Zostanie - o 1 do 2V, zależnie od użytych diod i prądu. Poza tym, jeśli masz 12V z transformatora, na który podajesz sinusoidę, to prąd będzie płynąć przez krótkie odcinki przy wierzchołkach sinusoidy, przez co opór uzwojeń spowoduje znacznie większy spadek napięcia, niż obciążenie rezystancyjne.
Powiedzmy, masz transformator, który nominalnie daje 12V 1A (RMS dla obu), a bez obciążenia 13,5V (RMS); i prąd płynie przez 1/3 połówki sinusoidy, w przedziale kątów od 60° do 120°; jeśli średnio ma być 0,6A, a płynie przez 1/3 półokresu, to średni spadek napięcia będzie 2,7V; szczytowe napięcie będzie 13,5V*v2=19V, a na końcach odcinka czasu, przez który prąd płynie, 16,5V; przyjmijmy, że tracisz 1,5V na diodach, zostaje 15V, ale na spadek napięcia jest tylko 2,5V, więc prąd będzie nieco mniejszy, około 0,56A (przy większym prądzie napięcie będzie niższe, a czas płynięcia prądu dłuższy).
W temacie
Prostownik do ładowania akumulatorów (auto) jest mój program, który to wylicza.
Żeby to sensownie działało, na wyjściu mostka musi być kondensator o takiej pojemności, żeby przez czas, gdy prąd z mostka nie płynie, dostarczał prąd do obciążenia i niewiele się przez to rozładował - powiedzmy, o 1V przy prądzie 0,6A i czasie 6,67ms - na to musi mieć pojemność 4000µF (należy użyć 4700µF, tak naprawdę istotny jest czas, w którym prąd z mostka jest za mały, on jest nieco dłuższy, niż 2/3 półokresu). Niestety na liczenie kondensatora nie mam programu...