Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Spalony przewód gazowy przy zaworze kuchenki: przyczyny, zabezpieczenia, doświadczenia

grzegorz.kostun 19 Dec 2022 16:02 3957 120
Computer Controls
  • Helpful post
    #91
    gimak
    Level 40  
    kkas12 wrote:
    gimak wrote:
    Nie zgadzam się z tak jednoznacznie określonym kierunkiem prądu w wężu elastycznym...
    Twa zgoda do niczego potrzebna mi nie jest.

    Ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, ale ten wpis potwierdza to co napisałem - moje musi być na wierzchu.
    kkas12 wrote:
    Chcecie normy naprawiać?
    Naprawiajcie, ale wykonując miejscowe połączenia wyrównawcze, których żadna norma w kuchni znajdującej się w mieszkaniu nie przewiduje.
    Niech nosi owa "naprawa" przynajmniej znamiona fachowości a nie radosnej twórczości elektryki alternatywnej.

    Tylko do szanownego kolegi nie dociera to, że to czy się to koledze podoba czy nie, takie połączenie wyrównawcze fizycznie jest i to prawdopodobnie zgodnie z obowiązującymi normami. Jest w postaci elastycznego przewodzącego węża łączącego kuchenkę z rurą gazową. Tylko, że ten wąż z jakichś powodów prawdopodobnie nie spełniał założonych norm i w sytuacji podbramkowej jaka tu zaistniała omal nie doprowadził do tragedii, dobrze że to tak szczęśliwie się skończyło. Pytanie ile takich węży jest już zamontowanych i stanowią ukrytą bombę z opóźnionym zapłonem. Proponowany bajpas, może temu zapobiec, ale to nie mieści się w wyobraźni nie tylko autora cytowanego postu. Nasuwa się również pytanie, ile pożarów już z powodu takich felernych węży elastycznych zaistniało, bo jestem pewien, że nie jest to jednostkowy przypadek. Jest takie powiedzenie, że za dużo grzybów w barszczu, jest szkodliwe. W tym przypadku tym szkodliwym grzybem jest ten elastyczny przewodzący wąż, jako połączenie wyrównawcze i rura gazowa z połączeniem wyrównawczym w piwnicy, nie posiadające oczekiwanej przewodności. Gdyby wąż był nie przewodzący to nie doszłoby to tej sytuacji. Tak samo, gdyby rura gazowa i połączenie wyrównawcze w piwnicy miały odpowiednią przewodność, to też do tej sytuacji by nie doszło, bo prąd spłynąłby rurą do piwnicy i dalej przez połączenie wyrównawcze, a nie pchał się przez wąż elastyczny do kuchenki gazowej.
    Stawia Kolega pytanie - "Chcecie normy naprawiać?". Nie, nie mamy takiej mocy sprawczej, ale wskazane byłoby, żeby tą sytuację pod lupę wzięli ci co to moc sprawczą mają i poprawili w odpowiedniej normie zapis, że ten przedmiotowy wąż elastyczny ma być nieprzewodzący, wtedy podobne sytuacje nie będą miały miejsca.
  • Computer Controls
  • #92
    elpapiotr
    Electrician specialist
    Wróciłem ze zgłoszenia awarii, o której wcześniej pisałem w tym temacie (post#82)
    Usterka była na CPR-ce Al przy zabezpieczeniach, ale ...
    I tu dochodzimy do "konika" kolegi CYRUS, czyli TN + rura.
    W kuchni gniazdo wtykowe p/t podwójne, ze stykami ochronnymi. Do niego podłączony przedłużacz.
    Na przedłużaczu "wisi" lodówka i piekarnik pieca gazowo-elektrycznego.
    Jak wyjmie wtyczkę przedłużacza ze wspomnianego gniazda, bolce na tym gnieździe bez potencjału "0"
    Po włożeniu wtyczki - IPZ 1,33 Ω.
    Takie cuda z ulubionym systemem kolegi CYRUS.
  • #93
    kkas12
    Level 43  
    gimak wrote:
    ...takie połączenie wyrównawcze fizycznie jest i to prawdopodobnie zgodnie z obowiązującymi normami.
    To nie jest żadne połączenie wyrównawcze. Jak ma ono wyglądać naprawdę zajrzyj do 5-54.
    gimak wrote:
    ...poprawili w odpowiedniej normie zapis, że ten przedmiotowy wąż elastyczny ma być nieprzewodzący, wtedy podobne sytuacje nie będą miały miejsca.
    To nie ma znaczenia. Winowajcą jest stara nie konserwowana i nie badana instalacja w której z racji pozostawienia jej samopas mogą dziać się różne rzeczy.
    I to nie chodzi o normy jakie wąż na spełniać, bo to instalacja norm nie spełnia.
    Wasz "bypass" przenosi tylko zagrożenie z mieszkania w inne miejsce.
    Wypisz, wymaluj jak mawiał mój niezyjący kolega "Niech się spali cała wieś, ale porządek w barze musi być".
    A wcielając w życie ten poroniony pomysł łamiesz świadomie zapisy 5-54!
  • #94
    Ktoś_tam
    Level 35  
    gimak wrote:
    Nasuwa się również pytanie, ile pożarów już z powodu takich felernych węży elastycznych zaistniało, bo jestem pewien, że nie jest to jednostkowy przypadek.

    To pytanie proszę skierować do straży pożarnej. Tu na forum w tym temacie który ma już 4 strony nie znalazłeś ani jednego przypadku pożaru przez wąż gazowniczy.
    Mam propozycję dla racjonalizatorów elektryki alternatywnej. Zamontujcie sobie przekładnik na rurze, do tego jakiś alarm i od razu będziecie wiedzieć kiedy płynie prąd. Będziecie to wiedzieć dużo szybciej niż powstanie pożar ze względu na zbyt duży prąd w przewodzie zasilającym 1,5mm².

    Również na poprzedniej stronie zadałem pytanie na które nie uzyskałem od was odpowiedzi.
    "Proszę was elektrycy alternatywni o szczerą odpowiedź. Jak wyglądała instalacja pod względem wykonania, jak ona miała się do norm? Kiedy był robiony ostatni przegląd takiej instalacji? Piszcie o tych instalacjach w których wąż robił za przewodnik."
  • Computer Controls
  • #95
    CYRUS2
    Level 43  
    kkas12 wrote:
    Winowajcą jest stara nie konserwowana i nie badana instalacja w której z racji pozostawienia jej samopas mogą dziać się różne rzeczy.
    Brawo !!!!!!!!
    Jak u sąsiada jest starą instalacja to:
    grzegorz.kostun wrote:
    Byliśmy o mały krok od tragedii.
    W przeciągu kilku minut gryzący dym zaczął wydobywać się zza kuchenki gazowej
    Niech sie spali lub wybuch u autora tematu który był przezorny i instalacje wymienił.
    kkas12 wrote:
    Autorze wątku nie bierz na poważnie tego co piszą .
    Brawo !
  • Helpful post
    #96
    gimak
    Level 40  
    kkas12 wrote:
    gimak wrote:
    ...poprawili w odpowiedniej normie zapis, że ten przedmiotowy wąż elastyczny ma być nieprzewodzący, wtedy podobne sytuacje nie będą miały miejsca.
    To nie ma znaczenia. Winowajcą jest stara nie konserwowana i nie badana instalacja w której z racji pozostawienia jej samopas mogą dziać się różne rzeczy.

    Jestem niekonsekwentny w postanowieniu. Zgadzam się z Kolegą, że winowajcą jest stara i niekonserwowana instalacja elektryczna, w którymś z mieszkań, ale do Kolegi nie dociera to, że w tym przypadku, nie ma na to żadnego wpływu autor tematu, bo to nie w jego mieszkaniu miała miejsce usterka instalacji elektrycznej. Niewiele brakowało a konsekwencje poniósłby on, a mogły być olbrzymie. Gdyby ten wąż był nieprzewodzący to tego zdarzenia by nie było.
    kkas12 wrote:
    gimak wrote:
    ...takie połączenie wyrównawcze fizycznie jest i to prawdopodobnie zgodnie z obowiązującymi normami.
    To nie jest żadne połączenie wyrównawcze. Jak ma ono wyglądać naprawdę zajrzyj do 5-54.

    Tu nie chodzi o to jak ma ono wyglądać, tylko o to, że z racji tego, że wąż tę rolę połączenia wyrównawczego spełnił, bo przewodził prąd, może nie w taki sposób jak powinien (stąd efekt jego nadmiernego nagrzania się). Na to nałożyło się na pewno to, że rura gazowa z jej połączeniem wyrównawczym w piwnicy, nie spełniało norm, bo gdyby spełniało, to do tego by nie doszło.
    Tu doszło do zbiegu dwóch okoliczności - usterka instalacji elektrycznej w jednym z mieszkań oraz rura gazowa z jej połączeniem wyrównawczym w piwnicy, a kropką nad "i" był niesprawny wąż elastyczny (miał niewłaściwą przewodność - za małą).
    kkas12 wrote:
    Wasz "bypass" przenosi tylko zagrożenie z mieszkania w inne miejsce.

    Tu też pełna zgoda, tylko ewentualne konsekwencje tego zagrożenia w innym miejscu byłyby nieporównanie mniejsze, niż konsekwencje rozszczelnienia węża elastycznego w mieszkaniu, wysokiej temperatury i niewykluczone obecności ognia i to już uzasadnia obecność takiego bypassu.
    Rozmawiałem z moim kolegą jak u niego podłączona jest kuchenka gazowa do rurociągu gazowe. U mnie w Nowym Sączu i u córki w Jastrzębiu Zdroju kuchenki gazowe podłączone są identycznymi wężami jak u autora tematu - niewidoczne jest połączenie metaliczne między końcówkami węża. U kolegi połączenie to też jest elastyczne, ale wąż chroni owinięta na nim taśma metalowa zaciśnięta na końcówkach węża, co zdaniem kolegi zapewnia jednakowy potencjał kuchenki gazowej i rurociągu gazowego. Tu też jest możliwość zaistnienia podobnej sytuacji jak u autora tematu, ale mniejsza.
    Wg mnie, całkowite uniemożliwienie wystąpienia sytuacji jaka wystąpiła u autora tematu, stworzyłoby obowiązkowe stosowanie, przy połączeniu elastycznym, węży nieprzewodzących. Byłoby to tak samo, jak izolacja elektryczna (wkładka plastikowa na połączeniu) rurociągu gazowego zewnętrznego i wewnętrznego, o czym ktoś tu już wspomniał. Ta zasada na pewno wymagać będzie zmian w odpowiednich przepisach.

    Dodano po 11 [minuty]:

    Ktoś_tam wrote:
    gimak wrote:
    Nasuwa się również pytanie, ile pożarów już z powodu takich felernych węży elastycznych zaistniało, bo jestem pewien, że nie jest to jednostkowy przypadek.

    To pytanie proszę skierować do straży pożarnej. Tu na forum w tym temacie który ma już 4 strony nie znalazłeś ani jednego przypadku pożaru przez wąż gazowniczy.

    A zadał sobie kolega pytanie, czy to po fakcie jest możliwe do zdiagnozowania, co zostanie po takim wężu w czasie pożaru. Podejrzewam, że raczej nie do sprawdzenia. Często czytałem, że przyczyną pożaru było rozszczelnienie instalacji gazowej, ale na czym to polegało i w którym miejscu ono powstało, tego nie podawano, więc również mógł być to wąż.
  • #97
    kkas12
    Level 43  
    gimak wrote:
    ...rura gazowa z jej połączeniem wyrównawczym w piwnicy, nie spełniało norm, bo gdyby spełniało, to do tego by nie doszło.
    Więc podaj jakie normy spełnione nie zostały?
    Potrafisz?
    Z jednej strony o normy których kompletnie nie znasz się martwisz a z drugiej nawołujesz do ich łamania. To ewidentny brak konsekwencji.
    gimak wrote:
    ...konsekwencje tego zagrożenia w innym miejscu byłyby nieporównanie mniejsze...
    Pewnie.
    A to, że podczas wymiany licznika operator zostanie porażony i być może poparzony gdy gaz wskutek łuku się zapali nie ma znaczenia bo to nie w moim mieszkaniu.
    Poza tym nie tobie to oceniać. Ty masz tylko nie dawać posłuchu durnym pomysłom bo instalacjami zajmować się powinny osoby wykwalifikowane a nie "wynalazcy" którym wydaje się, że coś wiedzą.
    Ale jeśli mimo to zrobisz to o czym wcześniej pisałeś to pamietaj o zgłoszeniu "bypass'a" gazownikom.
    Później zamieść ich opinię co o tym pomyśle myślą.

    Opisany przypadek został spowodowany przez wadliwą, nie konserwowaną i nie badaną instalację elektryczną.
    I to sobie do głowy wbij. A to, że pomiar impedancji petli zwarcia nie wykazał pogarszającego się styku włóż pomiedzy bajki.
    I wbij sobie też, że żadne "udoskonalenia" starego badziewia, które powinno zniknąć z powierzchni ziemi niczego nie naprawią a wręcz przeciwnie mogą doprowadzić do wzrostu zagrożenie pożarem czy porażeniem mimo złudnego poczucia bezpieczeństwa.

    Chcesz "bypas"?
    Wykonaj miejscowe połączenia wyrównawcze tak jak wykonane one być powinny.
    Nie używaj żyły ochronnej przewodu zasilającego kuchenkę jako przewodu wyrównawczego gdyż jest on tylko żyłą ochronną kuchenki.
  • #98
    CYRUS2
    Level 43  
    kkas12 wrote:
    wręcz przeciwnie mogą doprowadzić do wzrostu zagrożenie pożarem

    Fantazje elektryka który pracował w ………
    Nie ma bajpasu – jest takie samo zagrożenie pożarem.
    Bo.
    Jak kuchnia jest połączona „na sztywno” taki sam prąd rura- PE płynie bez bajpasu.
    Temat grzejącej się złączki elastycznej regularnie pojawia się na forum.
  • Helpful post
    #99
    gimak
    Level 40  
    Mogę to tylko tak skomentować, bo nie chcę tego dosadnie nazwać, ale nie dogadamy się, bo nadajemy na różnych częstotliwościach.
    kkas12 wrote:
    Z jednej strony o normy których kompletnie nie znasz się martwisz a z drugiej nawołujesz do ich łamania. To ewidentny brak konsekwencji.

    Kolego, ja w żadnym miejscu nie nawoływałem do łamania norm czy przepisów. A to, że do takich jaj dochodzi jak u autora tematu, to wynika z niespójności tych przepisów, ale wątpię, aby to Kolega zrozumiał.
    kkas12 wrote:
    Ale jeśli mimo to zrobisz to o czym wcześniej pisałeś to pamietaj o zgłoszeniu "bypass'a" gazownikom.

    I tu muszę Kolegę uświadomić, ale nie wiem czy to do świadomości Kolegi dotrze, ja tego nigdzie nie muszę zgłaszać, bo ten bypass już jest i to legalnie zgodnie z przepisami założony i funkcjonuje jako elastyczny wąż gazowy, łączący kuchnię gazową z rurą gazową, bo on przewodzi prąd. Problem jest tylko w tym, że może nie każdy, albo nie każdych warunkach spełni swą rolę, czego przykładem jest przygoda autora tematu - jeżeli można tak to określić. Gdyby ten wąż elastyczny nie spełniał roli bypass'a, tzn nie przewodził prądu, był izolatorem, to mimo usterki w instalacji elektrycznej w innym mieszkaniu, sytuacja zaistniała w mieszkaniu autora tematu nigdy nie miałaby miejsca.
    kkas12 wrote:
    A to, że podczas wymiany licznika operator zostanie porażony i być może poparzony gdy gaz wskutek łuku się zapali nie ma znaczenia bo to nie w moim mieszkaniu.

    No to uczony Kolego, w kontekście powyższego cytatu, czym się różni sytuacja operatora przy wymianie licznika gazowego w sytuacji "mocnego" bypass'a na łączeniu kuchni gazowej z rurą gazową, od sztywnego metalicznego połączenia, bo wg mnie kompletnie niczym i tu nie ma żadnego ale. Operator ma dokładnie takie same warunki.
    I dalej, jak wg Kolegi rozwinęłaby się sytuacja, gdyby u autora tematu kuchnia gazowa z rurą gazową była połączona na sztywno. Węża nie ma, więc nie byłoby smrodu. Wg mnie, dokładnie tak samo, jak przy "mocnym" bypass'ie.
    Konkluzja tego boksowania jest u mnie taka, zmodyfikowałem pogląd - najlepszym i bezpiecznym wyjściem, jest stosowanie gazowych węży elastycznych, nie przewodzących prądu elektrycznego. Pytanie czy takie są dostępne i co na to aktualne przepisy. Gdyby były niedostępne, to pozostaje wykonanie "mocnego" bypass,a.
    Tyle i tylko tyle.
  • #100
    CYRUS2
    Level 43  
    gimak wrote:
    kkas12 wrote:
    Z jednej strony o normy których kompletnie nie znasz się martwisz a z drugiej nawołujesz do ich łamania. To ewidentny brak konsekwencji.
    Nie ma czegoś takiego jak łamanie norm.
    kkas12 wrote:
    Stosowanie norm jest w tym kraju (i nie tylko) dobrowolne.
    Stanowi o tym Ustawa o dobrowolności stosowania norm.
    Tu masz stanowisko w tej kwestii Prezesa PKN.
    Jak ktoś ma wiedze to ją stosuje.
  • #101
    Ktoś_tam
    Level 35  
    CYRUS2 wrote:

    Temat grzejącej się złączki elastycznej regularnie pojawia się na forum.

    Może warto naprawiać przyczynę a nie skutek? Przyczyną prawie zawsze jest awaria wiekowej instalacji, bardzo często zaniedbanej. Tak samo prawdopodobnie było w przypadku autora tematu.
    grzegorz.kostun wrote:

    W moim mieszkaniu jest wymieniona cała instalacja na L+N+PE, podobnie jak u większości sąsiadów. Są jednak dwa mieszkania "po staremu" no i oczywiście klatka i piwnice też tylko L+PEN.

    Niestety żyjemy w warunkach jakich żyjemy i do czasu aż się nie zapali to część ludzi będzie trzymać skansen. To samo tyczy wspólnot lub spółdzielni i ich części wspólnych zasilających mieszkania.

    Może kiedyś dożyję czasów kiedy będą przepisy że stare badziewie 2 żyłowe bedzie się kwalifikowałosie do negatywnej oceny podczas badania okresowego, zwłaszcza instalacji wykonanej z aluminium. Aluminium w dzisiejszych czasach będzie zawsze generować awarie. Ona już dawno powinna być wycofana z użytkowania. A jaka była u sąsiadów autora gdzie doszła awaria?

    Może warto chociaż naciskać na zarządcę aby przynajmniej swoją część za którą odpowiada trzymał w stanie w miarę współczesnym? Bo na zmianę przepisów eliminujących Al z mieszkań nie ma co liczyć.

    Panowie od bajpasow, w jaki sposób się zabezpieczanie przed sytuacją jaka występuje na zdjęciu?
    elpapiotr wrote:
    Spalony przewód gazowy przy zaworze kuchenki: przyczyny, zabezpieczenia, doświadczenia

    Jak widzicie ten wasz bajpas nie jest lekarstwem na wszystko. Przesuwa tylko jedno zagrożenie w inne miejsce. Co za różnica od czego będzie pożar? Jak trafi on na dobrą pozywkę, np meble kuchenne to narobi takie samo spustoszenie.
  • #102
    czesiu
    Level 36  
    Ktoś_tam wrote:

    Panowie od bajpasow, w jaki sposób się zabezpieczanie przed sytuacją jaka występuje na zdjęciu?
    elpapiotr wrote:
    Spalony przewód gazowy przy zaworze kuchenki: przyczyny, zabezpieczenia, doświadczenia

    A Ty kolego jak się zabezpieczysz przed sytuacją na zdjęciu? Skutek tego co na zdjęciu powstał bez bajpasu.
    Masz jakąś inną poradę oprócz "warto chociaż naciskać na zarządcę aby przynajmniej swoją część za którą odpowiada trzymał w stanie w miarę współczesnym" ?
  • #104
    Ktoś_tam
    Level 35  
    czesiu wrote:
    Ktoś_tam wrote:

    Panowie od bajpasow, w jaki sposób się zabezpieczanie przed sytuacją jaka występuje na zdjęciu?
    elpapiotr wrote:
    Spalony przewód gazowy przy zaworze kuchenki: przyczyny, zabezpieczenia, doświadczenia

    A Ty kolego jak się zabezpieczysz przed sytuacją na zdjęciu? Skutek tego co na zdjęciu powstał bez bajpasu.
    Masz jakąś inną poradę oprócz "warto chociaż naciskać na zarządcę aby przynajmniej swoją część za którą odpowiada trzymał w stanie w miarę współczesnym" ?

    Może zanim zadasz pytanie i się skompromitujesz to zastanów się jaki wpływ mają połączenia wyrównawcze. Czy mają one wpływ na to czy prąd uszkodzeniowy będzie płynął rurą do połączenia wyrównawczego czy rurą do przewodu od kuchenki?

    Na razie zadałem kolejne pytanie i nie otrzymałem po raz kolejny odpowiedzi
    Ktoś_tam wrote:

    Panowie od bajpasow, w jaki sposób się zabezpieczanie przed sytuacją jaka występuje na zdjęciu?
    elpapiotr wrote:
    Spalony przewód gazowy przy zaworze kuchenki: przyczyny, zabezpieczenia, doświadczenia
  • #105
    CYRUS2
    Level 43  
    Ktoś_tam wrote:
    Będziecie to wiedzieć dużo szybciej niż powstanie pożar ze względu na zbyt duży prąd w przewodzie zasilającym 1,5mm².
    I okazało się, że napisałeś bzdury.
    Ktoś_tam wrote:
    Może zanim zadasz pytanie i się skompromitujesz to zastanów się jaki wpływ mają połączenia wyrównawcze. Czy mają one wpływ na to czy prąd uszkodzeniowy będzie płynął rurą do połączenia wyrównawczego czy rurą do przewodu od kuchenki?
    Podłączenie kuchni z rura „na gwint” także realizuje połączenie wyrównawcze ?
    To Ktoś_tam kompromituje się brakiem wiedzy.
  • #106
    gimak
    Level 40  
    Ktoś_tam wrote:
    Panowie od bajpasow, w jaki sposób się zabezpieczanie przed sytuacją jaka występuje na zdjęciu?
    elpapiotr wrote:

    Spalony przewód gazowy przy zaworze kuchenki: przyczyny, zabezpieczenia, doświadczenia

    Jak widzicie ten wasz bajpas nie jest lekarstwem na wszystko. Przesuwa tylko jedno zagrożenie w inne miejsce. Co za różnica od czego będzie pożar? Jak trafi on na dobrą pozywkę, np meble kuchenne to narobi takie samo spustoszenie.

    Kolega ma może wiedzę, ale na pewno nie ma wyobraźni, albo nie umie logicznie myśleć. Gdyby się Kolega wczytał w to co napisałem wyżej, to by wiedział, dlaczego powstała taka sytuacja jak na zdjęciu. Otóż wyjaśniam. Nie widać tego na zdjęciu, ale są tylko dwie możliwości. Pierwsza - to sztywne, w pełni przewodzące prąd, połączenie kuchenki z rurą gazową, a druga - jeżeli połączenie jest elastyczne, to jest sprawne i prądowo jest mocniejsze niż ten uszkodzony widoczny na zdjęciu kabelek. U autora wałkowanego tematu też uległby uszkodzeniu kabelek, gdyby wąż elastyczny był sprawny i miał odpowiednią wytrzymałość prądową.
    Brakuje Koledze wyobraźni lub logicznego wyciągania wniosków, jakie byłyby konsekwencje gdyby wąż elastyczny nie wytrzymał - w 100% duży pożar, a może i wybuch połączony z wysadzeniem może całego budynku z ilomaś ofiarami śmiertelnymi.
    W przypadku jak na zdjęciu - na pewno by zadziałał bezpiecznik (zwarcie) i może na tym by się skończyło, ale mógłby również powstać pożar, na początku mały, a w sprzyjających warunkach mógłby rozwinąć się w duży. Mogło by również dojść do wybuchu gazu, gdyby ogień zniszczył (przepalił) elastyczny wąż gazowy. Ofiar w ludziach raczej by nie było, bo mieliby czas na ewakuację. Nie widzi Kolega różnicy w skutkach?
  • #107
    CYRUS2
    Level 43  
    Ktoś_tam wrote:
    Masz jakąś inną poradę oprócz "warto chociaż naciskać na zarządcę aby przynajmniej swoją część za którą odpowiada trzymał w stanie w miarę współczesnym" ?

    Ktoś_tam -zacznij cokolwiek myśleć.
    Przerwa w PEN może być także poza budynkiem.
    Ktoś_tam wrote:
    Jak widzicie ten wasz bajpas nie jest lekarstwem na wszystko
    A miał być lekarstwem
    na wszystko ?
  • #108
    sq3evp
    Level 33  
    Nie zmienia to faktu, ze powinna być zrobiona porządna instalacja elektryczna dla kuchenki.
    Nawet stare bloki budowane w PRL miały instalacja 2-przewodową, ale można było w gniazdku zmostkować PE z N i poprzez kabel zasilający (3 przewodowy) od gniazda dostawaliśmy TN-S mimo że układ był TN-C. Podstawa - odpowiednie przekroje przewodów od pionu zasilającego (oczywiście zabezpieczone bezpiecznikiem odpowiednim). Mało elegancje, ale porządnie zrobiona dawało juz zabezpieczenie, stare instalacje były na rurkach, a potem poprzez przewód z szybko-złączka, która była wykonana z tworzywa i dawała izolacje galwaniczną obudowy z instalacja. Do tego warto było miec zasilanie 3 przewodowe. Purysto sie to nie spodoba, ale czasem trzeba wymyśleć coś co ma szanse zapewnić ochronę.
  • #109
    kkas12
    Level 43  
    gimak wrote:
    W przypadku jak na zdjęciu - na pewno by zadziałał bezpiecznik (zwarcie)...
    I taki właśnie jest poziom twego pojmowania zagadnienia.
    Pojawia się tajemniczy bezpiecznik mający wpływ na prądy płynące rurą gazową i żyłą ochronną.
    Gdzie on jest zamontowany???

    Wbij sobie do głowy, że jawnie i z premedytacją łamiesz zapisy 5-54.
    I nie ma znaczenia czy łamiesz je tkwiąc w niewiedzy zauroczony wynalazkiem, czy czynisz to z premedytacją.
  • #110
    sq3evp
    Level 33  
    CYRUS2 wrote:
    Ktoś_tam wrote:
    Masz jakąś inną poradę oprócz "warto chociaż naciskać na zarządcę aby przynajmniej swoją część za którą odpowiada trzymał w stanie w miarę współczesnym" ?

    Ktoś_tam -zacznij cokolwiek myśleć.
    Przerwa w PEN może być także poza budynkiem.


    Oczywiście, że może - zdarzyć się może wiele i dlatego tez wazne sa odpowiednie przekroje (i zabezpieczenia) żeby temu zapobiec
  • #111
    Ktoś_tam
    Level 35  
    gimak wrote:
    Brakuje Koledze wyobraźni lub logicznego wyciągania wniosków, jakie byłyby konsekwencje gdyby wąż elastyczny nie wytrzymał - w 100% duży pożar, a może i wybuch połączony z wysadzeniem może całego budynku z ilomaś ofiarami śmiertelnymi.
    W przypadku jak na zdjęciu - na pewno wyleciałby bezpiecznik (zwarcie) i może na tym by się skończyło, ale mógłby również powstać pożar, na początku mały, a w sprzyjających warunkach mógłby rozwinąć się w duży. Mogło by również dojść do wybuchu gazu, gdyby ogień zniszczył (przepalił) elastyczny wąż gazowy. Ofiar w ludziach raczej by nie było, bo mieliby czas na ewakuację. Nie widzi Kolega różnicy w skutkach?

    Aby był wybuch albo pożar muszą zaistnieć sprzyjające warunki (zwłaszcza do wybuchu), nie tylko wyciek gazu. Za dużo filmów chyba się naoglądałeś a za mało w szkole uważałeś.

    Jeśli masz bezpiecznik na PE lub "zerze" to masz rację. Bezpiecznik by odciął obwód.

    Nic nie zastąpi sprawnej instalacji wewnętrznej czy zewnętrznej wykonanej wg najnowszej wiedzy technicznej i rzetelnych przeglądów.
  • #112
    CYRUS2
    Level 43  
    Ktoś_tam wrote:
    Aby był wybuch albo pożar muszą zaistnieć sprzyjające warunki (zwłaszcza do wybuchu), nie tylko wyciek gazu. .
    Zatrucie gazem dla Ktoś_tam to nie jest szkodliwe dla człowieka ?
    Do tego nie muszą zaistnieć sprzyjające warunki.
    gimak wrote:
    Brakuje Koledze wyobraźni

    Nie on szuka tylko "haków".
    Z pożarem się Ktoś_tam się ośmieszył.
  • #113
    elpapiotr
    Electrician specialist
    Ale że od wczoraj elastyczne węże gazowe robią za przewody połączeń wyrównawczych, to już koniec świata.
    Producenci muszą w specyfikacjach tego wyrobu dołożyć, oprócz ciśnienia roboczego również "sprawność elektryczną" w postaci wytrzymałości na określony prąd.

    Ludzie (CYRUS, gimak) opamiętajcie się.
  • #114
    sq3evp
    Level 33  
    elpapiotr wrote:
    Ale że od wczoraj elastyczne węże gazowe robią za przewody połączeń wyrównawczych, to już koniec świata.
    Producenci muszą w specyfikacjach tego wyrobu dołożyć, oprócz ciśnienia roboczego również "sprawność elektryczną" w postaci wytrzymałości na określony prąd.


    Tak, to nowy parametr - podejrzewam ze sprzedawcy hydrauliki będą musieli mieć uprawnienia SEP.

    Problemem jest to, że artyści robią jak uważają - to ze na rysunku jest tak, ze sa połączeniami wyrównawczymi połączone instalacje nie robi z nich elementów roboczych. To jest TYLKO dla wyrównania potencjałów, a nie służy niczemu innemu.
  • #115
    CYRUS2
    Level 43  
    elpapiotr wrote:
    Ludzie (CYRUS, gimak) opamiętajcie się.

    To ty się opamiętaj.
    grzegorz.kostun wrote:
    yliśmy o mały krok od tragedii.
    W trakcie porannych czynności w kuchni poczułem smród przegrzanej izolacji - spalonego plastiku.

    Elpapiotr uważa ze tak ma być bo bo sąsiad ma awarię ?
  • #116
    gimak
    Level 40  
    sq3evp wrote:
    Nie zmienia to faktu, ze powinna być zrobiona porządna instalacja elektryczna dla kuchenki.

    Kolego przyjmij do wiadomości, że instalacja elektryczna u autora tematu była wykonana zgodnie ze sztuką. Jedyna usterka utajona, bo nie widoczna i na dodatek nikt się tego nie spodziewał i chyba żadne przepisy nie wymagają jego kontroli, to niesprawny elastyczny wąż gazowy łączący kuchenkę gazową z rurą gazową, a na to że gdzieś indziej była niesprawna instalacja elektryczna, bo faktycznie była, autor tematu nie wiedział, miał prawo nie wiedzieć, ale konsekwencje tego poniósłby w pierwszej kolejności autor tematu.
    Czyli wg powiedzenia - Cygan zawinił, kowala powiesili.
    kkas12 wrote:
    gimak wrote:
    W przypadku jak na zdjęciu - na pewno wyleciałby bezpiecznik (zwarcie)...
    I taki właśnie jest poziom twego pojmowania zagadnienia.
    Pojawia się tajemniczy bezpiecznik mający wpływ na prądy płynące rurą gazową i żyłą ochronną.
    Gdzie on jest zamontowany???

    Wbij sobie do głowy, że jawnie i z premedytacją łamiesz zapisy 5-54.
    I nie ma znaczenia czy łamiesz je tkwiąc w niewiedzy zauroczony wynalazkiem, czy czynisz to z premedytacją.

    i to
    Ktoś_tam wrote:
    Jeśli masz bezpiecznik na PE lub "zerze" to masz rację. Bezpiecznik by odciął obwód.

    Panowie, nie błaźnijcie się takimi insynuacjami, bo to Was kompletnie dyskredytuje jako fachowców. Gdzie ja napisałem o jakimś bezpieczniku na PE lub PEN, to tylko chora wyobraźnia coś takiego może nasunąć, że bezpiecznik, o którym ja pisałem, jest na PE lub PEN. Ja pisałem o bezpieczniku na linii L, który powinien zadziałać, po powstaniu zwarcia między L i N na zesmażonym kablu widocznym na zdjęciu.
    Wyłożyłem jak krowie przy rowie - dotarło?
    Ktoś_tam wrote:
    Aby był wybuch albo pożar muszą zaistnieć sprzyjające warunki (zwłaszcza do wybuchu), nie tylko wyciek gazu. Za dużo filmów chyba się naoglądałeś a za mało w szkole uwazałeś.

    Strzelasz na oślep - wycieczka też nie trafiona, bo na ten temat wiem może więcej niż Kolega i w życiu codziennym korzystam z tej wiedzy.
    Ktoś_tam wrote:
    Nic nie zastąpi sprawnej instalacji wewnętrznej czy zewnętrznej wykonanej wg mierę najnowszej wiedzy technicznej i rzetelnych przeglądów.

    Tak, tak powinno być, ale jak życie pokazuje, ta słuszna zasada pozostaje tylko sloganem, a pozostaje nim dlatego, że nie wszyscy się do niej stosują, albo ją stosują bezmyślnie nie zdając sobie z tego sprawy.
  • #117
    Ktoś_tam
    Level 35  
    gimak wrote:
    Ktoś_tam wrote:
    Jeśli masz bezpiecznik na PE lub "zerze" to masz rację. Bezpiecznik by odciął obwód.

    Panowie, nie błaźnijcie się takimi insynuacjami, bo to Was kompletnie dyskredytuje jako fachowców. Gdzie ja napisałem o jakimś bezpieczniku na PE lub PEN, to tylko chora wyobraźnia coś takiego może nasunąć, że bezpiecznik, o którym ja pisałem, jest na PE lub PEN. Ja pisałem o bezpieczniku na linii L, który powinien zadziałać, po powstaniu zwarcia między L i N na zesmażonym kablu widocznym na zdjęciu.
    Wyłożyłem jak krowie przy rowie - dotarło?

    Szczerze mówiąc to nic nie dotarło. Jeden rysunek jest wart więcej niż 1000 słów. Może weź to narysuj i wklej na forum rysunek w jaki sposób zadziałanie bezpiecznika na L pozwoli uniknąć prądu płynącego przez przewód kuchenki i w rezultacie pożar.

    A, zapomniałem. Wszystkie moje prośby o odpowiedzi są ignorowanie. Już nie jedno pytanie zadałem w tym temacie i odpowiedzi żadnej nie było. Możesz nawet narysować jak dziecko, bez symboli elektrycznych. Pewnie w tym przypadku również nie narysujesz drogi prądu od rury w kierunku instalacji z zaznaczonym bezpiecznikiem.
  • #118
    elpapiotr
    Electrician specialist
    gimak wrote:
    Panowie, nie błaźnijcie się takimi insynuacjami, bo to Was kompletnie dyskredytuje jako fachowców. Gdzie ja napisałem o jakimś bezpieczniku na PE lub PEN, to tylko chora wyobraźnia coś takiego może nasunąć, że bezpiecznik, o którym ja pisałem, jest na PE lub PEN. Ja pisałem o bezpieczniku na linii L, który powinien zadziałać, po powstaniu zwarcia między L i N na zesmażonym kablu widocznym na zdjęciu.
    I co to zmienia w rozpatrywanym przypadku? Dalej żyła zerowa, (lub N/PE) robi za połączenia całego układu, łącznie z giętkim wężem.
    gimak wrote:
    Tak, tak powinno być, ale jak życie pokazuje, ta słuszna zasada pozostaje tylko sloganem, a pozostaje nim dlatego, że nie wszyscy się do niej stosują, albo ją stosują bezmyślnie nie zdając sobie z tego sprawy.
    Tak, tak - i stosują bypasy do podcierania.
    Zajrzyj do arkusza 5-54 i p. 544 oraz załącznika B.
  • #119
    CYRUS2
    Level 43  
    Gimak - wywrotowcom nie wyjaśnisz, że awaria zawsze się może się może zdarzyć.
    Samochód wjechał w przyłącze - wzięte z życia.
    Czy z tego powodu ma być to co u autora tematu ?

    Do tych wywrotowców nie dociera że nie ma możliości zapobiegania awariom.
    Jest możliwość zapobiegania spodziewanym skutkom awarii.
    Bezpiecznik w instalacji nie zapobiega zwarciom.
    Bezpiecznik zapobiega spodziewanym skutkom zwarcia.
    elpapiotr wrote:
    Zajrzyj do arkusza 5-54 i p. 544 oraz załącznika B.
    Quote:
    Przekrój przewodów ochronnych wyrównawczych, które są przeznaczone do ochronnego połączenia
    ekwipotencjalnego, zgodnie z IEC 60364-4-41, 411.3.1.2,
    Dotyczy ochrony przeciwporażeniowej.
    Tu nie ma zagrożenia porażeniem.
  • Helpful post
    #120
    elpapiotr
    Electrician specialist
    O czym Ty piszesz, kolego CYRUS?
    Jakieś objawienie czy zmiana frontu?

    Ale do rzeczy - rozumiem, że teraz pomiarowiec ma sprawdzać nie tylko Riso, ciągłość przwodów ochronnych, ale również ciągłość rur gazowych
    i rezystancję giętkich węży gazowych, z rezystancją przejścia, tak?
    No koledzy (CYRUS, gimak), objaśnijcie mi to, bo potrzebuję do protokołu.