Witam. Próbuję od dłuższego czasu naprawić swój ekspres Krups Ea81.
Ekspres kupiłem używany, działał przez pół roku bez problemu, aż do momentu kiedy to zechciał się oczyścić. Oczywiście wrzuciłem tabletkę czyszcząca, procedura czyszczenia się rozpoczęła, trwało to około 20 minut. Po zakończeniu procesu czyszczenia, wydawało się że będzie normalnie pracować, niestety wtedy pod ekspresem pojawiła się woda. Ekspres rozebrałem, nie znalazłem miejsca przecieku, więc wysuszyłem go, przy okazji wyczyściłem w środku z resztek kawy itp. Po poskładaniu ekspresu, włączyłem go, zagrzał wodę jak zawsze, po czym zaczęły mrugać wszystkie lampki (fusy, woda, clean, calc). Po lekturze w internecie zrobiłem tzw kalibrację - czyli fusy i eoda wyjete, trzymam klawisz dużej kawy, włączam wtyczkę, lampki mrugają, pokrętło ilości wody przekrecam na połowę okolo, wkładam pojemniki, klikam mała kawę i ekspres rusza... (Chyba nic nie pomyliłem, pisze z głowy teraz)
Procedura przeszła pomyślnie, później jeszcze odłączenie wtyczki, po podłączeniu tłok idzie w górę i ekspres działa. Wrócił do żywych na 2msc, ale było coś mniej normalnego w jego pracy - kawę patrzył taką jak trzeba, jednak po tej ,,awarii,, po cyklu zaparzenia kawy, po momencie ,,odparowania,, ciastka (mam wrażenie że to na tym polega) ekspres długo myślał nim wyrzucil ciastko - około 15-20s. I tak ekspres zachowywał się juz po każdym cyklu kawy (wcześniej mam wrażenie że trwało to kolo 2-3s). Tak ekspres działał ze 2msc, po czym znów chciał czyszczenia, znów tabletka, znów proces idzie jak trzeba... Po skończeniu cyklu czyszczenia, robię kawę, kawa się zrobiła, po czyk przychodzę do ekspresu a tam znów kpl lampek mruga.
Spróbowałem znów ,,kalibracji,, ale nic to nie dało. Nie przechodził do momentu opuszczenia tłoka. Po zajrzeniu do środka okazało się, że tłok jest opuszczony... Rozebrałem ekspres szukając przyczyny - zlokalizowałem ze jest ciśnienie wody (oczywiście po zabryzganiu połowy kuchni) na tloczysku opuszczania tłoka zaparzacza. Zacząłem brnąć dalej, podejrzewalem dystrybutor - rozkręciłem, w srodku czysty, zawór dwubarowy tez czysty i się nie zacina. Poskładałem wszystko do kupy, oczywiście dystrybutor ustawiłem w pozycji startowej (czyli ząbki do siebie). Poskładałem ekspres, włączyłem, zagrzał wodę o czeka na polecenie, duża kawa - zrobił, mała kawa, zrobił, dwie duże, wszystko ok. Zadowolony ze ekspres działa, chciałem zrobić kolejną kawę, zrobił, po czym zanim wyrzucił ciastko znów lampki mrugaja. Znow rozbiórka, oczywiscie juz wiedziałem ze wystarczy przestawic na dystrybutorze tryby - odblokowalem ekspres i znów zajrzałem do dystrybutora. Tryby sie obracają, ale nie jest to leciutki obrót, ida z pewnym oporem (oczywiście po odkręcaniu silniczka, z silniczkiem jest to niemożliwe).
Po odblokowaniu ekspresu znów mozna zrobić kilka kaw nim sie zablokuje. Jak sie zablokuje, kod błędu to 1 - czyli niewłaściwa pozycja na dystrybutorze, nie zamknięty obwod czujnika czy cos w tym stylu.
Pytanie - winny bedzie dystrybutor czy plytka z elektroniką? Może wina silniczks? Czemu po pierwszym opisanym czyszczeniu tak dlugo zwlekał z wyrzuceniem ciastka?
Ekspres kupiłem używany, działał przez pół roku bez problemu, aż do momentu kiedy to zechciał się oczyścić. Oczywiście wrzuciłem tabletkę czyszcząca, procedura czyszczenia się rozpoczęła, trwało to około 20 minut. Po zakończeniu procesu czyszczenia, wydawało się że będzie normalnie pracować, niestety wtedy pod ekspresem pojawiła się woda. Ekspres rozebrałem, nie znalazłem miejsca przecieku, więc wysuszyłem go, przy okazji wyczyściłem w środku z resztek kawy itp. Po poskładaniu ekspresu, włączyłem go, zagrzał wodę jak zawsze, po czym zaczęły mrugać wszystkie lampki (fusy, woda, clean, calc). Po lekturze w internecie zrobiłem tzw kalibrację - czyli fusy i eoda wyjete, trzymam klawisz dużej kawy, włączam wtyczkę, lampki mrugają, pokrętło ilości wody przekrecam na połowę okolo, wkładam pojemniki, klikam mała kawę i ekspres rusza... (Chyba nic nie pomyliłem, pisze z głowy teraz)
Procedura przeszła pomyślnie, później jeszcze odłączenie wtyczki, po podłączeniu tłok idzie w górę i ekspres działa. Wrócił do żywych na 2msc, ale było coś mniej normalnego w jego pracy - kawę patrzył taką jak trzeba, jednak po tej ,,awarii,, po cyklu zaparzenia kawy, po momencie ,,odparowania,, ciastka (mam wrażenie że to na tym polega) ekspres długo myślał nim wyrzucil ciastko - około 15-20s. I tak ekspres zachowywał się juz po każdym cyklu kawy (wcześniej mam wrażenie że trwało to kolo 2-3s). Tak ekspres działał ze 2msc, po czym znów chciał czyszczenia, znów tabletka, znów proces idzie jak trzeba... Po skończeniu cyklu czyszczenia, robię kawę, kawa się zrobiła, po czyk przychodzę do ekspresu a tam znów kpl lampek mruga.
Spróbowałem znów ,,kalibracji,, ale nic to nie dało. Nie przechodził do momentu opuszczenia tłoka. Po zajrzeniu do środka okazało się, że tłok jest opuszczony... Rozebrałem ekspres szukając przyczyny - zlokalizowałem ze jest ciśnienie wody (oczywiście po zabryzganiu połowy kuchni) na tloczysku opuszczania tłoka zaparzacza. Zacząłem brnąć dalej, podejrzewalem dystrybutor - rozkręciłem, w srodku czysty, zawór dwubarowy tez czysty i się nie zacina. Poskładałem wszystko do kupy, oczywiście dystrybutor ustawiłem w pozycji startowej (czyli ząbki do siebie). Poskładałem ekspres, włączyłem, zagrzał wodę o czeka na polecenie, duża kawa - zrobił, mała kawa, zrobił, dwie duże, wszystko ok. Zadowolony ze ekspres działa, chciałem zrobić kolejną kawę, zrobił, po czym zanim wyrzucił ciastko znów lampki mrugaja. Znow rozbiórka, oczywiscie juz wiedziałem ze wystarczy przestawic na dystrybutorze tryby - odblokowalem ekspres i znów zajrzałem do dystrybutora. Tryby sie obracają, ale nie jest to leciutki obrót, ida z pewnym oporem (oczywiście po odkręcaniu silniczka, z silniczkiem jest to niemożliwe).
Po odblokowaniu ekspresu znów mozna zrobić kilka kaw nim sie zablokuje. Jak sie zablokuje, kod błędu to 1 - czyli niewłaściwa pozycja na dystrybutorze, nie zamknięty obwod czujnika czy cos w tym stylu.
Pytanie - winny bedzie dystrybutor czy plytka z elektroniką? Może wina silniczks? Czemu po pierwszym opisanym czyszczeniu tak dlugo zwlekał z wyrzuceniem ciastka?