Yamaha jechała bez problemu, nagle zaczęła gasnąć co kilkadziesiąt metrów, zjechałem na garaż bezpiecznik spalony, podpiąłem następny, prąd i od razu spaliło kolejny więc zacząłem szukać przyczyny i doszedłem do tego że po podpięciu tego "przekaźnika" (zdjęcie załączone w poście) od razu dochodzi do zwarcia. Moje pytanie to co to jest i jaka może być przyczyna zwarcia