Witam.
Mam pewien problem z lokalizacją uszkodzeń kabli. Kable te mają długość 100-400 m i są nawinięte na bębnach. Rozwijam je w bardzo długim korytarzu. Kabel zawiera kilka cienkich żył 0,5 mm2 i 0,25 mm2 w ekranie. W kablach występują przebicia żyły z ekranem. Omomierz nic nie pokazuje. Obecnie używam miernika rezystancji izolacji. Po podaniu do uszkodzonej żyły wysokiego napięcia (1-2 kV) w miejscu uszkodzenia wewnątrz kabla przeskakuje iskra. Słychać to i widać na mierniku.
Mój pomysł polega na zrobieniu prostego przenośnego odbiornika radiowego, który wykrywa przeskok iskry z bliskiej odległości. Chodzi mi o to, żeby chodzić wzdłuż kabla z takim detektorem i w ten sposób lokalizować uszkodzone miejsce. Szukałem gotowca, lecz nie spotkałem takiego urządzenia na rynku.
Uprzejmie proszę o pomoc i poradę, jak taki odbiornik mógłby wyglądać. Sam mam niewielkie doświadczenie z techniką w.cz.
Pozdrawiam, KD
Mam pewien problem z lokalizacją uszkodzeń kabli. Kable te mają długość 100-400 m i są nawinięte na bębnach. Rozwijam je w bardzo długim korytarzu. Kabel zawiera kilka cienkich żył 0,5 mm2 i 0,25 mm2 w ekranie. W kablach występują przebicia żyły z ekranem. Omomierz nic nie pokazuje. Obecnie używam miernika rezystancji izolacji. Po podaniu do uszkodzonej żyły wysokiego napięcia (1-2 kV) w miejscu uszkodzenia wewnątrz kabla przeskakuje iskra. Słychać to i widać na mierniku.
Mój pomysł polega na zrobieniu prostego przenośnego odbiornika radiowego, który wykrywa przeskok iskry z bliskiej odległości. Chodzi mi o to, żeby chodzić wzdłuż kabla z takim detektorem i w ten sposób lokalizować uszkodzone miejsce. Szukałem gotowca, lecz nie spotkałem takiego urządzenia na rynku.
Uprzejmie proszę o pomoc i poradę, jak taki odbiornik mógłby wyglądać. Sam mam niewielkie doświadczenie z techniką w.cz.
Pozdrawiam, KD