Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

pomoc przy stworzeniu programu do wysoko precyzyjnej nawijarki przetworników

Atomatykon 07 Sep 2022 18:37 621 34
phoenixcontact
  • #1
    Atomatykon
    Level 3  
    Witam chciałem zapytać o pomoc w sprawie stworzenia programu obsługującego nawijarkę do przetworników gitarowych. chce stworzyć taką maszynę już od dawna, mam pomysł jak miałaby działać, oraz jak ją zbudować niestety jednak nie potrafię programować, dlatego właśnie pisze ten post, aby możliwie znaleźć pomoc w sprawie napisania takiego programu. żeby wytłumaczyć dokładnie jakiego programu potrzebuje może opiszę w jaki sposób chce żeby to urządzenie działało.

    po nałożeniu szpuli z przewodem na mały silnik szczotkowy, przewinięciu go przez swoistego typu prowadnicę, i zawinięciu pierwszego zwoju na obudowę przekaźnika, chciałbym żeby można było ustalić ile obrotów musi zrobić mocowanie przetwornika. urządzenie które posłużyłoby jako czujnik, mogły być czujnik magnetyczny który wykrywałby magnes znajdujący się na obudowie uchwytu trzymającego przetwornik. kolejną czynnością którą miałby wykonywać program to ruch serwomechanizmu pozwalający na przesunięcie toru szpuli tak, żeby pojedyncze zwoje nie nakładały się na siebie. myślę że dobrym pomysłem, byłby możliwość podania średnicy przewodu wewnątrz programu, żeby po każdym obrocie serwomechanizm przesunął prowadnice dokładnie o odpowiednik średnicy przewodu jaka została podana. do zadań serwomechanizmu i programu należałoby też po odmierzeniu odległości będącego wysokością serwomechanizmu znów cofnął prowadnice przewodu do pozycji wejściowej.

    z góry dziękuje za odpowiedzi pomoc przy stworzeniu programu do wysoko precyzyjnej nawijarki przetworników
  • phoenixcontact
  • Helpful post
    #2
    Interval
    Level 32  
    A może zamiast przesuwania szpuli warto by zrobić ruchoma prowadnice drutu?
  • #3
    Atomatykon
    Level 3  
    dziękuje za odpowiedz, tak to dobry pomysł, to miałem też na myśli mowiac o servomechaniźmie, zapewne nie zbyt jasno to wytłumaczyłem, spróbuje zrobis wositego rodzaju szkic żeby trochę ułatwić sprawę
  • phoenixcontact
  • #4
    Interval
    Level 32  
    Tak, szkic to dobry pomysł.
  • Helpful post
    #5
    Citizen75
    Level 20  
    W tym linku masz opis takiej nawijarki. Może być on inspiracją do własnego projektu. nawet program do mikrokontrolera jest udostępniony na stronie źródłowej projektu.
  • Helpful post
    #7
    cirrostrato
    Level 38  
    Licznik zwojów zrobić nie problem, układ do układania zwojów też, zobacz, jak to robiła stara maszyna do szycia SINGER, zero elektroniki a nawijała nitkę na czółenko idealnie.
  • #8
    Atomatykon
    Level 3  
    Bardzo dziękuje za dużą pomoc, jeszcze dziś pooglądam i poczytam o tych informacjach, dziękuje za pomoc, nie będę jeszcze zamykać tematu jeśli ktoś jeszcze będzie miał możliwość i chęci podzielić się kolejnymi ciekawymi informacjami, i jeszcze raz dziękuje wszystkim dotychczas za udzieloną pomoc

    Dodano po 56 [minuty]:

    Przeglądałem materiały które zostały udostępnione pod tym postem, i chciałem zapytać czy ktoś mógłby także polecić na tyle precyzyjny serwomechanizm który mógłby posłużyć do tego projektu
  • Helpful post
    #9
    Citizen75
    Level 20  
    Można spróbować wykorzystać pochodzący z odzysku mechanizm przesuwu głowicy drukarki atramentowej lub skanera płaskiego. Tutaj zapewne nie obejdzie się bez dostosowania takiego mechanizmu we własnym zakresie do wymaganych potrzeb.
  • #10
    Atomatykon
    Level 3  
    na razie posiadam jedynie mechanizm przesuwający laserem z odtwarzacza CD i DVD. jeden obrót silnika odpowiada bardzo małemu przesuwowi lasera wzdłuż. jednak nie widziałem tam żadnego elementu odpowiadającego za mierzenie w jakiej pozycji znajduje się laser. należałoby zastosować jakiegoś typu enkoder (jeśli tak prosiłbym także o poradę co do znalezienia takiego) oraz czy może lepiej byłoby kupić taki mechanizm przesuwu z drukarki lub skanera, zakładając że posiadałby np. już wbudowany enkoder lub serwomechanizm ?
  • #11
    jarek_lnx
    Level 43  
    Niektóre mechanizmy CD/DVD miały silniki prądu stałego z kilkustopniową przekładnią inne miały silnik krokowy ze śrubą, silnika krokowego łatwiej użyć bo nie wymaga enkodera. Zresztą enkoder i silnik DC z regulatorem PID, strojeniem tego regulatora, to może być za trudny temat dla początkującego, który dopiero ma zamiar uczyć się programować.

    Napęd CD/DVD ze śrubą wygląda tak:
    pomoc przy stworzeniu programu do wysoko precyzyjnej nawijarki przetworników


    Zobacz poniższy projekt z AVT - prymitywny projekt, prymitywny program, ale dla początkującego może być interesujące
    https://serwis.avt.pl/manuals/AVT896.pdf
  • Helpful post
    #12
    398216 Usunięty
    Level 43  
    jarek_lnx wrote:
    Niektóre mechanizmy CD/DVD miały silniki prądu stałego z kilkustopniową przekładnią inne miały silnik krokowy ze śrubą
    A jeszcze inne miały do sterowania karetką z laserem silnik liniowy.
    To tak gwoli ścisłości... ;)
    Co zaś do samego problemu zawartego w temacie;
    Jedyna opcja moim zdaniem to zastosowanie przekładni ze śrubą pociągową. To jak lokalizować położenie podajnika drutu (tak nazwałem roboczo ten element) można realizować na różne sposoby - od sprzężenie mechanicznego obrotów karkasu z samym przesuwem podajnika, po elektroniczne. W pierwszych nawijarkach "fabrycznych" były stosowane sprzęgi mechaniczne i dawało to radę - kwestia tylko wyskalowania położenia bezstopniowego sprzęgła ze średnicą drutu (ale ten problem dotyczy każdego sposobu). W wypadku sterowania podajnika na drodze elektronicznej tak czy inaczej przekładnia i tak będzie potrzebna (co by nie komplikować sobie życia wymyślnym sterowaniem ćwierć krokowym na przykład) a reszta to już przeliczenie częstotliwości przełączania poszczególnych "kroków" (cewek silnika).
    Jedno jest pewne - im bardziej skomplikowane urządzenie tym więcej rzeczy może pójść źle.
  • Helpful post
    #13
    jarek_lnx
    Level 43  
    Użycie silnika krokowego ze śrubą i przekładnią, lub nawet bez przekładni, to rozwiazanie mechanicznie najprostsze. Silnik o 200 krokach na obrót i pręt gwintowany M5 (skok 0,8mm) dadzą rozdzielczość 4um - nie widzę potrzeby pracy mikrokrokowej.

    Wykonanie mechanicznego napędu podajnika drutu było by trudniejsze i droższe.
  • Helpful post
    #14
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Oczywiście masz rację, ale nie bez powodu napisałem ostatnie zdanie poprzedniego postu: To co dla mechanika jest proste dla elektronika może być trywialnie proste i na odwrót. Chodziło mi więc o wykorzystanie takiego rozwiązania, jakie dla wykonawcy będzie prostsze do realizacji. Dość dawno nie interesowałem się już silnikami krokowymi (kiedyś wręcz musiałem, z racji na serwisowane urządzenia) i wtedy silniki jakie były dostępne nie miały aż tylu kroków na obrót - stąd zdanie o przekładni i śrubie może się wydawać zbyt ostrożnym, nie wiem jednak czy Autor będzie dysponować odpowiednim silnikiem (a raczej silnikami skoro dochodzi jeszcze napęd karkasu). Osobiście również wolałbym (gdybym musiał) zrobić wersję elektroniczną, chociaż mechaniczna (ze sprzęgłem bezstopniowym) dla kogoś z dostępem do maszyn i materiałów mogła by być łatwiejsza.
  • #16
    Atomatykon
    Level 3  
    Dziękuje za wszystkie wypowiedzi w tym temacie, wnioskując po powyższych wypowiedziach, zastanawiam się czy dobrą opcją byłoby w takim razie zastosować silnik krokowy jako napęd śruby na której to poruszałaby się prowadnica, a po drugiej stronie śruby można by założyć e koder obrotowy z możliwością obrotu z 10 razy w okuł własnej osi, aby móc od razu określić położenie prowadnicy bez doczepiania krańcówki. Temat dokładności jest dla mnie ważny ponieważ chciałbym móc tworzyć przetworniki, w których to średnia przewodu mogłaby sięgać do około 0.053mm minimum, ale z podanymi z góry opcjami za które jeszcze raz bardzo dziękuje dokładność byłaby nawet większa niż 0.05 mm zakładając że oczywiście ze założenia są słuszne.
  • #17
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Atomatykon wrote:
    chciałbym móc tworzyć przetworniki, w których to średnia przewodu mogłaby sięgać do około 0.053mm minimum
    Nawijałem swego czasu transformatorki impulsowe drutem 0,05 za pomocą wiertarki ręcznej (na korbkę) a drut trzymałem i prowadziłem ręką. W wypadku przetworników problemem jest wyjątkowo podłużny karkas (chociaż widziałem i przetworniki gdzie każda struna miała osobną cewkę (!), który mocno utrudnia zadanie z powodu konieczności bardzo delikatnego naciągu drutu. W wypadku średnicy 0,05 mm jest to naprawdę problem.
  • #18
    Atomatykon
    Level 3  
    średnica drutu to około 0.05mm

    Dodano po 4 [minuty]:

    398216 Usunięty wrote:
    Atomatykon wrote:
    chciałbym móc tworzyć przetworniki, w których to średnia przewodu mogłaby sięgać do około 0.053mm minimum
    Nawijałem swego czasu transformatorki impulsowe drutem 0,05 za pomocą wiertarki ręcznej (na korbkę) a drut trzymałem i prowadziłem ręką. W wypadku przetworników problemem jest wyjątkowo podłużny karkas (chociaż widziałem i przetworniki gdzie każda struna miała osobną cewkę (!), który mocno utrudnia zadanie z powodu konieczności bardzo delikatnego naciągu drutu. W wypadku średnicy 0,05 mm jest to naprawdę problem.



    zgadzam się z tym problemem w pełni, dlatego właśnie myślałem aby główny silnik orający karkas był połączony z elementem trzymającym karkas za pomocą paska naciągowego, w ten sposób gdy zaszłaby sytuacja w której przewód napotkałby opór, pasek po prostu nie przeniósłby siły na chwytak, to rozwiązanie powodowałoby problem, ponieważ nie byłoby oznaczenia ile obrotów wykonał karkas, i czy w ogóle wykonał jakiś obrót, Dalego pomyślałem że na samym chwytaku możniłaby zamieścić czujnik lub np. magnes a obok założyć czujnik magnetyczny, wykrywający ilość obrót, to rozwiązanie przy którym na razie się trzymam jednakże jestem otwarty na sugestie
  • #19
    jarek_lnx
    Level 43  
    Atomatykon wrote:
    Dziękuje za wszystkie wypowiedzi w tym temacie, wnioskując po powyższych wypowiedziach, zastanawiam się czy dobrą opcją byłoby w takim razie zastosować silnik krokowy jako napęd śruby na której to poruszałaby się prowadnica, a po drugiej stronie śruby można by założyć e koder obrotowy z możliwością obrotu z 10 razy w okuł własnej osi, aby móc od razu określić położenie prowadnicy bez doczepiania krańcówki. Temat dokładności jest dla mnie ważny ponieważ chciałbym móc tworzyć przetworniki, w których to średnia przewodu mogłaby sięgać do około 0.053mm minimum, ale z podanymi z góry opcjami za które jeszcze raz bardzo dziękuje dokładność byłaby nawet większa niż 0.05 mm zakładając że oczywiście ze założenia są słuszne.
    Właśnie dlatego zalecam silnik krokowy że nie trzeba kontrolować jego pozycji, nie trzeba krańcówek ani enkoderów. Robisz określoną liczbę kroków i uzyskujesz określone przesuniecie, robisz tyle samo w przeciwną stronę i wracasz do pozycji początkowej.


    Atomatykon wrote:
    zgadzam się z tym problemem w pełni, dlatego właśnie myślałem aby główny silnik orający karkas był połączony z elementem trzymającym karkas za pomocą paska naciągowego, w ten sposób gdy zaszłaby sytuacja w której przewód napotkałby opór, pasek po prostu nie przeniósłby siły na chwytak, to rozwiązanie powodowałoby problem, ponieważ nie byłoby oznaczenia ile obrotów wykonał karkas, i czy w ogóle wykonał jakiś obrót, Dalego pomyślałem że na samym chwytaku możniłaby zamieścić czujnik lub np. magnes a obok założyć czujnik magnetyczny, wykrywający ilość obrót, to rozwiązanie przy którym na razie się trzymam jednakże jestem otwarty na sugestie

    Czyli planujesz sprzęgło przeciążeniowe, pytanie czy to sprzęgło które wymyśliłeś będzie się dało wyregulować wystarczająco dokładnie żeby zapobiec zrywaniu drutu - to może nie być banalne przy tak cienkim drucie.

    Ponieważ karkas jest prostokątny, chwilowa prędkość drutu będzie się zmieniać, a szpulka z drutem będzie miała dużą bezwładność, pomiędzy tymi elementami potrzebny będzie napinacz.
  • Helpful post
    #20
    398216 Usunięty
    Level 43  
    jarek_lnx wrote:
    zalecam silnik krokowy że nie trzeba kontrolować jego pozycji, nie trzeba krańcówek ani enkoderów.
    Oczywiście pod warunkiem że jakiegoś kroku nie zgubi, bo wtedy kaplica. W tych maszynach o których pisałem że silniki krokowe poznawałem tak właśnie było. Dopóki silnik był zimny - wszystko działało cacy. Wystarczyło że się rozgrzał (a grzał się w czasie pracy mocno) - coś się zaczynało partrolić. I co ciekawe to były fabrycznie nowe maszyny. Co się okazało? magnesy w silnikach przy tak dużej temperaturze (prawie że cynę można było na obudowie topić) zaczynały tracić pole, a silnik kroki ("ślizgał się"). Dopiero po zmniejszeniu zasilania wszystko zaczęło działać jak trzeba - a czemu zasilanie było za duże? Bo cała seria zasilaczy jakie wstawiono (fabrycznie!) do maszyn miała zawyżone o kilkanaście % napięcie.
    Kontrola techniczna firmy jaka te maszyny wyprodukowała sprawdzała przez 10 minut i było wszystko ok. Jaja zaczynały się robić po 20...
  • Helpful post
    #21
    Janusz_kk
    Level 37  
    Atomatykon wrote:
    zgadzam się z tym problemem w pełni, dlatego właśnie myślałem aby główny silnik orający karkas był połączony z elementem trzymającym karkas za pomocą paska naciągowego, w ten sposób gdy zaszłaby sytuacja w której przewód napotkałby opór, pasek po prostu nie przeniósłby siły na chwytak,

    Nierealne przy tak cienkim drucie, nawijałem kiedyś sporo różnych cewek różnymi drutami i nawet 0.08 i to była tragedia, każde nawet lekkie szarpnięcie zrywa drut. Tu de facto potrzebujesz dwa napinacze, jeden do odwijania drutu ze szpuli która musi być napędzana bo ten drut który planujesz jej nie pociągnie jej, drugi napinacz który będzie kompensował skokowe nawijanie na korpus i jednocześnie odpowiednio prowadził drut w warstwie.
  • Helpful post
    #22
    jarek_lnx
    Level 43  
    398216 Usunięty wrote:
    Oczywiście pod warunkiem że jakiegoś kroku nie zgubi, bo wtedy kaplica.
    Żeby nie zgubić kroku silnik musi mieć duży zapas momentu obrotowego, w tym zastosowaniu potrzeba bardzo niewiele, także łatwo to uzyskać.

    Silniki krokowe dają łatwość sterowania, ale wadą jest to że muszą być dobrane z dużym zapasem, jak ktoś jest za chytry przy doborze silnika, to są przypadki takie jak opisujesz.
  • #23
    Atomatykon
    Level 3  
    Witam, co do samego silnika krokowego zastanawiam się nad użyciem silnika "28BYJ-48" a to są jego specyfikacje: Rated Voltage: 5V DC

    Number of Phases: 4
    Stride Angle: 5.625°/64
    Pull in torque: 300 gf.cm
    Insulated Power: 600VAC/1mA/1s
    Coil: Unipolar 5 lead coil

    jeśli chodzi o ściąganie drutu ze szpuli zastanawiałę się nad jeszcze jednym rozwiązaniem. mianowicie myślałem aby szpula z przewodem była przekręcona prostopadle do nawijarki, co pozwoliłoby na zsuwanie się przewodu z szpuli, Czy ktoś mógłby podać swoją opinie na takie rozwiązanie ? jest to pomysł mojego autorstwa ale nie mam pojecia czy na pewno będzie funkcjonalny stąd porśba
  • Helpful post
    #24
    Janusz_kk
    Level 37  
    Atomatykon wrote:
    jeśli chodzi o ściąganie drutu ze szpuli zastanawiałę się nad jeszcze jednym rozwiązaniem. mianowicie myślałem aby szpula z przewodem była przekręcona prostopadle do nawijarki, co pozwoliłoby na zsuwanie się przewodu z szpuli,

    To się nie uda, albo będzie się ściągać więcej zwoji i pętlić albo sie porobią pętelki, drut musi być prostowany a aby tak było musi być odwijany.
  • #25
    Atomatykon
    Level 3  
    W takim razie nie zostaje nic innego jak zastosować taki sam mechanizm napinający nna szpuli co na mechanizmie obracającym karkas, czy ktoś może ma pomysł gdzie moge zakupić takie elementy ?
  • #26
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Mam pytanie - masz już ten drut? Pytam, bo w moim wypadku DNE 0,05 był na szpuleczce wielkości szpulki 0,25kG cyny. A więc przy odpowiednim ułożyskowaniu szpuli nie było żadnych problemów z jego odwijaniem.
  • #28
    Atomatykon
    Level 3  
    398216 Usunięty wrote:
    Mam pytanie - masz już ten drut? Pytam, bo w moim wypadku DNE 0,05 był na szpuleczce wielkości szpulki 0,25kG cyny. A więc przy odpowiednim ułożyskowaniu szpuli nie było żadnych problemów z jego odwijaniem.


    Jeszcze takiej nie zakupiłem, w tej chwili dopiero staram się dowiedzieć jakich dokładnie części użyć i doszlifować ten projekt

    Dodano po 4 [minuty]:

    pukury wrote:
    Witam.
    Przecież w sieci pełno filmików z z takim ułożeniem szpuli - np.
    https://www.youtube.com/watch?v=mGDWta1KxLI&list=RDCMUCyQxAUfkTCfJdDO1nyr_a9w&index=3
    Pozdrawiam.

    dziękuje za polecenie filmu, rozwiązanie jest świetne i prawie idealne, jakkolwiek uważam to za dobry pomysł, niestety jednak musze też stwierdzić że napinacz przedstawiony na filmie jest dość kosztowny (jak na moją osobę), na jednej stronie znalazłem go w cenie 100 dolarów, zastanawiam się czy nie ma innych napinaczy do drutu w nieco niższej cenie
  • #29
    Janusz_kk
    Level 37  
    pukury wrote:
    Przecież w sieci pełno filmików z z takim ułożeniem szpuli - np.

    Nie wiem czy zauważyłeś ale rolka zbierająca nie jest centralnie nad szpulą tylko przesunięta, i powiem ci że dla każdej średnicy trzeba to dobierać, dużo też zależy od drutu jak jest nawinięty (naciąg) na szpuli. Fajnie że gościowi na filmiku to ładnie idzie ale to nie znaczy że autorowi też tak pójdzie.
  • Helpful post
    #30
    pukury
    Level 35  
    Witam.
    Nie upieram się że tak jest najlepiej.
    Nie zajmuję się nawijaniem przetworników.
    Tylko znalazłem taki filmik w sieci.
    W wolnej chwili zrobiłem sterownik z linku który podałem.
    I nawet silniki kręcą.
    Do przetworników się raczej nie nadaje - minimalnie 40 AWG.
    W Krakowie jest firma REWI - mają różne druty.
    Obawiam się że cena będzie zabijająca.
    Do tego magnesy ( jakie) , karkasy ,itp.
    To spora inwestycja w sumie.
    Pozdrawiam.