Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Dacia Sandero Stepway - czy warto?

autominus 29 Aug 2022 08:25 2574 18
  • #1
    autominus
    Level 3  
    Witam,
    Przymierzam się do zakupu nowego samochodu, bo obecny wymaga już znaczących nakładów finansowych.

    Moją uwagę zwróciła Dacia Sandero Stepway z silnikiem 1.6 Hi-flex z 2012 roku. Samochód ma przejechane 100 000 km, lakier jest w porządku, nie widać oznak korozji, bez wypadkowy. Poprzedni właściciel sprowadził go z Francji.

    Chyba jak każdy zastanawiam się czy warto w niego zainwestować. Jako że nigdy nie miałem samochodu marki Dacia mam kilka pytań.
    1. Jak wygląda awaryjność tych samochodów?
    2. Czego spodziewać się przy takim przebiegu. Głównie chodzi mi o silnik, skrzynię: czy będzie w najbliższym czasie wymagał jakiś nakładów finansowych? Jak wygląda wytrzymałość silnika/skrzyni w tych modelach?
    3. Na co zwrócić uwagę przy zakupie Dacii?

    Z góry dziękuję za pomoc.


    P.S.
    Co do punktu 2: to mój obecny citroen zbliża się powoli przebiegiem do tzn. okresu remontu skrzyni i silnika - co potwierdzają użytkownicy i serwisy. Sam już zacząłem odczuwać, że skrzynia gorzej działa i silnik stał się trochę słabszy (zwiększyło się zużycie oleju, a i ostatnio jakby zaczęło ubywać powoli płynu chłodniczego). A naprawa silnika, czy skrzyni po prostu przekracza już wartość pojazdu. O coś takiego właśnie mi chodzi? - czy ktoś zbywa pojazd, bo wiadomo, że przy takim przebiegu potrzebny będzie remont jednostki.
  • #2
    keikan
    Level 12  
    Witam
    Od 2012 roku mam w rodzinie 3 Dacie. Jedna Duster z silnikeim 1.6 16V 105 KM 4x4 (rok 2012) , Sandero 1,2 16V 75KM z roku 2014 i teraz Duster 1,3 TCE 150KM z 2020 roku.

    1/ Awaryjność do tej pory - żadna. Trochę w Sandero widać korozję na progu (purchle przebijają lakier na odcinku ok. 5 cm) i top wszystko.
    Zdarzyła się awaria klaksonu (jest sterowany z manetki i przetarł się kabelek).
    Resta to tylko płyny i oleje eksploatacyjne + klocki i tarcze hamulcowe.
    Do tego ceny w ASO są tak śmieszne, że do tej pory (już dawno po gwarancji ) jeżdżę do ASO z własnymi materiałami i płacę tylko z rbh
    W silniku 1,6 16V zdarzyło mi się "pocenie" pokrywy zaworów- w ASO wyeliminowali mi to w ramach gwarancji w godzinę.

    2/ Jeśli autko miało zrobiony rozrząd zgodnie z planem serwisowym (czyli po 6 latach lub danym przebiegu (z tego co pamiętam to 80 tysięcy chyba) - to nic nie powinno się dziać.

    3/ W ASO można sprawdzić historię przeglądów i ew. napraw. Ja przed zakupem bym pojechał do pierwszego lepszego ASO na szybki przegląd (pewno z 200zł kosztuje) i wszystko będzie jasne.

    p.s.
    100.000 km na ten silnik to dopiero dotarcie ;) to stara dobra konstrukcja.

    ogólnie polecam poczytanie forum daciaklub.pl - skarbnica wiedzy o tej marce
    Ja osobiście polecam!
  • #3
    Mobali
    Level 41  
    U mnie w rodzinie też jest jedna Dacia (Duster), także sprowadzona z Francji, z bardzo dobrym wyposażeniem i przebiegiem około 60tys. Po zakupie nie było potrzeby robienia czegokolwiek, poza wymianą oleju i płynów eksploatacyjnych. Jak dotąd (od ponad czterech lat) auto jest całkowicie bezawaryjne - nie psuje się dosłownie nic. Zawieszenie także bez ingerencji mimo bardzo kiepskiej drogi dojazdowej. Poza laniem paliwa i normalnymi czynnościami eksploatacyjnymi Dacia sprawuje się u rodzinki rewelacyjnie jako "auto na każdy dzień". Są bardzo zadowoleni i nawet nie rozważają wymiany na "lepszy".

    Opinie na temat Dacii są skrajne i nie zawsze miarodajne. Była projektowana jako auto proste i tanie w zakupie oraz serwisie. Z jednej strony Dacie przodowały kiedyś w testach awaryjności, były chwalona i to nawet w niemieckiej prasie motoryzacyjnej. Z drugiej strony pojawiają się czasem głosy, że to straszna tandeta. W rzeczywistości, to po prostu jest inna wersja popularnego auta od znanego francuskiego koncernu, montowana w bardzo nowoczesnej fabryce. Ja skłaniam się w kierunku dobrych opinii. Tym bardziej, że auto jest znane i popularne w Polsce od lat, więc bardzo łatwo zweryfikować głupie legendy o "rumuńskiej tandecie".

    Reasumując, w tych pieniądzach bardzo trudno będzie kupić "lepiej". Także biorąc pod uwagę ewentualny serwis chyba nie jest źle? Dlatego, szczególnie biorąc pod uwagę ceny zakupu i eksploatacji, Dacia chyba nie ma w tej chwili żadnej realnej konkurencji. Problemem może być jedynie zdobycie auta w odpowiednim stanie i naprawdę dobrej cenie. Ale skoro masz coś na oku... A przebieg 100 tyś jest zupełnie typowy dla kilkuletniego auta. To akurat nie powinno być powodem do niepokoju.
  • #4
    user64
    Level 27  
    Problem raczej upatrywał bym w kraju pochodzenia tego auta, tj. Francja. Jeszcze nie widziałem auta bezwypadkowe go z Francji. To ekonomicznie nie ma sensu po prostu. Tam auta są droższe niż u nas, tańsze tylko rozbite. A trzeba jeszcze naprawić i transport też kosztuje. Ja bym dobrze zweryfikował to auto, bo trochę to podejrzane.
  • #5
    milejow
    Level 43  
    keikan wrote:

    W silniku 1,6 16V zdarzyło mi się "pocenie" pokrywy zaworów- w ASO wyeliminowali mi to w ramach gwarancji w godzinę.

    Albo ty nie wiesz o czym piszesz albo ASO wciska ci kit a typowtarzasz te brednie po nich. W silniku k4m nie ma pokrywy zaworowej, jest dekiel z panewkami wałków, żeby to uszczelnić, trzeba podnieść wałki czyli rozpiąć rozrząd. Co prawda w Dusterze jest dobre dojście ale to i tak na spokojnie jakieś pół dniówki przynajmniej
  • #6
    Tomasz0503
    Level 7  
    Powiem tak ...sam nie mam ...znajoma ma 12 lat ...nic sie nie dzieje oprócz zeczy ekspoatacyjnych ..ma w gazie .....check engine sie pali .....czyli standard....nie reaguje, auto jezdzi jak na swoje 105 km całkiem dobrze ...Proste autko , bardzo proste ...komfort dramat ale jezdzic sie da ...fotele , pozycja za kierownica masakra ...ale jezdzi i ma sie dobrze ...zero rdzy ...proste wozidło ...lepiej takie niz Audi lub inne E36, od niemca co płakał ( 2 przystanki zespawane ).
  • #7
    mm150
    Level 17  
    Witam ja jestem od jakiegoś czasu posiadaczem Dacia sandero stepway rocznik 2009, silnik 1.6 8v,przejechane 180000, silnik chodzi jak pszczółka i nawet 160km/h nią jadę jak trzeba, Renault i Dacia to te same i udane silniki, ja polecam to auto, wiadomo jakość i komfort niższe ale dobre zawieszenie na nasze drogi i zero rdzy do dziś pomimo wieku.
  • #8
    keikan
    Level 12  
    milejow wrote:
    keikan wrote:

    W silniku 1,6 16V zdarzyło mi się "pocenie" pokrywy zaworów- w ASO wyeliminowali mi to w ramach gwarancji w godzinę.

    Albo ty nie wiesz o czym piszesz albo ASO wciska ci kit a typowtarzasz te brednie po nich. W silniku k4m nie ma pokrywy zaworowej, jest dekiel z panewkami wałków, żeby to uszczelnić, trzeba podnieść wałki czyli rozpiąć rozrząd. Co prawda w Dusterze jest dobre dojście ale to i tak na spokojnie jakieś pół dniówki przynajmniej


    Wiem co piszę bo byłem przy tym. Jak zwał tak zwał. Ciekło spod śrub pokrywy (czy tam "dekla") od góry silnika. Odkręcili śruby, nasmarowali jakimś niebieskim silikonem i dokręcili - problem ustąpił)
  • #9
    autominus
    Level 3  
    Możecie coś napisać o silnikach w młodszej wersji. Mam tu namyśli Dacię Sandero z 2018 silnik 1.0 SCe lub 0.9 TCe?

    Widziałem jeszcze wersję z automatyczną skrzynią CVT, miała przejechane 70 000 km, ale jak wygląda trwałość automatu renault?
  • #10
    Mobali
    Level 41  
    user64 wrote:
    Jeszcze nie widziałem auta bezwypadkowe go z Francji.
    Właśnie takie mam w rodzinie - bezwypadkowe i z Francji. Samochód był świetnie wyposażonym autem demonstracyjnym w autosalonie i został po trzech latach wykupiony przez pracownika tego salonu, a następnie sprzedany w Polsce. A "ekonomiczny sens" rzeczywiście trudno porównać, bo te wersje auta nigdy nie były oferowane w sieci sprzedaży w Polsce, więc będzie kłopot z porównaniem ceny.
    user64 wrote:
    Tam auta są droższe niż u nas, tańsze tylko rozbite. A trzeba jeszcze naprawić i transport też kosztuje.
    Czy sądzisz, że w Austrii, w Niemczech, w Hiszpanii, we Włoszech albo w Szwajcarii auta są tańsze? Czy transport z innych regionów jest darmowy?
  • #11
    user64
    Level 27  
    Dlatego auta z zagranicy są albo rozbite, albo z bardzo dużym przebiegiem, ewentualnie mają takie usterki, że nie warto w nie inwestować. Nie ma Janosików, nikt nie sprzeda Polakom za pół ceny sprawnego auta z normalnym przebiegiem. To jest tak proste, jak to, że my za bezcen też nie sprzedajemy Ukraińcom. Możemy sprzedać za normalną cenę, tak samo Niemcy, czy Włosi, czy Austriacy.
    A normalna cena dla Niemca jest znacznie wyższa niż cena na naszym rynku i tyle, cała filozofia.
  • #12
    andrzej20001
    Level 43  
    To sie nie psuje. Manetka (ginie sygnsł) , szczury zjadają wygłuszenie silnika i maski ( z szajsu widocznie zrobione).
  • #13
    mm150
    Level 17  
    Andrzej - A widziałeś samochód który się nie psuje? Bo ja nie, a to że nszczury czy kuny zjadły podbitkę - normalna sprawa. Manetka od sygnału, cóż taki urok auta. I tak nadal polecam Dacie sandero stepway.
  • #14
    andrzej20001
    Level 43  
    Nie przyjeżdzają do mnie . Poza manetkami czy żarówkami. Kwestia statystyki
  • #15
    Aleksander_01
    Level 42  
    Tylko że manetka kosztuje ponad 600 zł. Bardzo "fajny" samochód.
  • #16
    Tomasz0503
    Level 7  
    Co do manetki - wada konstrukcyjna , za mało kabelka - 15 min rozbierania delikatnego przy kierownicy , wyciagamy manetke ...dolutowujemy 5 cm kabelka , składamy i amen . Milion filmów na You Tube jak to zrobic . Nawet ja sobie poradziłem...ha ha
  • #17
    andrzej20001
    Level 43  
    Zamienniki śmigają. Po co kupować szajs z serwisu?
  • #18
    keikan
    Level 12  
    Aleksander_01 wrote:
    Tylko że manetka kosztuje ponad 600 zł. Bardzo "fajny" samochód.


    W serwisie BMW czy Mercedesa pewno 6000 zł...
    Mnie akurat wymienili na gwarancji.
    Gdybym miał robić teraz to aktualnie na popularnym portalu aukcyjnym taka manetka kosztuje 58 zł