Od dawna jestem użytkownikiem linuxa, głównie na architekturze debiana na komputerze stacjonarnym, a osobiste kontakty z windowsem skończyły się na 7. Od niedawna jestem właścicielem tabletu\komputera Surface 3 z licencją na windowsa 10 którego postanowiłem zmienić na jakąś dystrybucje linuxa która była by przygotowana na dotykową formę obsługi na urządzeniu mobilnym. Jednak szybko zorientowałem się że żadne ze środowisk graficznych nie wychodzi naprzeciw takiemu obsługiwaniu. Postanowiłem więc opisać moje spostrzeżenia.
Elementy interfejsu - Operacje z oknami programów takie jak zmiana rozmiaru, czy kliknięcie w bardzo zwarte obszary może i nie stanowią problemu dla myszki komputerowej ale stają się trudne przez interfejs dotykowy.
Klawiatura ekranowa - Całkowita porażka, niemal uniemożliwia korzystanie w racjonalny sposób z urządzenia. Brak interakcji z użytkownikiem na zasadzie pojawiania się w chwili zaznaczenia pola do wprowadzania tekstu i znikania po użyciu. Brak możliwości zmiany jej parametrów, wielkości czy ułożenia. Jakaś opcja dla inwalidów tylko.
Zmiana ustawień sprzętowych - Ustawienie jasności ekranu, wyłączenie bluetootha, zmiana polityki energetycznej to droga przez wiele kliknięć i przewalenie wielu okien.
Obsługa gestów dotykowych - Dotknięcie ekranu ustawia kursor w danym miejscu, to wszystko na co stać linuxy, a o takich luksusach jak prawy klawisz myszy, skrolowanie czy zumowanie dwoma palcami można jedynie pomarzyć.
Zainstalowałem windowsa 10 i jestem w stanie obsługiwać komputer bez problemów, ale nie to jest istotne, bo sytuacja przypomniała mi historię pewnej firmy o nazwie Nokia i mam wrażenie że jeśli sytuacja się nie zmieni to linux przepadnie wraz z wyparciem PCtów przez coraz nowocześniejsze formy komputerów osobistych. Jestem ciekaw waszych doświadczeń w tym temacie.
Elementy interfejsu - Operacje z oknami programów takie jak zmiana rozmiaru, czy kliknięcie w bardzo zwarte obszary może i nie stanowią problemu dla myszki komputerowej ale stają się trudne przez interfejs dotykowy.
Klawiatura ekranowa - Całkowita porażka, niemal uniemożliwia korzystanie w racjonalny sposób z urządzenia. Brak interakcji z użytkownikiem na zasadzie pojawiania się w chwili zaznaczenia pola do wprowadzania tekstu i znikania po użyciu. Brak możliwości zmiany jej parametrów, wielkości czy ułożenia. Jakaś opcja dla inwalidów tylko.
Zmiana ustawień sprzętowych - Ustawienie jasności ekranu, wyłączenie bluetootha, zmiana polityki energetycznej to droga przez wiele kliknięć i przewalenie wielu okien.
Obsługa gestów dotykowych - Dotknięcie ekranu ustawia kursor w danym miejscu, to wszystko na co stać linuxy, a o takich luksusach jak prawy klawisz myszy, skrolowanie czy zumowanie dwoma palcami można jedynie pomarzyć.
Zainstalowałem windowsa 10 i jestem w stanie obsługiwać komputer bez problemów, ale nie to jest istotne, bo sytuacja przypomniała mi historię pewnej firmy o nazwie Nokia i mam wrażenie że jeśli sytuacja się nie zmieni to linux przepadnie wraz z wyparciem PCtów przez coraz nowocześniejsze formy komputerów osobistych. Jestem ciekaw waszych doświadczeń w tym temacie.