Witam mam problem z falownikiem Grundfosa. W falowniku występuje zwarcie którego nie mogę zlokalizować. Oczywiście brak schematu.
Z widoku termowizji delikatnie grzeję się tylko dioda i kilka rezystorów. Na płycie falownika występują diody LED które migają przy próbie startowania elektroniki (bootloop). Podczas podania na jeden z kondensatorów zasilanie (12V) diody się zapalają ciągłym światłem i pod termowizją widać że mikrokontroler startuje. Nie znalazłem na płycie potencjalnie uszkodzonego układu. Wymieniłem dwa układy hybrydowe(duże układy scalone), ale bez zmian. Podejrzewam układ GF001H, ale nie jestem pewien. Poniżej załączam wycinek schematu(datasheet) w.w. układu.
Za wszelką pomoc z góry dziękuję.
Próba zwarciowa wykazała uszkodzony układ GF001H(nie przetrwał 5A). Załączam zdjęcie poniżej.
Temat raczej do zamknięcia, ponieważ jest problem z dostępnością tego układu.
Tu masz listę podobnych, oczywiście nie takich samych, dostępnych układów
https://www.tme.eu/pl/katalog/regulatory-napi...595490%2C1444904%2C1875081%3B367%3A1646347%3B rzuć okiem na ten 8. nogowy na dole, oczywiście dopasowanie nóżek, przeróbki itp to twoja rola.
Odnośnie 200V zasilania, widać że podałeś więcej, czy aby czegoś nie popsułeś?
Zobacz też ile napięć niskich potrzebuje logika, może możesz wstawić tam "ładowarkę" od komórki.
Jest zakres napięciowy 200-240V AC .
Widać ,że kondensatory wejściowe po mostku są na 450V nie powinien uszkodzić tego falownika pewnie układ był uszkodzony i to on powodował zwarcie , teraz trzeba podłączyć do tych kondensatorów po stronie wtórnej napięcia z zasilaczy warsztatowych i sprawdzić czy np. procesor żyje , zweryfiować czy jest sens naprawiac to urządzenie.
Układ wskazany przez Ciebie już zamówiłem. Podałem 220V dokładnie.Podałem 12V na jeden z kondensatorów i mikrokontroler raczej działa, załączam zdjęcia poniżej. . Modyfikacje które proponujesz raczej wolałbym unikać.
jarekgol wrote:
Tu masz listę podobnych, oczywiście nie takich samych, dostępnych układów
https://www.tme.eu/pl/katalog/regulatory-napi...595490%2C1444904%2C1875081%3B367%3A1646347%3B rzuć okiem na ten 8. nogowy na dole, oczywiście dopasowanie nóżek, przeróbki itp to twoja rola.
Odnośnie 200V zasilania, widać że podałeś więcej, czy aby czegoś nie popsułeś?
Zobacz też ile napięć niskich potrzebuje logika, może możesz wstawić tam "ładowarkę" od komórki.
Dodano po 3 [minuty]:
Procesor wydaje się żyć. Ten falownik Grundfosa kosztuje 5000zł, więc myślę że jest sens.
Telo wrote:
Witam
Jest zakres napięciowy 200-240V AC .
Widać ,że kondensatory wejściowe po mostku są na 450V nie powinien uszkodzić tego falownika pewnie układ był uszkodzony i to on powodował zwarcie , teraz trzeba podłączyć do tych kondensatorów po stronie wtórnej napięcia z zasilaczy warsztatowych i sprawdzić czy np. procesor żyje , zweryfiować czy jest sens naprawiac to urządzenie.
To jak będziesz uruchamiał, to zasil to przez żarówkę (-i) i zanim wlutujesz, upewnij się że piny są w tej samej kolejności, bo ja rzuciłem pobieżnie okiem że to "flyback ze stopniem mocy" i "wejściem na transoptor"
ps. a czemu to takie drogie? Jednofazowe falowniki małej mocy da się sporo taniej kupić. Ma to jakieś tajne protokoły, które muszą pasować do reszty maszyny?
Jak masz już układ przetwornicy wylutowany to sprawdź elementy w aplikacji tego egzotycznego układu , diody, tranzystory smd bo jakiś powód był rozsadzenia tego elementu , czy uzwojenie transformatora strona pierwotna wytrzymało taki strzał, zmierz .
Nie chcemy mieć powtórki uszkodzenia, tak jak kolega wyżej napisał , uruchamianie falownika szeregowo żarówka starego typu i najlepiej autotransformator i powoli regulacja napięcia na wejściu i obserwowanie przebiegów oscyloskopem.
To jak będziesz uruchamiał, to zasil to przez żarówkę (-i) i zanim wlutujesz, upewnij się że piny są w tej samej kolejności, bo ja rzuciłem pobieżnie okiem że to "flyback ze stopniem mocy" i "wejściem na transoptor"
Polityka Grundfosa. Urządzenie które naprawiam w dokumentacji jest opisane jako "przekształtnik częstotliwości". Ten falownik jest zasilany jedną fazą, a na wyjściu produkuje trzy fazy. Ponoć ma to też związek z uzwojeniami, gdzie Grundfos chwali się WYSOKONAPIĘCIOWYMI SILNIKAMI PRZECIWWYBUCHOWYMI. Owszem można kupić falownik np. DELTy i zasilić tym silnik i pewnie będzie to pracować, ale falownik który naprawiam pracuje z silnikiem od pompy wody/glikolu(jedna konstrukcja). Jego prędkość obrotowa wynosi około 3000obr/min. W rozwiązaniach dla przemysłu nie stosuje się takich tanich modyfikacji. Owszem są pompy z zewnętrznym falownikiem i też takie naprawiam. Problem zaczyna się wtedy kiedy urządzenia wychodzą z gwarancji. Następną różnicą tego oryginalnego falownika od innych jest to że wyświetla np. przepływ medium/moc/wartość zadaną/wartość rzeczywistą/różnice ciśnień i wiele wiele innych na wyświetlaczu. Można podpiąć do niego sondę hydrostatyczną i inne czujniki, które np mierzą ciśnienie w instalacji.
Czy są jakieś tajne protokoły to nie wiem, ale jest sporo konfiguracji tego falownika, które wgrywa się za pomocą specjalnego oprogramowania w zależności od zastosowania i potrzeb.
Pomimo tego że pracuje w firmie, która jest autoryzowanym serwisem urządzeń Grundfosa to ze strony Grundfosa żadnej pomocy oprócz wymiany na nowe. Nie chętnie dzielą się technologią, z resztą tak jak większość producentów w dzisiejszych czasach. Poniżej załączam zdjęcia poglądowe jak to mniej więcej wygląda.
jarekgol wrote:
ps. a czemu to takie drogie? Jednofazowe falowniki małej mocy da się sporo taniej kupić. Ma to jakieś tajne protokoły, które muszą pasować do reszty maszyny?
Zamówiłem dwa w razie czego. Okej posprawdzam.
Telo wrote:
Jak masz już układ przetwornicy wylutowany to sprawdź elementy w aplikacji tego egzotycznego układu , diody, tranzystory smd bo jakiś powód był rozsadzenia tego elementu , czy uzwojenie transformatora strona pierwotna wytrzymało taki strzał, zmierz .
Właśnie akurat nie mam pod ręką oscyloskopu. Musiałbym długo czekać na oscyloskop bo na wypożyczoniu jest mój. A nie będę przecież kupował. Jak będzie konieczny to naprawa się przedłuży.
Telo wrote:
Nie chcemy mieć powtórki uszkodzenia, tak jak kolega wyżej napisał , uruchamianie falownika szeregowo żarówka starego typu i najlepiej autotransformator i powoli regulacja napięcia na wejściu i obserwowanie przebiegów oscyloskopem.
Dodano po 5 [godziny] 7 [minuty]:
Skrupulatnie sprawdziłem elementy wokół przetwornicy i znalazłem jeden podejrzany element z zwarciem BC847B (oznaczenie smd 1F).
Wymieniłem ww element na nowy. Uzwojenia trafo przetrwały. Wlutowałem zamówiony nowy układ.
Podłączyłem płytkę przez żarówkę, oczywiście żarówka na chwilę zabłysła i zgasła (brak zwarcia teoretycznie).
Niestety wróciłem do punktu wyjścia z postu pierwszego. Diody mrugają, a rezystory i dioda prostownicza ze zdjęć z pierwszego postu nagrzewają się tak samo.
Zaczyna mi brakować pomysłów na to.
Mogę coś jeszcze sprawdzić? Jakieś pomysły?
Sprawdź napięcie tam gdzie podawałeś 12V i było lepiej. Moim zdaniem powinieneś właśnie oscyloskopem, ale jak masz z nim problem, to szybkim miernikiem, albo jakąś żarówką / ledem z opornikiem. Musisz ustalić czy problem jest tylko w zasilaczu 230 na niskie czy jeszcze gdzieś. Napisz ile napięć niskich jest używane w układzie. Takie sprzęty lubią mieć kilka, np. do obsługi zewnętrznych portów lub ujemne do wzmacniaczy operacyjnych. Napisz od czego są te grzejące się oporniki. Układy przetwornic potrafią mieć przez taki łańcuszek podane napięcie do wstępnego rozruchu, ale miejsce na płytce się nie zgadza. Może to być pomiar napięcia sieci / wyjścia do procesora i to może być OK że się grzeją, ale Ty to musisz oszacować.
No to co kolega sugerował, podłącz tam 12V z zewnątrz, 230 i zobacz czy kręci (z zastrzeżeniem dodatkowych napięć niskich).
Witam po przerwie. Znalazłem trochę czasu i jeszcze raz przeanalizowałem i przestudiowałem cały układ zasilania falownika. Jeszcze raz przejrzałem elementy na całej płytce i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu znalazłem totalne zwarcie na kondensatorach elektrolitycznych podczas próby zwarciowej. Zwarcie robiła jedna z diod schottky'ego SS39. Owa dioda znajdowała się po stronie wtórnej.
Nie mam pojęcia jak mogłem to wcześniej przeoczyć. Rutyna sprawiła że banalna usterka dała w kość . Po wymianie uszkodzonego elementu, falownik wystartował i działa prawidłowo. Dziękuje wszystkim serdecznie za pomoc. Temat do zamknięcia.