Gdy w urządzeniach pojawiły się superkondensatory podtrzymujące pracę zegarów czasu rzeczywistego i pamięci nastaw pomyślałem, że będą one znacznie bardziej trwałe niż akumulatory i ogniwa jednorazowe np. CR2032. Ostatnio trafiłem na awarię sterownika z wbudowanym RTC podtrzymywanym superkondensatorem 1F/5,5V. Nie jestem pewien czy jest to usterka typowa, jednak opiszę uszkodzenie, to może Wam pomóc w diagnozie podobnych awarii.
Rozkręciłem zdemontowany sterownik i zmierzyłem napięcie na kondensatorze, wynosiło około 2V. Pomyślałem, że sterownik leżał już kilka dni bez zasilania więc kondensator rozładował się. Co ciekawe wylutowany kondensator po wyjęciu z szuflady nadal utrzymuje napięcie około 2V.
Podłączyłem zasilanie, po chwili zmierzyłem napięcie na kondensatorze i wynosiło 5V, pomyślałem, że naładował się prawidłowo.
Jednak sterownik nie trzymał ustawień i nie działał wbudowany RTC. Zmierzyłem napięcie po wyłączeniu zasilania i ponownie wynosiło około 2V. Sterownik oparty był o mikrokontroler ATMega więc pomyślałem, że spadek napięcia do ~2V wywala wbudowany układ resetu. Mikrokontroler w stanie resetu przestaje pobierać zwiększony prąd i napięcie na kondensatorze podtrzymującym zatrzymuje się na ~2V.
Podejrzane były układy wykonawcze, tranzystory, transoptory lub wyjścia mikrokontrolera, układy peryferyjne (być może wyświetlacz LCD). Coś co pobiera energię z kondensatora i rozładowuje go podczas pracy gdy wystąpił zanik napięcia.
Finalnie okazało się, że uszkodzony jest kondensator... Zachowuje się tak jakby jego ESR wzrosło do kilkudziesięciu kiloomów. Przy ładowaniu napięcie na zaciskach momentalnie wzrasta do 5V. Jednak prąd zwarcia kondensatora to 37µA, powolnie rozładowujący pojemność. Spadek napięcia na rezystancji wewnętrznej i spadek napięcia na zaciskach do 2V wywołuje reset mikrokontrolera.
Zużyte kondensatory to bardzo częsty powód awarii sprzętu elektronicznego. Uszkodzony superkondensator to dla mnie nowość, gdyż sprzęt z takim zasilaniem RTC pojawił się stosunkowo niedawno i dopiero teraz zaczynają pojawiać się pierwsze uszkodzenia.
Czy trafiliście na tego typu uszkodzenie superkondensatora podtrzymującego zasilanie mikrokontrolera lub układu RTC?
Rozkręciłem zdemontowany sterownik i zmierzyłem napięcie na kondensatorze, wynosiło około 2V. Pomyślałem, że sterownik leżał już kilka dni bez zasilania więc kondensator rozładował się. Co ciekawe wylutowany kondensator po wyjęciu z szuflady nadal utrzymuje napięcie około 2V.
Podłączyłem zasilanie, po chwili zmierzyłem napięcie na kondensatorze i wynosiło 5V, pomyślałem, że naładował się prawidłowo.
Jednak sterownik nie trzymał ustawień i nie działał wbudowany RTC. Zmierzyłem napięcie po wyłączeniu zasilania i ponownie wynosiło około 2V. Sterownik oparty był o mikrokontroler ATMega więc pomyślałem, że spadek napięcia do ~2V wywala wbudowany układ resetu. Mikrokontroler w stanie resetu przestaje pobierać zwiększony prąd i napięcie na kondensatorze podtrzymującym zatrzymuje się na ~2V.
Podejrzane były układy wykonawcze, tranzystory, transoptory lub wyjścia mikrokontrolera, układy peryferyjne (być może wyświetlacz LCD). Coś co pobiera energię z kondensatora i rozładowuje go podczas pracy gdy wystąpił zanik napięcia.
Finalnie okazało się, że uszkodzony jest kondensator... Zachowuje się tak jakby jego ESR wzrosło do kilkudziesięciu kiloomów. Przy ładowaniu napięcie na zaciskach momentalnie wzrasta do 5V. Jednak prąd zwarcia kondensatora to 37µA, powolnie rozładowujący pojemność. Spadek napięcia na rezystancji wewnętrznej i spadek napięcia na zaciskach do 2V wywołuje reset mikrokontrolera.
Zużyte kondensatory to bardzo częsty powód awarii sprzętu elektronicznego. Uszkodzony superkondensator to dla mnie nowość, gdyż sprzęt z takim zasilaniem RTC pojawił się stosunkowo niedawno i dopiero teraz zaczynają pojawiać się pierwsze uszkodzenia.
Czy trafiliście na tego typu uszkodzenie superkondensatora podtrzymującego zasilanie mikrokontrolera lub układu RTC?
Cool? Ranking DIY