Witam, dzisiaj miałem ciekawy przypadek z Oplem Astrą 2.0DTL. Samochód nagle puścił biały dym i zgasł. Następnie próba odpalenia i odpalił ale silnik cały czas sam sobie tak jakby dodawał gaz, nagle zgasł. Auto na hol i próba ponownego odpalenia przed garażem. Samochód zapalił, z tyłu biały dym i tak jakby ktoś wcisnął pedał gazu do spodu. Wyjęcie kluczyka ze stacyjki, kontrolki wszystkie zgasły a silnik dalej pracuje. Auto weszło na maksymalne obroty i dopiero jak wypluło świecę na drugim cylindrze to zgasło. Co to może być? Gdzie szukać przyczyny takiego zachowania? Teoretycznie silnik się obraca w tej chwili, gdzie szukać przyczyny takiego zachowania?