Akumulator 125Ah 950A - Eksplozja akumulatora , samoistna bez ingerencji .

Witam szanowne forum , mam do was pytanie aku jak w temacie.
Opiszę zdarzenie , dotyczy ciągnika rolniczego,

Hebel odłączony minusem żadnych dodatkowych mostków itp, po prostu minus odpięty i wszystko jest rozłączone , po dwóch dniach nastąpiła taka sytuacja będąc w pobliżu usłyszałem dziwne burczenie przy tym aku dotknąłem go był gorący , nic nie podłączone i dobrze że się odsunąłem byłem no 30 może 40 cm od niego słucham czy przestanie się gotować
aż nagle jak nie pierdyknie i z niego niewiele zostało, koledzy wybuch był naprawdę mocny lecz nie chodzi mi o wrażenia z wybuchu bo aku ma 6 miesięcy więc jest na gwarancji i pytanie o reklamację czy uznają , 400 zł nie majątek ale zagrożenie i efekt z tego wybuchu piorunujący.

Jeśli to ciągnik rolniczy to w grę wchodzi mechaniczne uszkodzenie cel. Jeśli obudowa nie rozszczelniła się to nadmierne gazowanie doprowadziło do eksplozji. Zrób zdjęcie tego co zostało na ciągniku i reklamuj. Taki urok tych bezobsługowych, najczęściej wybuchają podczas ładowania zbyt dużym prądem.

ALIBABA I wrote:

Pytanie o reklamację czy uznają.

Czy reklamację uznają dowiesz się dopiero gdy ją złożysz i otrzymasz odpowiedź.

Pewnie jedna cela złapała zwarcie. Niestety to efekt zmiany technologii pradukcji z odlewania na cięto- ciagnioną. Czasem zdarza się że po cięciu zostają ostre krawędzie. Dziurawią koperty i mamy zwarcie.

Z ciekawości, jaki producent akumulatora?

M.R-V4 wrote:

Z ciekawości, jaki producent akumulatora?

UNISTART exstra power ,

sigwa18 wrote:

Pewnie jedna cela złapała zwarcie.

stąd te gazy, też tak sądzę , a no właśnie i gdy bym nie miał okularów to zapewne już by nie było tematu , i tu jest konkretna odpowiedz ,

krzysiozak wrote:

Czy reklamację uznają dowiesz się dopiero gdy ją złożysz i otrzymasz odpowiedź.

.

No powinni uznać ,ale wiadomo jak nieraz jest. Unistart to chyba BRAND Jenox-a.

Jenox wymieniał bez komplikacji. Miałem dwa tej firmy jeden, padł po miesiącu drugi po 2 latach. Ten pierwszy poszedł, na gwarancję bo stracił napięcie do 8 wolt. Używane w Bizonie potem w ciężarówce. Ogólnie wolał bym zwrot kasy i kupno czegoś innego. Jako akumulatory rolnicze powinny mieć większą wytrzymałość. Nie nadają się na wstrząsy. Teraz gdybym miał kupować wybrał bym Forsę Ukraińskie, ale nie wiem czy są dostępne. Centra robi dobre rolnicze. U Teścia w 30 tce na prądnicy już 10 lat działają. A ciągnik używany bardzo rzadko. Takie zwarcie jak doświadczyłeś to ewenement. Sprawdź czy żaden, przewód nie przetarty. Samoistny wybuch aku to dziwna sprawa. Tyle miałem do czynienia nawet jak regulator się zaciął i wygotowalo wodę i nie wybuchł. Nawet kiedyś podczas ładowania zdarzyło mi, się przebiegunowac akumulator. Jedno jest pewne. Nie kupować egzotyków. 100 zł to nie majtek,

Bo takie zwarcie efektami jest rzadko przeważnie zwarcie jest niewielkie i jedna cela spokojnie w dzień czy kilka dni schodzi do 0 i z napięcie spoczynkowego 12.6-12,8 V robi się 10 -10,2 V .

Żeby sam z siebie pierdyknął, to nie wiem o tam musiało się zadziać. Zwarcie plus i minus bo nie raczej w jednej celi pomiędzy płytami. Dużo gazu i iskra. Ale skąd. Tylko na mostkach między celami musiało by nastąpić. Klucz mi zespawało ze schodkami, w Bizonie jak dokrecalem plus a minus już był dokręcony. Zanim sięgnąłem po mlotek żeby odbić cały czerwony był. Moim zdaniem trzeba szukać awarii instalacji.

Jedyny powód to gazowanie. Nazbierało się gazu i ciśnienie rozsadziło, bo nie zdążyło znaleźć ujścia nagromadzone (gazy). A swoją drogą - budowa płyt .. Cięto ciągniona..Co to za cudo?

Mierzejewski46 wrote:

Takie zwarcie jak doświadczyłeś to ewenement.

. Dokładnie , to ewenement pierwszy raz miałem taki przypadek { ten pierwszy raz podobnież kiedyś musi być } bo gdyby był pod prostownikiem i zakręcone korki to rozumiem a ja go nawet nie ruszałem i jak napisałem
dotknąłem był gorący , dobrze że nie próbowałem go wyciągać bo sądzę a napewno efekty ekspozji były by jeszcze większe a co do reklamacji spróbuję może producent uzna a ewentualnie być może już mieli taki , takie przypadki lecz na chwile obecną ukrywają tą wadę a co do jak kol sigwa18 napisał " takie zwarcie z efektami jest bardzo rzadkie " na chwilę obecną to , koszt aku , zniszczone ubranie i drobne poparzenia .

" Jedyny powód to gazowanie. Nazbierało się gazu i ciśnienie rozsadziło, bo nie zdążyło znaleźć ujścia nagromadzone (gazy). A swoją drogą - budowa płyt .. Cięto ciągniona..Co to za cudo? " ot właśnie tylko ekspertyza by to wyjaśniła , może to brzmi niewiarygodnie ale prawdziwe.

Nie odlewa się płyt, tylko wycina na sztancy prasie. Z blachy ołowianej, ciągnionej. Cieniutkie to i kruche. Do tego przekładki delikatne. Żeby upchać jak najwięcej żeby się pochwalić prądem 900A. A potem gnie się to podczas ładowania i użytkowania. Puchnie i dochodzi do zwarć. W dobie rozruszników z przekładnią z małym poborem prądu w porównaniu do starszych 1kW i większych to niepotrzebne udoskonalenie zabiło akumulatory. Wystarczy na złomie porównać budowę Centra Futura i starej Centry Plus. I wiadomo o co chodzi. Siatki odlewane maja że 2 milimetry grubości. Siatki cięte z 0.5 milimetra. Do tego przekładki z papieru gramatury papieru śniadaniowego. Podałem porównanie samochodowych. Niestety, ale i rolnicze już są robione na oszczędnościach. A powinny być odporniejsze i bardziej topornie budowane.

Mierzejewski46 wrote:

Cieniutkie to i kruche. Do tego przekładki delikatne. Żeby upchać jak najwięcej żeby się pochwalić prądem 900A. A

, ten aku miał ! 950A i dlatego była nazwa "extra power" i tak było.

Poszukaj sobie o siatce cięto ciągnionej. Podobnie robi się ramki ołowiane do akumulatorów. Czyli nacina i rozciąga arkusz blachy ołowianej w formę siatki z której to wycina się poszczególne płyty. Dawnej były to odlewy klasyczne. Teraz już nikt klasycznie nie odlewa płyt (za drogo ,zbyt czasochłonne). Najlepsza obecnie metoda to Continius casting. Czyli przeważnie wylewanie ołowiu na Bęben lub specjalny pas z formami w jako ciągły proces.

@ALIBABA I pokaż jakieś fotki tego akumulatora, zostaną ku przestrodze. Nigdy nie miałem takiego przypadku samoistnej eksplozji. Jedyny jakiego byłem świadkiem to wina mojego pomocnika, podczas ładowania 225Ah przyszedł uciąć kawałek kątownika. Nim zdążyłem krzyknąć snop iskier z pod szlifierki kątowej poleciał w stronę akumulatora i łubudu. Delikatnie nas ochlapało robiąc niewielkie dziurki w ubraniach roboczych ale łomot był taki że poszła jedna z szyb w oknie.

https://youtu.be/x2xoF_zK4uY
Podobny przypadek widziałem jak mechanik ruzrusznik podłączał bezposrednio do akumulatora w celu jego sprawdzenia. Iskra i bach..

Ja jeśli już muszę podłączyć coś mogącego wywołać iskrzenie, to zawsze na akumulator kładę mokrą szmatę. Zwłaszcza przy "nalewaniu" upalonych kołków. Raz też widziałem efekty w Volvo, gdzie zamontowano zwykłe akumulatory a powinny być wstrząsoodporne (skrzynka umieszczona tuż za siodłem nad osią napędową). Podczas jazdy eksplodował jeden, co ciekawe kierowca poczuł ale dalej jechał . Umówiony był u nas na wulkanizację, a jak wjechał na warsztat to i akumulatory poszły do wymiany oraz prostowanie skrzynki .

Niestety trzeba zawsze pamiętać że z akumulatora wydziela się wodór. I może się zdarzyć że zbierze się troszkę (szczególnie przy i zaraz po ładowaniu) co może spowodować całkiem nie małe bum.

Przepraszam panowie że nie dałem fotek tego akumulatora o krórych ArturAVS wspomiał niestety poszedł na reklamację , zapewne ocena będzie przeładowany dużym prądem lub np padnięty rozrusznik i z tąd ten efekt , tej sytuacji nie da się wyjaśnić tak mi się wydaje , za małe pieniądze wchodzą w grę, ArturAVS pozwól że zacytuję ,

ArturAVS wrote:

Nigdy nie miałem takiego przypadku samoistnej eksplozji. Jedyny jakiego byłem świadkiem to wina mojego pomocnika, podczas ładowania 225Ah przyszedł uciąć kawałek kątownika. Nim zdążyłem krzyknąć snop iskier z pod szlifierki kątowej poleciał w stronę akumulatora i łubudu

tu do tego efektu jeszcze nie doszło tzn wymiana skrzynki

Mierzejewski46 wrote:

Podobny przypadek widziałem jak mechanik ruzrusznik podłączał bezposrednio do akumulatora w celu jego sprawdzenia. Iskra i bach..

,

ArturAVS wrote:

a jak wjechał na warsztat to i akumulatory poszły do wymiany oraz prostowanie skrzynki

, Panowie
zostwmy ten temat na razie jeszcze nie zamknięty odezwę się jak coś przyjdzie z oględzin, na chwilę obecną kupiłem drugi identyczny i teraz pytanie zblyżać się do niego jak pies do jeża.

ALIBABA I wrote:

teraz pytanie zblyżać się do niego jak pies do jeża.

Jeśli to produkt tej samej marki to raczej bym był ostrożny.

Artrze,

Mierzejewski46 wrote:

Moim zdaniem trzeba szukać awarii instalacji.

Nie hebel odpięty i zdjęta klema , i zacytuję kol

Mierzejewski46 wrote:

. Żeby upchać jak najwięcej żeby się pochwalić prądem 900A

jak napisałem 950A , a więc jeszcze 50 dołożyli .

Daj fotki tego dzieła zniszczenia. Będzie dla potomnych.

sigwa18 wrote:

Daj fotki tego dzieła zniszczenia. Będzie dla potomnych.

Poszedł na reklamację więc nie mogę a żałuję odpiszę co odpowiedzieli.