Cześć,
Jestem absolwentem PWr Wydział Elektroniki więc czuje się zobowiązany aby samemu naprawić swój wzmacniacz.
co się stało: był włączony, akurat nic nie grało, zadymił delikatnie, coś kliknęło/ strzeliło (może przekaźnik) i się wyłączył.
aktualnie: spalony bezpiecznik F903
dymek pojawił się gdzieś w tym obszarze
na płytkach nie znalazłem niczego co wygląda na przepalone (odbarwione lub stopione) końcówki mocy są oryginalne (Sanken) i wizualnie nie wyglądają na uszkodzone
Pytania:
1. czy można wsadzić nowy bezpiecznik i odpalić wzmaka, czy ryzykuję dalszymi uszkodzeniami?
2. czy jest jakiś inny sposób na sprawdzenie tranzystorów, czy muszę wszystko po kolei wylutowywać?
3. może ktoś doświadczony podpowie mi gdzie zacząć poszukiwania? co mogło strzelić?
Jestem absolwentem PWr Wydział Elektroniki więc czuje się zobowiązany aby samemu naprawić swój wzmacniacz.
co się stało: był włączony, akurat nic nie grało, zadymił delikatnie, coś kliknęło/ strzeliło (może przekaźnik) i się wyłączył.
aktualnie: spalony bezpiecznik F903

dymek pojawił się gdzieś w tym obszarze

na płytkach nie znalazłem niczego co wygląda na przepalone (odbarwione lub stopione) końcówki mocy są oryginalne (Sanken) i wizualnie nie wyglądają na uszkodzone
Pytania:
1. czy można wsadzić nowy bezpiecznik i odpalić wzmaka, czy ryzykuję dalszymi uszkodzeniami?
2. czy jest jakiś inny sposób na sprawdzenie tranzystorów, czy muszę wszystko po kolei wylutowywać?
3. może ktoś doświadczony podpowie mi gdzie zacząć poszukiwania? co mogło strzelić?