Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

[Solved] Zakup prostownika do akumulatora 77 Ah. Najlepiej pełny automat?

60jarek 27 Nov 2022 19:05 963 36
  • #1
    60jarek
    Level 27  
    Jak w temacie, potrzebuję zakupić porządny fabryczny prostownik do wspomnianej pojemności akumulatora 77 Ah do diesla.
    Potrzebuje full automat, żebym nie musiał cudować ustawiać i pilnować prądu ładowania. Chcę żeby prostownik posiadał zapas prądowy o 1/3 pojemności ładowanego akumulatora, czyli z 15 A prądu. Po prostu nie chcę żadnej konstrukcji, co się przegrzewa itp., bo nie wydala prądowo.
    Wymagania może duże, ale dość już mam tych prostowników cudownych konstrukcji.
    Wiadomo, że co jakiś czas się zmienia auto i akumulatory do aut wymagają coraz większej pojemności.
    Kupiłem prostownik na transformatorze toroidalnym 15 A - mówię ten to wytrzyma, okazuje się, że przy ładowaniu zwykłego 72 Ah akumulatora rozłącza się, bo transformator za bardzo się grzeje przy 7 A poboru prądu. Akumulator nie ma zwarcia, jak niektórzy gotowi zasugerować. No i co jakiś czas muszę ustawiać prąd ładowania.
    Obecnie to nawet prostowniki mają w sobie układy pomiarowe co informują o sprawności akumulatora i ewentualnym zwarciu w celach - taka funkcja mnie też interesuje w prostowniku.
    Obecnie te bezobsługowe akumulatory bywają marnej jakości.
    Może jakieś propozycje sprzętu do zakupu?
  • #2
    tzok
    Moderator of Cars
    Nie spotkałem jeszcze prostownika automatycznego, który doładowałby akumulator z płynnym elektrolitem. Ja ładuję zasilaczem laboratoryjnym, ustawiam prąd 7 A, napięcie (końcowe) 15,6 V i ładuję. Jeśli akumulator jest mocno wyładowany lub zimny, to pierwszą godzinę ładuję prądem 2-3 A. Zasilacz w początkowej fazie pracuje w trybie stabilizacji prądu, a po osiągnięciu napięcia 15,6 V przechodzi do stabilizacji napięcia. Jeśli akumulator nie ma wykręcanych korków to ładuję do 15 - 15,2 V. Zasadnicze ładowanie to 14 h, potem jeszcze 5-6 h na 13,8 V przy małym prądzie. Kiedy prąd spadnie poniżej 200 mA, kończę ładowanie.

    Jest "słynny" Kulon 912 (????? 912), ale to zasadniczo jest programowalny zasilacz laboratoryjny... No i jako, że to produkt rosyjski, obecnie może być problem z zakupem.
  • #3
    60jarek
    Level 27  
    Ja szukam automatu z testem akumulatora i z odpowiednim max prądem min 15 A, a nie trafo wyżyłowane na max, a prostownik to zasilacz laboratoryjny regulowany ręcznie napięciowo i prądowo. Włączam prostownik robi test akumulatora wprowadzam jego parametry i zostawiam go na czas ładowania i nie interesuje się napięciem czy prądem ładowania - to ma być full automat.
  • #4
    tzok
    Moderator of Cars
    No to Ci niestety niewiele pomogę. Wspomniany Kulon 912 teoretycznie działa półautomatycznie, tj. wprowadzasz nominalną pojemność akumulatora i technologię wykonania, a on dobiera sobie czasy ładowania, prąd i napięcia końcowe poszczególnych etapów ładowania.
    Testowanie parametrów, przy takiej różnorodności technologii produkcyjnych to bajka, nigdy nie działa to dobrze. Mam taki testerek samodzielny i jest to praktycznie nic nie warte urządzenie. Na zasiarczonym akumulatorze, który ma 1/10 nominalnej pojemności, pokaże Ci "good battery" i SoC 95%, SoH 99%.
  • #5
    mgim
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Mam zrobiony prostownik w/g tutejszego USERA :D "Józefg" (pozdrawiam). Działa już kilka (chyba nawet ..naście) lat. Zero problemów. Przy odrobinie pomysłowości można "wydoić" z niego 15A. Jestem mega zadowolony. Nie oznacza to, że nie popełniłem kilku "innych" prostowników.
  • #6
    60jarek
    Level 27  
    Dobrze że cos o tym Kulon napisałeś.
    tzok wrote:
    wprowadzasz nominalną pojemność akumulatora i technologię wykonania, a on dobiera sobie czasy ładowania, prąd i napięcia końcowe poszczególnych etapów ładowania.

    O coś takiego chodzi -prąd troszkę mały. Ale czy on czasem nie ładuje połową zalecanej 1/10 pojemności akumulatora?
    Nie mogę znaleźć dokładnych parametrów i do tego dużo modeli, który wybrać?
    Czy jest głupoto odporny na zwarcie klem prostownika przed zwarciem i zmiana polaryzacji?
    Bo tak jak pisałeś to wystarczy trafo i u chińczyka zakupić układ regulacji napięcia i prądu są takie gotowce niczym zasilacz laboratoryjny (są takie gotowe moduły przymierzałem się do zakupu takiego).
    Piszę wprost wydam kasę, ale na konkretny sprzęt sprawdzony dlatego wole "polski" -dość w życiu ruskiego sprzętu się na naprawiałem. Nie lubię sprzętu co się przegrzewa i niewydolny prądowo itp.
    Zrobiłem se super prostownik, to kumpel debil odpalał auto na nim na rozruchu diesla mercedesa i pozamiatane (trafo ugotował ze sterowaniem na pierwotnym uzwojeniu), szkoda słów.
    Potem jak ty na laboratoryjnych ładowałem podnosząc napięcie i ustawiając prąd zwarcia.

    Dodano po 8 [minuty]:

    mgim wrote:
    Mam zrobiony prostownik
    Nie chce amatorskich konstrukcji -na wszystkim oszczędzają, a poprawić po kimś nie zamierzam -w końcu kasę wydaje. Co mam po kupnie transformator ważyć bo najtańszy toroidalny wpakuje z częściami to samo wyżyłowane na minimum parametry itp?
    Mam UPS od komputera i tam duże trafo siedzi, ale mi się już robić nic nie chce 0dość tego budowania obudów itp.
    Kupiłem prostownik 15A, a trafo ledwo 7A wydoli -gotuje się wręcz -wyłączyłem ładowanie żeby ostygło przed chwilą.
  • #7
    mgim
    VIP Meritorious for electroda.pl
    60jarek wrote:
    ...Nie chce amatorskich konstrukcji ...../.... prostownik 15A, a trafo ledwo 7A wydoli -gotuje się wręcz -wyłączyłem ładowanie żeby ostygło przed chwila.

    Więc masz swój "fabryczny".
    Nie oznacza to, że namawiam WSZYSTKICH na konkretny model. Podałem po prostu swoją "pozycję".
    Przy produkcji jednostkowej "dla siebie" wybierasz takie elementy - o których wiesz wszystko, ewentualnie masz pretensję wtedy tylko do siebie.
    Zasilacz daje napięcie "płaskie" (duże pojemności "C" to gwarantują). Prostownik mimo wszystko powinien dawać nieco "inny" format przebiegu (pulsacja). Nie oznacza to, że takim zasilaczem nie naładujesz akumulatora.
  • #8
    60jarek
    Level 27  
    mgim wrote:
    Więc masz swój "fabryczny".
    -to zakup z Allegro jak mi kumpel mój spalił -bo żadnego nie miałem.
    Zakup prostownika do akumulatora 77 Ah. Najlepiej pełny automat?
    Szajs pospolity -wszystko co sie da trzeba było w nim wymienić od przewodu po wskaźnik.
    mgim wrote:
    Mam zrobiony prostownik w/g tutejszego USERA

    Kolego jak już to zapomniałeś link podać w poście?
    Szukam gotowca.
  • #9
    mgim
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Tych linków (stron) jest chyba 89. Nic prostszego w tutejszą wyszukiwarkę wpisać "józefg" i "wyskakuje: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic21461.html
    A jeżeli musisz często doładowywać, to:
    Albo za rzadko jeździsz, i na małych odległościach.
    Albo masz nieprawidłowe ładowanie z alternatora.
    Albo masz stary / zużyty akumulator.
    Albo masz zaśniedziałe klemy.
    Albo .... (niepotrzebne skreślić, potrzebne dopisać).
  • #10
    tzok
    Moderator of Cars
    60jarek wrote:
    Bo tak jak pisałeś to wystarczy trafo i u chińczyka zakupić układ regulacji napięcia i prądu są takie gotowce niczym zasilacz laboratoryjny (są takie gotowe moduły przymierzałem się do zakupu takiego).
    To tu Ci mogę powiedzieć, żeby brać te droższe - RuiDeng (RD) DPS3012 albo DPS5020, nie późniejsze "klony" jak XY6012.
    No i przy tych mocach, to już żadne transformatory tylko SMPS, najlepiej od Mean-Wella... no chyba, że lubisz ćwiczyć podnoszenie ciężarów.
  • #11
    Ture11
    Level 38  
    Może nie do końca pomogę, ale ostatnio odkryłem istnienie ładowarek tego typu - warto wiedzieć, że takowe istnieją:

    https://www.zasilacze-meanwell.pl/3137-pb-300p-12-ladowarka-stacjonarna-300w-144v-2085a.html

    Ładuje to prądem (w tym przypadku) 20.85A (wiadomo, tak długo, jak akumulator chce tyle pobrać) i trzyma napięcia w bezpiecznym zakresie. Nie ma możliwości ustawienia typu akumulatora, ale pilnuje go dość dobra logika.


    W sumie można to nazwać gotowym produktem - z jednej strony wtyk komputerowy, z drugiej na śrubę przykręca się kable z krokodylkami... Tyle tylko, że w żaden sposób nie jest to wodoodporne.

    Ja mam wersję 24V 21A, przy ładowaniu świeżo rozładowanych akumulatorów 2x12v 55Ah, ładowarka się nie zrobiła zbyt ciepła (inna rzecz, że ma wbudowany wentylator). Akumulatory zresztą też nie miały nic przeciwko prądowi 3.8C (jeszcze :-) )
  • #13
    60jarek
    Level 27  
    mgim wrote:
    Albo za rzadko jeździsz, i na małych odległościach.

    Jak już to to no i bylo pare medykamentów w aucie -teraz miał prawo się rozładować.
    Dlatego szukam automatu -może się trafi na transformatorze.
    tzok wrote:
    DPS3012 albo DPS5020

    Te oglądałem z myślą o przerobieniu starego UPS do komputera trafo mocne -jako zasilacz laboratoryjny -ale nie wiem czy zauważyłeś że cały zasilacz mało droższy.
  • #14
    mgim
    VIP Meritorious for electroda.pl
    60jarek wrote:
    ...... trafo mocne -jako zasilacz laboratoryjny -ale nie wiem czy zauważyłeś że cały zasilacz mało droższy.

    To o czym pisałem zrobione jest na toroidzie (toroidy.pl). Niestety - swoje waży. Mam też od nich toroid do zasilacza 12 - 14,4V/80 A. ten jest "ciut" cięższy.... :D
  • #15
    60jarek
    Level 27  
    tzok wrote:
    więc nie naładujesz tym "do pełna" akumulatora Ca-Ca.

    To zauważyłem
    Ciekawe co to za wynalazek?
    Zakup prostownika do akumulatora 77 Ah. Najlepiej pełny automat?
    "Urządzenie dla osób szukających bardzo mocnej ładowarki oferujących wysokie parametry (18V i 20A). Ładowarka pozytywnie oceniana na rynku rosyjskim.
    Regulacja prądu w trybie automatycznym do 15A, w trybie manualnym do 20A (skok co 0.1A)
    Regulacja napięcia do 18V (skok co 0.1V)
    Bereżok V1 jest to ładowarka, której konstrukcja wywodzi się ze sprawdzonego i niezawodnego Vympela 57, dzięki wprowadzeniu mikroprocesora, który adaptuje swoje algorytmy ładowania, Bereżok V1 należy do czołówki ładowarek na rynku rosyjskim.
    ŁADOWARKA NA KONSTRUKCJI DEDYKOWANEJ - NIE JEST ZWYKŁĄ PRZERÓBKĄ
    Urządzenie nie jest już tylko modyfikacją Vympel-57 (Вымпел 57), a zostało przez producenta zbudowane na komponentach dedykowanych dla Bereżok V1 (Бережок V1).
    Bereżok V1 to automatyczna ładowarka z możliwością przełączenia w tryb manualny. Ładowarka jest w stanie naładować w pełni automatycznie każdy rodzaj akumulatorów, nawet te głęboko rozładowane.
    Ładowarka Bereżok-V1 przeznaczona do ładowania akumulatorów kwasowo-ołowiowych 6 V, 12 V: z domieszką Antymonu (Sb); Hybrydowych (Hybrid) z różnymi dodatkami Pb, Sb, Ca, Ag; Wapniowych (Ca/Ca); żelowych (GEL); EFB i AGM. Akumulatory rozruchowe, trakcyjne i buforowe. Z elektrolitem płynnym (WET), zagęszczonym (ŻEL) i zaabsorbowanym (AGM). W dowolny rodzaj wykonania - obsługowy, bezobsługowy, szczelny (VRLA).
    Charakterystyka:
    Napięcie sieciowe, częstotliwość 50-60 Hz .................................................... 180 - 240 V
    Zakresy regulacji prądu (w trybie ręcznym ) nie mniej niż ............................. 0,8-20,0 A
    Maksymalne napięcie .................................................................................... 18 V
    Zakres temperatury pracy ............................................................................. od -10ºС do +40ºС
    Rodzaj amperomierza, woltomierza ............................................................. Segmentowy wyświetlacz LCD"
    Dodano po 2 [minuty]:

    mgim wrote:
    To o czym pisałem zrobione jest na toroidzie

    Muszę o tych akumulatorach Ca-Ca już myśleć przy zakupie.
  • #17
    freebsd
    Level 41  
    @60jarek Chcesz ładować akumulator bez rozłączania od samochodu? Czy klasycznie, ładować po odłączeniu od auta?
  • #18
    60jarek
    Level 27  
    freebsd wrote:
    Chcesz ładować akumulator bez rozłączania od samochodu? Czy klasycznie, ładować po odłączeniu od auta?

    Raczej w domu -ryzykowne w aucie ładować.

    Coś mi namieszało jak próbowałem filmik zamieścić.
    Film z YouTube:
    Bereżok V1
    https://www.youtube.com/watch?v=UaTr_-nN8yc&list=PLez67t7bOdXNrOdj3J6i5bEh27kHXDfZU&index=5

    Dość dobrze pokazany pytanie czy to warte te około 800PLN?

    Poczytałem trochę o tych prostownikach Kulon 912 i 820 -jak kupować to ten 912- ten nieosiągalny. Cena Kulon 820 też niczego sobie około 800- 900PLN. (2 razy droższy niż u producenta).
    Wiec trzeba szukać dalej.
    Swoja drogą jak długo pożyje przetwornica? -idzie ją potem zamienić na transformator, czy zintegrowana z resztą układów?
    (nie widziałem schematu).

    Czy w Polsce już nikt nie produkuje podobnego sprzętu?
  • #19
    tzok
    Moderator of Cars
    60jarek wrote:
    Swoja drogą jak długo pożyje przetwornica?
    Jeśli jest wykonana z dobrej jakości komponentów, to spokojnie pożyje kilkanaście lat, zwłaszcza że ładowarki do akumulatorów nie używa się codziennie.

    60jarek wrote:
    idzie ją potem zamienić na transformator, czy zintegrowana z resztą układów?
    Nie ma takiej opcji, po to jest przetwornica, żeby regulacja napięcia/prądu odbywała się z minimalnymi stratami mocy. Tam nie ma innych elementów regulacyjnych.

    60jarek wrote:
    Czy w Polsce już nikt nie produkuje podobnego sprzętu?
    Obawiam się, że nie. Mam po sąsiedzku Kuklę, ale za darmo bym ich prostowników nie wziął. Niby jest kilka polskich firm produkujących prostowniki i ładowarki do akumulatorów, ale to wszystko rzemieślnicza, by nie powiedzieć chałupnicza produkcja i technologia z lat '70 ubiegłego wieku.
  • #23
    freebsd
    Level 41  
    @tzok Podsumuję z mojego doświadczenia: 8-) "działa, ładuje, chińszczyzna, tanio kosztuje" :-D
  • #24
    60jarek
    Level 27  
    freebsd wrote:
    @tzok Podsumuję z mojego doświadczenia: "działa, ładuje, chińszczyzna, tanio kosztuje"

    Mój ten ze zdjęcia tez ładuje, tylko akumulator Bosch po dwóch latach w Dieslu stan opłakany (cod bez obsługowy).
    Tu nie chodzi czy tani tylko jaki z niego pożytek, skora sam piszesz ze wolisz ładować zasilaczem laboratoryjnym.
    Model Kulon opisali i przynajmniej wiadomo czego się po nim spodziewać, a tu co wywalę kasę na kolejny "szajs?"
    Równie dobrze można kupić nie wiadomo co w markecie tylko do czego to się nadaje?
    Mnie interesuje sprzęt przetestowany i sprawdzony -jak widać polskie prostowniki zatrzymały się na technologi lat 70-tych.
    Samo zastosowanie mikroprocesora w prostowniku nic nie daje. Dziwię się że nikt tej luki na rynku nie wypełnił.
  • #25
    freebsd
    Level 41  
    60jarek wrote:
    Model Kulon
    Skoro Kulon Koledze pasuje to należy go zdobyć i używać, a może i recenzję zrobić :-)
  • #26
    60jarek
    Level 27  
    freebsd wrote:
    Skoro Kulon Koledze pasuje to należy go zdobyć i używać, a może i recenzję zrobić

    Czy uda mi się zakupić Kulon to tego jeszcze nie wiem -szanse marne.
    Tragiczne to to ze takich urządzeń jak widać brakuje na rynku polskim przynajmniej o takich parametrach.
    Ja sądziłem ze mi tu stado propozycji padnie i będzie w czym wybierać, a tu jedna wielka kicha.
    Tematu nie zamknąłem bo jak Kulona nie zdobędę to coś trzeba wybrać w zamian.
  • #27
    ^ToM^
    Level 41  
    60jarek wrote:
    Jak w temacie, potrzebuję zakupić porządny fabryczny prostownik do wspomnianej pojemności akumulatora 77 Ah do diesla.


    Może któryś z tych - przejrzałem, mają dość dobre opinie:

    Link

    Link

    Link

    Link

    Link

    60jarek wrote:

    Ciekawe co to za wynalazek?
    Zakup prostownika do akumulatora 77 Ah. Najlepiej pełny automat?


    To Bereżok - bardzo dobry i sprawdzony prostownik. Nawet lepszy od Kulona - wg. znawców. Niestety też to jest ruskiej produkcji, więc obecnie dość trudno dostępne.
  • #28
    tzok
    Moderator of Cars
    60jarek wrote:
    Mój ten ze zdjęcia tez ładuje, tylko akumulator Bosch po dwóch latach w Dieslu stan opłakany (cod bez obsługowy).
    ...ale to raczej problem akumulatora, nie prostownika.
  • #29
    gimak
    Level 40  
    Kolego 60jarek, jeżeli chcesz dbać o swój akumulator, to przyjmij do wiadomości, że akumulator będzie długo służył, jeżeli będzie sam decydował o tym, jakim prądem i jak długo ma być ładowany, bo tylko on to wie.
    Taki sposób ładowania zapewnia prostownik transformatorowy (może być na toroidzie), który na wyjściu, na biegu jałowym będzie miał 12VAC, do tego wystarczy dołożyć mostek prostowniczy i masz samograj, który na pewno nie zaszkodzi akumulatorowi. Możesz do tego dołożyć moduł woltomierz-amperomierz i masz pełną kontrolę - napięciową i prądową. Możesz tym prostownikiem z powodzeniem ładować akumulator w samochodzie bez odpinania klem, ale przy dzisiejszej elektronice w samochodzie pod jednym warunkiem - najpierw podpinasz prostownik do akumulatora, a następnie prostownik do sieci, odłączanie w odwrotnej kolejności.
    Minus tego rozwiązania jest taki, że ładowanie do pełna trwa trochę dłużej, niż tymi które tu były wymieniane, ale jest pełniejsze i zdrowsze dla akumulatora.
    Trudno znaleźć gotowy taki transformator, ale jak będzie 13VAC, to też może być, ale wtedy, szczególnie przy akumulatorach bez dostępu do cel, warto dołożyć układ, który będzie miał pięczę nad napięciem - będzie przerywał ładowanie jak napięcie przekroczy ustaloną wartość 14.4-14.8V i będzie wznawiał ładowanie, gdy napięcie na akumulatorze opadnie do powiedzmy 13.0V. Układ taki można samemu spreparować lub można nabyć np. na Allegro.
    Druga możliwość, też zdrowa dla akumulatora, to ładowanie z zasilacza impulsowego wydolnego prądowo z ustawionym napięciem 14.4V. Tutaj też wypadałoby wiedzieć jaki jest aktualny prąd ładowania, bo po jego wielkości będzie widać, czy akumulator jest już naładowany (w moim przypadku aku 55Ah/12V przy eksperymentach było 450 mA).
    Ja się takimi prostownikami/zasilaczami posługiwałem przez prawie 40 lat. Piszę w czasie przeszłym, bo obecnie o kondycję akumulatora w samochodzie i do oświetlenia garażu dbają panele PV.
  • #30
    60jarek
    Level 27  
    gimak wrote:
    Kolego 60jarek, jeżeli chcesz dbać o swój akumulator, to przyjmij do wiadomości, że akumulator będzie długo służył, jeżeli będzie sam decydował o tym, jakim prądem i jak długo ma być ładowany, bo tylko on to wie.
    Taki sposób ładowania zapewnia prostownik transformatorowy (może być na toroidzie), który na wyjściu, na biegu jałowym będzie miał 12VAC, do tego wystarczy dołożyć mostek prostowniczy i masz samograj, który na pewno nie zaszkodzi akumulatorowi. Możesz do tego dołożyć moduł woltomierz-amperomierz i masz pełną kontrolę - napięciową i prądową. Możesz tym prostownikiem z powodzeniem ładować akumulator w samochodzie bez odpinania klem, ale przy dzisiejszej elektronice w samochodzie pod jednym warunkiem - najpierw podpinasz prostownik do akumulatora, a następnie prostownik do sieci, odłączanie w odwrotnej kolejności.
    Minus tego rozwiązania jest taki, że ładowanie do pełna trwa trochę dłużej, niż tymi które tu były wymieniane, ale jest pełniejsze i zdrowsze dla akumulatora.
    Trudno znaleźć gotowy taki transformator, ale jak będzie 13VAC, to też może być, ale wtedy, szczególnie przy akumulatorach bez dostępu do cel, warto dołożyć układ, który będzie miał pięczę nad napięciem - będzie przerywał ładowanie jak napięcie przekroczy ustaloną wartość 14.4-14.8V i będzie wznawiał ładowanie, gdy napięcie na akumulatorze opadnie do powiedzmy 13.0V. Układ taki można samemu spreparować lub można nabyć np. na Allegro.
    Druga możliwość, też zdrowa dla akumulatora, to ładowanie z zasilacza impulsowego wydolnego prądowo z ustawionym napięciem 14.4V. Tutaj też wypadałoby wiedzieć jaki jest aktualny prąd ładowania, bo po jego wielkości będzie widać, czy akumulator jest już naładowany (w moim przypadku aku 55Ah/12V przy eksperymentach było 450 mA).
    Ja się takimi prostownikami/zasilaczami posługiwałem przez prawie 40 lat. Piszę w czasie przeszłym, bo obecnie o kondycję akumulatora w samochodzie i do oświetlenia garażu dbają panele PV.

    Dzięki za wypowiedz jak widzisz opisujesz technologie lat 70-tych.
    Temat dotyczy zakupu prostownika automatycznego -obawiam się że Rosjanie ciut przed tobą zrozumieli gdzie lezy problem w prawidłowej obsłudze ładowaniu akumulatora "coraz mniej wytrzymałych akumulatorów".

    Dodano po 6 [minuty]:

    tzok wrote:
    ...ale to raczej problem akumulatora, nie prostownika.

    To problem obecnie produkowanych akumulatorów.
    Jak z oponami 2 lata i nowe Chińskie opony popękane na bokach do wyrzucenia bieżnik jak z fabryki.
    ^ToM^ wrote:
    To Bereżok - bardzo dobry i sprawdzony prostownik. Nawet lepszy od Kulona - wg. znawców. Niestety też to jest ruskiej produkcji, więc obecnie dość trudno dostępne.

    Biereżok -jest silniejszy prądowo", ale już ma mniej tych funkcji "do regeneracji akumulatora", można go nabyć bez problemu cena do 900PLN w Polsce.

    Dodano po 10 [minuty]:

    ^ToM^ wrote:
    Może któryś z tych - przejrzałem, mają dość dobre opinie:

    Czy się mylę w temacie napisałem że ma to też być prostownik do obsługi Ca-Ca -chyba tylko jeden z nich spełnia ten wymóg?