Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

DJCheester 15 Oct 2022 19:10 5394 27
Automation24
  • Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Witam wszystkich forumowiczów.

    Dziś opiszę modyfikację latarek - tanich chińskich kupionych na bazarze za około 10zł max 20zł.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Na warsztat wziąłem dwie latarki LED ładowane bezpośrednio z sieci.
    Latarki obie niestety nie ładowały się.

    Krótko opiszę budowę tych tanich latarek, produkcja najtańsza jaka tylko może być, tandetny chiński akumulator 4V i do tego zasilacz beztransformatorowy.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Tak wygląda akumulator z owych latarek, można by zamówić nowe takie akumulatory i wymienić i lampka na krótki czas odzyska sprawność, ale za jakiś czas problem powróci - dlaczego bo zasilacz beztransformatorowy nie ma stabilizacji i przy przekroczonym czasie ładowania napięcie na akumulatorze podczas ładowania wzrasta nawet do 20V (w przypadku już całkowicie padniętego akumulatora gdy jego rezystancja wewnętrzna jest już bardzo duża). W takiej sytuacji następuje uszkodzenie kolejnego akumulatora.

    Zapytacie o celowość i ekonomie - czy w ogóle warto coś z takimi latarkami robić ?

    Odpowiem warto chociażby dlatego:

    1. Dlatego aby ograniczyć góry elektrośmieci
    2. Dlatego aby zrobić z niej fajną latarkę o długim czasie działania
    3. Dla własnej satysfakcji.

    Do modernizacji będą nam potrzebne używane ale sprawne ogniwa Li-ion w moim przypadku 18650 zdemontowane ze starych baterii od laptopa - koszt 0zł
    Oraz dwa moduły ładowarki Li-ion na układnie TP4056 oraz jedno gniazdo przykręcane zasilające DC na obudowę.

    Wyrzucamy ze środka zasilacz beztransformatorowy oraz uszkodzony akumulator 4V a zamiast tego montujemy akumulatory 18650 Li-ion oraz moduł ładowarki TP4056.

    Koszty właściwie tylko modułu TP4056 więc pomijalnie małe a zyskujemy sprawną latarkę o długim działaniu.

    Na obudowę możemy wyprowadzić gniazdo mini lub mikro USB które jest zamontowane na płytce modułu.

    Jest kilka rodzajów modułów TP4056 - poniżej zdjęcia i opis różnic

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Pierwsza to sama ładowarka z gniazdem wejściowym miniUSB
    Druga to ładowarka razem układem zabezpieczenia ogniwa Li-ion z gniazdem miniUSB
    Trzecia to ładowarka razem układem zabezpieczenia ogniwa Li-ion z gniazdem mikroUSB

    Oczywiście kupowane w chinach - najlepiej opłaca się kupić więcej np 10szt

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Do naszej modyfikacji przyda się moduł 2 lub 3 ze zdjęcia z zabezpieczeniem ogniwa li-ion.

    O ile sam układ TP4056 dba o poprawne ładowanie akumulatora Li-ion to pozostałe układy to zabezpieczenie aby nasze urządzenie - latarka nie wyładowała ogniwa nadmiernie.

    No to teraz otwieramy latarki i wywalamy zasilacze beztransformatorowe oraz akumulatory 4V.

    W to miejsce montujemy ile się zmieści ogniw 18650 oraz moduł ładowarki tak aby gniazdo mikro/miniUSB było dostępne z zewnątrz (być może trzeba wyciąć jakiś prostokątny otwór w obudowie).

    W moim przypadku w mniejszej latarce zmieściły się dwa ogniwa 18650 a w większej 5szt. Ogniwa łączymy równolegle.

    I teraz podłączenie pod moduł TP4056
    In + i In- zostawiamy wolne (służy do podłączenia innego gniazda zasilania np w jednej mojej lampce użyłem gniazda DC 5.5/2/5 i wykorzystałem te piny do podłączenia napięcia ładowania.
    B+ i B- - tu podłączamy akumulator li-ion
    Out+ i Out - tu podłączamy przewody które zasilają diody czyli odbiornik (układ lampki w moim przypadku to był tylko rezystor 22 ohm w szeregu z płytką czołową diod).

    Tak przerobiona latarka ma następujące zalety w stosunku do oryginalnej.

    1. Działa znacznie dłużej.
    2. Akumulator Li-ion znacznie dłużej trzyma napięcie więc latarka leży rok i się sama nie rozładuje, co miało miejsce w przypadku oryginalnego akumulatora.
    3. Pozwala na ładowanie z ładowarki od telefonu lub powerbanka co w przypadku dłuższego braku energii jest bardzo dużym plusem.

    Trochę dłubania i lampki jak nowe a nawet lepiej działające niż nowe i można dalej używać. Polecam takie przeróbki. Kilka zdjęć z przeróbki.

    Najpierw lampka większa - więcej z nią było roboty bo po rozebraniu lampa rozlatuje się na wszystkie możliwe elementy, i trzeba manewrować tym wszystkim.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Warto diody LED z modułu sygnalizujące ładowanie i naładowanie ogniwa wyprowadzić na zewnątrz obudowy aby wiedzieć kiedy lampka jest naładowana do pełna.

    Zdjęcia drugiej przerobionej lampki - mniejszej, tu konstrukcja prostsza i łatwiejsza do modernizacji.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Tutaj okazało się że trzeba było dołożyć gniazdo DC - tak łatwiej było zainstalować wewnątrz moduł TP4056.

    No i trochę pracy i mamy przerobione i znów użyteczne latarki LED.

    Jeszcze jako bonus chciałbym zaprezentować i jednocześnie ostrzec przed tanimi radyjkami z mp3 które to też mają wewnątrz zasilacze beztransformatorowe, co ciekawe powinno się je stosować tylko i wyłącznie w zamkniętych obudowach gdzie użytkownik nie może dotykać żadnych fragmentów obwodu - np. takie zasilacze beztransformatorowe są stosowane w żarówkach led na 230V E27 lub E14 - co zrozumiałe bo użytkownik nie dotknie żadnego fragmentu obwodu.

    Pojawiły się swego czasu takie radyjka MP3 ładowane z sieci - schemat zasilania jak w latarkach czyli owy zasilacz + akumulator 4V.

    Wszystko fajnie lipa chińska ale działa (bynajmniej w momencie zakupu) ale co mnie przeraziło to wyjścia słuchawkowe lub USB (podłączamy metalowy pendrive).

    Oczywiście informacja w instrukcji wielkimi literami nie używać podczas ładowania ale myślę że takie rozwiązanie (nawet u chińczyka) to skrajnie nieodpowiedzialne.

    Kilka takich radyjek miałem okazję oglądać od środka - niektóre gdzie użytkownik nie zastosował się do ostrzeżenia w instrukcji i słuchał ładując - gdy doszło do przepięcia (przeciążenia zasilacza) uwalało układ od MP3 lub od radia i wzmacniacz - wtedy naprawa nieopłacalna - dobrze że nikogo nie poraziło bo przy podłączeniu niefortunnie wtyczki to na masie radyjka czy pendrivie była faza z sieci.

    No i jedno które przetrwało strzał uszkodził się zasilacz beztransformatorowy oraz akumulator - dzięki temu że przełącznikiem mechanicznym było resztę elektroniki odłączone nie została uszkodzona elektronika radia i mp3.

    Zatem postanowiłem przerobić owe radyjko ale w bezpieczny sposób dla dalszego użytkowania.

    Zaczynamy. Nasz bohater XBASS

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Płytka tego sprzęciora

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Sprzęt po modyfikacji użyłem modułu TP4056 oraz Akumulatorów 2szt Li-ion i do tego użyłem mini przetwornicy 230V 5V ale bezpiecznej z separacją galwaniczną co gwarantuje bezpieczne użytkowanie.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    A tu kolejny XBASS który niestety nie przeżył eksplozji kondensatora w zasilaczu bo podczas ładowania grał.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    W tym modelu było nawet miejsce w obudowie na transformator jednak względy ekonomiczne przemówiły i niestety chińczyk nie zamontował.

    Przestrzegam przed tymi radyjkami - jeśli macie takie radyjka uważajcie lub jeśli jeszcze działają rozważcie przeróbkę na akumulatory Li-ion i ładowarkę TP4056 radyjko zyska większą pojemność i dodatkową opcję ładowania z powerbanka czy ładowarki od telefonu, a przede wszystkim staną się bezpieczne w użytkowaniu.

    Pocieszające jest to że od jakiegoś czasu podobnych radyjek nie widzę na bazarze czy w internecie. Może urzędy sprawdzające jakość sprawdziły i w porę wycofały te produkty z użytku.

    W dzisiejszym czasie bardzo popularne stają się rzeczy zasilane z USB i ładowane z USB więc takie produkcje oby szybko odeszły do przeszłości.

    Zapraszam do komentowania i oceny.

    Pozdrawiam ....

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    DJCheester
    Level 24  
    Offline 
    DJCheester wrote 1414 posts with rating 779, helped 75 times. Live in city Bełchatów. Been with us since 2011 year.
  • Automation24
  • #2
    SylwekK
    Level 32  
    Jestem za takimi przeróbkami. Sam też kilka takowych dokonałem przywołując do życia często nieużywane od dłuższego czasu urządzenia z powodu ich wad związanych z zasilaniem.
  • #3
    Macosmail
    Level 34  
    Przestrzegałem kiedyś przed podobnym "radiem". Brak jakiejkolwiek izolacji galwanicznej. Na wyjściu słuchawkowym, USB i stykach komory baterii pełne "metaliczne" napięcie sieci. Antena teleskopowa odseparowana zwykłym (nie klasy Y) kondensatorem ceramicznym.
    Uwaga na niebezpieczne radio "marki" WAXIBA
  • #4
    szeryf3
    Level 27  
    Fajnie, że uratowałeś dwie latarki przed wylądowaniem na elktrośmieciach.
    Moduły TP4056 są tanie jak barszcz, a 18650 walają się prawie u każdego.
    Z tymi radyjkami to chińczyk za bardzo poszedł w oszczędność.
  • Automation24
  • #5
    DJCheester
    Level 24  
    Witam ogólnie nie lubię gdy rzeczy się marnują kiedy można je naprawić lub przerobić.

    Pokażę wam co zrobiłem z wiatraczka pod USB.

    Kupiłem pewnego razu wiatraczek z możliwością wyświetlania różnych wcześniej zaprogramowanych grafik o taki

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Zakup oczywiście od chińczyka, nie dało się niestety nic wgrać wyskakiwały errory coś z układem pamięci ewidentnie.

    No to służył jakiś czas jako zwykły wiatrak, po niedługim czasie przestał wyświetlać cokolwiek.
    Ale nadal działał jak wiatrak, tego lata niestety dzieci się bawiły i te śmigła z okładek od zeszytów powyrywały, no to już nie nadawał się do niczego.

    Pomyślałem i zrobiłem sobie z niego lampkę pod USB często jak siedzę przy kompie wieczorem nie palę światła - przydała się znakomicie a dodatkowo znów satysfakcja że nie wyrzuciłem a wykorzystałem.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Wolę ją używać jak lepiej niż oryginalną bo ma długie giętkie ramię i podegnę jak mi się podoba, kupiłem kiedyś takiego gotowego chińczyka to nie idzie ustawić tak aby dobrze świeciła na klawiaturę bo ma strasznie małe pole manewru poprzez krótkie ramię.

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    A moja lampeczka pięknie działa przy kompie ;)

    Pozdrawiam i namawiam innych do (w większości przypadków nieopłacalnych) modyfikacji i ratowania nawet małych rzeczy - koszty w większości przypadków u mnie to 0zł lub 5zł nie więcej - jako iż potrzebne rzeczy znajdą się w warsztaciku.

    Do przeróbki tego wiatraczka na lampkę wykorzystałem diodę led z latarki - ograniczyłem prąd rezystorem i klosik który został mi z lampek solarnych, pasował idealnie. No a z rzeczy co pozostały to silniczek których mam całe pudło i elektronika a na niej gniazdo mikro USB możliwe że się w przyszłości przyda ;)

    Pozdrawiam ....
  • #6
    Block3r
    Level 14  
    Co do modułów TP4056, to polecam przykleić na nie jakiś radiator. Działają zwykle bez zarzutu, ale grzeją się strasznie przy dużym prądzie ładowania, a szczególnie gdy ładują kilka ogniw połączonych równolegle to wtedy pracują przez długi czas w dużej temperaturze. Profilaktycznie dać radiator nie zaszkodzi, a w zamkniętej obudowie taki moduł może się czasem gotować.
  • #8
    bobojad
    Level 13  
    Witam. Jest jeszcze prostszy motyw - można po prostu wepchnąć powerbank, ja tak robię przy latarkach które już przestały być użyteczne bo np chodzą na 2xR16, albo R20, wtedy żarówkę możemy wymienić na porządny power led jeśłi to ledowa albo zasilać po najmniejszej linii oporu zwykłą żarówkę. Zawsze to jakaś ekologia, ogniwa z laptopa i te moduły zasilające też mi sie pomysł podoba, jednak trzeba je kupić a to już nieekologiczne :).
  • #9
    DJCheester
    Level 24  
    Widzisz wychodzę z założenia że to co trzeba kupić jest niezbędne aby uruchomić (uchronić przed utylizacją), wolę kupić 10szt TP4056 i uratować sporo rzeczy niż te rzeczy wyrzucić. Co do pomysłu z powerbankiem też dobry ale też trzeba go kupić. Poza tym w powerbanki też ogniwo li-ion a dodatkowo przetwornica na 5V zupełnie nie potrzebne podbijanie napięcia do latarki gdzie (akurat w moim przypadku) za chwilę w lampce w szeregu jest opornik ograniczający prąd na ledy.

    Pozdrawiam...
  • #10
    SylwekK
    Level 32  
    Powerbank to fajna i szybka alternatywa zrobienia zasilacza do swojego urządzenia jeśli ma ono być przenośne.
    Niedawny mój przykład... :)
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3904198.html
  • #12
    bobojad
    Level 13  
    Miałem też na myśli że powerbank to takie standaryzowane źródło zasilania. U mnie robi właśnie jako ratunek dla kilku sprzętów, na raz wszystkiego się nie używa a wpięcie tego po USB do wnętrza np latarki przed spacerem to jest moment. Rezystor oczywiście musi być i to plus straty na przetwornicy akceptuję jako zło konieczne. U mnie sprawa była taka że powerbanki czasem z jakiś targów czy prezentów wpadły i znalazłem dla nich zastosowanie.
  • #14
    LEDówki
    Level 39  
    Te ogniwa to są pierwotne, czy wtórne?
  • #15
    DJCheester
    Level 24  
    LEDówki wrote:
    Te ogniwa to są pierwotne, czy wtórne?


    Możesz wyjaśnić bo nie rozumiem, są to ogniwa używane, odzyskane ze starych baterii od laptopa jeśli o to Ci chodziło.

    Pozdrawiam...
  • #16
    LEDówki
    Level 39  
    Jak z baterii laptopa, to wtórne, bo dają się ładować. Alkaliczne są pierwotne, bo nie da się ich naładować.
    Ogniwa wtórne, to akumulatory. Coś poszło nie tak z logiką, bo od pojawienia się akumulatorów litowo jonowych panuje bajzel w nazewnictwie.
    Tiross 11024 przerobiłem wkładając 3 akumulatory w rozmiarze 2/3AAA. Bateria ma napięcie 3.6V w czasie pracy. Ok. 4.5V w końcowej fazie ładowania. Dało się ją włożyć w miejsce oryginalnej kwasowo ołowiowej. Dodatkowo układ ograniczający napięcie maksymalne akumulatorów. Reszta bez przeróbek. Ładuje się 16 godzin i tyle samo świeci. Tam nie ma miejsca na ładowarkę czy wielki akumulator 18650. Nie potrzebuje zasilacza 5V nazywanego przez ignorantów ładowarką. Ładowanie baterii w latarce zasilaczem bateryjnym, to strata energii.
  • #17
    DJCheester
    Level 24  
    Ja staram się nazywać po imieniu tak jak to potocznie przyjęto.

    Bateria w telefonie czy laptopie - nazwa potoczna ale wiadomo że jest ona wielokrotnego ładowania. W środku posiada ogniwa li-ion czyli obecnie najbardziej popularne przy małej obiętości całkiem sporo energii magazynują i mają znaczny prąd. Ogniwo 18650 których użyłem to są ogniwa o średnicy 18mm i długości 65mm, więc rozmiar jest zaszyty w nazwie. Co do ogniw li-ion są również mniejsze, tu jest dość duży wybór.

    Akumulatory nazwa kojarzy mi się raczej z większymi żelowe/kwasowe i oczywiście wielokrotnego użytku.

    Te mniejsze to akumulatorki kiedyś popularne NiCD NiMH używane zamiast standardowych baterii AA i AAA.

    Co do ładowania urządzeń z powerbanków mam odmienne zdanie, bo przy użytych w powerbankach przetwornicach straty są niewielkie a używanie powerbanków bynajmniej mi bardzo ułatwiło życie.

    Natomiast ładowanie telefonu z baterii jednorazowego użytku to faktycznie nie ma sensu ekonomicznego i ekologicznego.

    To tak na tyle jeśli chodzi o nazewnictwo.

    Pozdrawiam...

    Dodano po 4 [minuty]:

    Nazewnictwo to jest Kolego marketing w tej chwili - inne przykłady.
    Żarówka LED ???
    Żarówka urządzenie posiadające żarnik.
    Telewizor LED ???
    Telewizor LCD z podświetleniem LED.

    I wiele innych takich chwytów jest obecnie - po to by produkt się lepiej sprzedał.

    Pozdrawiam...
  • #19
    jarroQ
    Moderator Electric Cars
    Kiedyś przerabiałem taką latarkę. Zastanawiam się czemu nie dałeś pakietu 3S1P. Po wymianie tych badziewnych LEDów na zwykłą LED 12V GU5,3 450lm miałbyś więcej światła.
  • #20
    DJCheester
    Level 24  
    Witam, nie chodziło mi o mega mocną latarkę i przeróbkę na taką, tą z ilością światła mi wystarczyła, poza tym celem było uruchomić ją tak aby działała jak dawniej lub dłużej jak najmniejszym kosztem, nie chciałem kupować kolejnej i ta znów by się po czasie uszkodziła bo mają nadziewany akumulator i zasilacz.

    Gdybym chciał więcej światła to bym pewnie inaczej zabrał się do modyfikacji a to z kolei podniosło by koszty które by szybko przekroczyły koszt drugiej latarki.

    Wtedy opłacałoby się bardziej kupić jedną porządną latarkę a nie 5 takich tanich, celem moim było pokazanie że czasami koszt rzędu 5zł i trochę własnego pomysłu i mamy naprawiony sprzęt, nie generujemy ton elektrośmieci.

    Pozdrawiam...
  • #21
    W.P.
    Computer PSUs specialist
    DJCheester wrote:
    W takiej sytuacji następuje uszkodzenie kolejnego akumulatora.
    A po włączeniu błysk LED-ów i "pozamiatane".

    Dodano po 2 [minuty]:

    He, he... Myślałem, że tylko ja zabieram się za podobne przeróbki i z tych samych powodów co autor.
  • #22
    DJCheester
    Level 24  
    Witam trochę mnie nie było w temacie, ostatnio jeszcze jedną taką (już trzecią) latarkę przyszło mi przerobić (dla teścia bo okazało się że też ma)

    Opisywać za bardzo nie będę bo przeróbka była bardzo podobna do wcześniejszych. Jedynie różnicę w ogniwach (2szt mniejsze od 18650 bo akurat takie miałem oraz moduł z TP4056 ale bez zabezpieczenia ogniwa więc konieczne okazało się wstawienie takiego zabezpieczenia od starej baterii od telefonu. Dodałem gniazdo DC które idealnie pasowało do obudowy - zostało dorobić tylko kabelek USB z wtykiem DC 5.5 / 2.1 i teraz teściu będzie ładował sobie przy pomocy ładowarki do telefonu.

    Oczywiście to kolejna nieopłacalna przeróbka z punktu widzenia ekonomii ale frajda z kolejnej uratowanej latarki ;) no i zadowolenie teścia bezcenne ;)

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Wszystko na zdjęciach. Pozdrawiam ...
  • #23
    LEDówki
    Level 39  
    Szkoda, że fachowiec używa w opisach fachowy języka niefachowców. tylko nie wiem po co ten ukłon w stronę ignorantów?
    ładowarka TP4056 ma już zabezpieczenie przed przeładowaniem akumulatora - czy to w obudowie cylindrycznej (18650, tzw. ogniwo ) czy w woreeczku foliowym, tzw. baterii do telefonu, choć jedno i drugie to ogniwo wtórne czyli akumulator.
    Bateria równoległa (równolegle połączone akumulatory na pierwszym zdjęciu) ma napięcie takie jak pojedynczego ogniwa baterii a pojemność jest sumą pojemności poszczególnych ogniw baterii (akumulatorów - ogniw wtórnych). Dzięki temu Autor uzyskał dłuższy czas ładowania baterii (TP4056 ładuje prądem do 1A) i dłuższy czas świecenia.
    Akumulatory NiMH, NiCd lub kwasowo ołowiowe (takie są oryginalne w tym wyrobie - bateria szeregowa złożona z dwóch akumulatorów żelowych, czyli kwasowo ołowiowych z elektrolitem uwięzionym w żelu). Ładowarka oryginalna to mostek prostowniczy i reaktancja pojemnościowa połączona szeregowo z nim w celu ograniczenia prądu ładowania. Ładowana bateria ulega przeładowaniu i traci wodę z elektrolitu (niektórym się zdaje, że w żelu nie ma wody, ale to bujda na resorach). Można kombinować z ograniczeniem napięcia ładowania - dioda zenera lub jeszcze lepiej TL431 z tranzystorem, wtedy oryginalna bateria nie osiągnie napięcia wyższego niż np. 2,6V/ogniwo/akumulator czyli 5,2V i nie dojdzie do elektrolizy wody w elektrolicie. Takie coś można trzymać stale pod napięciem jeśli komuś nie szkoda mWh energii.
    Można użyć akumulatory NiCd, NiMH w obudowach 2/3AAA i po odpowiednim połączeniu uda się je umieścić w miejsce oryginalnej baterii. Układ ładowania można pozostawić - prąd pasuje do baterii o pojemności 400mAh (warto się upewnić, że jest to 40mA) i ładować 15-16 godzin po uprzednim rozładowaniu do napięcia 1V/ogniwo czyli 3V na baterię. - akurat dioda zacznie przygasać przy tym napięciu. Taka przeróbka jest możliwa w latarkach o mniejszych wymiarach niż latarki Autora. O ile mniejszy akumulator litowo jonowy da się kupić, o tyle z mniejszą ładowarką i zabezpieczeniami do niej mogą być problemy.
    Aha - ładowarka TP4056 ma wejście o podłączenia termistora, który zazwyczaj jest w pakiecie z akumulatorem litowo polimerowym zapakowanym w woreczek foliowy. Dzięki temu nie dojdzie do przegrzania ładowanego akumulatora. Jeśli ładujemy baterię akumulatorów, to albo rezygnujemy z tego zabezpieczenia (no risc, no fun!), albo kombinujemy podłączeniem dwóch termistorów - temperatura będzie uśredniona, więc może to być tylko ułuda zabezpieczenia.
    W przypadku ładowania baterii NiCd, NiMH prądem 10 godzinnym wystarczy kontrolować czas ładowania - akumulatory nie zagrzeją się i nie wybuchną (mają zwory ciśnieniowe, elektrolit jest niepalny).
    Niezależnie od metody, chyba warto ograniczać ilość elektrośmieci na wysypiskach krajowych i ew. zagranicznych (Indie, Pakistan, kraje afrykańskie), an który ludzie odzyskujący surowce wtórne tracą zdrowie i życie.
  • #24
    DJCheester
    Level 24  
    Witam przed przeładowaniem TP4056 ma zabezpieczenie jednak to tylko ładowarka i wielu o tym zapomina, w pierwszym poście opisywałem różnice w modułach TP4056. A jednak do używania np w latarce potrzeba jeszcze zabezpieczenia przed nadmiernym rozładowaniem i tu przydaje się mała płytka podłużna którą zastosowałem aby akumulatora użytkownik nie rozładował poniżej poziomu 2.9V lub coś koło tego (różne ogniwa mają różne progi).
    I tu właśnie wolę używać tego bardziej rozbudowanego modułu jednak obecnie nie miałem już innego jak tylko tego z jednym scalakiem TP4056.

    Nazewnictwo ogniwo, bateria, czy akumulator w dzisiejszych czasach coraz częściej używane są zamiennie ważne że chodzi o elementy wielokrotnego użytku.

    Metoda którą zastosowałem jest najtańsza bo wszystko prócz modułu TP4056 jest z odzysku - akumulatory li-ion są w bateriach od laptopów oraz używanie zasilania 5V do ładowania czyni cały układ bardzo funkcjonalnym bo można ładować z ładowarki od telefonu lub powerbanka.

    Co do ładowarki TP4056 ma ona prąd ładowania uzależniony od wartości jednego rezystora - przy mniejszych ogniwach można wymieniając rezystor ustawić prąd ładowania od 100mA (trzeba sprawdzić w nocie TP4056) i tym samym bardzo mały zestaw ogniwo + moduł zmieści się w prawie każdej latarce.

    Co do zasilacza oryginalnego - nienawidzę tych rozwiązań bo prędzej czy później z tym tylko problemy obecnie przetwornice chińskie z 230V na 5V to grosze z prądem 700mA przy 5V - ale niestety producenci takich tandet nie dbają o bezpieczeństwo i pakują te zasilacze beztransformatorowe.

    Efekty i niebezpieczeństwa z tym związane pisałem w poście pierwszym i ktoś później również, bo o ile latarki to jeszcze układ zamknięty to radia które opisywaliśmy już niekoniecznie.

    A przeróbki w ten sposób gwarantują pracę solidną przez lata (sam mam już 3 lata jedną z latarek).

    Co do łączeń równoległych ogniw prąd ładowania rozkłada się na każde więc i wartość jego maleje im więcej ogniw jest połączonych równolegle, A jak mniejszy prąd to i ładowanie bezpieczniejsze.

    Wiele rzeczy tak jest robionych (np. baterie od laptopów) że ogniwa są łączone parami lub czwórkami równolegle np przy rowerach elektrycznych czy hulajnogach. Kontroler dba tylko o napięcie na każdym ogniwie w szeregu.

    Jeszcze nie miałem przypadku aby ogniwo li-ion dostało nagle zwarcia o ile się je mechanicznie nie uszkodzi (np. młotkiem) więc tu temat bezpieczny.

    Pozdrawiam ....
  • #25
    LEDówki
    Level 39  
    Ano właśnie - nie każdy wie, że taki akumulator litowo jonowy rozładowany do napięcia poniżej 2,9V bardzo traci pojemność i rzadko kiedy nadaje się jeszcze do użytku. Przegrzany powyżej 50 stopni Celsjusza też jest bardzo niezadowolony i głośno protestuje. Przy ładowaniu prądem 1A dwóch akumulatorów 18650 nie ma dużego ryzyka przegrzania. Chyba, że akumulator jest uszkodzony (np. po zbyt głębokim rozładowaniu) albo jest to akumulator w woreczku i ma mniejszą pojemność elektryczną niż akumulator w obudowie cylindrycznej (18650).
    Przy przeróbkach warto wiedzieć o takich rzeczach, żeby się nie oparzyć.
  • #26
    DJCheester
    Level 24  
    Ano miałem przypadek w tej drugiej lampce gdzie są połączone dwa równolegle 18650 że jeden był po głębszym rozładowaniu i miał tendencje do samorozładowywania, a że był równolegle to cały pakiet po dłuższym czasie nieużywania się rozładował sam, takie zjawisko łatwo zdiagnozować bo raz że nie używany sprzęt się sam rozładowywuje, a dwa to przy ładowaniu wyraźnie czuć że w moim przypadku lampka długo się ładowała i przez obudowę wyczuwane było że się grzeje, ale to nie problem aby wymienić na drugie ogniwa.

    Aby stwierdzić które z dwóch połączonych równolegle "ciągnie na dno" najlepiej rozładowany pakiet "rozpiąć" czyli odłączyć aby nie były równolegle - mierząc wcześniej napięcie na pakiecie. U mnie było około 2.6V i zostawić na dobę w takim stanie lub krócej i po czasie sprawdzić napięcie na każdym z osobna - na jednym jeszcze bardziej spadnie i to to uszkodzone a na drugim nieco może nawet wzrosnąć (bo zostało odłączone "obciążenie" w postaci uszkodzonego ogniwa) i to jest to dobre.

    Można wymienić w takim wypadku tylko jedno i kontrolować napięcie pakietu po naładowaniu czy też nie spada - jak nie można montować.

    Ale w takich sytuacjach warto wymienić obydwa najlepiej na takie fabrycznie zgrzane np. od baterii od laptopa.

    Pozdrawiam ...
  • #27
    LEDówki
    Level 39  
    No tak, była taka zasada, żeby baterie budować z jednakowych ogniw - rodzaj, napięcie, pojemność i najlepiej z jednej serii produkcyjnej. I tak w dłuższym okresie czasu pojemność poszczególnych akumulatorów będzie różna, co jest największa przeszkodą w bateriach szeregowych. Dlatego do ich pilnowania są tzw. BMS pilnujące, żeby napięcie poszczególnych akumulatorów nie wyszło poza wartości graniczne i żeby prąd obciążenia nie był zbyt duży (potencjalne zwarcie) i jest to zmora amatorów zmieniających baterie do elektronarzędzi. Baterie akumulatorów NiCd, NiMh nie miały prawie żadnych zabezpieczeń i działały.
    Dwa akumulatory z baterii laptopa mają większą szansę na jednakowy stopień zużycia niż dwa akumulatory kupione w sklepie i zgrzane przez amatora. To celna uwaga.
  • #28
    DJCheester
    Level 24  
    Tak staram się robić gdy montuję więcej ogniw równolegle np. w chińskich powerbankach

    Tanie latarki i inne urządzenia - przydatne modyfikacje

    Każdy pakiet można sprawdzić ładowarką z pomiarem pojemności oraz z pomiarem rezystancji wewnętrznej, na tej podstawie można w miarę precyzyjnie dobrać ogniwa do pakietu. Przy małych prądach jak w tym powerbanku czy latarce nie ma aż tak dużego znaczenia rezystancja wewnętrzna bo prąd pobierany jest mały, ale już w pakietach 7S4P np. do hulajnóg elektrycznych tam rolę dużą odgrywa ten parametr bo przy dużych prądach przy większych rezystancjach wewnętrznych ogniw spada drastycznie napięcie co kontroler wykrywa albo spadkiem mocy albo wyświetla komunikat o uszkodzonej baterii.

    Pozdrawiam ...