Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wybór pralki do zabudowy Electrolux / Whirlpool/ Haier

Grzesiekbud 03 Jan 2023 19:55 498 13
  • #1
    Grzesiekbud
    Level 6  
    Dzień dobry

    Jako że w moim obecnym Electroluxie po 8 latach zaraz rozleci się łożysko muszę podjąć decyzję co wybrać (koszt wymiany z zespołem piorącym ponad 1000 a próba naprawy ponad 700 - boją się, że jak naprawię padnie coś innego ze względu na wiek).
    Nie chce wydać więcej niż powiedzmy 2200 PLN i biję się z myślami co wybrać.
    Wybór padł na
    Electrolux EW7F447WI
    albo
    Whirlpool BI WMWG 81484 PL

    Biorę inne marki typu Haier czy Beko ównież pod uwagę ale już po prostu sam nie wiem.
    Czytałem również wątek odnośnie serwisu Whirlpoola i martwi mocno.

    Co według Was kupić ? Wiem że większość pralek do tej ceny (szczególnie do zabudowy) to zrobiona jest z g..wnolitu ale cóż budżetu nie przeskoczę.

    Pozdrawiam
    Grzesiek
  • #2
    gadek80
    Level 29  
    Ja kupiłem Whirpola. Pytałem się serwisanta od pralek w Sączu co naprawia wszystkie marki i powiedział, że to najsensowniejsza marka do zabudowy.
    Silnik inwerterowy, działa jak na razie 4 lata.
    Ciekawostka: ostatnio naprawiałem szwagierce pralkę LG, padła jej pompa wody. Już miałem szukać pompki, żeby kupić lecz teściu mi powiedział "ja mam jakąś starą pompkę od pralki" (na pewno inna marka) Wystarczyło tylko część z wyjściami przekręcić z jednej do drugiej, cała reszta była taka sama.
  • #3
    mrice
    Moderator of Home appliances
    Z podanych bez zbędnego zastanawiania się wybrał bym Electroluxa.

    Co do Whirlpoola, obecnie wyszły nowe konstrukcje, ale czas je dopiero zweryfikuje, starsze modele były przeciętne, zwłaszcza te zapożyczone od Indesita / Aristona.

    Beko podupadło ostatnimi czasu.
    Haier - rasowy chińczyk, niska jakość produktu.
  • #4
    AsReeX
    Level 26  
    Grzesiekbud wrote:
    Jako że w moim obecnym Electroluxie po 8 latach zaraz rozleci się łożysko


    W "nowym" Electroluxie również łożyska są niewymienne xD

    mrice wrote:
    Z podanych bez zbędnego zastanawiania się wybrał bym Electroluxa.


    Ajc - kategorycznie protestuję! Z tych dwóch wskazanych modeli bez zastanowienia Whirlpool. Przede wszystkim Electrolux ma elektronikę EWX13611 czyli klasyczny silnik szczotkowy. Whirlpool Windy BPM (silnik bezszczotkowy) będzie cichsza + sam silnik nigdy się nie popsuje. Co do awaryjności? U obu producentów psuje się elektronika, cena modułu podoba - po ok. 400 stówki. Niewymienne łożyska nie są "wadą" tylko już standardem w branży.
  • #5
    mrice
    Moderator of Home appliances
    AsReeX wrote:
    Grzesiekbud wrote:
    Jako że w moim obecnym Electroluxie po 8 latach zaraz rozleci się łożysko


    W "nowym" Electroluxie również łożyska są niewymienne xD


    Oczywiście, że są wymienne i z powodzeniem się takie naprawy wykonuje i są na pewno tańsze niż nowa pralka pod zabudowę.

    AsReeX wrote:
    Ajc - kategorycznie protestuję! Z tych dwóch wskazanych modeli bez zastanowienia Whirlpool

    Protestuj ile chcesz :)
    Póki co Whirlpool swój wizerunek zszargał mocno, czy nowe modele go naprawią czas zweryfikuje, nie da się wydać osądu po modelach które jeszcze dobrze z okresu gwarancyjnego nie powychodziły, nie mówiąc o nieco dłuższej eksploatacji.

    AsReeX wrote:
    Przede wszystkim Electrolux ma elektronikę EWX13611 czyli klasyczny silnik szczotkowy.

    I tu jest plus, prostota, bezproblemowość i wolność od falownika, eluxowe motory pracują kulturalnie + dodatkowo zabudowa jeszcze go wytłumi.

    AsReeX wrote:
    Whirlpool Windy BPM (silnik bezszczotkowy) będzie cichsza + sam silnik nigdy się nie popsuje.

    Za to falownik w cenie silnika :) a w luxie raz na 5-8 lat do wymiany szczotki które kosztują kilka dyszek.

    AsReeX wrote:
    U obu producentów psuje się elektronika

    Nie ma sprzętu bezawaryjnego, a elektronikę również się naprawia, a póki co ta od Eluxa w naprawach jest przyjaźniejsza.

    AsReeX wrote:
    Niewymienne łożyska nie są "wadą" tylko już standardem w branży.

    Dla tego kumateserwisy je wymieniają i jak już pisałem, robi się to bez problemu.
  • #6
    gadek80
    Level 29  
    Odnośnie serwisanta którego się pytałem, on wymienia łożyska w bębnach nierozbieralnych, ma na to swój sposób.
  • #7
    AsReeX
    Level 26  
    mrice wrote:
    I tu jest plus, prostota, bezproblemowość i wolność od falownika, eluxowe motory pracują kulturalnie + dodatkowo zabudowa jeszcze go wytłumi.


    Bo jak to sam Electrolux określił platformę EWX13611 - "bieda edition" dla pralek z najniższego segmentu xD W wyższych modelach jest osobny falownik - który niekoniecznie jest lepszy niż ten Whirlpoolowy + 3 sterowniki zamiast dwóch (UI - ACU - EMC vs. UI - ACU). Moduł w Electrolux 400 PLN, osobny Falownik 500 PLN, a Whirlpool 450 PLN (falownik zintegrowany).
  • #8
    Grzesiekbud
    Level 6  
    Czytając Wasze wypowiedzi można wysnuć takie wnioski.
    Electrolux co do zasady jest lepszym produktem ale w przypadku tych dwóch pralek akurat można wywnioskować iż pomimo tego że ma prostszą konstrukcję (silnik szczotkowy plus falownik oddzialnie) może się w nim zepsuć każdy z tych elementów oddzielnie co podniesie koszty naprawy i eksploatacji. Nie doczytałem się czy elektronika to częsta przypadłość ale z tego co koledzy wyżej napisali koszta w obu przypadkach są podobne.
    Zastanawiam się czy w takim przypadku warto obecnie dopłacać ponad 600 pln za Electroluxa bo szczerze mówiąc z tyłu głowy miałem już jego zakup ze względu na poprzednią pralkę.
  • #9
    Kenworth 18
    Level 43  
    Silnik szczotkowy królował w pralkach przez co najmniej 2 dekady i nie wymaga tak skomplikowanego sterowania jak silnik bezszczotkowy a to zawsze moduł elektroniczny jest najdroższy gdy ulegnie awarii. Oczywiście w wielu przypadkach udaje się naprawić, ale czasem niestety trzeba później wydać krocie na taki moduł. Silnik bezszczotkowy ma tą zaletę, że jest cichy, ale jego największą wadą jest wysoka awaryjność elektroniki nim sterującej.
  • #10
    mrice
    Moderator of Home appliances
    Grzesiekbud wrote:
    Nie doczytałem się czy elektronika to częsta przypadłość ale z tego co koledzy wyżej napisali koszta w obu przypadkach są podobne.

    Ja zdecydowanie więcej modułów z rodziny Whirlpoola naprawiam aniżeli Electroluxa. Ot moje doświadczenie na dziś dzień przy uwzględneniu, ze prowadzę serwis pogwarancyjny wszystkich urządzeń.
    Kolega Asres jak widać zreszta po awatarze, prowadzi serwis gwarancyjny Whirlpoola. Sposoby napraw u niego a u nie się róznią, ja wiele naprawiam, on zwykle wymienia, taka przypadłośc serwisów autoryzowanych, że nie mogą klientowi naprawiać elektroniki czy wymieniać łozysk w klejonych zbiornikach, ale to osobna historia.

    W kwestii awaryjności, prawda jest taka, że finalnie będzie zależeć jaki egzemplarz trafisz, nawet w najlepszej rodzinie może się trafić czarna owca.
  • #11
    AsReeX
    Level 26  
    mrice wrote:
    Ot moje doświadczenie na dziś dzień przy uwzględneniu, ze prowadzę serwis pogwarancyjny wszystkich urządzeń.


    Dlatego z reguły piszę o obecnych modelach (rok - dwa lata), których nie ma jeszcze na rynku "wtórnym".

    mrice wrote:
    Kolega Asres jak widać zreszta po awatarze, prowadzi serwis gwarancyjny Whirlpoola. Sposoby napraw u niego a u nie się róznią, ja wiele naprawiam, on zwykle wymienia, taka przypadłośc serwisów autoryzowanych, że nie mogą klientowi naprawiać elektroniki czy wymieniać łozysk w klejonych zbiornikach, ale to osobna historia.


    Dokładnie gwarancyjne naprawy wykonuje się inaczej, aniżeli po gwarancyjne. Oczywiście że dla "gwaranta" nikt nie będzie się bawić w naprawę elektroniki i wymieniać triaka czy IGBT. Producent przysyła nowy moduł czy zespół piorący i tyle. Całkowicie inną historią jest to, co później dzieje się z tymi częściami xD Ale to już tajemnica poliszynela ^^
  • #12
    mrice
    Moderator of Home appliances
    AsReeX wrote:
    Dlatego z reguły piszę o obecnych modelach (rok - dwa lata), których nie ma jeszcze na rynku "wtórnym".

    I dla tego ja się zawsze śmieje, ze one jeszcze próy czasu nie zaliczyły.
    Swoją drogą, jestem ciekaw, bo Whirlpool powrócił ostatnio do durnego rozwiązania znanego jeszcze z AWM'a z mocowaniem amortyzatorów na plastukowych główkach.
    Ciekaw jestem ile z nich będzie pękać po 7-8 latach. Nie mówiąc o ich demontażu.

    AsReeX wrote:
    Dokładnie gwarancyjne naprawy wykonuje się inaczej, aniżeli po gwarancyjne.

    Dla tego myślę, ze tu dyskusja nad cenami elektroniki jest zbędna. Podobnie jak nad kwestią nierozbieralnych zbiorników w których się łożyska wymienia i tak :lol:

    Dla mnie też ważnym aspektem dla urządzenia jest blacha, czy nie będzie korodować jak np górnowsady whirlpoola. Mechanika w wielu przypadkach jest spokojnie do naprawienia za cywilizowane pieniądze.
  • #13
    AsReeX
    Level 26  
    Grzesiekbud wrote:
    Electrolux co do zasady jest lepszym produktem
    Ale powracając do tematu - "generalnie" Electrolux produkował lepsze sprzęty niż Whirlpool (w zasadzie cały czas mówimy o projektach Indesita). Chociaż ostatnio tendencja zmienia się na plus Whirlpoola - np. kiepskie elektroniki w zmywarkach Electroluxa PB150 i PB 200.

    Mając do wyboru dwa wskazane wyżej modele wziąłbym Whirlpoola. Awaryjność i cena elektroniki Windy - EWX13611 jest podobna.

    Od siebie powiem tak! Na wszystkich moich nieruchomościach pod wynajem są zestawy Whirlpoola ( łącznie 7 kompletów) - od pralki, suszarki na płycie kończąc. To były przemyślany zakup - nie dlatego że ich "lubię" czy mam "awatarka", zwykła chłodna kalkulacja awaryjności do ceny. Dla odmiany u mnie w domu wszystko jest jest sygnowane logiem Siemensa, tyle że sam piekarnik z mikrofalą kosztował tyle, ile 5 tematowych pralek, a za jedną zmywarkę kupił byś 3 ryżowe Amici, albo 4 wyroby Beko xD

    Nie powiem u Mamy stoi pralka i suszarka Whirlpoola z serii W7 - co mądrzejszego kupisz za 4 tysiące (komplet)? Coś lepszego z Niemiec kosztowało by raz tyle, o Miele nawet nie piszę, bo to "stan" umysłu ^^

    Głów**lit typu Chińska Midea - Amica, Candy - Hoover, Turecki Arcelik - Beko już w monecie zakupu nadają się do złom ^^ O jakiś ryżowych markach typu Hisense szkoda gadać, zwykli producenci elektrośmieci.

    PS. Co do Whirlpoola BI WMWG 81484 PL - z tej samej serii mam pralkę i pralko - suszarkę (tak pralko - suszarkę .... nie było miejsca na dwa osobne urządzenia) ^^ xD
  • #14
    mrice
    Moderator of Home appliances
    AsReeX wrote:
    Głów**lit typu Chińska Midea - Amica, Candy - Hoover, Turecki Arcelik - Beko już w monecie zakupu nadają się do złom ^^ O jakiś ryżowych markach typu Hisense szkoda gadać, zwykli producenci elektrośmieci.


    Tu się zgodzę w całej rozciągłości. Co prawda zwykle te 5-6 lat to też pochodzi, ale zostaje kwestia w jakim stylu.
    Większość egzemplarzy tych "lepszych" producentów przepracuje ok 10-15 lat. Oczywiście, przez ten czas najpewniej jedną lub dwie naprawy trzeba bedzie zrobić, ale najczęściej i tak wychodzi się finansowo inplus niż przy zakupie "jednorazówek"