Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Rozrusznik szybkoobrotowy 12V w zetor ursus 6 cylindrów

kwaldik 22 Mar 2023 22:10 459 8
NDN
  • #1
    kwaldik
    Level 8  
    Czy ktoś może wypowiedzieć się na temat pracy rozrusznika szybkoobrotowego 12V zamontowanego w sześciocylindrowym ursusie zetorze.
    Prawdopodobnie radzą one sobie dobrze przy czterocylindrowych silnikach ale co w sześciocylindrowych.
    Jeśli ktoś ma taki rozrusznik w sześciocylindrowym, to czy dobrze radzi sobie w niskich temperaturach poniżej 0*C.
    Oferowane rozruszniki dedykowane do sześciocylindrowych posiadają identyczne parametry jak rozruszniku dedykowane do, np ursusa C-360 czyli moment 55kN 2,7kW lub 3kW przy poborze 160A i 1500obr/min. Ewidentnie ktoś, kto opisuje dany rozrusznik nie zna zależności pomiędzy parametrami bo pozostawia taki sam pobór prądu przy większej mocy. Raczej szukają dobrego chwytu reklamowego żeby sprzedać.
    Napewno nie do końca jest to prawidłowe bo porównując rozruszniki szybkoobrotowe dedykowane do sześciocylindrowym ale na 24V mają większe moce powyżej 4 KW lub powyżej 5kW.
    Można do tego podejść tak, że rozruszniki 12V są poprostu produkowane w jednej wersji ze względu na nieopłacalność powielania modeli i jakby C-360 otrzymuje rozrusznik z przesadnym zapasem mocy, której nie wykorzystuje.
    Z tego co przeglądałem, znalazłem tylko dwie propozycje rozruszników do sześciocylindrowych na 12V.
  • NDN
  • #2
    vodiczka
    Level 43  
    kwaldik wrote:
    Można do tego podejść tak, że rozruszniki 12V są po prostu produkowane w jednej wersji ze względu na nieopłacalność powielania modeli i jakby C-360 otrzymuje rozrusznik z przesadnym zapasem mocy, której nie wykorzystuje.
    Bardzo możliwe, lodówki POLAR z czasów PRL o pojemności bodajże 120 i 180 litrów miały tę samą sprężarkę.
  • NDN
  • #3
    robokop
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Nie zakładajcie tych chińskich, przekładniowych śmieci do ciągników. Zdecydowanie lepszą opcją jest gruntowny remont oryginalnego rozrusznika - dłużej i lepiej posłuży.
  • #4
    kwaldik
    Level 8  
    Ideą było poprawić coś na lepsze i to nie wielkim kosztem. Przy wymianie na rozrusznik 12V szybkoobrotowy potrzebujemy tylko jeden akumulator czyli ekonomicznie jesteśmy do przodu i eliminujemy ten przełącznik 12 /24.
    No i należy pamiętać, że zawsze korzystniej jest, gdy jest jeden akumulator lub dwa połączone równolegle, bo one rozładowują się nawzajem, już przy niewielkiej różnicy oporu wewnętrznego lub ograniczają się przy ładowaniu lub rozruchu w połączeniu szeregowym .
    Przy odpowiednim doborze szybkoobrotowego rozrusznika, on kręci jak szalony. Miałem kiedyś w C-360 to na 45Ah przy największych mrozach nigdy nie zawiódł.
  • #5
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    Jakie 160A bzdury takie że ho , 330A bierze szybkoobrotowy przy kręcaniu 330 tką. W tym prąd początkowy 480A . czyli nic mniej jak sprawny R11. Nawet szorta nagrałam na youtube w o tym na innym forum dla niedowiarków.
  • #6
    hevet2
    Level 32  
    kwaldik wrote:
    Ideą było poprawić coś na lepsze i to nie wielkim kosztem. Przy wymianie na rozrusznik 12V szybkoobrotowy potrzebujemy tylko jeden akumulator czyli ekonomicznie jesteśmy do przodu i eliminujemy ten przełącznik 12 /24.
    No i należy pamiętać, że zawsze korzystniej jest, gdy jest jeden akumulator lub dwa połączone równolegle, bo one rozładowują się nawzajem, już przy niewielkiej różnicy oporu wewnętrznego lub ograniczają się przy ładowaniu lub rozruchu w połączeniu szeregowym .
    Przy odpowiednim doborze szybkoobrotowego rozrusznika, on kręci jak szalony. Miałem kiedyś w C-360 to na 45Ah przy największych mrozach nigdy nie zawiódł.

    Takie bajeczki możesz opowiadać ludziom którzy chińskich śmieci nie widzieli na oczy. Zakładanie tego gówna kończy się nawet uszkodzoną obudową skrzyni (znam przypadek z C 360).
    Ideą jest coś poprawić nie spi....lić.
    Jak koledzy ten "energooszczędny" piszą nie zużywa nic mniej prądu jak sprawny rozrusznik R11. A do "szóstki" można założyć polską "dwunastkę" i mieć jeden akumulator.
  • Helpful post
    #7
    andrzej20001
    Level 43  
    Z zamienników Jubana/Hitachi chodzą ładnie. Na łożyskach.
    Ale poprawnie zrobiony R11 z dobrym akumulatorem i przewodami, klemami oczywiście działa. Jak działał 40lat temu w zimy to i teraz musi.
  • #8
    kwaldik
    Level 8  
    >>20505057
    Pytałem się o to czy szybkoobrotowy 12V radzi sobie z sześciocylindrowym silnikiem jednak widzę, że najwięcej mają w temacie do powiedzenia, ci którzy takich informacji nie posiadają.
    Nie mniej dziękuję za te informacje które otrzymałem.
    Zacznę od tego że można wyjść z założenia że kiedyś to pracowało nawet przez 20 lat to będzie dalej. Równie dobrze możemy przesiąść się na furmankę bo po co próbować coś poprawić.
    Co do pomiarów i porównania.
    Oczywiście, że to nie jest cześć zamienna którą dorówna starym tradycyjnym rozrusznikom, tylko dziś sami sprzedawcy mówią że nawet zważniejsze części zamienne są wykonane jak ciasta. Oczywiście nie ma sensu stosowania ich przy kosztownych remontach które lecą w tysiące. Inaczej jak sam to wymieniasz, ale dochodzi ryzyko, tak jak wpomniałeś rozerwanej skrzyni, oraz uszkodzeń na kole zamachowym. Dlatego poprosiłem o opinię jak to się sprawuje.
    Nie będę komentował twojej uwagi co do pracy tego rozrusznika w C-360 której opisałem. Pracował raczej w zimę przez pięć lat i nie zawiódł, ale ty wiesz lepiej ode mnie, że to między bajki trzeba włożyć.
    Nie znalazłem tego filmiku z pomiarami i na tych dwóch rozrusznikach z poborem prądu. Mam nadzieję że prócz poboru prądu testujący mierzył napięcie na zaciskach. Jeśli nie zrobił tego odpowiednimi miernikami, to one nawet nie zdążyły pokazać zmianę mierzonych wartości. Musi być też POMIAR OBROTÓW silnika napędzanego to wtedy pomiar ma sens. Zorientowani w temacie potwierdza. Na ucho już słychać jak napędza tradycyjny rozrusznik a jak napędza szybkoobrotowy rozrusznik, silnik w ciągniku.
    Moc wyciąga się obrotami i ta zasada dotyczy silników mechanicznych i elektrycznych. Przy przełożeniu zmienia się moment obrotowy i sztuką jest dobór odpowiedniego rozrusznika do silnika spalinowego, tak żeby nie był za bardzo obciążony ponad to, na co został przewidziany.
    Ktoś zaraz zauważy że moc wyciąga się wielkością lub pojemnością i słusznie bo tak działają stare modele
  • Helpful post
    #9
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    Powiem ci tak , ze pisdzik szybkoobrotowy nie radzi sobie z 902 ką jak bys pokrecił chwile dluzej to go nie dotkniesz reką taki gorący sie robi.