania swojej konstrukcji.
  • #30
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Mlody_Zdolny wrote:
    tranzystor szeregowy może znaczyć tylko jedną możliwość - 2N3055.
    I o to chodzi - jak widać jak ktoś mądry to wie o co pytam.
    A teraz PO CO pytam: Ano po to, że przy ustawieniu niskiego napięcia i jednocześnie obciążenie zasilacza maksymalnym prądem straty w tym tranzystorze SZEREGOWYM (tak nazywa się tranzystor główny w zasilaczu - od przepływającego przez niego prądu - od zawsze) są największe. Co prawda 2N 3055 ma moc strat podaną katalogowo = 117W, ale jest to moc czysto teoretyczna - wynikają ca z założeń idealnych warunków pracy tranzystora - w tym (najważniejsze) TEMPERATURY pracy.
    Oczywiście - nie był łaskaw nam Autor ani podać wielkości/typu zastosowanego radiatora, ani też czy był tenże wspomagany wentylatorem, a więc i nie mógł podać temperatury w wymaganych warunkach obciążenia. Dlaczego? Bo nie widział takiej potrzeby: Wszak zrobił zasilacz! Co prawda budowa zajęła mu 30 lat ale zamiast przez ten czas przemyśleć swoją konstrukcję, podszkolić się w "układach" elektronicznych (i elektrotechnice...) wolał obrzucać inwektywami innych pytających o rzeczy oczywiste i merytorycznie z zasilaczem i bezpieczeństwem jego użytkowania związane - Wolał bo? Bo (A PRZYNAJMNIEJ TAK Z TEGO POSTĘPOWANIA WYNIKA) w ten sposób chciał uniknąć konieczności udzielenia równie merytorycznej odpowiedzi - a (jak to widać po przykładzie pytania Kolegi Mlody_Zdolny - nie potrafiłby takowej udzielić. Nic wiec dziwnego, że zamiast tego wolał pluć jadem. A szkoda, bo takie dyskusje mogłyby przyczynić się nie tylko do pogłębienia Jego (Autora) wiedzy, ale i uczestniczących w temacie - bez niepotrzebnych (chamskich) odzywek i kulturalnie. Szkoda.