[Solved] Gramofon WG 1100 FS - Ramie na singlu nie gra do końca , tylko wyłącza się.

Witam ! Proszę kogoś o wskazówkę. WG 1100 FS ciągle u mnie daje radę. Wszystko chodzi bezbłędnie za wyjątkiem odgrywania singli do końca. Nie jest to jakiś dramat , bo nie mam ich zbyt wiele, ale wolałbym mieć tę funkcje sprawną (no bo dlaczego nie ?).
Po nastawieniu na 45 obr. ramie spokojnie odgrywa i na jakieś 5 - 10 ścieżek przed końcem utworu praktycznie na każdym singlu decyduje się powrócić na stop i zakończyć odtwarzanie. Przeczyściłem przesłonę krańcową (była trochę zakurzona). Czekam jeszcze na nową żaróweczkę 24V50ma , która podświetla fotorezystor, bo obecna jest trochę okopcona , ale świeci. Czy jest jeszcze coś do zrobienia ?

Regulacja przesłoną krańcową.

Krańcówka to sztywna folia połaczona całkowicie z metalowym elementem z nrysowanymi paskami. Czy dobrze rozumiem - radzisz oderwać tę folię ?

...niestety nikt nie umiał mi pomóc wiec sam próbowałem. Przestawiłem cały element z fotorezystorem tak ażeby ramię określające krańce działania igły z ramieniem na płycie, nieco dalej przesłaniało moment reakcji rezystora. Widać na zdjęciu o ile przestawiłem - znaki ołówkiem. Jest to dość trudne dokładne ustalenie uniwersalnego miejsca dla różnych płyt , tym bardziej że dotyczy to wszystkich rodzajów płyt. Niektóre single maja istotnie mniejsze "środki" od standardowych...
Jeśli ktoś ma jeszcze inny pomysł to nie zamykam tematu i chętnie sprawdzę...

A jak jest przy odtwarzaniu dużych płyt?
O ile dobrze pamiętam to regulację punktu wyłączenia (podniesienia ramienia) reguluje się śrubą w prawym górnym rogu gramofonu. Dostęp do niej jest możliwy przy położeniu spoczynkowym ramienia przez otwór znajdujący się w płycie gramofonu mniej-więcej pod regulacją siły nacisku. Nie pamiętam kierunków regulacji, musisz poeksperymentować.

... faktycznie. Jest taka śruba. Nie jest ona w instrukcji oryginalnej w żaden sposób oznaczona w sensie przydatności - dzięki za spostrzeżenie ! Próbowałem . Otóż "odkręcanie" powoduje przesuniecie obszaru działania ramienia - w lewo tzn. ramię np. przy starcie zbliża się do granicy płyty, do granicy tzw. rozbiegu. Problem niestety nie jest rozwiązany ponieważ przesuwa się cały obszar operacyjny ramienia. Jeśli przesunie się start np. o 2 mm to i przesunie się w kierunku - od środka płyty- stop i powrót ramienia na stdb. Jak do tej pory rozszerzenie "widełek" działania ramienia uzyskałem przesuwając fotorezystor. Jest z nim jeden problem. Jest on mocowany 2 śrubkami, ale żeby zwiększyć "widełki" o których wspomniałem - musi się odkręcić całkowicie jedną z nich i zrezygnować z niej. Na szczęście druga może zostać przykręcona dość mocno i trzeba by naprawdę dużej siły ażeby je ruszyć (sprawdzałem). Tak więc element fotorezystora + żaróweczka + podstawka - trzymają się dość mocno. Raczej w gramofonie nie działają aż tak duże siły - tak mi się wydaje - żeby zniszczyć czy przestawić ten element. Zresztą tam nic się nie ociera i nie styka...
No można by wycinać w folii, o której już wspominałem, po trochę , coraz więcej przestrzeni , ale jest to działanie niszczące i bez możliwości powrotu , a więc ze znacznym ryzykiem błędu ...

Problem rozwiązano przestawieniem całego gniazda z fotorezystorem krańcowym, reagującym na ramię mechanizmu ustawiania pozycji headshela. Ustawienie doprecyzowano śrubą regulacyjną , widoczną od góry, koło osi ramienia headshela (w lewo - ruch na zewnątrz; w prawo - ruch do wewnątrz).