Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi

Staszek_Staszek 28 Nov 2022 21:01 1467 77
Altium Designer Computer Controls
  • #31
    Krzysztof Kamienski
    Level 43  
    Nie ma to jak Forum Elektroda. Komplikowanie najprostszych spraw. :cry: Pisałem, mikrowyłączniki NC zabocznikowane diodami oraz najprostszy przełącznik zmieniający polaryzacje. Tyle i tylko tyle. ATmegi nie zamierzacie użyc ?
  • Altium Designer Computer Controls
  • #32
    csvrbntyu
    Level 30  
    Krzysztof Kamienski wrote:
    ATmegi nie zamierzacie użyc ?

    Nie no, gdzie ATmegi? Teraz to wszystko się na ESP32 klepie.

    Dodano po 1 [minuty]:

    andrzej61 wrote:
    Na koniec jeszcze pytanie do Jedynego Eksperta, czy układ sterowania z tego schematu jest do wykonania z takim przełącznikiem ?.

    To niby do mnie?
  • Altium Designer Computer Controls
  • #33
    andrzej61
    Level 24  
    Nie
    Krzysztof Kamienski wrote:
    @staszekstaszek Zaprojektowałes układ jak najbardziej poprawnie i tego typu sterowanie nawrotne niewielkiego silnika DC jest powszechnie stosowane choćby w meblach. Sam siedzę właśnie w fotelu, który mając regulację kąta pochylenia oparcia wykorzystuje identyczny schemat. Wystarczy dodać gasik RC na silniku, skoro ma to byc zasilane z USB.
    Jak zwykle Stado Ekspertów wtrącić musi swoje trzy grosze, czasami kompletnie bez sensu. :cry:
  • #34
    csvrbntyu
    Level 30  
    @andrzej61 od Krzyśka radziłbym Ci się odczepić. Wiedzą i doświadczeniem nie dorastasz mu do podeszw. Po prostu Krzysiek uważa, że układ na diodach jest lepszy bo spotykał go w życiu wiele razy i działał, a dioda nie ulegnie przebiciu gdy zastosujemy układ gasikowy. Ja natomiast jestem zdania, że dioda nie ulegnie przebiciu jeżeli wogóle jej tam nie będzie. Kto ma rację?
    Pewnie nikt, wystarczyłoby zrobić układ który przy przekroczeniu przez prąd silnika pewnej wartości odłącza mu zasilanie do "resetu". Taka elektroniczna krańcówka, często spotykana w modelarskich CNC.
  • #35
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    Taki układ :
    https://serwis.avt.pl/manuals/AVT1623.pdf
    parametrami pasowałby mi do moich silniczków, ale chyba nie zmieści mi się w obudowie pilota.
    Musiałbym robić obudowę samemu albo kupić dużą i nieporęczną w funkcji pilota.
    Ponadto trochę drogi.
    Czeka mnie jeszcze dużo pracy z mechaniką urządzenia a chciałbym to uruchomić w tym życiu.
    Zastosuję schemat z diodami albo i bez, ale krańcówki będą.
    Jeszcze raz dziękuję za cenne uwagi, napiszę jak dokonam realizacji pomysłu.
  • #37
    csvrbntyu
    Level 30  
    Z jakiego powodu? Co ma większe szanse ulec uszkodzeniu - jedna żyła w przewodzie więcej, czy dioda?
    Poza tym nie przesadzałbym z tą wielożyłowością. 3 to nadal... niewiele :P
  • #38
    andrzej61
    Level 24  
    Cieszę się że słowa " Jak zwykle Stado Ekspertów wtrącić musi swoje trzy grosze, czasami kompletnie bez sensu " nie dotyczyły mnie , chociaż i tak nie uważam się za żadnego Eksperta . To ja od samego początku tematu byłem za wykorzystaniem krańcówek z diodami jako najprostsze rozwiązanie . Co do mojego pytania o schemat , to jest nie aktualne . Schemat został usunięty przez autora , dodam tylko był na krańcówkach bez diod .

    Na koniec żeby było na temat , rozwiązanie problemów "elektrycznych"w projekcie autora to pikuś. Wyzwaniem będzie ogarnięcie projektu pod względem mechanicznym.
    Powodzenia.
  • #39
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    Z doświadczenia na innych frontach wiem że trwałość przedmiotu zależy gdzie i na jakich zasadach została umieszczona jego produkcja.
    Ja wyjątkowo, w tym przypadku zamówiłem kilka różnych kabelków USB i będę je ciął, zginał i szarpał z uwagi na to, że sprzęt będzie używany w lesie albo na łące a tam ma sklepów z kabelkami.
    Zauważyłem że cena już od jakiegoś czasu nie ma związku z jakością. Czasy są takie że można kupić coś dobrej jakości za grosze i szajs 10-razy droższy. Stracę 20-30 zeta ale trudno.
    Najbardziej powszechne są kable USB A - micro USB i chyba większość ludzi ma taki w domu przy ładowarce do telefonu. Jak się upsuje to łatwo sprawdzić że to wina kabelka.
    Jak ktoś ma pecha i zaplącze się o kabelek nogami to jak nie kabel, to gniazdo wyrwie. Jak przesyłki dojdą to ocenię jakość kabelków spiralnych w sensie odporności na rozciąganie (czy się nie rozwlekają). Kilka prostych kabelków w izolacji PCV okręciłem na gwoździu i przez godzinę potraktowałem temperaturą 120 °C. Spiralka wyszła ładna i zachowywała sprężystość w pewnym zakresie rozciągania. Tu może być jednak loteria ponieważ PCV może mieć różną zawartość plastyfikatorów i różny zakres sprężystości. Powtarzalne wyniki zapewnia izolacja poliamidowa. Sprawdziłem, zachowuje się idealnie.
    Jeżeli chciałbym być w miarę nowoczesny to powinienem korzystać z gotowych i łatwo dostępnych elementów . Jednak jakaś "kontrola" wciąż jest konieczna. Przykładowo wracając do mojego błędu z doborem przełącznika Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi tutaj: https://www.sklep.cyfronika.com.pl/pl/p/MK101...nik-kolyskowy%2C-zolty-trzy-polozenia-I-0-II-DP3T-otw.-22x30mm/19378 sprzedający podaje "MK1012YP Przełącznik kołyskowy, żółty trzy położenia I-0-II (DP3T)" natomiast taki sam przełącznik gdzie indziej sprzedający podaje "Konfiguracja styków DPDT".
    Ja się sugerowałem taką tabelką: Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Co to za uczucie gdy zlutuję prościutki układ i nie działa? A przecie nie działałby.
    Może kupię dwa przełączniki SWI PBS24-212 albo SWI PBS24-202 dla wersji bezdiodowej ale w kontekście powyższego, też nie mam pewności co otrzymam. No i dwa zabiorą miejsca więcej niż jeden.

    Jeżeli chodzi o kabelki to do dyspozycji mam np. kabel DC, kabel Jack, kabel USB i parę innych.
    Zastosuję spiralny kabelek USB nawet gdybym używał tylko dwóch przewodów.
    Może w przyszłym roku pomyślę o zastosowaniu silnika krokowego, wówczas kabelek połączeniowy będzie obcykany.
    Nie wiem jeszcze jak jest z mocą silniczków krokowych vs komutatorowych przy tych samych wymiarach.
    Ponadto USB ma 4 przewody więc układ:
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    powinien działać.
    Pozostaje kwestia zabezpieczenia przetwornicy napięcia na wyjściu. Może dioda transil będzie OK? Zamówiłem dioda transil 1.5KE39CA .
  • #40
    andrzej61
    Level 24  
    Do wersji 4 przewodowej taki przełącznik jest odpowiedni . Jednak do płynnej regulacji użył bym jednak przełącznika monostabilnego, chwilowego . A ten że zdjęcia na taki nie wygląda, chyba że to zdjęcie poglądowe . Ja bym wybrał jednak któryś z tych czarnych , zdjęcie pokazałem wcześniej. Są i takie mniejsze gabarytowo. Ale to kwestia gustu.
  • #41
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    andrzej61 wrote:
    Do wersji 4 przewodowej taki przełącznik jest odpowiedni . Jednak do płynnej regulacji użył bym jednak przełącznika monostabilnego, chwilowego . A ten że zdjęcia na taki nie wygląda, chyba że to zdjęcie poglądowe . Ja bym wybrał jednak któryś z tych czarnych , zdjęcie pokazałem wcześniej. Są i takie mniejsze gabarytowo. Ale to kwestia gustu.

    Tak zdjęcie poglądowe. Ten który zamówiłem jest też czarny i monostabilny, cena 4,30 zeta.
    Sprzedawca podaje 30,50mmX25,30mm WYSOKOŚĆ Z PINAMI 29,00mm.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Przesyłka jest w przygotowaniu i nie wiem jeszcze na ile wygodnie będzie mi się klikało na niego.
    Trzymam w ręku obudowę i wydaje mi się że zamocuję go z boku, (pod palec wskazujący). Po przycięciu pinów głębokość montażowa ok. 20 mm więc na pewno zmieszczę go w obudowie. Nie jestem tylko jeszcze pewny czy zmieszczę go w takim miejscu aby pasował pod palec wskazujący. Jak nie, to będę szukał coś nieco mniejszego. Mam jeszcze wiele opcji (kombinacji) do przemyślenia.
    Np. zastosować akumulator litowo polimerowy, gniazdo mikro USB do ładowania bez konieczności wyjmowania akumulatorów z pilota i ładowarkę sieciową np. K170 ŁADOWARKA DJI QC24-EU 8V 3A 24W. Zyskałbym większą swobodę w rozmieszczeniu elementów w pilocie, ale zarówno aku jak i ładowarka sporo droższe i trochę "egzotyczne".
    Mogę też zastosować 6 akumulatorków NiMH formatu AAA o pojemności ok. 800 mAh. Także zyskałbym troszkę swobody w rozmieszczeniu elementów. Pojemność takiej baterii mniejsza, ale NiMH lepiej sprawują się w zimie. Litowo żelazowo fosforanowe są jeszcze w nadwiślańskim kraju drogie i "egzotyczne".
    Aku w formacie 6F22 to już zupełny luksus jeżeli chodzi i wielkość, ale tylko ok. pół godziny kręcenia. Pojemność tylko 300 mAh.
    Jakkolwiek można mieć w kieszeni ze dwa zapasowe.
    Mogę też zastosować dwa pojedyncze koszyki dla ogniw 18650 co także dałoby możliwość lepszego upchania w obudowie.
    Wewnątrz obudowy są jeszcze cztery bolce do jej skręcania i zajmują sporo miejsca. Na pewno mogę wyciąć dwa i będzie się trzymało kupy.
    Mogę także te bolce zastąpić tulejkami dystansowymi i rozlokować je tam gdzie nie będą przeszkadzały.
    Poprzymierzam na spokojnie jak już będę miał wszystkie "wnętrzności".
    Czy ten przełącznik na załączonym przez Ciebie zdjęciu ma jakiś symbol? Ułatwiłoby mi to troszkę szukanie.
    Na razie znalazłem - monostabilny KCD1 jest sporo mniejszy.
  • #42
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    Zamówione podzespoły przyszły i je po kolei "macam".
    Niestety przełącznik kierunku obrotów okazał się raczej mało wygodny pod palec wskazujący. Zbyt mały i zbyt "twardy".
    Pod kciuka by się dało ale pod kciukiem mam akumulatorki i nie ma możliwości ich przesunięcia.
    Wpadłem na pomysł aby sterować "gestami". To teraz jest od jakiegoś czasu modne.
    Przełącznik dwutorowy sześcio-pinowy postanowiłem zastąpić czterema przełącznikami przechyłu.
    Zmierzyłem prąd silnika, jałowy przy 15V 11 mA, po obciążeniu prąd rośnie i 100 mA krzywdy mu nie zrobi (silnik metalowy).
    Prąd zwarcia 400 mA.
    Dla prądu w granicach 40-200 mA pomyślałem że rtęciowe przełączniki powinny sobie radzić.
    Tak z grubsza wyglądałby schemat:
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Przechylając pilota określam kierunek obrotów silnika i mogę naciskać zielony przycisk (monostabilny) albo też odwrotnie.
    Wydaje mi się że tak będzie wygodnie w użyciu.
  • #43
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    andrzej61 wrote:
    Do wersji 4 przewodowej taki przełącznik jest odpowiedni . Jednak do płynnej regulacji użył bym jednak przełącznika monostabilnego, chwilowego . A ten że zdjęcia na taki nie wygląda, chyba że to zdjęcie poglądowe . Ja bym wybrał jednak któryś z tych czarnych , zdjęcie pokazałem wcześniej. Są i takie mniejsze gabarytowo. Ale to kwestia gustu.

    Tak, przełącznik to zdjęcie poglądowe. Jak już wziąłem taki przełącznik do ręki, okazał się niezbyt wygodny do sterowania (zbyt "twardy").
    Przez przypadek natrafiłem na rtęciowe przełączniki (czujniki) pochyłu. Te rtęciowe mają dozwolone kilkaset miliamperów obciążenia.
    Tak więc przechylając pilota wybieram kierunek obrotów silnika a naciskając zielony przycisk chwilowy włączam posuw.
    To wydaje mi się będzie wygodne w użytkowaniu.
    Sporządziłem bardziej dokładny schemat i prośba do kogoś z doświadczeniem o rzut oka czy jakiego babola nie popełniam. Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    W schemacie sygnalizowania pracy silnika diodami LED wczoraj swój błąd zauważyłem.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Po zmianie polaryzacji dioda Zenera zacznie przewodzić i równoległa dioda LED nie zaświeci się.
    Poprawiony schemat w dzisiejszym poście.
  • #44
    andrzej61
    Level 24  
    Jak dla mnie to cały ten pilot jest za bardzo przekombinowany, bez obrazy to bardziej choinka niż praktyczny pilot. Mimo wszystko zamiast tych czujników rtęciowych zastosował bym np: "Przełącznik; przyciskowy; PB604B/HSP2266N; ON-(ON); biały; bez podświetlenia; monostabilny; przewlekany (THT); 2 pozycje; 0,1A; 30V DC; raster 2x4,5mm; 5mm"
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    A ponadto źle jest podłączony ten mierniczek V/A, mierzymy albo prąd i napięcie na wyj. baterii,albo na wyjściu przetwornicy . A w jakim celu w (-) baterii jest potencjometr oraz dioda LED.
  • #45
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    andrzej61 wrote:
    Jak dla mnie to cały ten pilot jest za bardzo przekombinowany, bez obrazy to bardziej choinka niż praktyczny pilot. Mimo wszystko zamiast tych czujników rtęciowych zastosował bym np: "Przełącznik; przyciskowy; PB604B/HSP2266N; ON-(ON); biały; bez podświetlenia; monostabilny; przewlekany (THT); 2 pozycje; 0,1A; 30V DC; raster 2x4,5mm; 5mm"
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    A ponadto źle jest podłączony ten mierniczek V/A, mierzymy albo prąd i napięcie na wyj. baterii,albo na wyjści
    u przetwornicy . A ponadto w jakim celu w (-) baterii jest potencjometr oraz dioda LED.

    Za baterią to nie potencjometr tylko bezpiecznik polimerowy a dioda (czerwona migająca) ma sygnalizować jego zadziałanie.
    Zawsze do mechanizmu może się wplątać np. jakaś nitka z odzieży lub coś innego co spowoduje wzrost prądu.
    Zamówiłem 50mA, 100 mA i 170 mA. któryś się nada.
    Mierniczek akurat przerabiam, znaczy wbudowany bocznik dla 10A wymieniłem na taki ok. 1A.
    Działa i ładnie świeci w układzie z oddzielnym zasilaniem.
    Bocznik zrobiłem z 4 drucików (chyba manganin) równolegle ale następny zrobię z 12 drucików i będę przecinał nadmiar aby uzyskać bardziej wskazanie. Niestety kropki na wyświetlaczu się nie pozbędę. Prąd o natężeniu np. 170 mA jest wyświetlany jako 1.700 A.
    Zmierzyłem prąd jałowy silniczka - 11 mA. Bez zmiany bocznika może by wskazał 0.01 a może 0.00.
    Chciałbym widzieć na wyświetlaczu czy jakieś paprochy dostały się do mechaniki i czy nie czas np. przesmarować.
    Niby projektuję układ nie wymagający smarowania ale z drugiej strony smarowanie zapewni dłuższą pracę baterii.
    Mam teflon i poliamid.
    Teflon niestety mam czysty i nie wiem jaka byłaby trwałość. Poliamid ma współczynnik tarcia ok. 0,2 ale przesmarowany będzie miał od 0,05 do 0,1. A więc co najmniej dwa razy dłuższa zabawa bez wymiany baterii.
    Miernik dzisiaj podłączyłem wg. tego schematu: Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Jutro zobaczę co będzie gdy żółty przewód przełączę za przetwornicę i napiszę.
    Jak mu się nie spodoba to dorzucę osobny woltomierz (ma szerokość 20 mm i zmieści się obok akumulatorów)
    Dzisiaj jeszcze walczę z prozą życia. Na trzy zamówienia kabelków USB dwa mają tylko po dwa przewody (tylko ładowanie) o czym sprzedawcy nie wspominają. Inny przysłał mi nie takie koła zębate i przeprasza itp.
    Dzisiaj robiłem też próbę klejenia paska zębatego.
    Przemyślę temat przełącznika, pytanie czy ma trzy pozycje ON- OFF-ON czy tylko dwie?
    Jeżeli tylko dwie to dam dwa izostaty obok siebie i odpowiednio połączę.
    Wypróbuję obie opcje.
    Na dziś bardzo dziękuję za cenne uwagi.
  • #46
    andrzej61
    Level 24  
    Co do mechaniki to może zamiast budowanie przekładni z użyciem paska, lepiej by się sprawdził gotowy napęd z miniaturowym motoreduktorem 3 / 6V :
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Wtedy wystarczyło by nam zasilanie z jednego ogniwa li-ion i proste sterowanie.
  • #47
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    andrzej61 wrote:
    Co do mechaniki to może zamiast budowanie przekładni z użyciem paska, lepiej by się sprawdził gotowy napęd z miniaturowym motoreduktorem 3 / 6V :
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Wtedy wystarczyło by nam zasilanie z jednego ogniwa li-ion i proste sterowanie.

    Widziałem te silniki i miałem wątpliwości czy jego moc wystarczy.
    Wybrałem taki:
    - nominalne napięcie pracy silnika 15V. ( Sprawdziłem nie grzeje się przy 24V)
    - nominalne obroty silnika 5500 obr/min
    - nominalny prąd biegu jałowego luzem 17mA ( Sprawdziłem 11 mA)
    - max. ciągły prąd pracy 0,73A ( Sprawdziłem po zatrzymaniu przy 7 V - 400 mA)
    - nominalny moment obrotowy silnika 20mNm
    Dane techniczne przekładni:
    - przełożenie 31:1
    - obroty nominalne na wyjściu 177 obr/min
    - przełożenie przekładni dodatkowej 1,74:1
    - obroty na wyjściu 100 obr/min
    Średnica silnika 28 mm
    Długość całkowita 90 mm




    Z powodu jego długości nie mogę napędzać śruby bezpośrednio z osi silnika. Całość miałaby 150 mm a to z innych względów zbyt dużo.
    Zębatki służą mi tu tylko do umieszczenia śruby równolegle z silnikiem co umożliwia zwartą konstrukcję po złożeniu teleskopu.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi

    W tym układzie pojawiła się niejako przy okazji możliwość zastosowania kół o różnych średnicach i dodatkowe przełożenie poza tym planetarnym z silnika.
    Możliwe że silnik jest przewymiarowany, ale to się okaże "w praniu".
    Jak zrobię pierwszy prototyp to go obadam.
    Jeżeli będzie chodził przy połowie swojej mocy znamionowej to mogę myśleć o mniejszym silniku.

    PS. właśnie sprawdziłem zakupione ogniwo 18650.
    Rzeczywista pojemność to miej niż 500 mAh.
    Chińczyk napisał 7800 mAh. Wiedziałem że to nieprawda, ale musze się przyznać że liczyłem na jakieś 1500 mAh.
    Kupię więc te z demontażu baterii do laptopów.
  • #48
    pukury
    Level 35  
    Witam.
    Silnik tej " klasy" podany przez Kol. andrzej61 przy 5VDC i śrubie M3 podnosi w pionie imadełko o wadze około 1- 1.5 Kg.
    Przecież do przesuwania obiektywy raczej wystarczy.
    To tak dla informacji - sprawdziłem.
    Prąd to około 200mA.
    Pozdrawiam.
  • #50
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    pukury wrote:
    Witam.
    Silnik tej " klasy" podany przez Kol. andrzej61 przy 5VDC i śrubie M3 podnosi w pionie imadełko o wadze około 1- 1.5 Kg.
    Przecież do przesuwania obiektywy raczej wystarczy.
    To tak dla informacji - sprawdziłem.
    Prąd to około 200mA.
    Pozdrawiam.

    Zastanawiałem się nad tym silnikiem na samym początku.
    Nie mogłem dowiedzieć się jak u niego z przenoszeniem obciążeń osiowych i jak może pracować przy napięciu większym od znamionowego.
    Ten który mam w ręku nie ma rdzenia, więc wiadomo jak się zachowa przy zwiększaniu napięcia. W projektowanym układzie nie martwią mnie obciążenia osiowe. Śrubę napędową łożyskuję samodzielnie tym: Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Też przewymiarowałem, ten ma otwór 5 mm a są takie z otworami 3 mm.
    Przyjąłem taki algorytm postępowania - pierwszy silnik przewymiarowany. Mogę zacząć od 1V i sprawdzić przy jakiej mocy wszystko będzie działać. No i jeszcze nie zdecydowałem ostatecznie czy zastosować teflon czy raczej poliamid.
    Jeżeli poliamid to moc silnika musi być dwa razy większa niż w przypadku teflonu.
    Myślę że za dwa tygodnie będę miał już jakieś wstępne wyniki o czym poinformuję i załączę fotki..

    Dodano po 23 [minuty]:

    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Taki właśnie układ zamierzam wykonać, tyle że wykonując go samodzielnie będę miał większa swobodę. Czy zastosować śrubę m2, m3 a może m6? Czy ułożyskować ją na kulistej panewce teflonowej czy też dać łożysko kulkowe? Na te pytania odpowiedź poznam za ok. dwa tygodnie.
    No i dodatkowa przekładnia pasowa daje mi możliwości kombinowania z kołami zębatymi.
    Zauważyłem że nie są dostępne śruby trapezowe poniżej TR8.
    Zastanawiam się czemu?
  • #51
    pukury
    Level 35  
    Witam.
    Jak masz kogoś kto dysponuje małą tokarką to będzie prościej.
    Bo trochę dłubania tam będzie.
    A - jeśli można - jak ten obiektyw wygląda ?
    Zawsze można by coś konkretniej doradzić.
    Pozdrawiam.
  • #52
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    pukury wrote:
    Witam.
    Jak masz kogoś kto dysponuje małą tokarką to będzie prościej.
    Bo trochę dłubania tam będzie.
    A - jeśli można - jak ten obiektyw wygląda ?
    Zawsze można by coś konkretniej doradzić.
    Pozdrawiam.

    Mam małą tokarkę ale okazała się w tym zastosowaniu niepraktyczna.
    Obiektyw musi być lekki więc aluminium. Aluminiowy pierścień odkształca mi się w uchwycie. Konieczne byłoby wykonywanie specjalnego oprzyrządowania do mocowania, dla każdej średnicy obrabianego pierścienia.

    Teleskop złożony z trzech rur. Tylko wysuw drugiej rury sterowany silnikiem, natomiast trzecia rura już z tylko manualnie.
    Jutro to narysuję, tak będzie prościej.
    Pozdrawiam.

    Dodano po 10 [godziny] 34 [minuty]:

    pukury wrote:
    Witam.
    Jak masz kogoś kto dysponuje małą tokarką to będzie prościej.
    Bo trochę dłubania tam będzie.
    A - jeśli można - jak ten obiektyw wygląda ?
    Zawsze można by coś konkretniej doradzić.
    Pozdrawiam.

    Ostatnim razem rysunek techniczny popełniłem chyba 40 lat temu więc aby to zrobić dzisiaj pewnie cały dzień by mi to zajęło.
    Może jednak ten szkic będzie czytelny na tyle aby idea była zrozumiana.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Mechanizm teleskopowy, na rysunku ograniczyłem do dwóch elementów.
    W rzeczywistości będzie trzy, tyle że ten trzeci będzie wysuwany ręcznie.
    W domu używam prowadnicy THK KR20A do której mocuję aparat i jest OK ponieważ całość jest sztywna i na blacie i mogę kręcić śrubą ręcznie.
    W terenie konieczne jest używanie statywu i rzadko kiedy podłoże jest na tyle stabilne aby dotykać tego ręką.
    Jeżeli domontowałbym silnik do prowadnicy THK i prowadnicę do statywu, to podczas przesuwania zespołu: wózek, aparat, obiektyw, zmieni się mocno środek ciężkości, ponieważ całość może ważyć 1,5 kg. W projektowanym układzie wysuwam tylko rurkę aluminiową (ok. 80 g) z obiektywem a więc łatwiej zapanować nad wyważeniem całości.

    Gwoli wyjaśnienia po co to wszystko skoro są już aparaty które mają taką funkcjonalność wbudowana fabrycznie.
    Ano mają, ale raz że nie są tanie, a dwa że działa to tylko z dedykowanymi obiektywami.
    Np. Olympus w jednym ze swoich aparatów taką funkcję oferuje ale z dedykowanym obiektywem 60mm.
    Aby zrobić fotkę o skali odwzorowania 1:1 trzeba się zbliżyć do obiektu na odległość także 60 mm co nie zawsze jest w terenie możliwe.
    Do projektowanego teleskopu mogę przykręcić dowolny obiektyw i w macro ogniskowa 135 mm sprawdzi się lepiej.
    Wracam do testowania podzespołów które wczoraj przyszły.
    Nowe akumulatory 18650 No-Name okazały się do niczego.
    Dzisiaj sprawdzę jak zachowa się woltomierz - amperomierz przy zasilaniu z 4 aku NiMH.
    Pozdrawiam.

    Dodano po 2 [godziny] 22 [minuty]:

    andrzej61 wrote:
    ...A ponadto źle jest podłączony ten mierniczek V/A, mierzymy albo prąd i napięcie na wyj. baterii,albo na wyjściu przetwornicy . A w jakim celu w (-) baterii jest potencjometr oraz dioda LED...

    I podłączyłem żółty kabelek od mierniczka do wyjścia przetwornicy. Wskazuje prawidłowo napięcie na wyjściu. Pół godziny tak wskazuje i dymu nie czuję. Zapewne w tych urządzeniach minus to GND wspólny dla wszystkich.
    Stan baterii widzę na wskaźniku. Nie będę musiał dodawać drugiego woltomierza.
    Przetwornica to MT3608.
    Mam jednak problem z przetwornicą DC SX1308.
    Znaczy nie przetwarza. Polutuję inny egzemplarz.
  • #54
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    andrzej61 wrote:
    Jeżeli chodzi o śrubę, to może znajdzie kolega odpowiednią w tym sklepie . Logo na obrazku, te akurat o średnicy 5mm :
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi


    Dzięki.

    Ja też coś tam znalazłem, np. na Alibaba
    T4*1 100MM with nut $1.60
    Z uwagi na koszt przesyłki trzeba by kupić więcej i resztę odsprzedać, chociaż to dość "egzotyczny" wymiar i pewnie mało kto byłby zainteresowany.
    Tak w ogóle to wolałbym nic nie sprowadzać spoza Unii. Nie mam ochoty tracić czasu na dyskusje z urzędami.
    Największego tarcia spodziewam się w samym tubusie. Tu decydowała będzie waga podczepionego obiektywu.
    Obiektyw o ogniskowej 135 mm może ważyć 0,4 kilograma. Siła tarcia dla panewki poliamidowej może być 1,6 N.
    Jeżeli wykonam mechanikę starannie, to przypuszczam że będę mógł zastosować dużo mniejszy silniczek.

    PS. skończyłem użerać się z przetwornicą SX1308.
    Ma źle dobrany potencjometr i nie startuje przy większości położeń, tylko gdzieś blisko skraju i dodatkowo zakres "kręcenia" jest niewielki.
    Jak poczytałem komentarze to więcej niż połowa ludzi pisze że otrzymali niedziałające przetwornice.
    Myślę że nie będę go wylutowywał a spróbuję dolutować dodatkowy potencjometr równolegle.
    Ale to już jutro, kręgosłup się buntuje więc musze się gdzieś przejść.
  • #55
    pukury
    Level 35  
    Witam.
    A nie obawiasz się że tulejka o ściance 1mm będzie dość trudna ( o ile możliwa) do wykonania ?
    Jak już to radził bym - zrobić większą i docelowo obrobić na rurce.
    To i tak jest problematyczne.
    Albo ciut większą rurkę zewnętrzną i grubszą tulejkę.
    Pozdrawiam.
  • #56
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    pukury wrote:
    Witam.
    A nie obawiasz się że tulejka o ściance 1mm będzie dość trudna ( o ile możliwa) do wykonania ?
    Jak już to radził bym - zrobić większą i docelowo obrobić na rurce.
    To i tak jest problematyczne.
    Albo ciut większą rurkę zewnętrzną i grubszą tulejkę.
    Pozdrawiam.

    Nie obawiam się.
    Kupiłem rury gotowe i tylko przycinam trzy tulejki na długość.
    Tylko jedno cięcie wymaga idealnej prostopadłości.
    Ponieważ rury z huty nie są tak naprawdę okrągłe a eliptyczne to docieram je do okręgu.
    Mam czujnik o rozdzielczości 1 μm, ale nie muszę go używać ponieważ to widać po powierzchni docieranej czy już jest dotarta.
    Pomiędzy tulejkami jest 2 mm miejsca, czyli po 1 mm na stronę.
    Kupiłem arkusze teflonu i poliamidu o grubości 0,5 mm.
    Najpierw przyklejam folię aluminiową lub jakąkolwiek do grubości 0,5 mm a następnie 1 warstwę o grubości 20 μm.
    Dopiera na ten podkład przyklejam poliamid a jeżeli teflon to mocuję go bez kleju, narysuję to jutro.
    Jeżeli panewka ma być poliamidowa to da się docierać do wymaganego wymiaru.
    Z teflonem nie próbowałem. zapewne musiałbym dowijać podkład pazłotkiem i przymierzać.
    Panewki przygotowuję wycinając pasek o szerokości jaka lubię i długości 2πr.
    Pasek owijam na pierścień o nieco mniejszej średnicy i oklejam taśmą poliestrową do transformatorów.
    Całość wkładam do podgrzewacza wosku i nastawiam temperaturę na max czyli 120-130ºC na ok godzinę.
    Po wyjęciu taśmę odklejam i zdejmuję uformowany pierścień.
    Sprawdza się dla poliamidu i teflonu.
    Przygotowuję dwa paski aluminiowe o grubości 0,7 mm i o długości 2πr , następnie trawię je ok 3 minuty w roztworze siarczanu miedzi - to samo z tulejką w miejscu klejenia.
    Paski aluminiowe przyklejam żywicą epoksydową, po utwardzeniu pomiędzy nimi wkładam panewkę teflonową i gotowe. po wsunięciu do większej tulei panewka nie ma już żadnej swobody.
    Robiłem próby wytrzymałości spoiny epoksydowej 652, bardzo dobra, w próbie na oddzieranie puściła ale wyrywając kryształki aluminium.
    Skład kąpieli do trawienia aluminium podam później. Trawi także stal, niektóre mosiądze i ocynkowane. Nie trawi stali nierdzewnej i niklowanych.
    Oczywiście mógłbym na tokarce zrobić rowek pod panewkę teflonową, ale jak już wspominałem pojawił się problem z odkształceniem tulei w uchwycie.
    Gdybym miał zrobić 1000 takich tulei to oczywiście zrobiłbym uchwyt do rur i skorzystałbym z tokarki. W przypadku robienia prototypu lepiej sprawdza się opisany wyżej sposób.
    Pozdrawiam.
  • #57
    pukury
    Level 35  
    Witam.
    No to jak widzę - technologię masz opanowaną - gratuluję.
    Szkoda nabijać postów - czekam ( i nie tylko ja) na gotową sztukę.
    Pozdrawiam
  • #58
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    W schemacie sygnalizowania pracy silnika diodami LED wczoraj swój błąd zauważyłem.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Po zmianie polaryzacji dioda Zenera zacznie przewodzić i równoległa dioda LED nie zaświeci się.
    Poprawiłem i mam nadzieję że teraz już będzie OK.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Jeżeli dodam diodę Zenera to jeden element więcej, więc chyba zastosuje diodę transil 6,8 V.
    Ponieważ producenci LEDów nie podają wartości napięcia wstecznego, (ewentualnie napięcia przebicia) dla spokoju ducha dodałem szeregowo diody dla których jest większa pewność że wytrzymają napięcie wsteczne 24 V.
  • #59
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    pukury wrote:
    Witam.
    No to jak widzę - technologię masz opanowaną - gratuluję.
    Szkoda nabijać postów - czekam ( i nie tylko ja) na gotową sztukę.
    Pozdrawiam

    Niestety prace postępują bardzo wolno.
    Trochę mnie zaskoczyło że pewne prozaiczne rzeczy ( kabelki, banany, oporniki etc.) muszę sobie dokupić i przygotować.
    Coś tam mam np. zasilacz uniwersalny, ale potencjometr dobrze było wyprowadzić na biurko aby nie nurkować co chwila pod.
    Trochę mnie to stresuje szczególnie gdy kupuję coś co muszę zaraz wyrzucić (jak na razie trzeci rodzaj kabelka USB w śmietniku), albo coś co już mam ale nie pamiętałem.
    Do wiercenia kupiłem nakiełki węglikowe 1,1 mm a na drugi dzień znalazłem w pudełku ze dwadzieścia o których nie pamiętałem.
    Nakiełki są bardziej odporne na złamania niż wiertła.
    Ich stosowanie wymagało przygotowania wiertarki z miniaturowym uchwytem.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Silnik DC 24V, 2A, 5000 rpm o średnicy 54 mm na łożyskach kulkowych.
    Mam dwie takie wiertareczki, jedną w piwnicy na statywie i prowadnicy tocznej a drugą do prac "z ręki" przy biurku właśnie sobie sprawiłem.
    Pierdziawki Dremela już prawie nie używam.

    Elektronikę chcę przetestować w pierwszej kolejności bo to będzie miało wpływ na mechanikę.
    Np. rozmieszczenie elementów w pilocie.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Kupiłem nitonakrętki o średnicy zewnętrznej 5 mm
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    i te fabryczne bolce do skręcania obudowy mogę usunąć i miejsca mocowania przesunąć, rys po lewej.
    Po wcześniejszej porażce z zakupem nowych akumulatorów (miały po 500 mAh pojemności, i wagę 27 gram zamiast 35) zakupiłem używane.
    Sprzedawca pomierzył je i każdy opisał. 1700 mAh za 3,50 to mi się wydaje ze fajna cena.
    Aku przyszły, dzisiaj mierzę i opisuję je tak, aby podobne dobrać w pary.
    Wszystkie akumulatorki są zgodne z opisem, Taki sprzedawca to rzadkość w dzisiejszych czasach.
    Podczas pomiarów przy rozładowaniu w okolicach 6V muszę gapić się na miernik przez 15 minut.
    Zacząłem więc szukać w sieci jakiegoś modułu zabezpieczenia przed nadmiernym rozładowaniem.
    Znalazłem, ale przez przypadek znalazłem też ofertę na ogniwa 14500.
    One mają wymiary jak AA i koszyk na dwa ogniwa ma wymiar 32 na 59 mm a robi mi luksus w rozmieszczeniu elementów w obudowie.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Sprawdziłem w sieci i nie są bardzo egzotyczne, są dostępne w cenie od 5 do 50 zeta.
    Zamierzam je zamówić, a do tego:
    PCM BMS Li-Ion Li-Polymer 2S 7.2V 7.4V 3A + NTC 10 z funkcją zabezpieczenia ładowania i rozładowania.
    Zasilacz DC 9V 300 mA i gniado DC 5,5 mm x 2,1 mm.
    Stabilizator regulowany STMicroelectronics LM317T (jako ogranicznik prądu ładowania) .
    Wydaje mi się że można będzie ładować ogniwa bez ich wyjmowania z pilota.

    Przeszukiwanie sieci ma też pewne wady.
    Oprócz krzywienia kręgosłupa rozprasza uwagę i utrudnia koncentrację na celu.
    Wczoraj zauważyłem reklamę pasty termoprzewodzącej.
    Od razu skojarzyłem że mam tlenek cynku, węglik krzemu i diament, dwa ostatnie o różnych gradacjach.
    Nic tylko wymieszać ze smarem i przetestować.
    Materiały takie jak SiC, BeO, BP, AlN, BeS, GaN, Si, AlP, and GaP mają przewodność termiczną ponad 100 W/(m·K).
    Miedź ma 380 W/(m·K) natomiast tlenek cynku podają od 21 do 60 W/(m·K).
    SiC (węglik krzemu) i diament mam i tyle już mi nie będzie potrzebne do szlifowania.
    Nie wiem czy diament jest naturalny czy syntetyczny ( w latach 90-tych po upadku ZSRR dużo tego było na targowiskach).
    Naturalny ma przewodność termiczną 2200 W/(m·K). Syntetyczny ma od 1000 do 2200 W/(m·K).
    No ale muszę trzymać dyscyplinę i zajmę się tym jak już skończę to co zacząłem.
    Dzisiaj jeszcze zamierzam pochylić się nad bezpiecznikami polimerowymi.
    Zamierzam je zastosować do ochrony silnika ( i przetwornicy) gdyby coś nagle go zatrzymało.
    Woltomierz amperomierz
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    pracuje przy przy 4 voltach w układzie z oddzielnym zasilaniu chociaż sprzedawcy podają 5V.
    To by znaczyło że mógłby być użyteczny przy zasilaniu z 4 akumulatorków NiMH. Jakkolwiek nie ma pewności, z innej serii produkcyjnej tak być nie musi, po za tym jak mnie olśniło że Li-ION 14500 dalsze zgłębianie tego aspektu wydaje mi się bezcelowe.
    Znalazłem ofertę z opornikami 50 mΩ, dodam równolegle 1Ω i nie będę musiał robić boczników. Dla 10 A te mierniczek ma bocznik 0,048mΩ. Kropkę na wyświetlaczu zakleję czarna taśmą, chyba jestem genialny.
    Aku od telefonów przez moment wydawały mi się atrakcyjne pod kątem "upakowania" ale pomimo że produkowane są wielkoseryjnie - dosyć drogie, a poniżej 10 zeta dostępne są tylko 10-latki i starsze.
    Wieczorem napiszę coś o bezpiecznikach polimerowych.
    Pozdrawiam.
  • #60
    Staszek_Staszek
    Level 20  
    Może ktoś pomoże i podpowie mi jak wymienić oporniki 0,1 Ω na obrazku Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Urządzenie to ładowarka TP5100 i ona ma ustawione fabrycznie prąd 2A.
    To moim zdaniem dla akumulatorków litowo-jonowych 14500 o pojemności 740 mAh dużo za duży prąd ładowania.
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Zastosowali dwa rezystory 0,1 Ω równolegle co daje 0,05 Ω i prąd ładowania 2A.
    One mają ze dwa mm długości i ja nigdy nie lutowałem tak małych rzeczy.
    Boję się że przegrzeję i zepsuję.
    Jeden opornik mógłbym przeciąć skalpelem to prąd byłby 1 A, ale to nadal za dużo, wolałbym ok. 200 mA.
    Chodzi o trwałość ogniw a takich nie kupi w sklepie na rogu.
    Ja nie mam pojęcia jak zachowa się ta ładowarka jak jej zapodam moc z ładowarki o wydajności np. 200 mA.
    Na elektrodzie ktoś napisał że ta ładowarka nie współpracuje z zasilaczami stabilizowanymi o ile nie zapewniają odpowiednie wydajności.
    Ponoć też nie akceptuje zasilaczy impulsowych.
    Dodatkowo nie bardzo rozumiem tych schematów:
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Działanie mechanizmu z wyłącznikami krańcowymi
    Na schemacie całości wartość Rs = 0,067 Ω a na wycinku schematu już 0,1 Ω.
    https://voltiq.ru/datasheets/TP5100-datashhet.pdf
    Ładowarkę chcę umieścić w pilocie, dodatkowo moduł BMS 2S 3A 8.4V do ochrony ogniw.
    Sprzedawcy nazywają to ładowarką mnie jednak zależy na funkcji zapobiegania nadmiernemu rozładowaniu.
    Tutaj: https://www.codrey.com/electronic-circuits/tp5100-1s-2s-li-ion-battery-charger-quick-review/
    ktoś zbudował taki układ i działał.
    Nie mam żadnego doświadczenia z lutowaniem SMD może ktoś coś doradzi?