W użytkowaniu owego miernika problem stanowi jego zasilanie z 6 paluszków R6, AA, itp.
Ogniwa w zasobniku miernika mieszczą się w trzech rzędach po dwie sztuki, dając 9 V.
Jest to upierdliwe, wyskakują jak pchły z zasobnika, baterie cynkowe to przeżytek, a akumulatory Ni-MH mają za małe napięcie.
Kombinowałem z AA alkalicznymi ładowalnymi, ale też się nie sprawdziły,
jedno z nich się uszkodziło na skutek nadmiernego rozładowania, bez kontroli
użytkownika, bo pasek stanu baterii na mierniku cały czas pokazywał max.
Przepis jest taki:
kupić należy akumulator Li-Po 1000 mAh 3,7V, lub inny, wg uznania
(może być odzysk ze starego telefonu),
10 - 20 zł
oraz taki moduł:
"przetwornica" TC4056A USB 2,5-5 V do 4,3-27 V, 2 A
5 - 16 zł
Moduł jest oparty na TC4056A - to ładowanie, oraz na przetwornicy podwyższającej napięcie w regulowanym zakresie 4,5 - 27 V - to zasilanie miernika.
Prąd ładowania też jest regulowany, trzeba dobrać rezystor SMD wg data sheet TC4056A.
Ja ustawiłem na 330 mA, rezystor 1,2 kΩ zmieniłem na 2,7 kΩ (to ten na samym dole zdjęcia poniżej).
Zbytnie rozładowanie akumulatorka zabezpiecza wbudowany w niego moduł BMS.
Moduł z TC4056A ma wymiary około 2 x 3 cm.
Docelowo warto wyprowadzić gniazdo ładowania (5 V) na zewnątrz dekla miernika.
Zakłócenia od przetwornicy to ok. 1 µV. Oscylogramów nie wstawiam, nie zauważyłem wpływu zakłóceń z przetwornicy na jakość pomiarów miernikiem
nawet przy 100 kHz.
Taśmą klejącą dwustronną piankową akumulator przykleiłem do korpusu miernika wewnątrz kieszeni baterii. Moduł na razie w powietrzu. Podłączenie
do oryginalnych zacisków AA zrobiłem na wsuwkę z blaszek od 3R12.
Około 500 µA pobiera przetwornica jałowo.
Można korzystać z pomysłu bez ograniczeń.
Można to zastosować do dowolnego sprzętu.
Udanej zabawy.
Dodano po 43 [minuty]:
Moderator jakiś zmienił mój oryginalny tytuł. Wyjaśniam, że TC4056A to nie przetwornica (to "linear charger"), i nie ja to napisałem w tytule.
Mam PrtSc:

Ogniwa w zasobniku miernika mieszczą się w trzech rzędach po dwie sztuki, dając 9 V.
Jest to upierdliwe, wyskakują jak pchły z zasobnika, baterie cynkowe to przeżytek, a akumulatory Ni-MH mają za małe napięcie.
Kombinowałem z AA alkalicznymi ładowalnymi, ale też się nie sprawdziły,
jedno z nich się uszkodziło na skutek nadmiernego rozładowania, bez kontroli
użytkownika, bo pasek stanu baterii na mierniku cały czas pokazywał max.
Przepis jest taki:
kupić należy akumulator Li-Po 1000 mAh 3,7V, lub inny, wg uznania
(może być odzysk ze starego telefonu),

10 - 20 zł
oraz taki moduł:
"przetwornica" TC4056A USB 2,5-5 V do 4,3-27 V, 2 A

5 - 16 zł
Moduł jest oparty na TC4056A - to ładowanie, oraz na przetwornicy podwyższającej napięcie w regulowanym zakresie 4,5 - 27 V - to zasilanie miernika.
Prąd ładowania też jest regulowany, trzeba dobrać rezystor SMD wg data sheet TC4056A.
Ja ustawiłem na 330 mA, rezystor 1,2 kΩ zmieniłem na 2,7 kΩ (to ten na samym dole zdjęcia poniżej).
Zbytnie rozładowanie akumulatorka zabezpiecza wbudowany w niego moduł BMS.
Moduł z TC4056A ma wymiary około 2 x 3 cm.
Docelowo warto wyprowadzić gniazdo ładowania (5 V) na zewnątrz dekla miernika.
Zakłócenia od przetwornicy to ok. 1 µV. Oscylogramów nie wstawiam, nie zauważyłem wpływu zakłóceń z przetwornicy na jakość pomiarów miernikiem
nawet przy 100 kHz.
Taśmą klejącą dwustronną piankową akumulator przykleiłem do korpusu miernika wewnątrz kieszeni baterii. Moduł na razie w powietrzu. Podłączenie
do oryginalnych zacisków AA zrobiłem na wsuwkę z blaszek od 3R12.
Około 500 µA pobiera przetwornica jałowo.
Można korzystać z pomysłu bez ograniczeń.
Można to zastosować do dowolnego sprzętu.


Udanej zabawy.
Dodano po 43 [minuty]:
Moderator jakiś zmienił mój oryginalny tytuł. Wyjaśniam, że TC4056A to nie przetwornica (to "linear charger"), i nie ja to napisałem w tytule.
Mam PrtSc:

Cool? Ranking DIY