Witajcie,
Mam Inwerter hybrydowy Azo Digital ESB 10kw-48, do tego mam podłączone panele 6szt, 380W.
Jako zasilanie awaryjne mam podłączone akumulatory kwasowo ołowiowe trakcyjne 4szt po 12V 110Ah.
Parametry ładowania:
Ładowanie 57,6V
Ładowanie pływające: 54,8V
Ograniczenie prądowe ładowania: 20A.
Ładowanie tylko z MPPT.
Cały system mam ustawiony w tryb priorytetów zasilania SUB ( Solar -> Utility - Battery ) tj. Priorytet z paneli, w razie braku uzupełnienie brakującej mocy z sieci a akumulatory tylko w czasie zaniku z sieci.
Akumulatory sprawdziłem testerem, sprawność 98%
OPIS PORBLEMU:
Po zaniku zasilania z MMPT i jednoczesnym zaniku jakiegokolwiek ładowania akumulatory rozładowywane są prądem ok 1,6A.
W pochmurnym okresie skutkuje to doprowadzeniem akumulatorów do kiepskiej kondycji i wymaga ładowania prądem z sieci.
Po hamskim odpięciu akumulatorów heblem napięcie utrzymuje się na stałym poziomie przez dłuższy okres, sprawdzałem kilka dni. (wykluczam zwarcie wewnątrz akumulatorów). Dodatkowo zaobserwowałem, że po odpięciu akumulatorów od falownika nie następuje przełączenie się żadnego przekaźnika ani jakikolwiek przerwa w pracy inwertera - wywnioskowałem więc, że samo urządzenie nie jest zasilane z akumulatorów.
Proszę o ewentualną pomoc czy ktoś ma pomysł skąd może być to zużycie prądu.
Czy ewentualnie jest tutaj ktoś, kto także posiada urządzenie serii ESB i jego falownik zachowuje się w podobny sposób ?
Mam Inwerter hybrydowy Azo Digital ESB 10kw-48, do tego mam podłączone panele 6szt, 380W.
Jako zasilanie awaryjne mam podłączone akumulatory kwasowo ołowiowe trakcyjne 4szt po 12V 110Ah.
Parametry ładowania:
Ładowanie 57,6V
Ładowanie pływające: 54,8V
Ograniczenie prądowe ładowania: 20A.
Ładowanie tylko z MPPT.
Cały system mam ustawiony w tryb priorytetów zasilania SUB ( Solar -> Utility - Battery ) tj. Priorytet z paneli, w razie braku uzupełnienie brakującej mocy z sieci a akumulatory tylko w czasie zaniku z sieci.
Akumulatory sprawdziłem testerem, sprawność 98%
OPIS PORBLEMU:
Po zaniku zasilania z MMPT i jednoczesnym zaniku jakiegokolwiek ładowania akumulatory rozładowywane są prądem ok 1,6A.
W pochmurnym okresie skutkuje to doprowadzeniem akumulatorów do kiepskiej kondycji i wymaga ładowania prądem z sieci.
Po hamskim odpięciu akumulatorów heblem napięcie utrzymuje się na stałym poziomie przez dłuższy okres, sprawdzałem kilka dni. (wykluczam zwarcie wewnątrz akumulatorów). Dodatkowo zaobserwowałem, że po odpięciu akumulatorów od falownika nie następuje przełączenie się żadnego przekaźnika ani jakikolwiek przerwa w pracy inwertera - wywnioskowałem więc, że samo urządzenie nie jest zasilane z akumulatorów.
Proszę o ewentualną pomoc czy ktoś ma pomysł skąd może być to zużycie prądu.
Czy ewentualnie jest tutaj ktoś, kto także posiada urządzenie serii ESB i jego falownik zachowuje się w podobny sposób ?