W piastach tylnych kół (obu) były zapadki (wolne koła) i pełniły funkcję mechanizmu różnicowego, działały na takiej samej zasadzie jak napęd w kosiarkach z napędem. Koła są spięte z wałem napędowym poprzez te zapadki. To było wystarczające bo te rowery nie osiągały jakichś zawrotnych prędkości, a i jeździło się nimi dość ciężko (duże opory jazdy i dość duże wytracanie prędkości na zakrętach z powodu braku możliwości balansowania ciałem).
Naprawdę Romet produkował takie rowery? Przyznam się, że nigdy takich Romet(ów) nie widziałem.
Patrząc na to konstrukcyjnie, to dwa koła z przodu o wiele lepiej zachowywałyby się na zakrętach, niż dwa z tyłu przy trójkołowcach.
Ale na pewno nie było to to przewidziane do dużych prędkości.
@Millaka Romet tego raczej nie produkował. Romet był dawcą organów. Na jakichś pelikanach też to robili. To jest bardzo wywrotne, a teraz wyobraź sobie, że osoba z jakimś porażeniem jeszcze ma nogi przypięte.
@agm6 https://allegrolokalnie.pl/oferta/rower-trojkolowy-tri-bike-24 Jedno koło na sztywno, drugie luźne na ośce. Ośka na dwóch łożyskach przy zębatce mocowanych do uchwytu tylnej ośki roweru. Do tego jeszcze dwa łożyska przy kołach i zastrzały (wskazana niewielka regulacja długości) od nich pod siodełko to najprostsza konstrukcja jaką widziałem. Im nośność zakładana wyższa tym trzeba mocniejszej konstrukcji. No i przy takich zastrzałach do śruby siodełka mało miejsca na ew koszyk. Co do tego, które koło napędowe, to zasadniczo obojętnie. Natomiast można by się zastanowić nad przypadkiem konkretnej osoby np. ze względu na jakiś niedowład ręki na przykład.
To będzie gokart rowerowo-elektryczny. Sąsiad ma trochę złomu rowerowego. Ale nie było pomysłu co z tym zrobić, wywalić szkoda. A ruch to zdrowie. Zostanie zbudowane klasycznie jak dawne wózki ręczne, ramka wokół każdego koła, układ delta. Oryginalne koła bez przeróbek. Nie ma sprzętu ani chęci by w to ładować pieniądze. Dziękuję za pomoc, temat można zamknąć.
Tommy82 dobrze mówi.Kumpel usiłował zwrócić takie cudo sprzedawcy bo w zakręcie żona mało mu się nie zabiła.Tylne koła powinny być amortyzowane-zawieszenie niezależne.
Zwykły rower 3 kołowy jest wysoko zawieszony. Więc niestabilny, nie nadaje się nawet do zakręcania z prędkością kilku km/h. Trajka gokart ma fotel na wysokości mniej więcej osi kół i znacznie lepszą trakcję.
Trajkę z niskim środkiem ciężkości też da się przewrócić na bok i to bardziej efektownie. W dzieciństwie zrobiłem sobie taką bez napędu, z górki jeździliśmy. Zabawa skończyła się jak mi rodzice ją zabrali bo za każdym razem wracałem cały poobdzierany i poobijany.
Nie nazywaj mechaników "magikami", chyba że celowo chcesz ich obrażać.