
Witajcie, przedstawię tu wnętrze kolejnego starego sprzętu przemysłowego; tym razem będzie to terminal PCD7.D81 produkcji SAIA, czyli zasadniczo programowalny wy¶wietlacz LCD i klawiatura z portem szeregowym. Mój egzemplarz trafił do mnie już bez wy¶wietlacza - kto¶ musiał go zdemontować na złomie - ale mimo to spróbuję jaki¶ 4x16 znaleĽć i wlutować na miejsce. Na koniec zobaczymy, czy kontroler się uruchomi. Ale najpierw analiza dokumentacji i wnętrza.
Na szczę¶cia nota katalogowa produktu jest dostępna. Może ona nam nieco przybliżyć jego zastosowanie:

Czyli jest do zasadniczo czę¶ć większego zestawu od SAIA przeznaczonego do celów przemysłowych.
Sam powi±zany PCD sterownik też mam - ale to innym razem.
Z przodu mamy do¶ć bogat± klawiaturę, która jednocze¶nie moim zdaniem jest do¶ć uniwersalna:

Opis od producenta:

Z tyłu widzimy slot na bateryjkę, poczwórny terminal zasilania (uziemienie, NC czyli brak poł±czenia, masa 24VDC oraz +), slot na bezpiecznik 500mA, port szeregowy COM0 oraz port równoległy COM1. COM2 i COM3 nie występuj± w tym modelu.
Jest też data - 24/11/97!





Opis od producenta:

Odkręcamy ¶rubki i zagl±damy do ¶rodka:



Na razie widać same oczywisto¶ci. Ten trymmer mały to oczywi¶cie kontrast od LCD. Tutaj jest 4x20, ale to samo to co te klasyki 2x16 od Arduino, to jest na sterowniku HD44780.
Dystansy mosiężne można odkręcić, swoj± drog± z tego co widziałem to one s± tak drogie, że same te dystansy mi zwracaj± koszt tego sprzętu kupionego na wagę na złomie...


Ok, mamy dwie PCB, wygl±da na to, że osobno zasilacz/IO oraz osobno "mózg":

PCB zasilacza.
Obok terminalu ¶rubowego i bezpiecznika wej¶cia broni± oczywi¶cie filtry, widać dwie duże cewki:

Bezpiecznik jest wyci±gany - trzeba nacisn±ć i przekręcić:

Tuż obok jest LM2576T wraz z osprzętem. Nie jest to oczywi¶cie stabilizator liniowy, bo przy 24VDC wej¶cia zbyt mocno by się grzał, to nie miałoby sensu.
To przetwornica step down.

Wymaga on do działania do¶ć dużej cewki, kondensatory, diody... wszystko tuż obok widać, jak na nocie aplikacyjnej:




Jest tam jednak też regulator liniowy - LM317 - podejrzewam, że on jest już za przetwornic± step down, może daje stabilniejsze 3.3V b±dĽ 5V:

Oprócz tego na PCB "zasilacza" (troszkę przesadna nazwa, bo na nim też s± porty) s± HC595A i HC165A:

Tych HC595A jest co najmniej kilka, wszystkie maj± jedn± rolę - obsługę klawiatury matrycowej wraz z diodami LED od przycisków, a dokładniej redukuj± one ilo¶ć linii potrzebnych do obsługi tej klawiatury przez mikrokontroler. Układy te rejestry przesuwne pozwalaj±ce zamieniać wej¶cie szeregowe na wyj¶cie równolegle oraz odwrotnie, a konkretniej HC595A opisany jest poniżej:

HC595A ma wej¶cie szeregowe, natomiast wyj¶cia równoległe.
Z kolei HC165A:

HC165A ma wej¶cia równoległe, a wyj¶cie szeregowe:

Pozwala to skutecznie skanować klawiaturę matrycow± przy końcowej małej ilo¶ci wymaganego IO mikrokontrolera.
Teraz płytka z mikrokontrolerem, wy¶wietlaczem (brakuj±cym) oraz portami

Może jednak zaczniemy od ogniwa - jaki tam jego rodzaj siedzi?

Oczywi¶cie można je wyj±ć.




Lithium 3.6V LS 14250 Made in France.
Do czego jest ono potrzebne? Wyja¶nia to manual:

Napięcie na ogniwie? Zerowe.
W oczy rzuca się też zł±cze do wy¶wietlacza - klasyczne 16 pinów. Te dwa kabelki, czerwony i czarny, to od pod¶wietlenia. Nie wiem czemu s± zamienione miejscami.
Widać drabinki rezystorowe, główny procesor, pamięć...
Może zacznijmy od IO.
Obecnym na pokładzie klasykiem, tuż przy zł±czu RS232, jest MAX211ECWI.

Bardziej znany jest układ MAX232, ale ten układ zamienia napięcia UART 5V na zakres napięć RS232, dodatkowo chroni przed ESD. Szczegóły:

Układ ma wbudowan± pompę ładunków i nie potrzebuje zewnętrznego napięcia ujemnego by zapewnić odpowiedni zakres napięć na RS232 (ujemne i dodatnie).
Obok jest nieco więcej układów MAXIM, MAX202E (kolejny RS232 transceiver), MAX707, DS751...

MAX707 to Voltage Supervisor.

Układ wykrywa spadek napięcia i resetuje zewnętrzny system.
DS751 to znów transceiver:

Nieco dalej separację galwaniczn± sygnałów zapewniaj± dwa transoptory CNY17:


DS8921 to kolejny sterownik linii komunikacyjnej:

Zagl±damy nieco dalej... już strefa IO się tu kończy, mamy 8582C2Y:

Pamięć EEPROM z interfejsem I2C:


Ten rezonator 'zegarkowy' powinien zdradzać co jest tuż obok, widać nawet do których nóżek jest podł±czony. 8593T. PCF8593. Zegar/kalendarz czasu rzeczywistego.

Też na I2C. Może nawet na tej samej magistrali operuj±.
To może czas już na główny kontroler układu...

MC68302FC16C. Mikroprocesor.

Tuż obok EPLD - XC7336:


No i zewnętrzna pamięć - Flash E28F002:

Czy czego¶ brakuje?
Tak, jeszcze pamięć RAM jest potrzebna - tu też jest zewnętrzna, zreszt± tam wcze¶niej był mikroprocesor, nie mikrokontroler. HM628128LFP.


Wedle manuala można dodać rozszerzenie pamięci:

Został jeszcze interfejs do LCD... tu też jest zastosowany bufor 74HC245D:


Zasadniczo tyle - na płytce jest jeszcze superkondensator 5.5V 1.0F:

Próba uruchomienia...
Wy¶wietlacza 4x20 nie znalazłem, ale 4x16 był u mnie w złomie.
Spróbowałem go dopasować - piny s± ponumerowane.
Nie zgadzała mi się tylko polaryzacja pod¶wietlenia, więc j± podmieniłem i bingo - ruszyło za pierwszym razem.
Podł±czyłem zasilacz, co¶ się już wy¶wietla, co to FIR?

Firmware?
Akurat brakuje 4 znaków...

Niestety tu zawisło, ale może za niskie napięcie dałem?

Spróbujmy zgodnie z opisem, 24V, no, niecałe:

Po restarcie przeszło przez walidację i wy¶wietliło menu:








Reaguje na menu i pozwala ustawić datę, niestety ucięty tekst nieco psuje zabawę....
Próbowałem też wej¶ć na stronę serwisow±, ale to nic nie zmienia:

Podsumowanie
Kontroler ten jest mniej więcej w moim wieku, więc z duż± ciekawo¶ci± do jego ¶rodka zagl±dałem. Nie przypominał tych systemów, z którymi normalnie się spotykam, gdzie wszystko jest w jednym SoC, ł±cznie z RTCC. Analiza portów też była interesuj±ca.
Kontroler udało się uruchomić i na pierwszy rzut oka wydaje się być sprawny, ale ucięte 4 ostatnie kolumny ze względu na zastosowany zły wy¶wietlacz (potrzeba 4x20 a mam tylko 4x16) nieco psuj± zabawę.
Może jak będę mieć więcej czasu to spróbuję znaleĽć gdzie¶ 4x20 i uruchomić ten kontroler na kablu RS232 z komputerem. Z tego co widziałem, dokumentacja w sieci tego sterownika jest do¶ć bogata, a nawet chyba s± pod niego dostępne jakie¶ narzędzia... nie zagłębiałem się już w to bardziej.
Mogę też spróbować go uruchomić z oryginalnym PCD Saia - mam taki na stanie:

To na razie tyle. Może jeszcze do zabawy tym kontrolerem wrócę.
Je¶li macie jakie¶ do¶wiadczenia z tymi PCD od SAIA to zapraszam do komentowania.
Zał±czam manual tej rodziny kontrolerów oraz znaleziony soft.
Cool? Ranking DIY