Przykład: ciągu doby licznik Taurona wskazał na okrągło: oddano do sieci 6 kWh a pobrane 9.5 kWh. Byłam w domu i śledziłam, bateria nie była ani przez chwilę pełna więc do sieci nie mogłam oddawać, do domu energia była pobierana bezpośrednio z baterii, ale wiadomo, jak włączyłam np piekarnik to dodatkowo z baterii i ewentualnie z sieci. Koniec końców w ciągu doby ( poza energią bezpośrednio z paneli)z sieci pobrałam 3.5kWh a z baterii ok 6kWh, to dlaczego licznik zewnętrzny zliczył 6 oddano i 9.5 pobrano? Jeżeli chodzi o licznik to tak, mamy zamontowany licznikDTS666-H, kompatybilny z Huawei. Nie martwiłabym się tym oddawanie do sieci i ponownym pobieranie tego samego gdyby nie różnica w cenie oddanej i pobranej energii. Ja pewno musi być coś źle, bo nie po to są baterie, żeby szło przez licznik zewnętrzny, tylko CO? Instalacja jest 3fazowa. Zaczęłam się przyglądać instalacji ponieważ po zainstalowaniu fotowoltaiki pobór energii wzrósł prawie dwukrotnie, przy takich samych urządzeniach w domu.
Dodano po 5 [minuty]: Xantix wrote: No zasadniczo nie powinno tak być. Jest założony licznik dwukierunkowy, który mierzy energię wychodzącą z przyłacza jak i przez nie pobieraną. Ale energia nie może być jednocześnie wypychana do sieci i z niej pobierana. Albo płynie w jednym kierunku, albo w drugim. Jeśli inwerter ma baterię i z niej pobiera energię do zasilenia autokonsumpcji w domu to zrównuje on swoje napięcie z aktualnym napięciem w sieci, przez co cała moc generowana przez falownik zostaje pochłonięta w domowej instalacji i nie wypływa poza licznik. Jeśli moc falownika pokrywa 100% aktualnego zapotrzebowania to z sieci nie powinna być pobierana energia i licznik się "zatrzyma".
Tak więc jeśli instalacja słoneczna pracuje z baterii tylko na potrzeby własne domu to licznik nie ma prawa zliczyć tego jako energii oddanej do sieci bo ta energia nie powinna nawet przez licznik przepłynąć. Licznik prądu służy do rozliczeń z dostawcą prądu więc powinien tylko mierzyć relację energii pobranej i oddanej do sieci, bieżącej autokonsumpcji i energii zmagazynowanej w baterii licznik energetyki nie powinien w ogóle widzieć. Coś mi tu nie pasuje i podejrzewam, że instalator mógł coś sknocić z podłączeniem instalacji względem licznika i stąd te problemy.
Tylko co? Bo Instalator mówi, że tak na być.
Dodano po 7 [minuty]:
Czyli autorka twierdzi, że licznik podwójnie zlicza kWh wyprodukowane przez inwerter - zarówno po stronie energii oddanej jak i pobranej z sieci. A to z gruntu niemożliwe -
Wiem, że to niby niemożliwe, a jednak pobrane do domu z sieci 3.5kWh, z akumulatora 6kWh a licznik Taurona pokazuje pobrane 9.5 oddano 6. Do sieci na pewno nie oddawałam gdyż bateria ani przez chwilę nie była pełna, ani nawet bliska pełnej. Gdzie szukać błędu?