Witam,
takie pytanie dla wtajemniczonych, ile średnio serwis wulkanizacji skasuje za naprawę opony R16 po gwoździu? Jest możliwe że nawet 100 zł?
Bo to jest opona Fulda, za ok 200 zł nowa.
Pojechałem autem na serwis - wymiana tarcz/klocków z przodu i właśnie wyszło przy okazji że opona jest uszkodzona.
Zdziwiłem się trochę że za całość zapłaciłem 350 zł, części do hamulców miałem swoje, wg mnie wymiana tarcz/klocków to koszt ok 250 zł max..to co naprawa opony to jest 100 zł?
Pytałem w jednym z renomowanych serwisów wulkanizacji to twierdzą ze u nich 30 zł taka naprawa.
Dziwne to, że 1,5 roku temu naprawiałem tam pęknięty kolektor wydechowy (w tym serwisie co teraz naprawiałem oponę i wymieniałem hamulce), cały demontaż z turbiną (1,8T poprzeczne) wyszło niecałe 600 zł, a teraz 350 hamulce przednia oś i uszkodzona opona?
No ale może uroki inflacji
takie pytanie dla wtajemniczonych, ile średnio serwis wulkanizacji skasuje za naprawę opony R16 po gwoździu? Jest możliwe że nawet 100 zł?
Bo to jest opona Fulda, za ok 200 zł nowa.
Pojechałem autem na serwis - wymiana tarcz/klocków z przodu i właśnie wyszło przy okazji że opona jest uszkodzona.
Zdziwiłem się trochę że za całość zapłaciłem 350 zł, części do hamulców miałem swoje, wg mnie wymiana tarcz/klocków to koszt ok 250 zł max..to co naprawa opony to jest 100 zł?
Pytałem w jednym z renomowanych serwisów wulkanizacji to twierdzą ze u nich 30 zł taka naprawa.
Dziwne to, że 1,5 roku temu naprawiałem tam pęknięty kolektor wydechowy (w tym serwisie co teraz naprawiałem oponę i wymieniałem hamulce), cały demontaż z turbiną (1,8T poprzeczne) wyszło niecałe 600 zł, a teraz 350 hamulce przednia oś i uszkodzona opona?
No ale może uroki inflacji
