Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku

398216 Usunięty 28 Feb 2023 22:40 4902 123
Altium Designer Computer Controls
  • Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    W każdym wzmacniaczu domowym przydaje się układ korekcji barwy dźwięku. W tym artykule postaram się omówić najciekawsze elementy zestawu do samodzielnego montażu z Aliexpress zrealizowanego na - moim zdaniem oczywiście - najciekawszym układzie scalonym LM1036.

    Zestaw (bo taniej, a przy okazji trochę "wkładu własnego") dostajemy w torebce antystatycznej zawierającej wszystkie elementy potrzebne do złożenia kompletnego modułu:

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    Wysypujemy wszystko i sprawdzamy, czy czegoś nie brakuje.
    Przy okazji okazuje się, że mimo braku schematu ideowego problemów z montażem być nie powinno; wszystkie elementy są opisane na płytce. Wystarczy odczytać jedynie wartości elementów (lub zmierzyć omomierzem, jak ktoś nie pamięta kodu barwnego) i... do roboty.

    Zanim jednak więcej do oglądania, pozwolę sobie wyjaśnić moje stanowisko określające układ LM 1036 jako "ciekawy". Każdy konstruktor (nawet ten bardziej doświadczony) wie, że największym problemem jest uniknięcie przydźwięku sieci. Taki przydźwięk potrafi przysporzyć kilka nowych siwych włosów, a jego zlikwidowanie bywa czasochłonne i wymaga wielu kombinacji; ale właściwie dlaczego?
    Zajmijmy się na razie tylko tą częścią, której dotyczy artykuł - przedwzmacniaczem z możliwością zmiany barwy, głośności itp. funkcji, jakie przeważnie występują w większości wzmacniaczy domowych.

    Wstęp

    Po kolei: mamy np. CD, z którego chcemy posłuchać muzyki. Podłączamy więc odpowiednim kabelkiem wyjście z CD do wejścia wzmacniacza opisanego jako CD lub ew. AUX - co dalej się dzieje z rzeczonym sygnałem? Przede wszystkim z gniazda trafia na układ selektora - układu elektronicznego lub najprostszego przełącznika wielosekcyjnego (co najmniej dwie sekcje i ilość położeń zależna od ilości wejść we wzmacniaczu). O ile jest to układ elektroniczny może być fizycznie bardzo blisko gniazd, a więc odpadają długie połączenia między przełącznikiem a gniazdami - potencjalne "anteny" zbierające z otoczenia wszelkie tam istniejące "śmieci" - zakłócenia.

    Jeśli przełącznik mechaniczny wyjścia są dwa - albo przełącznik mocujemy na płycie czołowej i łączymy go z każdym gniazdem odrębnym przewodem w ekranie, albo mocujemy przełącznik blisko gniazd a na panel czołowy wyprowadzamy "przedłużkę" z pręta lub rurki, by nań nałożyć pokrętło/gałkę.
    W obu wypadkach są wady i zalety - w pieszym to gęstwina przewodów - potencjalnych "antenek", które mimo ekranu mogą jakieś szczątków śmieci zbierać i w gratisie dokładać je do odsłuchiwanego sygnału. W drugim konieczność dorobienia odpowiedniej przedłużki, jej elastycznego (!) połączenia (bo nigdy nie uda się idealnie scentrować osi potencjometru z przedłużką i otworem w panelu - wiem to z praktyki...), jej podparcie i ew. dodatkowe łożyskowanie... Ogólnie biorąc - wszystko to, z czym większość "młodych zdolnych" elektroników woli nie mieć do czynienia. Pomijam tu już konieczność samego zaplecza narzędziowego, ale czasem nawet zdobycie "głupiej" rurki czy pręta jest kłopotliwe, a co dopiero prace mechaniczne?

    No nic, ten aspekt na razie zostawmy ad acta - myślę, że wrócę do niego w którymś z następnych artykułów.
    Z selektora sygnał trafia do układu regulacji barwy, wzmocnienia, balansu, ew. konturu czy innego loudnesa i ten fragment nas będzie dziś interesował.
    Samo wzmocnienie można przecież zrealizować prościutko - wystarczy jeden potencjometr stereofoniczny i już - powiecie. Fakt. Wiele wzmacniaczy tak właśnie ma realizowane wzmocnienie. Potencjometr włączony pomiędzy sygnał wejściowy i masę ze strony wyjścia z selektora a między masę i suwak zbierany i prowadzony dalej do wejścia wzmacniacza mocy.

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    Tak można, ale... ale mogą wystąpić problemy z np. trzaskami przerywaniem sygnału itp. No i z czasem potencjometr się zużywa, wymaga wymiany, a dostanie takiego, jaki siedział oryginalnie w naszym wzmacniaczu może być nierealne.
    A co gdyby można było sterować głośnością w jakiś sposób niewymagający "przechodzenia" sygnału (fizycznie) przez potencjometr? Byłoby lepiej, bo odpadają ww. problemy, a w wypadku konieczności wymiany potencjometru wystarczyłoby znaleźć taki o PODOBNEJ wartości tylko... Dokładnie taki sam problem stwarza układ realizujący korekcję barwy - i receptą na te wszystkie problemy jest opcja sterowania wszystkimi tymi korekcjami napięciowa - poprzez podanie na odpowiednie wejście określonego (ustawianego potencjometrem na płycie czołowej) napięcia stałego... Niemającego nic wspólnego z sygnałem, a więc odpornym na wszelkie zakłócenia. Taki właśnie układ scalony wykorzystywany jest w KiT'cie omawianym w tym artykule.

    LM 1036 jest stary i mogę się założyć, ze wielu "młodych zdolnych" ma od niego więcej lat, a mimo to nie zestarzał się tak całkiem. Owszem - są produkowane podobne w działaniu układy scalone, są też i takie sterowane nie napięciem z potencjometru, ale sygnałem z procesora po linii I2C na przykład... są. Niemniej jednak omawiany LM 1036 jest w miarę dobry (o ile zostanie wykorzystany zgodnie z aplikacją producenta) i to zarówno pod względem zniekształceń, jak i samego działania, a przy tym praktycznie biorąc bezawaryjny.

    Kilka słów o jego idei:
    Po pierwsze - potencjometr głośności (elektroniczny- zawarty w strukturze wraz ze wszystkimi innymi od barwy czy balansu) jest wstawiony na początku i na końcu drogi sygnału. Dzięki temu wraz z ustawieniem większej głośności szumy układu korekcji barwy (niezmiernie trudne do wyeliminowania w klasycznych okładach korekcji) nie są tak słyszalne. Taki kontrkandydat naszego LM 1035 czyli TDA 1524 pod tym względem był zdecydowanie gorszy - poziom głośności regulowany był PRZED układami barwy dźwięku, a wiec przy ustawieniu na max podbicia niskich i (szczególnie) wysokich przy braku sygnału słyszalny był szum - niezależny od ustawionej głośności sygnału. LM tak nie miał - szum - owszem był, jak to w każdym układzie analogowym, ale dzięki dwupunktowemu umieszczeniu regulacji wzmocnienia był zależny od położenia potencjometru wzmocnienia - czyli najsilniejszy był tylko przy ustawieniu max głośności. Przy niskich poziomach praktycznie nie był słyszalny.

    Bardzo dobrze wyjaśnia to np. rysunek blokowy wnętrza LM (do znalezienia w datasheet tego układu): https://www.datasheetcatalog.com/datasheets_pdf/L/M/1/0/LM1036.shtml
    Znajdziemy tam również wiele interesujących danych - parametrów, aplikacji i charakterystyk. Te ostatnie pokażę i ja - ale już zdjęte z tytułowego modułu. Postaram się przy okazji opisać kilka "sztuczek" niepodanych w ww. aplikacjach.

    Wracamy do zestawu:
    Wysypujemy elementy i robimy przegląd części:

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    Wszystko jest?
    Zaczynamy więc montaż:

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    Chyba trzeba przyspieszyć, bo obserwowanie jak ktoś inny się męczy, bywa nudne...





    Jak widać, niczego nie zabrakło, montaż prosty i bezkonfliktowy. Nawet jak ktoś jeszcze przed operacją zaćmy i z niedowładem jednej ręki - da się zrobić.

    Dla zainteresowanych podaję jeszcze wymiary (przydaje się w razie, gdy mamy jakieś miejsce do wykorzystania ;) ).

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    Czas na testy...

    Poniżej wykresy charakterystyki częstotliwościowej dla różnych poziomów głośności i ustawionej barwie dla niskich na 7/8 obrotu potencjometru, wysokich na max i wyłączonym przełączniku Loudness:

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    ...i kilka innych charakterystyk dla różnych ustawień regulatorów:

    Tu mamy wizualizację działania filtra Loudness:

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    W zależności od ustawionej głośności (barwa na ok. 5/8 obrotu potencjometrów) widać, że podbicie skrajnych częstotliwości zależne jest od poziomu głośności, a ściślej od położenia potencjometru WZMOCNIENIE. Wynika z tego ważna rzecz- sygnał wejściowy na moduł barwy musi być dość dokładnie dopasowany - z tego, co zdołałem sprawdzić dla sygnału wejściowego o poziomie rzędu 0,4V RMS nie można jeszcze doprowadzić do przesterowania sygnału wyjściowego - nawet przy podbitych korekcjach na max i wzmocnieniu na max. W większości wypadków jest to wartość wystarczająca dla zdecydowanej większości źródeł sygnału przy uwzględnieniu ew. spadku na układzie selektora sygnału.

    Kolejny obrazek to zakres regulacji wysokich i niskich częstotliwości (regulacja barwy na max/min i potencjometry w okolicy zera (środka obrotu). Widać, że dość trudno jest idealnie ustawić połowę obrotu na potencjometrze bez założonej gałki... Nie miałem żadnej pod ręką - za co przepraszam. W praktyce przy poprawnie ustawionych potencjometrach charakterystyka częstotliwościowa jest płaska od ok. 13Hz do 10kHz (niestety ten zakres niezależny ode mnie). Z tego, co sprawdziłem już "na piechotę" płaska charakterystyka sięga powyżej 40 kHz.
    Aha - jedna działka w osi pionowej to 5dB.

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    Jak na tak prosty (by nie powiedzieć "prościuchny") układ, parametry są więcej niż zadowalające.
    Nie będę też ukrywał, że znam ten układ od... 25 lat? (jak nie dłużej) i dla pierwszych zastosowań miałem co do niego mieszane odczucia. Czemu? Bo mimo wyraźnie mniejszych szumów jednak szumiał... Kombinowałem długo, aż nie wpadłem na coś, co (aż wstyd się przyznać) powinienem wiedzieć od samego początku; mianowicie producent w aplikacji (a te, które robiłem były zawsze w wersji podstawowej - "producenckiej", że tak powiem) zaleca kondensatory sprzęgające o pojemności. Wejściowe 0,4 i wyjściowe (te zależne od rezystancji kolejnego bloku - w tym wypadku rezystancji wejściowej wzmacniacza mocy) również elektrolityczne - ja dawałem ok. 10uF. I tu problem, bo kondensator nie powinien pracować niespolaryzowany, a tym bardziej spolaryzowany przeciwnie. Okazało się, że układ wzmacniacza mocy, jaki zastosowałem w tym pierwszym wzmacniaczu z udziałem LM 1036 posiadał na wejściu większy sygnał niż na wyjściu LM. Wystarczyło wlutować kondensatory odwrotnie niż na aplikacji i... problem znikł. Inna opcja (tę stosowałem już we wszystkich kolejnych układach z LM, a było ich... kilkanaście? Może i więcej, nie liczyłem) wystarczyło wstawić kondensatory masowe (monolityczne) - w tym zastosowaniu sprawowały się świetnie, a przy pojemności 4,7uF ich wielkość była o wiele mniejsza od podobnej pojemności kondensatorów foliowych ("Perełka" o rastrze 5mm).

    Tak jak i opisywany moduł wszystkie "moje" sprawowały się po prostu świetnie. Oczywiście - nie jest to układ najwyższej jakości. Nie do takich zastosowań jednak jest on dedykowany. Śmiem jednak twierdzić, ze mimo fabrycznych zaleceń co do stosowania go w sprzęcie przenośnym (jamniki, boomboxy, itp.) nawet w dobrym sprzęcie domowym ma co pokazać. Ja w każdym razie nie narzekam - zresztą w obecnej "wieży" DiY (w jakimś temacie nawet wstawiłem fotkę - można sprawdzić jak ktoś zainteresowany) w klocku wzmacniacza mocy siedzi właśnie przedwzmacniacz zrealizowany na LM 1036 - bohaterze tego artykułu. I powiem że jak nawet na "młodsze" ( a na pewno mniej zniszczone wiekiem) uszy, wszyscy zgodnie twierdzili, że "gra ładnie", zaś jeden z Kolegów nawet stwierdził że "nareszcie słuchałem muzyki w naprawdę dobrej jakości"... ;)

    Jak wspominałem - układ ma pewne uwarunkowania i takim podstawowym jest przestrzeganie napięcia zasilania - LM musi być zasilany stabilizowanym i dobrze odfiltrowanym napięciem 12V. Nawet w omawianym module jest ten warunek zapewniony - określone w informacji minimalne napięcie wejściowe wynika z zastosowania LM7812 w roli stabilizacji napięcia. Dodatkowo producent modułu zadbał o możliwość zasilania nawet napięciem zmiennym - "na pokładzie" jest bowiem miejsce na mostek prostowniczy i duży kondensator filtrujący. I tu uwaga: w razie wykorzystywania do zasilania tegoż modułu z już wykorzystywanego w naszej konstrukcji napięcia zadbać należy, by nie zrobić zwarcia (to przy zasilaniu napięciem zmiennym) prostownikiem podłączonym do zasilania np. końcówki mocy.
    W takim wypadku ("podebranie" napięcia już w naszej konstrukcji istniejącego) należy pominąć mostek w module, a zasilanie podpiąć bezpośrednio pod kondensator główny filtra zasilania (w wypadku montowanego modułu z tematu było to 1000uF/35V - nie mam pewności czy w innych egzemplarzach nie będzie innych). Oczywiście LM7812 pozostaje, musimy jedynie zapewnić dopuszczalny dla niego zakres napięcia zasilającego. W wypadku, gdy istniejące napięcie przekracza ten zakres, trzeba znaleźć inne rozwiązanie.
    Na koniec kilka fotek już zmontowanego modułu:

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku


    Pozdrawiam.

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Offline 
    Has specialization in: Hodowla marchewki wysokopiennej
    398216 Usunięty wrote 30025 posts with rating 6168, helped 3617 times. Been with us since 2015 year.
  • Altium Designer Computer Controls
  • #2
    rubik123
    Level 20  
    Ale te białe złączki powinny być obrócone o 180 stopni to by tak nie wystawały z płytki.
  • Altium Designer Computer Controls
  • #3
    398216 Usunięty
    Level 43  
    rubik123 -> Słuszna uwaga. Jak zapewne się domyślasz nie zależało mi na idealnym montażu a raczej chciałem przedstawić możliwości LM'a. Poza tym osobiście nie wykorzystuję raczej gotowych KiT'ów a wolę zaprojektować PCB we własnym zakresie - tak, żeby pasowało wszystko do całości a nie potem dopasowywać całość do KiT'a. Zresztą jak zapewne zauważyłeś (o ile zajrzałeś do DS tego układu) w tej wersji KiT'a układ nie jest wykorzystany w pełni - brak potencjometru balansu. Ponadto z pewnych względów w swoich projektach dokładam do LM dodatkowy WO jako bufor. Teoretycznie jest zbędny w praktyce jednak się przydaje. Nie jestem w tym odosobniony - widziałem KiT'a jakiegoś polskiego producenta, który doszedł do takiego samego wniosku i również wstawia podwójny WO na wyjście.
  • #4
    rubik123
    Level 20  
    Jest też wersja "luksusowa"...


    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku
  • #5
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Tak wiem. I taką przyznam się wolałbym opisać jako niejako "kompletną" (balans). Nie mniej jednak obie wersje poza tym jednym potencjometrem niczym się nie różnią - tu zresztą zakres ewentualnych zmian konstrukcyjnych zbyt duży nie jest; najlepsze efekty uzyskuje się w podstawowej aplikacji. Można co prawda wpływać na kształt charakterystyki (różne częstotliwości środkowe dla filtrów), ale (co mogę potwierdzić bo sprawdzałem) efekt takich zmian wynaturza brzmienie w dość nieprzyjemny sposób. Może w jakichś "samograjach" gdzie nie ma innego wyjścia na wydobycie chociażby namiastki basu i wysokich można by spróbować zmian, ja jednak daleki jestem od takich kombinacji, które i tak nie będą grać dobrze.
  • #6
    acctr
    Level 27  
    Układ godny jest przypomnienia, niektórzy spotykają się z nim pewnie po raz pierwszy.
    W latach 90-tych oferował hobbiście zaskakująco dobrą jakość i tak jest do dzisiaj. Problem może być z jego zakupem, a przynajmniej wersji oryginalnej. Jest słabo dostępny i coraz droższy.

    398216 Usunięty wrote:
    anim jednak więcej do oglądania, pozwolę sobie wyjaśnić moje stanowisko określające układ LM 1036 jako "ciekawy".

    Czytając dalej ciężko wyłapać co jest dokładnie powodem, dlaczego tak uważasz.
    Mniemam, że jest to możliwość sterowania wzmocnieniem, w tym regulacji tonów, za pomocą napięcia.
    Napięcie to może pochodzić z pojedynczego potencjometru zasilonego z istniejącego "na pokładzie" źródła napięcia odniesienia n. 17.

    398216 Usunięty wrote:
    o pierwsze - potencjometr głośności (elektroniczny- zawarty w strukturze wraz ze wszystkimi innymi od barwy czy balansu) jest wstawiony na początku i na końcu drogi sygnału.

    To też jest trochę niezrozumiałe. W środku układu nie ma żadnego potencjometru, jedynie układy regulacji wzmocnienia sterowane napięciem, co zresztą widać na schemacie załączonym w datasheecie scalaka.

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku
  • #7
    398216 Usunięty
    Level 43  
    acctr wrote:
    Mniemam, że jest to możliwość sterowania wzmocnieniem, w tym regulacji tonów, za pomocą napięcia.
    I bardzo dobrze mniemasz. Szczerze mówiąc myślałem ze wynika to z dalszej części w której opisałem działanie.
    acctr wrote:
    W środku układu nie ma żadnego potencjometru, jedynie układy regulacji wzmocnienia sterowane napięciem
    Słowo "potencjometr" było tu może faktycznie użyte nieco nieszczęśliwie, jednakże moim zdaniem idealnie określało zasadę dziania - układ sterowany napięciem to w tym wypadku swoisty potencjometr właśnie A że zawarty w strukturze układu scalonego...
    Wiem, że można było inaczej - bardziej "technicznie" używając poprawnej terminologi czy nawet wyjaśniając istotę działania układu regulującego wzmocnienie za pomocą napięcia odniesienia... można było tak ale to artykuł skierowany do "Młodych Zdolnych" i nie chciałem wystraszyć ich zbyt technicznym podejściem do sprawy a jedynie wskazać na różnicę pomiędzy typowym układem barwy (czy to biernym czy w sprzężeniu zwrotnym) zaznaczając że można prościej i (jak sam zauważyłeś zresztą) wcale nie najgorzej. Z dostępnością nie jest tak źle - zarówno w polskich sklepach jak i Aliexpress (czyli skąd pochodzi zestaw) jest tego w bród. Fakt, ze ostatnimi czasy cena podskoczyła, ale czy znasz jakąś cenę która w ostatnich latach nie wzrosła co najmniej o 50%? W porównaniu do układów robionych na piechotę czy to na tranzystorach czy WO plus potencjometry i bierne filtry RC ten LM nadal trzyma się nieźle i moim skromnym zdaniem wart jest swojej ceny .
  • #8
    2konrafal1993
    Level 37  
    398216 Usunięty wrote:
    porównaniu do układów robionych na piechotę czy to na tranzystorach czy WO plus potencjometry i bierne filtry RC ten LM nadal trzyma się nieźle i moim skromnym zdaniem wart jest swojej ceny .

    Może i trzyma się nieźle ale gdy buduje się regulację barwy w klasyczny sposób czyli na WO lub tranzystorach to ma się dużo większą swobodę w doborze parametrów regulacji oraz całej reszty parametrów np. Szum. Nie musi to być tania zabawka bo dobre elementy kosztują ale jednak ma się możliwości których nie da wspomniany układ.
  • #9
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Wpływać na kształt charakterystyki można ale po co? Klasyczna barwa do sprzętu Audio (nie piszę tu o wzmacniaczach gitarowych, bo to specyficzne konstrukcje robione pod konkretne zastosowania) musi mieć punkt "odniesienia" w okolicy 1 kHz. Nachylenie charakterystyki w obu wypadkach można ograniczyć (nie sądzę by regulacja ponad 15 dB na krańcach pasma była konieczna w domowym zastosowaniu), a zmiana strojenia filtrów wpływa na punkt odniesienia - jakie jeszcze chcesz zmiany wprowadzać?
    A szum... Gdzieś już (w jakimś temacie) pisałem o tym. W każdym razie po poprawnej aplikacji LM'a w układzie szum jeśli już jakiś jest (patrz sposób regulacji wzmocnienia) to praktycznie pomijalny. Owszem - są układy wymagające dużo większego odstępu od szumu. Ale czy ja nie pisałem, że jest to układ DOBRY, ale do amatorskich zastosowań? Nie wymagajmy od Opla żeby miał komfort i osiągi Porsche.`
  • #10
    2konrafal1993
    Level 37  
    398216 Usunięty wrote:
    le czy ja nie pisałem, że jest to układ DOBRY, ale do amatorskich zastosowań?
    Amatorów dzieli się na tych którzy mają małą wiedzę, są też tacy którzy wiedzą czego chcą i jak to osiągnąć. Budując wzmacmacz czy inne jego składniki staramy się osiągnąć najlepszy efekt, wiem temat rzeka ale w tej całej zabawie właśnie o to chodzi by poprawiać co się da w miarę rozsądku i mieć z tego frajdę, przecież jest tyle bardzo dobrych wzmacniaczy w cenie do 400zł że budowa może nie mieć sensu jeśli nie robi się tego dla frajdy. Niby 400zł to śmieszne pieniądze jak na wzmacniacz który jest dobry ale jest tego dużo i dla domu mają całkiem dużą moc bo przeciętnie to 2x 70w.
  • #11
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Przepraszam, ale mimo, że post przeczytałem dwa razy i treść jako taka jest zrozumiała, to związku z tematem nie zauważyłem. Czy ja taki tępy jestem, czy nie wiedziałeś co napisać i po prostu "ciągniesz wątek" by mieć ostatnie słowo?
  • #12
    Olkus
    Level 30  
    Bardzo fajny regulator. Osobiście mam podobny KIT od AVT ale tam jest użyty TDA1524, a z tego co Kolega Autor pisze jest on gorszy :( A mam zamiar wykorzystać do wzmacniacza... Może zna Kolega jakiś "trik" na zmniejszenie szumów? ;)

    Pozdrawiam,
    A.
  • #13
    acctr
    Level 27  
    398216 Usunięty wrote:
    ad sterowany napięciem to w tym wypadku swoisty potencjometr właśnie A że zawarty w strukturze układu scalonego.

    Od kiedy to słowo "potencjometr" znaczy coś sterowanego napięciem? W elektronice potencjometr jest rozumiany jako regulowany dzielnik napięcia. Dokładnie taki, jak narysowałeś na schemacie z nienajtrafniejszym tytułem "najprostszy układ regulacji wzmocnienia" (potencjometr nie wzmacnia lecz tłumi sygnał).

    Dla zainteresowanych tego typu układami - oprócz typowo analogowych procesorów typu LM1036 są sterowane cyfrowo przez I2C, np. TDA8425. Naturalnie mają mniej wyprowadzeń i dodatkowo wyposażone w selektor źródła sygnału.
    Natomiast istnieją jeszcze ciekawsze układy procesorów audio umożliwiających kształtowanie charakterystyk dynamicznych, tzw. kompandory.
    Przedstawicielem jest NE572, który posiada wewnątrz odseparowane bloki prostownika, wzmacniacza o wzmocnieniu sterowanym prądem i bufora. Regulacja wzmocnienia za pomocą prądu wygląda w sposób następujący:

    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku
  • #14
    398216 Usunięty
    Level 43  
    acctr ->
    Witam Kolejnego malkontenta - osobnika lubującego się popisywać elokwencją i zdolnościami erudycyjnymi, niestety w wielu wypadkach bez sensu.
    W skrócie:
    a/ "potencjometr" to inaczej regulator. Istnieje więc i potencjometr elektroniczny - w literaturze fachowej, w potocznym języku, wśród fachowców jest to na porządku dziennym, tylko Koledze coś nie pasuje. No cóż. Przywykłem do tego że zawsze znajdzie się ktoś kto wie lepiej, ale na Boga! Niechby chociaż umiał czytać ze zrozumieniem! Niestety:
    b/ Ten "najtrafniejszy tytuł" jak Kolega raczył napisać jest poprawny jeśli weźmie się pod uwagę kontekst całej wypowiedzi. Tak bowiem jest, że w wielu wzmacniaczach fabrycznych potencjometr w układzie jak na rysunku co do którego się Kolega czepił jak rzep psiego ogona opisany jest właśnie "Wzmocnienie", "regulator wzmocnienia" itp. I jakoś od prawie wieku nikt nie wnosił zażalenie - czemu? Bo umie myśleć logicznie ? Bo wie, że kręcąc tą gałką zmienia się głośność? Więc jakaś analogia jest, a nazwa jest poprawna.

    To tyle (i tylko tyle) odnośnie zaczepek Kolegi acctr, który najwidoczniej za dużo czyta a za mało myśli.

    Odpowiadając na pytanie Kolegi Olkus - Niestety, ale za dużo nie można zrobić ze zmniejszeniem szumów w układzie TDA 1524. Jak pisałem (a można to znaleźć również w literaturze i karcie katalogowej układu o którym pisałem) jest wyraźnie pokazane że regulacja wzmocnienia potencjometrem elektronicznym realizowana poprzez zmianę podawanego nań napięcia stałego odbywa się tylko na wejściu sygnału. Z jednej strony jest to dobre, bo trudniej doprowadzić do przesterowania sygnałem wejściowym układu (po prostu będzie słychać, że zniekształca), z drugiej strony jednak filtry użyte w kolejnych stopniach przy ustawieniu wzmocnienia na max wartości wzmacniają te częstotliwości na które są strojone - w tym właśnie szumy i przydźwięki. A że za nimi nie ma już innej regulacji wzmocnienia (czy jak to wolałby Kolega acctr tłumienia) będzie to zawsze słyszalne - niezależnie od poziomu wzmocnienia ustawionego potencjometrem tak opisanym (VOLUME). Co innego układ o który pytasz: TDA 8425 to również układ korekcji barwy i wzmocnienia (plus kilka dodatkowych funkcji) ale po pierwsze realizowanego za pomocą sygnałów przesyłanych z procesora szyną I2C, a po drugie z rysunku konfiguracji wewnętrznej wynika, że w nim potencjometr elektroniczny odpowiedzialny za regulację wzmocnienia (oraz częściowo i balansu) umieszczono na samym końcu całego toru sygnału w układzie scalonym. Tak więc w pewnym stopniu jest to zrealizowane funkcjonalnie tak jak w LM 1036 - różnica polega na tym, że wspomniany potencjometr elektroniczny jest jedynym odpowiadającym za poziom sygnału - wynika z tego, ze w przypadku za dużego sygnału wejściowego (na TDA 8425) istnieje realne prawdopodobieństwo, że w skrajnie niekorzystnym wypadku MIMO ustawienia potencjometru wzmocnienia na powiedzmy 1/4 obrotu sygnał mimo, że słyszany cicho, będzie już wyraźnie zniekształcany. Pod tym względem LM 1036 wypada korzystniej.
    A poza boiskiem; "popełniłem" dawno temu jeden przedwzmacniacz na tym (TDA 8425) układzie i mocno się zawiodłem. Nie ze względu na szumy czy zniekształcenia ale na samo brzmienie. Aplikacja wykonana była ściśle według zaleceń producenta, a dźwięk po tym układzie był fatalny - złe punkty filtrów barwy powodowały że dźwięk był mocno wynaturzony w stosunku do oryginału. Nie wiem, może to była wina samego felernego egzemplarza układu TDA, może aplikacja była kierowana do jakiegoś konkretnego zastosowania? Nie wiem i w sumie już wiedzieć nie chcę; tak bywa, ze czasem ktoś się zrazi do jakiegoś układu, czy konfiguracji do tego stopnia, że nigdy więcej nie chce się nim już zajmować/konstruować. Ja w każdym razie zraziłem się mocno a ponieważ wówczas na zakup tej kostki zmuszony byłem wydać całkiem sporą sumę (jak na moją ówczesną kieszeń) a nad samą płytką i sterowaniem straciłem sporo czasu również... mam nadzieję że Kolega zrozumie mój do tej kości stosunek... ;)
    A na poważnie - pamiętam, że wówczas pomyślałem sobie że konstruktorzy zbyt dużo sił skierowali w te "dodatki"( m.in selektor wejść efekty typu quasi stereo itp) i na podstawowe funkcje po prostu "pary zabrakło".
  • #15
    acctr
    Level 27  
    398216 Usunięty wrote:
    "potencjometr" to inaczej regulator. Istnieje więc i potencjometr elektroniczny - w literaturze fachowej, w potocznym języku, wśród fachowców jest to na porządku dziennym, tylko Koledze coś nie pasuje. No cóż. Przywykłem do tego że zawsze znajdzie się ktoś kto wie lepiej, ale na Boga! Niechby chociaż umiał czytać ze zrozumieniem! Niestety:

    @398216 Usunięty nie bulwersuj się tak, krytyka to normalna i zdrowa część merytorycznej dyskusji.
    Temat obwodów, które nazywasz "elektronicznym potencjometrem" zawsze mnie fascynował i jeśli podasz źródła tej fachowej literatury, gdzie są przedstawione analogowe układy tranzystorowe pełniące funkcję konwertera U/R albo I/R to będzie bardzo wartościowy dodatek do tematu, który jak sądzę nie skończy się na jednym artykule.
    Nawet TDA8196, który służy do regulacji poziomu sygnału audio poprzez podawanie napięcia DC, nie jest nazywany potencjometrem cyfrowym.
  • #16
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Wybacz Kolego, ale nie widzę powodu by w temacie kierowanym do "Młodych Zdolnych" poruszać tak bardzo skomplikowane zagadnienia. Od samego początku założyłem sobie - po analizie treści forum a w szczególności tematów pisanych przez początkujących w dziedzinie elektroniki i zasobów w "Artykułach" doszedłem do wniosku, że brak jest treści kierowanych dla tych stojących dopiero na starcie. Elektronika to niezwykle fascynująca dziedzina i jednocześnie wciągająca - jeśłi ktoś na samym wstępiie czegoś nie zrozumie lub będzie zmuszany do rozwiązywania zagadnień które tak po prawdzie nigdy mu się do niczego nie przydadzą - zrezygnuje zanim zacznie. W myśl zasady "nie muszę wiedzieć jak działa silnik spalinowy, by prowadzić samochód" Kierowca musi znać zasady poruszania się po drogach a czy w silniku jest wtrysk czy tradycyjny gaźnik - co to go interesuje? No, chyba że fascynuje się silnikami i traktuje tę wiedzę niezwykle poważnie lub hobbystycznie "lubi wiedzieć".
    Tak czy inaczej pozwól że będę kontynuował ten sposób przedstawiania układów; Nie na jakiej zasadzie jest zrealizowany jakiś układ, ale jak działa w praktyce, na co zwrócić uwagę, co jest ważniejsze a co mniej itp. W ten sposób Młody zdolny:" ma szansę sam się zaciekawić i dopiero wtedy - albo zada pytanie o konkretne zagadnienie, albo sam zacznie szukać odpowiedzi.
    Tyle tytułem wyjaśnienia i przepraszam Użytkowników, za ten OT, do którego zmuszony zostałem próbami "dogryzania" przez Kolegę acctr.
  • #17
    Olkus
    Level 30  
    @398216 Usunięty tak myślałem, że nic się nie da zrobić, ale spytać warto ;) Czytałem oczywiście o różnicy między TDA1524 a LM, no i wygląda na to, że szumy dla TDA są jednak nie do przeskoczenia :( Zobaczymy jak to będzie w praktyce.

    Pozdrawiam,
    A.
  • #18
    Grzegorz740
    Level 36  
    398216 Usunięty wrote:
    zepraszam, ale mimo, że post przeczytałem dwa razy i treść jako taka jest zrozumiała, to związku z tematem nie zauważyłem. Czy ja taki tępy jestem, czy nie wiedziałeś co napisać i po prostu "ciągniesz wątek" by mieć ostatnie słowo?


    Też sądzę, że wpis 2konrafal1993 nie ma żadnego związku z tym o czym jest artykuł przez ciebie napisany.

    Jeśli chodzi o montaż i lutowanie zestawu to oceniam, że mimo niepełnosprawności wyszło super. Co do układu scalonego to jest to ciekawa kostka. Nie znałem jej. Dopytam się czy jakość potencjometrów ma wpływ na regulację głośności i regulację tonów? Bo zdarza się, że w tanich nowych potencjometrach zakupionych w sklepie może ścieżka oporowa przerywać. Czy w zestawie są użyte potencjometry dobrej jakości?
  • #19
    Olkus
    Level 30  
    Grzegorz740 wrote:
    Czy w zestawie są użyte potencjometry dobrej jakości?


    Śmiem wątpić.
    Grzegorz740 wrote:
    zdarza się ,że w tanich nowych potencjometrach zakupionych w sklepie może ścieżka oporowa przerywać.


    Myślę, że ma to znaczenie czy przerywa czy nie.

    Pozdrawiam,
    A.
  • #20
    acctr
    Level 27  
    Grzegorz740 wrote:
    Bo zdarza się ,że w tanich nowych potencjometrach zakupionych w sklepie może ścieżka oporowa przerywać.

    Olkus wrote:
    Myślę, że ma to znaczenie czy przerywa czy nie.

    To może jeszcze raz się udzielę w temacie trzeszczących potencjometrów.
    Jako że układ posiada obwody o wzmocnieniu regulowanym napięciem stałym, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to napięcie filtrować. Zmiana napięcia wynikająca z obrotu potencjometru to są niskie częstotliwości, natomiast trzaski to częstotliwości wyższe. Wystarczy więc zastosować dolnoprzepustowe filtry RC, zgodnie z sugestią producenta - widoczne są filtry RC o wartościach 47k i 220 nF, co daje f graniczną około 15,4 Hz:
    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku
  • #21
    yogi009
    Level 43  
    Większość opisów chińskich modułów lub zestawów do montażu pomijam minutą ciszy, ale ten akurat wydaje się ciekawy. A malkontentów (których u nas nie brakuje) moim zdaniem należy przyjąć cierpliwie z całym ich dobrostanem. Prawdopodobnie też chcą dobrze, choć niektórzy nie mają tej świadomości :-) W każdym razie plus ode mnie.
  • #22
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Grzegorz740 wrote:
    Dopytam się czy jakość potencjometrów ma wpływ na regulację głośności i regulację tonów?
    Jak wspomniał i wyjaśnił wklejając KOMPLETNY schemat ten problem nie występuje. Krótkotrwałe wahania napięcia (czyli w analogowych układach "trzaski") są eliminowane poprzez kondensator i rezystor wpięty w obwód potencjometru. A nawet w wypadku "trzeszczących" potencjometrów dla regulatora elektronicznego ważne jest napięcie sterowania a to uśrednione jest w/wym. filtrem.
    Grzegorz740 wrote:
    Czy w zestawie są użyte potencjometry dobrej jakości?

    Trudno oceniać po kilku dniach używania ich podczas testów. Nie mniej jednak - o dziwo - mam kilka układów z dokładnie takimi samymi potencjometrami i działają one poprawnie już kilka lat. W sumie - o ile nie ma błędów w czasie montażu, czy wad wynikłych z samej jakości użytych komponentów, to czas (warunki otoczenia - wilgoć, zanieczyszczone powietrze) mają utrudniony wpływ na wnętrze potencjometrów - są praktycznie hermetyczne; a w każdym razie znacznie bardziej w porównaniu do znanych starszych konstrukcyjnie potencjometrów. Wróży to więc długotrwałe poprawne działanie - przynajmniej w teorii. Jak wyjdzie "w prani"? Trudno powiedzieć... jednak biorąc pod uwagę fakt, że konstrukcyjnie jest to kopia potencjometrów ALPS'a, oraz to, że dokładnie tego typu potencjometry używane są w większości mikserów (w torach analogowych filtrów)... ;)

    Grzegorz740 wrote:
    to jest to ciekawa kostka. Nie znałem jej.

    I dlatego właśnie powstał ten ten artykuł. Mam nadzieję, ze dzięki niemu i podobnym rzesza "Młodych Zdolnych" zdobędzie impuls do rozwijania własnych pomysłów; nie koniecznie tylko poprzez kupowanie i składanie KiT'ów.
  • #23
    Olkus
    Level 30  
    A jeszcze odnośnie potencjometrów w takim przedwzmacniaczu - można je przylutować na zwykłych przewodach nieekranowanych? Czy będzie to miało jakiś negatywny wpływ na całość?

    Pozdrawiam,
    A.
  • #24
    rubik123
    Level 20  
    Jak dodasz elementy jak na tym schemacie przy samym LM to przewody nie muszą być ekranowane.
    Budujemy wzmacniacz. cz.1A Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwieku
  • #25
    acctr
    Level 27  
    Olkus wrote:
    można je przylutować na zwykłych przewodach nieekranowanych?

    Można, masa i końcówka 17 mają niską impedancję a środkowy jest filtrowany. Nie ma szans na żeby złapało jakieś zakłócenia.
  • #26
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Olkus wrote:
    A jeszcze odnośnie potencjometrów w takim przedwzmacniaczu - można je przylutować na zwykłych przewodach nieekranowanych? Czy będzie to miało jakiś negatywny wpływ na całość?
    No i tu właśnie jest podstawowa zaleta potencjometrów elektronicznych: Nie ma to (długość przewodów) żadnego znaczenia na jakość sygnału. Nawet kilka metrów połączenia nie będzie mieć wpływu na jakość sygnału czy sposób regulacji. Dzięki temu taki przedwzmacniacz może być umieszczony w obudowie tuż przy gniazdach wejściowych a potencjometry zupełnie gdzie indziej nawet w najdalej oddalonym miejscu panelu czołowego. Pisałem zresztą o tym w artykule. Zakłócenia nie mają szansy wpłynąć na dźwięk, chociażby z tego powodu, że operujemy napięciem stałym o dużo większej wartości niz napięcie sygnału muzycznego. A jak dodamy do tego filtry (o których Kolega acctr wspominał) - które z wiadomych powodów nie mogą być użyte w wypadku sygnału audio - mamy jasność.
  • #27
    Olkus
    Level 30  
    Dziękuję za odpowiedzi, sądziłem że mimo wszystko mogą się przez te przewody "złapać" jakieś śmieci w postaci np. zakłóceń z zasilacza impulsowego.
    Ja akurat wykorzystam zapewne posiadany moduł z TDA1524, zobaczę jak to będzie w jego przypadku, choć myślę, że problemów być nie powinno.

    Pozdrawiam,
    A.
  • #28
    398216 Usunięty
    Level 43  
    Olkus wrote:
    wykorzystam zapewne posiadany moduł z TDA1524
    To w końcu czemu pytałeś o TDA 8425? Masz oba, czy przez pomyłkę?
  • #29
    Olkus
    Level 30  
    398216 Usunięty wrote:
    o w końcu czemu pytałeś o TDA 8425? Masz oba, czy przez pomyłkę?


    Pytałem cały czas o TDA1524- ten drugi wymaga procesora, a to nie dla mnie ;)
    W pierwszym wpisie w wątku napisałem zresztą:

    Olkus wrote:
    Osobiście mam podobny KIT od AVT ale tam jest użyty TDA1524


    To Kolega acctr wspominał o tym układzie sterowanym za pomocą procesora, jak na razie za procesory się nie biorę, nie dla mnie to, aczkolwiek mam różne inne potencjometry elektroniczne, np. DS1802 i może kiedyś, kiedyś doczekają się aż je użyję ;)

    Pozdrawiam,
    A.